Wydarzenia

natalia przybysz

Nowy teledysk: Natalia Przybysz „Miód/Nazywam się niebo”

Bez tytułu Po świetnie przyjętym singlu „Miód”, Natalia Przybysz prezentuje klip do kolejnej kompozycji promującej wydawnictwo Prąd. Obrazek do „Nazywam się niebo” jest kontynuacją pierwszego teledysku wokalistki i w sieci możemy obejrzeć ponad ośmiominutową połączoną wersję dwóch klipów. Reżyserem oraz autorem zdjęć tak jak do tej pory jest Anna Bajorek. Natalia konsekwentnie udowadnia, że jest artystką niezwykle charyzmatyczną i nieprzeciętną, w związku z czym zachęcam do obejrzenia mini-filmu poniżej.

Nowy teledysk: Natalia Przybysz „Miód”

Przechwytywanie
Śniło nam się, że Natalia nagrała teledysk do nowego singla. A nie, to przecież stało się naprawdę! Wygląda na to, że po niecodziennej przygodnie z Janis Joplin, Siostra rozwinęła skrzydła i poleciała w stronę bluesa. Nie będzie jednak tak lekko — według zapowiedzi samej artystki, na nadchodzącym albumie poruszy ona ciemne strony życia. Idealny dodatek na nadchodzącą jesień? Premiera płyty Prąd odbędzie się w listopadzie. Póki co, sprawdźcie ciekawy, aczkolwiek jeszcze do końca przeze mnie niezrozumiały, teledysk do „Miodu”. Czekam na Wasze interpretacje!

Wygraj wejściówkę na koncert Natu w Good Time Radio

natuuuuNiedawno informowaliśmy szczegółowo o koncercie Natalii Przybysz w poznańskiej siedzibie Good Time Radio. Dzisiaj mamy dla Was małą niespodziankę. Jeśli chcecie wygrać wejściówkę na niedzielny występ wokalistki musicie odpowiedzieć na pytanie:

„W hołdzie dla jakiej artystki Natalia Przybysz nagrała swój ostatni album?”

Odpowiedzi ślijcie na maila piechupiech.soulbowl@gmail.com do końca piątku 28.03. W sobotę rano podamy jednego szczęśliwca, który wygra bilet na to wydarzenie. Powodzenia!

Natalia Przybysz akustycznie w Good Time Radio

good time radio natalala

Talentu i historii muzycznej tej pani przedstawiać chyba nie musimy, prawda? Natu znają wszyscy. Dlatego cieszy nas, że pokazuje się ona coraz częściej w coraz to nowszych miejscach. Takim przykładem jest nowo otwarta siedziba Good Time Radio w Poznaniu, gdzie dokładnie za 11 dni Natalia się pojawi. Chcesz wiedzieć więcej? Czytaj co niżej!

Wszyscy znamy największe przeboje Sistars, w których śpiewała Natalia. Wiemy, że wydała dwie solowe płyty – Maupka Comes HomeGram Duszy. Wraz ze swoimi zespołem Natu potrafi rozbawić funkowymi brzmieniami nawet najbardziej sztywne towarzystwo. Ale co naprawdę sobie nuci, z jakimi melodiami w głowie chodzi sobie ulicami Warszawy Natu? Skąd biorą się pomysły na zaskakujące piosenki “Pchła Muskczak” czy “Gwiazdy”? Jakie są jej inspiracje i kto – jacy muzycy mieli największy wpływ na jej głos i repertuar? Czego słuchała jako dziecko i czym pasjonuje się dziś? Na te i inne pytania dopowie Wam 30 marca w Good Time Radio.

NATALALA to nazwa najbardziej osobistego i osobliwego projektu tej wokalistki. Prosta forma przepełniona ogromem treści i emocji możliwych do odczucia podczas tak bezpośredniego kontaktu z Przybysz.

Zapraszamy na wyjątkowy, akustyczny koncert Natalii Przybysz (Sistars, Natu, Archeo) w studio Good Time Radio!!

Natalia Przybysz w Good Time Radio
ul. Paderewskiego 10 
LIVE STREAM: www.goodtimeradio.pl
start: 19:00
wstęp: 30/35zł (bilety do kupienia w siedzibie radia, rezerwacja możliwa poprzez kontakt@goodtimeradio.pl)

WYDARZENIE NA FACEBOOKU

Nowy utwór: Wojtek Mazolewski feat. Natalia Przybysz „I Love Your Smile”

iloveyoursmile-natu

Na portalach plotkarskich piszą o tym utworze zwracając uwagę wyłącznie na okładkę oraz to, kto i dlaczego się na niej znajduje. My skupimy się jednak na tym, co faktycznie istotne, czyli samym kawałku. Polski muzyk Wojtek Mazolewski przygotował ścieżkę dźwiękową do słuchowiska „Karaluchy”. Wśród stworzonych nagrań znalazło się i takie, w którym gościnnie pojawiła się znakomita Natalia Przybysz. „I Love Your Smile” to bardzo energetyczna kompozycja, gdzie wokal Natu idealnie współgra z gitarowym podkładem. Może to nie stricte miskowe klimaty, ale takiego utworu nie można przegapić.

Obejrzyj koncert Natu

natu

Po trzech latach nieobecności na antenę Roxy FM powrócił cykl Najmniejszych Koncertów Świata. W jego pierwszej odsłonie wystąpiła Natalia Przybysz z projektem Kozmic Blues. Natu i jej zespół zagrali w kameralnym (trochę za bardzo oświetlonym) studiu dla zaledwie sześciu osób. Na szczęście zapis koncertu, który odbył się pod koniec ubiegłego roku, jest dostępny dla każdego, dlatego dziś (w oczekiwaniu na nową płytę Natalii) zachęcamy do przypomnienia sobie niezwykłych interpretacji najważniejszych utworów z repertuaru Janis Joplin. Całość znajdziecie pod tym adresem.

Natu pracuje nad nowym albumem

Natalia_Natu_Przybysz-665x309
Jeszcze jedna dobra wiadomość na sam koniec 2013 roku. Sześć miesięcy temu otrzymaliśmy od Natu piękny krążek Kozmic Bluez: Tribute to Janis Joplin, ale już wkrótce należy spodziewać się całkiem nowego materiału od wokalistki. Natalia ujawniła, że jej kolejna płyta ma ukazać się na wiosnę i być bardziej autorska. Co z pewnością cieszy, nowe utwory w większości będą w języku polskim. Nie oznacza to jednak, że inspiracja Joplin odeszła w niepamięć. „Kontakt z piosenkami Janis Joplin pozostawił olbrzymi ślad w mojej świadomości i rozwinął mnie jako wokalistkę. Będę raczej szukać tego ognia jeszcze. Już nie chcę tak śpiewać na małych częstotliwościach, jakby takich energetycznych, że mi jest chłodno. Chcę, żeby mi było ciepło” przyznała Przybysz. Takie wiadomości utwierdzają w przekonaniu, że dobrych dźwięków w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy nie zabraknie. Czekamy!

Nowy teledysk: Natu „Maybe”

natu-maybe

Natalia Przybysz nie rezygnuje z dalszego promowanie swojego albumu Kozmic Blues: Tribute To Janis Joplin. Właśnie ukazał się teledysk do „Maybe” — utworu, który w wersji Natu brzmi zdecydowanie soulowo i klimatycznie. Klip to połączenie dwóch scenerii — z jednej strony widzimy żywiołową wokalistkę podczas występu na żywo, a z drugiej wyciszoną i tajemniczą, spacerującą po sopockiej plaży. Jaki efekt przyniósł ten kontrast? Sprawdzić możecie oglądając teledysk tutaj. Zachęcamy.

Recenzja: Natalia „Natu” Przybysz Kozmic Blues: Tribute to Janis Joplin

483648_10151530287872432_778016458_n

Natalia „Natu” Przybysz

Kozmic Blues: Tribute to Janis Joplin (2013)

Warner Music Poland

Przed nami nietypowa walka. Na ringu stanęły bowiem dwie pochodzące z różnych muzycznie światów artystki. W prawym rogu – legenda rocka, przedwcześnie zmarła Janis Joplin.  Po lewej stronie polska soulowa wokalistka, była członkini gupy Sistars, obecnie skupiona na solowej karierze Natalia Przybysz. Nietypowa również dlatego, że tylko jedna z zawodniczek walczy tutaj o wygraną. Joplin jest ikoną i ma już zapewnione miejsce w historii muzyki, a o swoją przyszłość i artystyczną wolność walczy tutaj Przybysz.

Zaczynasmy! Pierwsze dwie rundy w postaci „The Last Time” oraz „Try” i Przybysz od razu pokazuje swoją odwagę i świadomość w trudnym zadaniu, jakiego się podjęła. Pominięcie największych przebojów legendny wcale nie ułatwiło zadania, bo jej utwory po prostu są trudne. Publiczność jednak krzyczy „Natu czuje bluesa!” i trudno się z nimi nie zgodzić. W jej głosie jest ekspresja, pasja i co najważniejsze, nie naśladuje ona Janis. Zamiast rocka mamy tutaj soul i blues, jest stylowo, ale i emocjonalnie. Niesiona początkowym zwycięstwem Natalia podejmuje bardzo ryzykowny krok – na albumie typu tribute umieszcza swój autorski, zaśpiewany po polsku numer. Dosyć specyficzny „Niebieski” z ciekawą harmonijką broni się jednak sam. Decyzję wokalistki można kwestionować, ale z pewnością jej własny utwór trzyma poziom. Idąc za ciosem dostajemy chyba jedyny tak odważnie przearanżowany utwór – „Down on Me”. Profanacja? Nie, wszystko brzmi dobrze, do przodu dziewczyno!

Nagle w połowie albumu nokaut, tytułowy „Kozmic Blues” to najsłabszy element krążka. Przybysz nie poradziła sobie z tym trudnym utworem, w jej wokalu brakuje emocji, nie czuje go i potrafi wznieść się ponad muzykę. Jest to jednak chwilowa słabość, wraz z orkiestrową aranżacją „One Night Stand” Natu podnosi się i pięknie pokazuje, jak można z klasą połączyć soul z muzyką Joplin. W końcu mamy też znak życia od wspierających w walce Natu muzyków i całkiem zgrabną solówkę zagraną na harmonijce. To jeden z problemów Natalii, bo ciężar całego wydawnictwa spoczął na jej barkach, zespół nie wylewa na naszym ringu siódmych potów. Niekiedy brak z ich strony własnych interpretacji Joplin, zbyt blisko trzymają się oryginałów. Nie jest to poważny zarzut, a raczej kwestia, dzięki której Natu miałaby jeszcze większe pole do popisu. Najlepszym tego przykładem jest energetyczne, funkowe „Half Moon”, w którym Przybysz zostawia kolegów daleko w tyle.

Pełnię sił Natu ukazuje w prawdziwie soulowym „Maybe”. Ta runda bezsprzecznie należy do niej, jest pięknie i nastrojowo, unosimy się ponad ring. Mamy zatem zwyciężczynię? Jeszcze nie, bo końcówka płyty to dopiero prawdziwy sprawdzian – „Tell Mama”, „Ball and Chain” i wielki klasyk Joplin „Me & Bobby McGee”. Po kojącym singlowym utworze Natu i jej zespół wracają ze zdwojoną siłą. Cios za ciosem, kolejny raz dostajemy wokalny popis piosenkarki na tle rockowo-bluesowych arażacji. Tak właśnie należy robić covery – nie odtwarzać cudzych nagrań, ale kompletnie wejść w wykonywane utwory. Niektórzy uważają, że piosenek takich artystek jak Janis Joplin w ogóle nie powinno się dotykać. Natalia jest jednak cały czas wiarygodna w tym, co robi i jednocześnie zachowuje swój własny styl.

I koniec końców, ona tę walkę wygrywa. Nie tylko jeśli chodzi o złożenie hołdu Janis, ale przede wszystkim jako artystka, która nie boi się wyzwań. Ryzyko się opłaciło, a Joplin z pewnością nie przewraca się w grobie. Kto wie, może nawet uśmiecha się w stronę polskiej wokalistki. W końcu ma ku temu powody.

NATALALA + Winnie Cooper w Cudzie nad Wisłą

natalalaW ostatni czwartek czerwca w warszawskim Cudzie nad Wisłą wystąpi Natalala trio.

Wszyscy znamy największe przeboje Sistars, w których śpiewała Natalia. Wiemy, że wydała dwie solowe płyty €œMaupka Comes Home i €œGram Duszy oraz stworzyła projekt z okazji 50-lecia lecia debiutu Janis Joplin, upamiętniając to płytą Kozmic Blues: Tribute to Janis Joplin wydaną nakładem wydawnictwa Warner Music Poland w czerwcu 2013. Wraz ze swoim zespołem Natu potrafi rozbawić funkowymi brzmieniami najbardziej sztywne towarzystwo. Ale co naprawdę sobie nuci, z jakimi melodiami w głowie chodzi sobie ulicami Warszawy Natalia Przybysz, można się tak naprawdę przekonać na koncertach jej autorskiego projektu, jakim jest NATALALA. Jakie są jej inspiracje i kto – jacy muzycy mieli największy wpływ na jej głos i repertuar? Czego słuchała jako dziecko i czym pasjonuje się dziś?

NATALALA to nazwa najbardziej osobistego i osobliwego projektu tej wokalistki. Prosta forma przepełniona ogromem treści i emocji możliwych do odczucia podczas tak bezpośredniego kontaktu z Przybysz.

Wieczór rozpocznie się koncertem młodego warszawskiego zespołu Winnie Cooper, dowodzonego przez charyzmatyczną Marię Magdalenę Kozłowską.

Koncert organizowany jest we współpracy z ogólnopolską trasą koncertową Wino-granie.

27.06.2013, Cud Nad Wisłą
Natalala + Winnie Cooper
start: 19:00
wstęp: 15/20 pln