pretty lights
Nowy utwór: Pretty Lights „Lost and Found”

Nawet z zasłoniętym tytułem wystarcza nam kilka pierwszych dźwięków by być pewnym, że to Pretty Lights gra. „Lost and Found”, to numer który ostatecznie nie wszedł na ostatni krążek Amerykanina, czyli zeszłoroczny album Color Map of the Sun. Producenta z Denver gryzło chyba jednak sumienie, w związku z czym już teraz możecie sami ocenić czy utwór rzeczywiście został słusznie pominięty przy wybieraniu ostatecznej tracklisty:
Miłym dodatkiem jest także remiks, za który odpowiedzialność wzięło – będące ostatnio na fali wznoszącej – producenckie duo Odesza. Wspomniana kompozycja znajdzie się również na ścieżce dźwiękowej do filmu ‚Divergent’, gdzie oprócz połączonych sił PL i chłopaków z Odesza usłyszymy m.in utwory od: Banks, Woodkida, M83 czy też A$AP Rocky’ego.
Recenzja: Pretty Lights A Color Map of the Sun

Pretty Lights
A Color Map of the Sun (2013)
8 Minutes and 20 Seconds Records
Pisząc o odsłuchu kilka dni temu byłem bardziej pozytywnie nastawiony wobec nowego wydawnictwa Pretty Lights — dziś natomiast jest nieco inaczej. Powracający na scenę po trzech latach Derek Smith swoim nowym albumem wniósł wiele świeżości, ale także powielił kilka wcześniej sprawdzonych schematów. Okres 36 miesięcy to szmat czasu na różnego rodzaju eksperymenty, próby i zabawy w nowe metody produkcji. Będąc dotychczas tylko i wyłącznie producentem opierającym się na samplingu, Smith postanowił rozwinąć swój artystyczny wachlarz i pójść w kierunkach wcześniej przez siebie nieodkrytych.
Na przestrzeni lat 2011-2013 podróżował wzdłuż kraju, zatrzymując się m.in. na Brooklynie i w Detroit, aby tam na długie tygodnie zamknąć się w studio z grupą muzyków sesyjnych i rozpocząć proces tworzenia surowego materiału. W celu pozostawienia starych zwyczajów w tyle — Smith postanowił zerwać z tradycyjnym wykorzystywaniem fragmentów cudzych utworów. Na zasadzie organizowanych jam sessions zdecydował się napisać muzykę, którą najpierw zarejestrował na staromodnych taśmach, a następnie przeniósł na ponad trzydzieści winylowych płyt. Ostatnim etapem procesu kreacji było pocięcie i przearanżowanie wszystkich nagranych fragmentów, dodając do nich szczyptę elektroniki i syntezy dźwięku. Brzmi kreatywnie, prawda?
Interesujące i innowacyjne podejście do stworzenia nowej muzyki dało artyście zdecydowanie wiele korzyści. Pierwsza i najważniejsza z nich to malutki krok w stronę statusu producenta à la Quincy Jones. Kierowanie grupą muzyków i przelewanie usłyszanych w myślach melodii na papier to z pewnością cięższa praca niż wrzucanie sampli na pady. Jakkolwiek by to jednak Derekowi nie pomogło, jego nowatorskie metody niekoniecznie przełożyły się na nowatorskie brzmienie. Podczas gdy płyta pełna jest ciepłych, analogowych dźwięków, całość może być co najwyżej nazwana solidnie zrealizowanym albumem, w którym piękna historia bluesa i soulu spotyka się z surowym brzmieniem syntezatorowych leadów. Jazzowe melodie występujące u boku mocnej elektronicznej stopy i werbla funkcjonują bardzo dobrze, ale nie jest to coś, czego już wcześniej nie słyszeliśmy. Odwzorowując pewne schematy lat 90. artysta jakby nieco zapomniał skupić się na przyszłości, zbytnio zajmując swój umysł tym, co w muzyce już za nami. Minimalizm, za którym producent starał się podążać, jest także niezbyt słyszalny — większą uwagę od powyższego nurtu zwracają duże ilości instrumentów, warstw i dźwięków użytych na płycie.
To bardzo dobrze skomponowany album, w którym czuć inne, alternatywne podejście do procesu tworzenia muzyki. Za wysiłek i wkład należą się artyście słowa pochwały, aczkolwiek efekt końcowy mógłby być nieco lepszy i bardziej zaskakujący. Z pewnością na płycie znajdzie się kilka perełek, które będą towarzyszyć nam podczas letnich imprez nie raz, nie dwa. Album zdecydowanie spodoba się wszystkim fanom połączenia elektroniki z rapem opartym na elementach jazzu i bluesa.
Nowy album: Pretty Lights A Color Map of the Sun

Nowy krążek autora projektu Pretty Lights to coś wyjątkowego — coś czego dawno nie słyszałeś, drogi czytelniku. Derek Vincent Smith, czyli artysta kryjący się pod wyżej wymienionym pseudonimem włożył duży kapitał pracy w swoje najnowsze dzieło. Efektem jest pulsująca z głośników mieszanka elektroniki z hip-hopem, gdzie syntezatorowe linie basowe całkiem nieźle współgrają z wokalnymi samplami i całą gamą smyczków czy trąbek. Artysta podczas kreacji albumu zastosował dosyć oryginalne rozwiązania, i tak jednym z elementów procesu twórczego było nagrywanie swoich oryginalnych kompozycji, wtłaczanie ich na winyl a następnie samplowanie stworzonych części i partii utworów wykorzystując dużą ilość syntezatorów i w ciekawy sposób modulując dźwięki wychodzące z wosku. Rezultat tych działań tak jak słyszymy jest bardzo przyzwoity. Udany mix gatunków, dużo świeżości i nowatorskie podejście do procesu tworzenia — oto wizytówka najnowszej płyty Dereka. Tak jak wszystkie jego dotychczasowe wydawnictwa, ten projekt jest dostępny do pobrania za darmo, natomiast nowością jest dystrybucja fizycznych kopii, które pojawią się w formie winyli oraz płyt CD. Darmowy download znajduje się tutaj.
Wideo zapowiedź nowego albumu Pretty Lights

Nie przepadam za zapowiedziami wideo nadchodzących albumów. Dla mnie to niezbyt ciekawy sposób promocji, wytwarzający sztuczne poczucie jakiejś tajemniczości. Ciemno, jasno, ciemno jasno, zmiana ostrości, trzy brzdęknięcia i na koniec obowiązkowo plejada sformułowań: soon, coming, beware etc. Ambitniej do tematu podszedł amerykański artysta Pretty Lights, doskonale znany i ceniony również u nas. Jest to człowiek, który z taką samą pieczołowitością dba o swoje utwory jak i wiedeoklipy, tak więc jak tylko pojawiła się omawiana zapowiedź najnowszego albumu, nie było jakiejkolwiek myśli o fuszerce. Sprawdzić warto, serio! nie zawiedziecie się, a Ci którzy gościa jeszcze nie znają, z pewnością po tym teaserze przekopią jego obfite muzyczne zbiory:
W tym miejscu warto także wspomnieć o teledysku również zapowiadającym album „A Color Map of the Sun”, na którym zobaczyć i usłyszeć można samego Taliba Kweli. Wciąż mało?