quadron
Nowy utwór: Coco O. „Hardest Thing”

Gdybym miał wymienić moje ulubione albumy z kilku ostatnich lat, bez wahania wskazałbym na Avalanche duetu Quadron. Od wydania płyty w pierwszej połowie 2013 roku minęło już sporo czasu, ale dopiero niedawno otrzymaliśmy pierwszy, jakikolwiek sygnał, że u członków zespołu dzieje się coś nowego. Wokalna część Quadron, czyli Coco O. opublikowała nagranie „Hardest Thing” — co prawda pojawiło się ono na jej solowym profilu na Soundcloudzie, ale nie wykluczone, że może to być zapowiedź tak samo indywidualnego projektu, jak i powrotu duetu. Bez względu na to, którą formę działania wybrała Dunka, jej magiczny głos wciąż niezwykle mnie urzeka. „Hardest Thing” można wpisać w stylistykę znaną z wcześniejszych dokonań Quadron, więc o jakości i uroku utworu nie muszę nikogo przekonywać słowami — wystarczy posłuchać.
Nowy teledysk: Quadron „Avalanche” (live)

Wokalno-producencki duet Quadron podbił moje serce swoim zeszłorocznym albumem Avalanche. Tytułowy utwór doczekał się właśnie teledysku, który jest niczym innym jak zapisem występu na żywo. Coco O wykonuje kawałek w kościele wraz z chórem Greater LA Cathedral. Świetny występ, piękny wokal, prawdziwa lawina talentu i emocji.
Nowy teledysk: Quadron „Favorite Star”

Napiszę wprost — to jest mój ulubiony, ukochany utwór roku 2013, a drugi studyjny album skandynawskiego duetu Quadron Avalanche niezmiennie ubóstwiam. Nie mogłem sobie wymarzyć lepszego walentynkowego prezentu niż ten właśnie klip. Teledysk do „Favorite Star” zachwycił mnie tak samo, jak i ta niezwykle urocza, energetyczna, pozytywna piosenka. Niby prosty obrazek, w którym nie dzieje się nic więcej poza tańcem. Ale taniec ten jest tak ładny, tak przyjemny dla oka, a Coco wygląda wręcz rewelacyjnie. Świetne ujęcia, świetna gra świateł, świetny klimat. Jest delikatnie, zmysłowo, gorąco, seksownie, bardzo apetycznie. Bardzo na tak. I w końcu wiem, że nie tylko ja tańczę do tego utworu. Coco, naprawdę jesteś moją „Favorite Star”.
Nowy remix: Quadron „Hey Love” (Ryan Hemsworth Remix)

Quadron inspiruje po raz kolejny. Utwór „Hey Love” z płyty Avalanche został zinterpretowany i zremiksowany przez kanadyjskiego producenta Ryana Hemswortha. Kwietniowy singiel duńskiego duetu dużo dzięki temu zyskał: jego taneczny, popowy charakter został uzupełniony w zabiegi wzięte prosto z hip-hopowej i neo-soulowej stylistyki. Kawałek promuje album producencki Kanadyjczyka: Guilt Trip światło dzienne ujrzy 22 października. Póki co – przesłuchajcie próbki materiału, który na longplayu się niebawem znajdzie.
Nowy utwór: Quadron „Hey Love” (Classixx Remix)

Konkretna, wesoła formuła, chwytliwe motywy i taneczny rytm, czyli to co odnajdzecie w remiksie numeru „Hey Love” z Avalanche duetu Quadron, którym zajął się jak należy pocodzący z Los Angeles dance-popowy duet Classixx, znany ze swoich remikserskich zamiłowań, a i sukcesów na tym polu. Zarówno pierwsi, jak i drudzy mają na koncie wypuszczone w tym roku, bardzo dobrze przyjęte krążki. Warto sprawdzić.
Nowy utwór: Yuna „Falling”


Recenzja: Quadron Avalanche

Quadron
Avalanche (2013)
Vested in Culture/Epic
Avalanche to drugi album skandynawskiego duetu Quadron. Przeprowadzka do Los Angeles i nowe artystyczne środowisko zaowocowało kilkoma projektami — Coco O pojawiła się między innymi na ścieżce dźwiękowej do filmu Wielki Gatsby, a Robin Hannibal zaangażował się we współpracę z Mike’m Miloshem tworząc duet Rhye. Te doświadczenia wpłynęły pozytywnie na członków Quadron i pozwoliły im nagrać dojrzały, dopracowany album — godnego następcę debiutu z 2009 roku. Choć Avalanche jest nastawiony na osiągnięcie większego sukcesu komercyjnego i dotarcie do liczniejszej grupy odbiorców, nie traci na jakości i elegancji, a jednocześnie stanowi świadectwo, że styl duetu znacząco ewoluował.
W porównaniu do pierwszego krążka materiał na Avalanche bardziej zapada w pamięć, jest oparty o tę samą stylistykę neo-soulową, choć bardziej wysmakowaną i intensywniej eksplorowaną. Singlowe i dynamiczne „Hey Love” to jedyny utwór, w którym produkcją poza Hannibalem zajął się Fraser T Smith — odpowiedzialny między innymi za „Set Fire to the Rain” Adele. Jednak to inne nagrania bardziej oddają charakter albumu, który można by określić jako wyważone połączenie zmysłowych, leniwych dźwięków i lekko bujających utworów mid-tempo. Po początkowych, niezwykle przyjemnych i elektryzujących „LFT” i „Favorite Star” Coco O przenosi słuchacza w klimat małej kafejki, gdzie na niewielkiej scenie pośród kłębów dymu wykonuje „Crush”. Wydaje się jakby każdy dźwięk został dokładnie przemyślany. Choć na albumie można usłyszeć wiele żywych instrumentów — od perkusji po wachlarz dętych i smyczkowych — ich bogate zastosowanie nie jest przypadkowym lub przytłaczającym rozwiązaniem, a celowym zabiegiem. Podkreśla to i buduje atmosferę utworów, dodaje im elegancji i sprawia, że kolejne odsłuchy zaskakują odkrywaniem kolejnych szczegółów. Jednocześnie aranżacje są na tyle proste, że pozwalają na wyeksponowanie głosu wokalistki, który czaruje za każdym razem.
Producencko-wokalne duety funkcjonują najlepiej, gdy wpisują się w formułę pół na pół — w przypadku Quadron mamy właśnie do czynienia z taką równowagą. Rozwój artystycznej współpracy polega tu na coraz lepszym rozumieniu drugiej połowy i umiejętności eksponowania wzajemnych zalet. To, co na debiutanckim albumie było jeszcze odrobinę nieoszlifowane, na Avalanche brzmi bardzo profesjonalnie i przyciąga uwagę. Bez wątpienia ten złożony z 10 piosenek album to potwierdzenie, że duet Quadron zasługuje na uznanie, a ich znakiem rozpoznawczym jest wielki talent, dbałość o najdrobniejsze detale i niezwykle przyjemny sensualny klimat. Na jednym wydawnictwie udało się uchwycić delikatny groove i romantyczne, gustowne ballady, takie jak „Sea Salt”. Po zapoznaniu się z całością pozostaje pewien niedosyt, chęć, by usłyszeć jeszcze więcej. Dlatego do Avalanche powraca się wielokrotnie z nadzieją na następny tak dobry album.
W gąszczu tegorocznych premier, wielu ciekawych debiutów i długo oczekiwanych powrotów, warto pamiętać o tych mniej znanych, a niezwykle wartościowych artystach. Bo duet Quadron jak mało kto łączy neo-soul z najlepszymi funkowymi i popowymi wzorcami. Coco — może nie jesteś jeszcze moją favorite star, ale nie wyobrażam sobie Drogi Mlecznej bez Ciebie.
Odsłuch nowego albumu zespołu Quadron

Nie od dziś wiemy, że Skandynawia może pochwalić się wieloma utalentowanymi artystami. Dwójka muzyków pochodzących z Danii, a obecnie mieszkających w LA to electro-soulowy duet Quadron, który serwuje wyrafinowaną i delikatną mieszankę miękkich i przyjemnych dla ucha dźwięków. Ich drugi album Avalanche na dniach ukaże się w internetowych sklepach, a już dziś możemy sprawdzić całość materiału korzystając z darmowego odsłuchu, który ukazał się na łamach Press Play — muzycznej części The New York Timesa. Tym, którzy mają do czynienia z grupą po raz pierwszy przypominamy, że muzycy byli także częścią zespołu Boom Clap Bachelors, których utwór „Tiden Flyver” został zsamplowany w głośnym utworze Kendricka Lamara „Bitch Don’t Kill My Vibe”. Jak się okazuje, nie była to pierwsza i ostatnia ich współpraca, ponieważ nowy krążek zawiera utwór nagrany właśnie z kalifornijskim raperem. Z pewnością brzmi to wystarczająco zachęcająco, a zatem wciskajcie play i dajcie się ponieść dźwiękom pochodzącym wprost od Robina Hannibala i Coco O.
Nowy utwór: Quadron feat. Kendrick Lamar „Better Off”

Kendrick Lamar bywa ostatnio tak często na płytach innych (nie tylko rapowych) artystów, że aż nudne się to zrobiło. Niemniej wciąż jednak pojawiają się utwory, w których można poczuć autentyczną chemię między gospodarzem i raperem, a nie wyłącznie zamiar sprzedania kilkudziesięciu tysięcy płyt więcej dzięki gorącej ksywce na trackliście. Do tych pozytywnych kolaboracji zaliczyć można współpracę Kendricka z duetem Quadron. Zespół złożony z zyskującej powoli solowy rozgłos wokalistki Coco O. oraz producenta Robina Hannibala już 4 czerwca przekaże w Nasze ręce swój drugi studyjny album zatytułowany Avalanche (okładka na górze). Zarówno „Better Off”, jak i wydany trzy miesiące wcześniej singiel („Hey Love”) są zwiastunami bardzo solidnej, nu-soulowej lawiny.
Nowy utwór: Quadron „Hey Love”

Quadron zyskał moje ogromne uznanie świetnym krążkiem z 2009 roku, a za sprawą licznych i udanych projektów pobocznych i gościnnych występów moja sympatia do duetu tylko rosło. Po miesiącach względnej ciszy Coco O. i Robin Hannibal powracają z nowy singlem zapowiadającym ich nowy krążkiem, będący zarazem debiutem w dużej wytwórni. Powiedzmy sobie to szczerze i wyraźnie – Duńczycy najwyraźniej postanowili wystawić moje uczucia na próbę. „Hey Love” to nietypowy jak na nich dość żwawy popowy numer, całkiem chwytliwy i zgrabnie skomponowany oraz zaśpiewany. Nie byłoby w tym wszystkim nic złego, gdyby nie to że gdzieś w tym wszystkim artyści całkiem zgubili klimat i magię tak pięknie podkreślające ich wcześniejsze nagrania. Zamiast piosenki kipiącej od emocji dostajemy ledwo ciepłe i trochę przesłodzone kluchy. Nie zmienia to jednak faktu, iż cały czas ciekawy jestem dalszego rozwoju sytuacji, bo już nie takie słabe pierwsze single zapowiadały dobre albumy.