Wydarzenia

sam smith

Nowy utwór: Sam Smith feat. Mary J. Blige „Stay With Me”

sam-smith-mjb-stay-with-me

Królowa Hip-Hop Soulu najwidoczniej polubiła współpracę z debiutantami (i to jeszcze mającymi ze sobą coś wspólnego). Najpierw remiks „F For You” z Disclosure, a teraz z ulubieńcem Wielkiej Brytanii, Samem Smithem. Mary J. Blige dograła swój wokal do wzruszającej produkcji Rodneya Jerkinsa (odpowiadającego również między innymi za „Xscape” oraz „You Rock My World” Michaela Jacksona). Mary bardzo cieszy się z tego, że może być częścią tak pięknej piosenki, co zresztą sama przyznała na Twitterze. Do studia ta dwójka wróci już latem, a przynajmniej taki jest plan. Poniżej utwór do przesłuchania. A w jego rytm zachęcamy do lektury miskowej recenzji pierwszego wydawnictwa Brytyjczyka, In the Lonely Hour.

Recenzja: Sam Smith In the Lonely Hour

Sam Smith

In the Lonely Hour (2014)

Capitol Records/ Opulent

„Ten album ma być ścieżką dźwiękową do tych spokojnych chwil w życiu” — tak o swoim debiutanckim albumie powiedział Sam Smith. Biorąc pod uwagę ilość zdobytych przez niego nagród, nie wspominając już o trzech singlach, które dotarły do pierwszych miejsc na listach na całym świecie, takie spokojne chwile to rzadkość w życiu wokalisty. Jego debiut okazał się wielkim sukcesem w branży, porównywanym do triumfu Adele. Po wydaniu świetnie przyjętych „Money on My Mind”, „Stay With Me” oraz epki Nirvana przyszedł czas na długo oczekiwany album In the Lonely Hour.

Szum wokół Smitha i oczekiwania wobec solowego materiału na pewno miały na niego wpływ. Wielu fanów zastanawiało się, czy ten 21-letni wokalista udźwignie ciężar i spełni oczekiwania. Jeśli zatem, tak jak ja, uwielbiasz „Latch” i liczysz na więcej elektroniki ze strony wokalisty — na In the Lonely Hour jej nie znajdziesz. Oprócz bardziej przebojowego „Money on My Mind”, większość piosenek to ballady, kilka pozostałych utrzymanych jest w średnim tempie. Wydaje mi się, że było to ryzykowne posunięcie artysty i wytwórni, ale widocznie taką koncepcję uznali za słuszną. W tym momencie Sam kroczy zdecydowanie inną drogą i bez trudu można zauważyć to wyciszenie. Zamiast elektroniki dostajemy dużo akustycznych aranżacji z wykorzystaniem gitary, fortepianu czy sekcji smyczkowej.

In the Lonely Hour oscyluje wokół tematyki miłosnej lub dokładniej – zawodu miłosnego. Smith powiedział, że chciał napisać ten album dla tych wszystkich, którzy nigdy nie zaznali miłości. Zatem jeśli lubicie ballady w stylu Emeli Sandé, na pewno spodobało wam się „Stay With Me”. Spośród innych wyróżnia się też przepełnione smutkiem wyrażonym poprzez emocjonalny wokal „I’ve Told You Now”, które można było usłyszeć już na epce Nirvana. Kolejną osobistą kompozycją jest „Like I Can”, gdzie dominuje uczucie niezrozumienia przez drugą osobę. Najbliższe R&B jest „Life Support” przypominające niektóre z utworów Franka Oceana. Powtarzalność tematyczna na In the Lonely Hour to jedno, ale muzycznej stronie zdecydowanie przydałoby się więcej różnorodności. W momencie, gdy kończy się rozpoczynające „Money on My Mind”, album zmienia się w melodramatyczną opowieść. To bardzo bezpieczna muzyka, która aż prosi się o wprowadzenie większej dozy aranżacyjnych eksperymentów.

Największą zaletą In the Lonely Hour bez wątpienia jest wokal. Sam Smith pokazuje swoją skalę głosu i łatwość zaśpiewania melodii napisanych nawet w najwyższych rejestrach. Jego wielki talent jest niepodważalny. Niestety dobór utworów nie do końca ukazuje wszystkie mocne strony młodego piosenkarza. To produkcja wysokiej jakości jakiej można spodziewać się po muzyce pop na światowym poziomie. Mimo to, czuję się nieco zawiedziona zawartością płyty. Dopuszczam jednak myśl, że ktoś inny mógłby przedłożyć argument, że mniej znaczy więcej. I być może dla tego kogoś taka właśnie koncepcja debiutu Sama Smitha będzie idealna.

Nowy utwór: Sam Smith „Life Support”

Przechwytywanie

Wydaje się, jakby to było bardzo dawno temu, kiedy Sam Smith był tylko jednym z współpracujących z Disclosure wokalistów. W tej chwili jest jednym z najbardziej cenionych artystów młodego pokolenia, którego znakiem rozpoznawczym jest ten niesamowity falset. Sam Smith wykorzystuje swój czas bardzo dobrze. Wczoraj ukazał się jego album In The Lonely Hour. Recenzja u nas już za kilka dni, tymczasem mamy następny singiel. „Life Support” jest to emocjonalny utwór, kolejny raz wspaniale ukazujący warunki głosowe wokalisty.

Nowy teledysk: Sam Smith „Leave Your Lover”

samsm

Czy mogłabym swój komentarz do tego nagrania zakończyć na przeciągłym „ach…”? Trudno policzyć, ile już powstało takich piosenek o nieszczęśliwej, niespełnionej, nieodwzajemnionej (niepotrzebne skreślić) miłości. Jednak mimo wszystko, chyba każdy z nas odczuwa wewnętrzna potrzebę słuchania i przeżywania kolejnych, bo przecież prawa do smutnych wzruszeń nikt nam nie odbierze. A nawet jeśli ktoś byłby niewzruszony i zimny jak lód, to Sam Smith go złamie. „Leave Your Lover” to nowy singiel promujący debiutancki album Brytyjczyka In The Lonely Hour, który ukaże się już za moment. Do sieci właśnie trafił (niezupełnie oczywisty) teledysk do tego utworu. Przenieście się do Paryża i obejrzyjcie do końca.

Sam Smith w Saturday Night Live

sam

Poruszający, czarujący, romantyczny — to określenia, których nie sposób uniknąć w temacie występu Sama Smitha w ostatnim odcinku popularnego amerykańskiego show Saturday Night Live. To była pierwsza wizyta wokalisty w Studio 8H, ale chyba nikt nie ma wątpliwości, że nie ostatnia. Smith zaprezentował dwie kompozycje: „Stay With Me” (do której teledysk niedawno Wam polecaliśmy) oraz „Lay Me Down”, ale raczej mało kto odważy się zaprzeczyć, że dał z siebie wszystko, czym absolutnie zauroczył publiczność. Z jeszcze większą niecierpliwością czekamy na debiutancki album Brytyjczyka — In The Lonely Hour, który ma trafić do sprzedaży pod koniec maja nakładem wytwórni Capitol Records.



Nowy teledysk: Sam Smith „Stay With Me”

Sam-Smith-Stay-With-MeSam Smith odkrywa kolejne karty. „Stay With Me” to już trzeci singiel ze zbliżającego się wielkimi krokami debiutu In the Lonely Hour, a zarazem drugi, do którego powstał klip. Tym razem nieco mniej przebojowo niż w przypadku „Money On My Mind”, ale nadal obiecująco w kontekście nadchodzącego wydawnictwa. Przypominamy, że pierwszy solowy album Brytyjczyka światło dzienne ujrzy już 26 maja. Apetyt rośnie.

Nowy utwór: Sam Smith „Stay With Me”

Bez nazwy 1

Sam Smith podzielił się dziś z fanami (i nie tylko) nowym singlem z nadchodzącego albumu. Utwór nosi tytuł „Stay With Me” i jest to łagodna oraz miła dla ucha kompozycja będąca dobrym wyborem na promowanie pierwszego krążka. Stopa, fortepian i chór, a w zasadzie cała aranżacja przypomina mocno „Next To Me” Emeli Sande, ale to akurat nie wada. Więc jeśli zdarzyło wam się zapomnieć na chwilę o Samie po ucichnięciu hitów „Latch” oraz „La La La”, po prostu z nim zostańcie. Dobranoc.

Sam Smith prezentuje trailer nadchodzącego albumu

rsz_19707_91603060Czy jest na sali ktoś, kto czeka na debiutancki longplay Sama Smitha? Premiera In The Lonely Hour zaplanowana jest na 26 maja. Znamy już okładkę płyty, znamy już tracklistę, poznaliśmy także dwa pierwsze single, czyli „Lay Me Down” i „Money on My Mind”. Czy długo będzie trzeba czekać na następny? Się okaże. Póki co, już teraz możecie posmakować, co zwycięzca BBC Sound of 2014 będzie miał nam do zaoferowania na zbliżającym się albumie.

Nowy utwór: Sam Smith „Money On My Mind (salute Remix)”

artworks-000068714582-6bx2ct-t500x500Niecałe dwa tygodnie temu najbardziej obiecujący, według stacji BBC, artysta 2014 roku zaprezentował swój pierwszy klip promujący nadchodzący debiutancki krążek. Mowa tu oczywiście o „Money On My Mind” Sama Smitha. Wczoraj z kolei zaprezentowano pierwszy oficjalny remiks singla, za którego odpowiedzialny jest austriacki producent salute. Na pierwszy rzut ucha, użyty w kulminacyjnym momencie remiksu motyw, zdaje się przypominać uboższą wersję motywu wykorzystanego przez Flume’a w przeróbce „You & Me” duetu Disclosure. To jednak nie wpływa w żaden negatywny sposób na odbiór całości, bo kawałka słucha się naprawdę przyjemnie.

Przypominamy, że premiera pierwszego solowego albumu Sama Smitha, zatytułowanego In The Lonely Hour, zaplanowana jest na 26 maja.

Nowy utwór: Sam Smith „Nirvana (Harry Fraud Remix)”

artworks-000068504330-yccwv3-t500x500

EPka Sama Smitha zbliża się wielkimi krokami. To też wykonawca z tej okazji pojawia się wszędzie gdzie tylko może dotrzymując towarzystwa braciom Lawrence tworzącym duet Disclosure. Ostatnio na przykład byli w programie Jimmy’ego Fallona (przy okazji polecam, najlepszy talk-show pod słońcem!). Co prawda cały materiał będzie można przesłuchać dopiero 28 stycznia, ale już powstają reworki niektórych numerów z wydawnictwa. Jednym z nich jest świeży remiks kawałka „Nirvana” w wizji Harry’ego Frauda. Są cykacze – jest okejka. Wokal Sama idealnie pasuje do tej łomoczącej perkusji i lekko przytłumionej melodii. Mi się podoba, jest to idealna opcja na wieczór. Słuchajcie!