teledysk
Nowy teledysk: Madonna „Give It 2 Me” ft. Pharrell
Babcia Madonna ! Z okazji dzisiejszego dnia dziecka przynosi Wam cukierek w postaci swojego najnowszego wideoklipu. Towarzyszy jej Pharrell, który myśli, że jest moim Żebrątkiem, ale nim nie jest, ponieważ moje Żebrątko jest gorące, a Pharrell Williams niekoniecznie. Krypto reklama torby Hermes sprawia, że mam mieszane uczucia. Choć i tak lepiej się go ogląda niż Justina i jego wylewające się z każdego kadru za duże ego. Wracając do klipu, jak to powiedział Perez, gdyby teledyski do Borderline, Hung Up i Hollywood miały dziecko, nadano by mu imię Give It To Me. Nie dałoby się tego lepiej streścić. I zauważcie, Madge ma 50 lat. Pięćdziesiąt. Zawsze byłam dosyć sceptyczna do sztucznego podtrzymywania urody, skalpeli, itd., ale jeśli w wieku PIEDZIESIECIU lat można tak wyglądać, to też tak chcę. Oczywiście nie może to być desperacka walka, bo skończysz jak woskowa lala Nicole Kidman, jednak mniemam, że dobrze odmierzę proporcje. Umiejętność dobrego przepuszczenia się przez Photoshop, tak jak robi to babcia Maddy od kilku(nastu?) już klipów, byłaby również mile widziana.
]
P.S. To nie jest najwłaściwsza wersja klipu, bo ta została zdjęta. Gdy pojawi się ponownie, dokleję.
Nowy teledysk: KanYe West „Flashing Lights (version 3)”
Najświętsza panienko oraz dobry Xenu! Dzieci na Mazurach i w Afryce głodują, a Wasz KanYe, a mój Kejn, wypuszcza 3 teledysk do Flashing Lights ! Tę ka$ę naprawdę można byłoby spożytkować w bardziej pożyteczny sposób. Zwłaszcza, że żaden z tych 3 klipów nie ma wielkich szans na przejście do historii. Ku pamięci zachowa się jedynie fakt, że pan West nakręcił ich trzy. Tym razem raper chciał pójść w bardziej Lynchowskie klimaty, ale wyszedł mu co najwyżej M. Night Shyamalan. Mimo wszystko ten jakoś najbardziej mi odpowiada, choć nie zmienia to faktu, że nie rozumiem idei tej trylogii. Gdyby przynajmniej klipy miały jakieś przekonujące punkty wspólne, gdyby współgrały z muzyką i tekstem, gdyby ! Oto Wasz KanYe, a mój Kejn, oraz jego migające światełka.
New vids – Raheem DeVaughn, Anthony David ft India Arie
Dwa nowe teledyski z sekcji typowo soulowej.
Raheem DeVaughn – Try Again
Nie zapomnijcie sprawdzić płyty Raheema „Love Behind the Melody”. To już 3 singiel z tego albumu.
Anthony David ft India Arie – Words
Nowy album Anthony’ego „Acey Deucy” w amerykańskiej dystrybucji od 24 czerwca.
Piosenka piękna a teledysk ciekawy. India Arie wygląda w nim wyjątkowo poważnie i dojrzale.
New video: kanYeWest – Flashing Lights (part 2)
Żeby nie powiedzieć „a nie mówiłem”, napiszę, że klip zdecydowanie różny od części pierwszej i prezentuje się raczej nijak jako kontynuacja. Jest za to dobrą (i dłuższą) alternatywą. Czy lepszą? Na pewno podobnie wyzywającą i kontrowersyjną. Oceńcie sami!
Nowy teledysk: Usher – Moving Mountains
Nowy teledysk Ushera, który jak zwykle cierpi. Żeby nie było, że tak cierpi bez sensu to powiem wam, że podobno rozstaje się z żoną. Więc to wszystko prawdziwe, szczere i w ogóle nie podszyte żadnymi tam zabiegami promocyjnymi. Teledysk opisując w skrócie jest niebieski i jak przewidział wujek aaktt jego „akcja” rozgrywa się na pustyni. Jest duch, góra i Usher uprawiający wspinaczkę. Nic się kupy nie trzyma ale nie musi bo przecież jak człowiek cierpi to ma zwidy i właśnie tak wygląda wtedy jego świat.
Tak czy inaczej podrzucam wam też tekst co by nie było, że mało napisałam : )
Jamie Lidell, album ”Jim” oraz klip „Another Day”
Teledysk nie jest może pierwszej świeżości, ale chcąc napisać parę słów o nowym krążku pana Lidella, pomyślałam sobie, że klip też wykorzystam. Na swoim poprzednim album Jamie’ego, The Multipy, Lidell w swoim naśladownictwie Steve’ego Wondera stał się wręcz bezczelny (cf. Krótkie piłki pana Chacińskiego) Teraz powraca z płytą zatytułowaną Jim, na której jego próby dogonienia mistrzów Stevie’ego oraz Małego Księcia, znanego także jako Prince, stają się bardziej stonowane, a same kompozycje bardziej harmonijne. Jamie jest fajny, bo Jamie potrafi bawić się muzyką oraz konwencją. To zresztą znakomicie udowadnia w poniższym, bardzo dowcipnym i oryginalnym zresztą, wideoklipie. Krążek Jim trafił na półki sklepowe 28 kwietnia. Jeszcze więcej informacji o albumie można zaczerpnąć tutaj. Brytyjczyka będzie można zobaczyć w Polsce w ramach festiwalu Nowa Muzyka, który odbędzie się w Cieszynie w dniach 27-29 czerwca. Tylko czemu Cieszyn jest tak daleko ? Warum ?!
Nowy teledysk: Maroon 5 & Rihanna „If I Never See Your Face Again”
I hate to love her ! Rihanna popełniła kolejny krok, za który można zacząć ją lubić. Uwierzycie? Ja coraz bardziej nie znoszę ją uwielbiać. Otóż, ten najsłynniejszy import z Barbadosu połączył siły z zespołem Maroon 5, który może i chciałby być rockowy, ale wciąż porusza się w bezpiecznych granicach POP-rockowego światka. To nie jest zarzut, ale też nie powód do dumy. Owocem współpracy Ruchany i chłopców jest utwór i teledysk If I Never See Your Face Again. Kompozycja i wykonanie bardzo w stylu zacnego popu lat ’80. Najciekawsze jest to, że koleżanka Rihanna tu nie skrzypi i po raz pierwszy doznałam przyjemności słuchania jej głosu. Ona naprawdę powinna zmienić gatunek. Duet z Maroonami oraz ta pamiętna współpraca z Klaxonami są tego dowodem. Nie karzę jej od razu przechodzić na jakiś indie-rock, bo to również byłoby niebezpieczne, ale niech nie dusi R&B tym swoim nie najzgrabniejszym zresztą udem ! Co do ruchomego (nie ruchanego) obrazka, to teledysk bardzo przypadł mi do gustu. Zwłaszcza to, że wydaje się być jednym wielkim odwołaniem do klipów z lat osiemdziesiątych. Mam teraz ochotę wymalować sobie usta na czerwono, odtańczyć Addicted To Love Roberta Palmera, a potem włączyć Briana Ferry i jego Slave To Love. Okazuje się, że pop dwadzieścia lat miał w sobie wiele arystokratycznych wręcz cech. Musieliśmy czekać dwa dziesięciolecia, aby zdać sobie z tego sprawę i mówić o twórczości z tych lat bez poczucia obciachu. Taki dziwnie działa czas. Oglądajcie.
emm!’s throwback video: Asian Dub Foundation „Real Great Britain”
Bo dawno nie było żadnego porządnego throwbacka. Bo znudziła mi się dyskusja o Mariah Różowym Ciasteczku z krainy Hello Kitty (ale z całym szacunkiem, żeby nie było). Bo mam ochotę na coś mięsistego, konkretnego i zrecyklowanego. Oto Asian Dub Foundation, znane także jako Asian Dub Foundation ze Stoczni im. Lenina, w wersji vintage, bo aż z 2000 roku. Grupa słynąca ze społeczno-politycznego zaangażowania właśnie wydała nowy album zatytułowany Punkara. Niestety jeszcze nie zagłębiłam się w jej zawartość, ale mam nadzieję, że szybko to nadrobię. Wracając do naszego dzisiejszego throwbacka, zapraszam na Real Great Britain z dedykacją dla wszystkich tych, którzy myślą, że M.I.A. jest w jakiś sposób rewolucyjna (proszę…) oraz naszych drogich rodaków na Wyspach, którzy raz wracają,raz wyjeżdżają, a statystyki kłamią. Fire!
Nowy teledysk: Gnarls Barkley „Going On”
Duet Gnarls Barkley zamieścił w swoim kanale youtube nowy teledysk do utworu Going On. To już drugi singiel z wciąż jeszcze ciepłego albumu The Odd Couple. Panowie w fajny sposób bawią muzyką, obrazem, konwencją. To się chwali. W tej chwili Gnarls Barkley to jedne z niewielu takich zjawisk na tzw. rynku muzycznym, na którym to panuje syf i duchota. Niestety. Nie myślcie, że specjalnie we wszystkim widzę brud. Owszem pragnę za jakiś czas stać się Perfekcyjną Panią Domu, Antheą Turner, ale czeka mnie jeszcze daleko droga, zanim rozwinę w sobie te wszystkie obsesyjne skłonności.
Mimi się chajta czyli sposób na promocję nowej płyty
Mimi się wkurzyła. Mimi musiała być wielce oburzona tym, że w mediach więcej miejsca poświęca się zblazowanym nastolatkom o białych nosach, które na koncie mają jedynie pojedyncze role w serialach na dalekich kanałach. Mimi powiedziała dość! tym sławosuczom, zróbcie miejsce dla prawdziwej divy ! Bardzo słusznie. Choć nie wiem, czy ja na jej miejscu wybrałabym taki sam plan działania. Bo co zrobiła Mariah? Eks-panna Carey doprowadziła do ołtarza Nicka Cannona, z którym prowadzała się po cichu od dłuugich 6 tygodni. Para ponoć nie podpisała umowy przedmałżeńskiej, ale jak na razie okazuje się, że Mimi całkiem dobrze na tym wyszła. Od kilku dni spekuluje się głównie na temat domniemanego ślubu Carey z Cannonem. Szkoda, że kwestia jeszcze świeżego albumu zeszła na drugi plan, ale cóż…, trudno. Najważniejsze, że się mówi. Może być o diecie, nowym ciele, nowym facecie. A dziś już oficjalnie wiemy. Wypuszczając zdjęcia młodej pary, aferę potwierdza people.com, młodych błogosławi na swojej wszechmogącej antenie Oprah. Uwielbiacie czy potępiacie ? Mariah bywa szaloną Maryśką, ale jednocześnie jest jednym z ostatnich reliktów czasów, w których to liczył się przede wszystkim talent. Poza tym jej divactwa są najlepsze. Są niczym ciasteczka z różowym lukrem. Nie możesz ich jeść codziennie, bo można zatruć się nadmiarem cukru i słodyczy. Ale od czasu do czasu wpływają pozytywnie na samopoczucie i dają radość. To właśnie daje nam Mimi – ciasteczka z różowym lukrem. Wiwat młoda para ! Nie byłabym skłonna wróżyć im długiej przyszłości razem, ale póki co cieszmy się i radujmy. Na koniec najnowszy klip naszej różowej Maryji do utworu Bye Bye. Tak, wystąpił w nim jej małżonek. Pan Carey nawet wyreżyserował dzieło. Widzicie, nic tu nie dzieje się przypadkiem. Oczywiście jak zwykle najlepszy jest jej pies.
edycja: Wbrew wcześniejszym pogłoskom, Mariah Różowe Ciasteczko podpisała umowę przedmałżeńską i tym ochroniła swoje hektarowe włości na Manhattanie przed ewentualnym wpadnięciem w ręce swojego młodszego o 12 lat, potencjalnego byłego małżonka.