Wydarzenia

tyler the creator

Nowy utwór: Pusha T feat. Tyler, the Creator „Trouble on My Mind”

pusha

Połowa The Clipse i siła sprawcza Odd Future łączą siły. Ich wspólny kawałek „Trouble on My Mind” zwiastuje EP-kę Pushy T Fear of God Part 2: Let Us Pray, którą G.O.O.D. Music ma wydać 23 sierpnia. W międzyczasie wypatrujcie teledysku do numeru na RedBullUSA.com, gdzie zresztą piosenka miała swoją ekskluzywną premierę. Mi osobiście wydaje się, że obu panów stać na więcej. Odsłuch po skoku (więcej…)

Nowy teledysk: Tyler, the Creator feat. Frank Ocean „She”

ty

Panowie z Odd Future cudowni… jak zwykle (a w przypadku samego Tylera, to, dodatkowo, kontrowersyjni, jak zwykle). Co możemy znaleźć w klipie? Dużo dobrego, zabawnego aktorstwa. Dużo małych, absurdalnych smaczków (jak choćby pan po lewej w 3:05). Video stanowi wierną adaptację tekstu piosenki. Jeśli Tyler rzeczywiście jest współreżyserem takiego brylanciku, to ogrom jego talentu wydaje się być przytłaczający.

Recenzja: Tyler, the Creator Goblin

Tyler, the Creator

Goblin (2011)

XL

Żyjemy w świecie, w którym słowo „pedał” jest większą obelgą niż „sk*rwysyn”. Smutne? Tyler, the Creator już na początku swojej kariery (czyli 2 lata temu, kiedy miał zaledwie 18 lat) dał się poznać słuchaczom jako skrajny homofob. Regularnie stara się jednak odpierać te zarzuty, choć prawdopodobnie powinien znaleźć lepsze argumenty. Jak powiedział internetowemu magazynowi NME: „I’m not homophobic. I just think faggot hits and hurts people. It hits. And gay just means you’re stupid.” (więcej…)

Nowy singiel: Tyler, the Creator feat. Frank Ocean „She”

tyler

Odd Future szykuje się do zadania ostatecznego ciosu hip hopowej sieczce. Za dwa dni, we wtorek oficjalnie ukazuje się nowy album siły sprawczej kolektywu Tylera, the Creatora – Goblin. Wraz z nim swoją cyfrową premierę ma przewidzianą drugi singiel promujący krążek, na który, po świetnie przyjętym „Yonkers”, wybrano kolaborację z Frankiem Oceanem „She”. Piosenkę można usłyszeć już w rozmaitych miejscach w sieci od kilku dni, a teraz także i u nas via youtube. Szczerze mówiąc spodziewałem się więcej fajerwerków, a wyszło raczej tak sobie, ale zgodnie ze starym porzekadłem „nie mów hop, zanim nie przeskoczysz”, nie mówię hop, bo jeszcze pewnie nie raz będę to sobie nucił pod nosem idąc ulicą.