zeus
#FridayRoundup: Fatima, José James, Chic, Cécile McLorin Salvant i inni


Jak co tydzień dzielimy się garścią rekomendacji i odsłuchów najciekawszych premier płytowych. Dziś obrodziło — z nowymi krążkami wracają neo-soulowe diwy Fatima i Marsha Ambrosius, José James oddaje hołd Billowi Withersowi, a utalentowana jazzowa wokalistka Cécile McLorin Salvant — klasyce gatunku. Lil Wayne wreszcie wydaje piątego Cartera
Niezależne Zrzeszenie Studentów UW zaprasza na spotkanie z Zeusem


Niezależne Zrzeszenie Studentów UW mają przyjemność zaprosić Was na wyjątkowe spotkanie z Zeusem (Kamilem Rutkowskim), czyli jednym z najlepszych i najbardziej oryginalnych raperów w naszym kraju. Wspólnie z NZS-em zachęcamy wszystkich zainteresowanych, by w dniu 23.01.2017 r. o godz. 18:30 pojawili się na auli A3, Collegium Iuridicum II (ul. Lipowa 4, Warszawa), aby razem z nami usłyszeć opowieści Zeusa o kulisach rapowej sceny w Polsce, spytać o jego przepis na dobrą rap-płytę, muzyczne inspiracje czy w końcu o plany na przyszłość i wiele więcej. Warto więc skorzystać z okazji i znaleźć się w obecności tej zasłużonej postaci dla rapowej sceny.
Wstęp na wydarzenie jest bezpłatny. Więcej informacji znajdziecie na Facebooku.
Relacja z The Wall Warsaw Hip-Hop Festival

fot. Mateusz Strojewski Photography
Ja wiedziałam, że tak będzie… A może nawet nie spodziewałam się, że AŻ tak? Kiedy do skrzynki redakcji wpadła wiadomość o organizacji festiwalu poświęconego polskiemu rapowi, a w zasadzie i całej kulturze hip-hopowej, pomyślałam „no w końcu!”. Z czasem przyszło jeszcze więcej szczegółów i co news, to większy zachwyt. Jak to często w takich sytuacjach bywa — rodzi się duża wkręta, a efekt okazuje się być słaby. Nie w tym przypadku.
The Wall Warsaw Hip-Hop Festival zachwycił nie tylko samym pomysłem. Oprócz tradycyjnej części koncertowej godnym uwagi był też Street Market – nie byle jaki, bo zajmujący aż trzy poziomy głównej hali Wyścigów. Mogliśmy nie tylko kupić ubrania sygnowane markami znanymi na rodzimym rynku, ale także uzupełnić kolekcje wydawnictw muzycznych, czy, co dla niektórych było może i najważniejsze, wymienić kilka słów ze swoimi ulubieńcami – Mesem, Kubą Knapem, Rasmentalism czy ekpią PROSTO. Przez pełen najróżniejszych wystawców Street Market przewinęła się cała masa ludzi, łącznie z tymi najmłodszymi, przyodziewającymi od razu nowe zdobycze (pokłony dla opiekunów wdrażających dzieciaki w to, co w tej dziedzine najlepsze!).
Po przebierankach w ciuchach i płytach można było także wziąć udział w kursach DJ-ingu czy panelach dyskusyjnych prowadzonych przez JWP/BC, Molestę, Bisza oraz Zeusa. Godnym przypropsowania jest fakt, że w wyżej wymienionych mógł uczestniczyć każdy kto tylko chciał, ponieważ wstęp na teren gdzie miały miejsce te atrakcje był w pełni darmowy. W międzyczasie można było też sprawdzać jak jeden z najsłynniejszych polskich murów staje się coraz bardziej kolorowy, a to za sprawą graffiti jamu, który trwał już od godzin popołudniowych. Graficiarzom nawet deszcz nie był tak straszny!
fot. Mateusz Strojewski Photography
Po części lifestyle’owej przyszła pora na część muzyczną. Zaczęło się od showcase’ów – wystąpili BCZ, Abel, Kuba Knap czy Flint, na Solarze i Białasie skończywszy. Ze względu na aurę, która podczas dnia festiwalowego niestety nie była zbyt sprzyjająca, z frekwencją było średnio, ALE! jak się z czasem okazywało pogoda w pewnym momencie przestała być komukolwiek straszna i nagle, z występu na występ, już do tych głównych przechodząc, publiczność robiła się coraz to obszerniejsza. Między innymi za sprawką koncertu zakręconego Quebonafide (skaczącego po całej scenie i bawiącego się tak dobrze, że sam sobie robił hałas) ludzi przybywało, a deszcz jak gdyby przestawał stwarzać jakiekolwiek bariery. Jeszcze większą rozgrzewkę publiczności stworzyli chłopaki z Rasmentalism, grający głównie materiał z ostatniej płyty, będącej bez wątpienia jednym z najlepszych polskich wydawnictw roku 2013. A rapujący i próbujący stage-divingu Ment – ZAGRANICO rzekliby: epic! Może i lepiej, że nie doskoczył.
fot. Mateusz Strojewski Photography
Po reprezentantach lubelszczyzny przyszła kolej na Łódź, czyli Zeusa. Dało się usłyszeć komentarze ludzi twierdzących, że jego występ był jednym z najfajniejszych zaskoczeń całego wydarzenia, a sposób w jaki zaraził energią wszystkich zgromadzonych w pobliżu sceny jest zwyczajnie trudny do opisania. Chyba każdy, kto w tym uczestniczył, może się zgodzić. Nie gorzej było przy następnym koncercie — Ten Typ Mes. No właśnie, co to za typ ten Typ! Wraz ze swoją ekipą zaprezentował nam piękne, całkiem nowe stroje sceniczne: szlafroczki (z materiału, którego nazwy nigdy nie jestem w stanie zapamiętać – kobieta), klapeczki Kubota, a nawet Kobuta, no i bardzo polskie skarpeteczki, choć do kolan nie sięgały. Co kawałek, to odzieży ubywało. Zdaje się nawet nie tylko na scenie, bo publika nagle jakby zapomniała o coraz to niższej temperaturze i mokrych ubraniach, a zaczęła skakać i bawić się równie dobrze, co te wykręcone na scenie chłopaki. Nic dziwnego, bo materiał z Trzeba Było Zostać Dresiarzem porywa nie tylko merytorycznie.
fot. Mateusz Strojewski Photography
Do tej pory czasostolik czujnie pilnowany był przez nadzorującego i prowadzącego całonocną ceremonię Wujka Samo Zło. Bisza/BOK nieco poniosło i znacznie przedłużyli swój koncert, powodując tym samym godzinną obsuwę, natomiast o wybaczenie nie trudno, bo nie dość, że to był ostatni występ ze starym materiałem, to jeszcze grali z żywymi instrumentami (za te skrzypce i morze zapalniczek w górze… O losie). Po tym nastał czas na starszych reprezentantów. Sceną i publicznością zawładnęli Hemp Gru oraz JWP/BC i wtedy dopiero tak naprawdę okazało się, na co czekali ludzie i wiadomym było, że nie znaleźli się oni tam przypadkowo. Wszystkie teksty wkute na pamięć? Wkute. Każda łapa w górze? Każda. Czego chcieć więcej? Plus HG — pokłon za pokłon ku Walczącym.
fot. Mateusz Strojewski Photography
Po krótkiej przerwie na projekcję filmu poświęconego graffiti, Hit The Road. Warsaw Part, nastąpiła pora na danie główne, a to oznaczało nic innego jak ucztę z Night Marks Electric Trio i ich zacnymi gośćmi, czyli covery Skandalu, co, nie ukrywając, było dla mnie jednym z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń tamtego dnia. W życiu bym się nie spodziewała, choć zapowiadałam to nieraz, że po raptem około 2 latach po występie NMET na naszej soulbowlowej bibie w Powiększeniu, kiedy mało kto jeszcze o nich słyszał, będziemy patrzeć na chłopaków powalających na scenie nie tylko niezwykle wczutą w dźwięki publiczność, ale też samych – rzekłoby się – dziadków rodzimego rapu. Fuzja soulu, jazzu i nowych bitów nadająca rześkości i innowacyjności dźwiękom z oryginalnych nagrań Molesty to było coś, o czym naprawdę trudno będzie zapomnieć. Podkreślali to też sami biorący udział w ceremonii raperzy: JWP/BC, 2cztery7, Sokół, Rasmentalism, Pono, Mor W.A., Małpa, Jinx, Diox, Eldo, Hades, Rak Raczej, Numer Raz, W.E.N.A., Pyskaty i PeeRZet. Nikt przewijający się przez scenę podczas tego pamiętnego wydarzenia nie znalazł się tam przypadkowo, bez wątpienia. Pięknie było być uczestnikiem takiego święta, a wręcz hołdu dla Molesty Ewenement oraz ich działalności, która niezaprzeczalnie miała wpływ na wielu.
fot. Mateusz Strojewski Photography
The Wall Warsaw Hip-Hop Festival ze swoją ideą i pełną rezygnacją z artystów zagranicznych, pokazał klasę, miłość i nieustającą zajawkę do djingu, b-boyingu, graffiti, rapu oraz pamięci do tego, dzięki czemu mamy dziś to, czym tak naprawdę żyjemy na co dzień. Mankamentem mógł być problem z panami od nagłośnieniówki, ochroniarzami czy niemożliwością opuszczenia terenu Wyścigów i ponownego nań wstępu (a po coś te opaski były), ale halo, przecież to wszystko jest do poprawienia! Jak na pierwszą edycję i feralną pogodę organizatorom i tak należy się przybicie ogromnej piony, bo było lepiej niż dobrze.
Chciałam jeszcze tylko zaznaczyć, że The Wall, a co za tym idzie cała nasza piękna kultura, jest tak bardzo przełamująca te wszystkie ściany, że człowiekowi samoczynnie wyskakuje na twarzy uśmiech. Idealnym tego przykładem były spotykane dosłownie wszędzie dwie starsze panie, które – jak jedna z naszych czytelniczek słusznie zauważyła – bawiły się lepiej niż nie jeden młodziak. Dlaczego o tym wspominam? One love, people. One love.
Wielkie dzięki i do zobaczenia za rok!
Micha pysznych newsów o The Wall Warsaw Hip-Hop Festival Warsaw

Do pierwszej edycji jednego z najciekawszych i chyba najważniejszych polskich festiwali hip-hopowych coraz bliżej. Wiele osób się wybiera, wiele chciałoby imprezować choć dzień dłużej, wszystkim będzie mało – takie głosy słychać już teraz. Organizatorzy nie pozostali więc obojętni wobec wygłodniałych zajawkowiczów oraz fanów i przygotowali w związku z tym oficjalny before i after The Wall Warsaw Hip-Hop Festival. Co gdzie kiedy i jak, pytacie?
Before będzie mocno urodzinowy, bo połączony z urodzinami DJ-a Kebsa i Spinlabu, w którym bawić się będziemy już jutro.
Minął rok od kiedy DJ-e Falcon1 i Kebs wspólnymi siłami powołali do życia pierwszą skoncentrowaną na nowoczesnym podejściu do DJ-ingu i produkcji szkołę SPINLAB. Od tego czasu przez zajęcia indywidualne i grupowe przewinęło spora liczba osób, co zdecydowanie przerosło oczekiwania i pokazało, że jest potrzeba na taką inicjatywę.
Zagrają prawie wszyscy instruktorzy prowadzący spinlabowe zajęcia oraz goście specjalni:
Steve Nash / DJ Set & Live Act (2 x IDA World Champion)
DJ Eprom (IDA World Champion, Sztigar Bonko)
Czarny HiFi (Prosto Label)
Kebs (Spinlab)
Falcon1 (Spinlab)
Anusz / The Wall
Beredson / laureat konkursu Spinlab x Prosto
Kotesky (Spinlab)
+ goście
Nadal mało? Nie wątpimy. Dlatego po festiwalu przeniesiemy się do Iskry na Polu Mokotowskim, gdzie za muzykę odpowiedzialni będą dwaj dobrze rozpoznawalni gramofonowi wymiatacze – DJ Hubson i DJ Noriz. Chcecie czegoś więcej? Proszę bardzo. Każda osoba legitymująca się przy wejściu opaską z festiwalu wejdzie na teren klubu za darmo oraz dostanie kupon na darmowy welcome drink.
Jest też prezent (matko kochana, ile tego!) od organizatorów oraz Rap History Warsaw – unikalny dokument o Włodim. Wideło poniżej.
BEFORE – OFICJALNE WYDARZENIE NA FACEBOOKU
THE WALL WARSAW HIP-HOP FESTIVAL OFICJALNIE NA FB
AFTER – OFICJALNE WYDARZENIE NA FACEBOOKU
Inauguracja sceny koncertowej na The Wall Warsaw Hip-Hop Festival

Oprócz informacji o rozwiązaniu konkursu biletowego mamy też jeszcze kilka ważnych rzeczy do przekazania. Najpierw zacznę od tego, iż dzisiejszy warm-up, czyli The Videos Block Party, ze względu na paskudną pogodę został przeniesiony i odbędzie się za tydzień. Kolejna wiadomość to początek koncertów – godzina 16:00, a także kolejnych parę nazwisk dopisanych do line-upu. No i kolejna wideo-zajawka, w której Rasmentalism i JWP/BC zapraszają na The Wall Warsaw Hip-Hop Festival. Wszystko poniżej!
Showcase’y:
Abel / Wielkie Joł
Cywil / Diil
Flint / Koka Beats
Kuba Knap / Alkopoligamia.com
Małach & Rufuz / Prosto Label
Mateusz „BCZ” Buczkowski / Lodzkirap.pl
Młody M / Step Records
Sensi / Asfalt Records
Solar/Białas / Prosto Label
Zaraz po powyższych rozpoczną się regularne koncerty headlinerów festiwalu, wśród których, jak dobrze wiecie, są:
Molesta Ewenement
Ten Typ Mes
Zeus
Bisz
Hemp Gru
Rasmentalism
JWP/BC
Miuosh
Quebonafide
Tutaj macie link do oficjalnego fejsbukowego wydarzenia – klikajta „dołącz” i kupujta bilety! My jeszcze kilka sztuk dla Was w zanadrzu mamy.
Ten Typ Mes oraz Zeus kolejnymi artystami na The Wall Warsaw Hip-Hop Festival

Ten Typ Mes i Zeus to kolejni artyści, którzy wystąpią 12 lipca podczas The Wall Warsaw Hip-Hop Festival na stołecznym Torze Wyścigów Konnych Służewiec. Tym samym dołączają oni do grona ujawnionych przed długim weekendem majowym: Molesta Ewenement, Bisz (B.O.K), Hemp Gru, Rasmentalism, JWP/BC, Miuosh i Quebonafide.
Bilety na koncertową część festiwalu można zakupić w internetowych sieciach sprzedaży biletin.pl i ebilet.pl w cenach:
49 zł (24.04. – 31.05.2014)
59 zł (01.06. – 30.06.2014)
69 zł (01.07. – 12.07.2014)
a także w całej Polsce w stałych punktach sprzedaży sieci ebilet.pl (pełna lista na stronie www) oraz w salonach Empik. Od czwartku 8 maja bilety są także dostępne w następujących warszawskich punktach:
SideOne, ul. Chmielna 21
Central Store, ul. Chmielna 33
California Skateshop, al. Solidarności 82
Galeria Koloru, ul. Hoża 9a
Serum Sklep, ul. Wałbrzyska 11 (CH Land)
Hempszop Warszawa, ul. Dąbrowskiego 5a
Lipcowe święto kultury hip-hop na Wyścigach zainauguruje Dope The Wall Graffiti Jam, współorganizowany przez Graffiti Goes East/Whole City i Rabeko. Udział w jamie potwierdzili m.in.
Reno, Tius, Poket, Botak, Special, Looney, Erlking, Dair, Xman, Pojep, Meks, Pitok, Laik, Birth, Roite, Ernie, Pleks, Dark, Pener, Dram, Wert, Phyke, Liner, Chace, Bufet, Blekot, Pantal, House, Finer, Gife, Josk, Meat, Eros, Rety, Salo, Krac, Winz, Bumer, Elroy, Shek, Fresh, Pier, Nesh, Merd, Jame, Wiur, Riam, Erdol, Dugi, MCK, Drux i Cvas
Równocześnie jedna z hal legendarnego obiektu sportowego pomieści Street Market, czyli jedyne hiphopowe targi w Polsce. Wśród wystawców znajdą się m.in. najważniejsze polskie labele wydawnicze, popularne i niszowe marki odzieżowe, branżowe sklepy muzyczne i płytowe czy wreszcie specjalistyczne czasopisma, poświęcone typowo miejskim aktywnościom.
Chętni do udziału jako wystawcy proszeni są o wysyłanie zgłoszeń na: streetmarket@thewallfestival.pl.
Nie zabraknie też miejsca na otwartą dyskusję – organizatorzy przygotowali bowiem cykl paneli z udziałem wybitnych reprezentantów kultury czterech elementów: artystów, aktywistów, dziennikarzy i hiphopowych przedsiębiorców.
Finałem imprezy będzie jedyny w swoim rodzaju koncert, podczas którego: 2cztery7, Sokół, Tede, Pono, Quebonafide, Mor W.A., Kosi, Łysol, Ero, Eldo, Siwers, Hades, Diox, Proximite (Małpa, Jinx), Pyskaty, W.E.N.A., Numer Raz, Rasmentalism i inni wykonają autorskie covery utworów z klasycznego debiutu Molesty. A wszystko to pod nowe aranżacje beatów ze „Skandalu”, grane na żywo przez Night Marks Electric Trio!
Wstęp na jam graffiti, Street Market i panele dyskusyjne jest bezpłatny!
Zaprasza Agencja Ladidadi oraz LOTTO. Współorganizatorem festiwalu jest Tor Wyścigów Służewiec.
Po najświeższe aktualności odsyłamy na oficjalny facebookowy profil The Wall Warsaw Hip Hop Festival.
Polscy raperzy na beacie Luxona i DJ Premiera


Original Source Up To Date Festival – parę słów od Małpy, Zeusa i Bisza

Cinek to ziomek, który jak mało kto zna się na samplach i bitach – to właśnie on uświadomił niedawno ludzi, co wspólnego mają ze sobą Beata Kozidrak oraz 2Pac. Tym razem Cinek pokazał się od innej strony, siejąc w parku niemały terror.
Bisz, Zeus i Małpa siedzą sobie grzecznie w otoczeniu zieleni, wygrzewają się na słońcu, aż tu nagle taka sytuacja, że podchodzi do nich koleś, zabiera im czapki i zmusza do mówienia. Mówienia o czym, zastanawiacie się? Sprawdźcie sami w filmiku poniżej.
*Projekt zrealizowany we współpracy z Narodowym Centrum Kultury. Zadanie dofinansowane ze środków z budżetu Miasta Białegostoku . Zrealizowano przy wsparciu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego w Białymstoku.
Zeus, Małpa i Bisz zapowiadają Up To Date


*Projekt zrealizowany we współpracy z Narodowym Centrum Kultury. Zadanie dofinansowane ze środków z budżetu Miasta Białegostoku . Zrealizowano przy wsparciu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego w Białymstoku.
Małpa, Bisz i Zeus w jednym projekcie

Najfajniejszy ziomek na Podlasiu ma dla nas świetne wieści. W związku z nadchodzącym Original Source Up To Date młodzi, ambitni raperzy – Małpa, Bisz oraz Zeus postanowili połączyć siły i wesprzeć kreatywnych organizatorów festiwalu. (więcej…)