Nie są aż tacy znowu nowi bo większość znawców zdążyła umieścić już ich nielegalną EPkę „Totally Flossed Out” w rankingach z zeszłego roku. Ale Soul Bowl mało siedzi w hip hopie – musicie mi wybaczyć.
The Cool Kids pochodzą z Chicago. Ich styl jest tak nasycony oldschoolem, że aż łezka w oku się kręci. Na całe szczęście mają właśną inwencję i dokładają do tego świetne rymy. The Cool Kids nie są gangsta – rapują o rowerach, ciuchach, miłości do muzy i lansowaniu się na mieście. Każdy zwykły miłośnik muzyki, imprez i hajpu może się z tym identyfikować. Wszystkie utwory na EPce są dynamiczne, zachęcają do kiwania głową. Bity zalatują Dr. Dre, Rickiem Rubinem, Beastie Boysami (zresztą sami o sobie rapują: „black version of Beastie Boys”). Teksty są bezpośrednie, proste i raczej pozytywne. Chłopaki nie wikłają się w politykę, nie nadużywają też wzmianek o seksie i wulgarnego słownictwa. Reprezentują nowy odłam hip hopu – The Cool Kids czyli wylansowani chłopcy z sąsiedztwa, kochający muzykę i życie na luzie w opozycji do całego gangsta-gówna sprzedawanego w mainstreamie. Sprawdźcie teledysk i dwa tracki a najlepiej poszukajcie całej EPki (Kidsi się do niej nie przyznają, twierdzą że stworzył ją jakiś fan). Zajrzyjcie też na ich MySpace.
The Cool Kids – 88
[audio:02 88.mp3]
The Cool Kids – Pump Up The Volume
[audio:04 pump up the volume.mp3]
Komentarze