”It’s my heart, cookie” to intrygujący tytuł debiutanckiej epki wywodzącej się z nowojorskiego Brooklynu wokalistki o imieniu Jade. Ta mające portorykańskie korzenie córka pastora od zawsze żyła i oddychała muzyką. Odkąd tylko odważyła się wyjść ze swoim śpiewaniem poza kabinę prysznicową i własną łazienkę, to właśnie muzycznej pasji postanowiła całkowicie się poświęcić. W 2003 roku ukończyła prestiżową szkołę La Guardia High School of Music & Art and Performing Arts, do której swego czasu uczęszczała także m.in. Kelis. Następnie los związał ją z jedną z wytwórni, gdzie rozwijała swój talent autorsko-kompozytorski. Po tym epizodzie Jade podpisała kontrakt z należącym do Pharrella Williamsa Star Trakiem. Jednak, jak sama mówi, grzanie ławki w Star Traku było czymś poniżej jej oczekiwań i możliwości. Dlatego też wokalistka zdecydowała się pójść własną niezależną drogą. Owocem tej wędrówki jest właśnie wspomniany już mini-album zatytułowany „It’s my heart, cookie”. Jade czaruje na nim swoim magnetyzującym, słodkim, acz nie przesłodzonym, głosem, który wykorzystuje do inteligentnego opowiadania historii o ,,kondycji ludzkiej” – miłości, rozwoju, zmianie, wierze i wszystkim tym, co świadczy o tym, że jesteśmy ludźmi. Po prostu i bez nadymania się. Tak niby zwyczajnie, ale z duszą, pozbawioną plastikowych emocji i sztucznych ulepszaczy. Niezmiernie klimatyczny, nowocześnie i świeżo brzmiący materiał muzyczny powstał przy współpracy J. Carmelliego, Precize’a (kolektyw GFCNY) oraz Chucka Inglisha z The Cool Kids. W utworze „Take The Hit” Jade wspomógł inny świeży rodzynek, czyli Theophilus London, do poznania którego również całkiem niedawno zachęcaliśmy czytelników soul miski. Nie do końca wiadomo kim jest „cookie”, można mieć na ten temat własną teorię, ale bez wątpienia przysłużył się on (?) do nagrania niezwykle ciekawego, wciągającego kawałka muzyki. Bardzo dobra epka. W zasadzie nawet tak dobra, że gdyby było to możliwe, z chęcią bym za nią zapłaciła. Bo jak się okazuje, Jade jest nie tylko świetnie zapowiadającą się artystką, ale także równie hojną, ponieważ udostępniła swoje małe dzieło za darmo. Płytka jest dostępna do ściągnięcia za pośrednictwem jej profilu myspace. Aby jeszcze bardziej zachęcić was do ściągania „It’s my heart, cookie”, poniżej wklejam ten oto klip promocyjny, wyglądający zresztą o wiele bardziej profesjonalnie niż niejeden wideoklip polskiej gwiazdy, nagrywającej dla wielkiej wytwórni. Tak tylko mówię. Może to kwestia posiadania chcenia i wizji ? W każdym razie po zapoznaniu się z twórczością Jade, co nic nie kosztuje, proszę, nie omieszkajcie podzielić się tutaj swoją opinią. Weźcie pod uwagę fakt, że ja rzadko proszę.
JADE promo from Mike Brown on Vimeo.
Komentarze