Wydarzenia

90º – Dru Hill „These Are The Times”

Data: 23 lutego 2010 Autor: Komentarzy:

these-are-the-timesWybór dzisiejszego singla zainspirowała moja wycieczka po angielskich dworach królewskich. Wciągnięta w oglądanie filmów historycznych, podążyłam tropem „muzycy R&B w kostiumach z epoki”. Myślicie, że to idiotyczne? W latach 90-tych wszystko było możliwe.
Poza uroczą Toni Braxton, po stylowych salonach przechadzali się także członkowie składu Dru Hill. Wydany w marcu 1999 roku (ufff, z trudem łapiemy się na 90s) singiel „These Are The Times” pochodził z pokrytego podwójną platyną albumu „Enter The Dru”. Skądinąd najlepiej sprzedającego się krążka w karierze składu. Piosenkę napisał i współprodukował Babyface, co zresztą słychać w każdym dźwięku delikatnej melodii i w harmonijnych chórkach refrenu. Nieco zabawny teledysk (z pewnością niezamierzenie) nakręcił Bille Woodruff, który na swoim koncie ma między innymi klipy do utworów Toni Braxton„You’re Makin’ Me High”, Usher„You Make Me Wanna”, Nelly„Hot in Herre” czy Britney Spears„Born To Make You Happy”. Warto zauważyć, że w każdym z tych teledysków występują może nie do końca udane ale zawsze dramatyczne kostiumy.
Klip do „These Are The Times” to przyspieszona interpretacja legendy o człowieku w żelaznej masce. Mamy więc dwór królewski, damę a nawet trzech muszkieterów. Podwójną rolę odgrywa w nim Sisqo, który byśmy mogli rozróżnić jego dwa wcielenia (bo przecież nie mogła nam na to pozwolić jego zaawansowana gra aktorska) zafarbował sobie włosy na blond. Czy też na czarno. Trudno powiedzieć bo Sisqo w każdym klipie miał inny kolor włosów. Lubował się też w wydumanych strojach, co akurat w ten teledysk wpasowało się idealnie. Przesadzone gesty, kostiumy i gra aktorska muzyków oraz zabawna inscenizacja nie umniejszają jednak urodzie piosenki i w jakiś przedziwny sposób sprawiają, że utwór zapada w pamięć właśnie w połączeniu z teledyskiem.

Co teraz porabia zespół Dru Hill? Od wydania ostatniego albumu minęło 8 lat ale panowie właśnie szykują powrót. W kwietniu tego roku ma ukazać się krążek „InDRUpendence Day” i mamy już nawet klip promujący to wydawnictwo. Co ciekawe znowu wyszedł śmiesznie ale tym razem raczej żałośnie-śmiesznie niestety. Co do samego utworu. No cóż panowie chyba utknęli w latach 90-tych, co można potraktować dwojako. Na pewno nie jest to żaden krok do przodu w ich karierze. Nie sądzę też by zawojowali nim świat. Era boys bandów już dawno minęła. These were the times… Tak czy inaczej nowy klip Dru Hill „Love MD” poniżej.

Komentarze

komentarzy