
Obrazek z dzieciakiem, które spada z drzewa – niby nic, zapewne place zabaw oglądają takie sytuacje codzienne. Właśnie, „niby” budzi wątpliwości, kiedy widzimy, że ten mały chłopiec to odzwierciedlenie dorosłego muzyka. To właśnie dzieje się w nowym teledysku Pharoahe Monch’a. Trochę stresujące, ale z happy endem. Przecież Monch wciąż tu jest, co więcej – jest tutaj nawet z Jill Scott. Ktoś płakał, że rap ma się źle w dzisiejszych czasach? Najwidoczniej szuka nie w tych miejscach gdzie powinien!
Komentarze