Tribute to DJ 600V – to pierwsza w Polsce próba podsumowania dorobku muzycznego producenta, który jak nikt inny odcisnął swoje piętno na mapie polskiego hip-hopu.
Znaleźć się na krążku Szejsetkilovolt czy później na Wkurwionych bitach oznaczało w tamtym okresie przynależność do I ligi rapu, gdzie II liga była o wiele, wiele leveli niżej lub nie było jej wcale. Wielu z dzisiejszych weteranów polskiej sceny rapowej debiutowało właśnie na składankach Volta. To właśnie na tych taśmach Tede opowiadał jak „Świat Zwariował W 23 Lata” czy 17 radzili, żeby „Na Dachu Bloku” zachować spokój – definiując brzmienie, które nie schodziło z kaseciaków na wszystkich osiedlach w kraju nad Wisłą.
Muzycy z EABS po raz pierwszy wezmą na warsztat oryginalne sample, z których czerpał Volt i przedstawią je w zupełnie nowym świetle. Tradycyjnie nie robią żadnych prób… stawiają na improwizację.
EABS w składzie:
Marek „Student A” Pędziwiatr // piano // vocal
Marcin Rak // drums
Adam Kabaciński // bass
Piotr Skorupski a.k.a. Spisek Jednego // scratch
+ goście
Pod koniec lat trzydziestych XX wieku, gdy swing stał się gigantycznym interesem i kiedy wielkie amerykańskie miasta rozbrzmiewały muzyką orkiestr Duke’a Ellingtona i Colemana Hawkinsa, gdzieś w Kansas City rodził się bebop. Za sprawą geniuszu Charliego Parkera, a także innych wizjonerów, nowy jazz dotarł do nowojorskiego Harlemu, gdzie w Minton’s Playhouse krystalizowały się idee Theloniousa Monka, Kenny’ego Clarke’a czy Dizzy’ego Gillespie. Ci kolesie przewrócili wszystko do góry nogami. Dokonali przewrotu kopernikańskiego w muzyce. Zrewolucjonizowali jazz. Nie tylko zastąpili orkiestry małymi zespołami, ale pokazali również, że szaleńcza improwizacja jest sercem tej muzyki.
W czasach, gdy bebop był na szczycie, muzycy z różnych zespołów mogli często się spotykać, wspólnie jamować lub wyzywać się na muzyczne pojedynki. Przez kolektywne granie dzielili się wiedzą i różnymi trickami, jeden od drugiego. To właśnie to pozwoliło muzyce ciągle się rozwijać. Jeśli nowicjusz był na tyle pewny siebie, by wyjść na scenę, mógł grać nawet z gigantami jazzu. Tak pierwsze kroki stawiał Miles.
Podobna idea towarzyszy wrocławskiemu cyklowi Electro-Acustic Beat Sessions – zmienił się jedynie język wypowiedzi i technologia poszła do przodu. Zaczęto rekonstruować wcześniej dokonane w hip-hopie dekonstrukcje jazzu i funku. Historycy zajmą się tym, czy stało się to za sprawą Madliba, Roberta Glaspera czy może jeszcze kogoś innego. Polskim Minton’s Playhouse stały się Puzzle, a na scenie spotykają się młodzi ze starszymi i groźni wyjadacze z dobrze zapowiadającymi się kotami. Powstające tam dźwięki tworzą tylko w formie „tu i teraz”, a na zarejestrowanych sesjach, często można spotkać opisy w stylu: uknkown trumpeter. Kto wie, może jednym z nich jesteś właśnie Ty?! Wystarczy wpaść i spróbować swoich sił. Częścią tworzonej historii są również słuchacze. Przyjdźcie – by za następne 50-lat powiedzieć: „Tak, przychodziłem na EABS jesienią 2012 roku, działy się tam niesamowite rzeczy”.
14.03.2013, Electro-Acoustic Beat Sessions vol.10 – Tribute to DJ 600V
Start: 21:00
Wstęp: 5pln
Komentarze