Ponadczasowy utwór Billa Withersa doczekał się już zapewne setek przeróżnych reinterpretacji. Zmierzenia się z nim podjął się również wychwalany przez nas od dłuższego czasu Miles Bonny. Mający polskie korzenie wokalista, trębacz, didżej oraz producent wyszedł zwycięsko z tej próby, prezentując słuchaczom niezwykle udany cover utrzymany w nowo-soulowym brzmieniu z hiphopowym zacięciem. Za warstwę muzyczną odpowiada DRPLUS2.
Komentarze