alessia cara
Bruno Mars bryluje na Grammy

zdj. AFP Photo / Don Emmert
Przebojowe 24K Magic zapewniło wokaliście aż 6 statuetek, w tym w najważniejszych kategoriach — album roku, piosenka roku i utwór roku! Tym samym Childish Gambino, Kendrick Lamar i Jay-Z (a zwłaszcza ten ostatni, który przy 8 nominacjach został zupełnie z niczym) musieli obejść się smakiem. Mars triumfował także w kategoriach najlepsze wykonanie R&B, najlepszy utwór R&B i najlepszy album R&B. Najlepszym tradycyjnym utworem R&B wybrano „Redbone” Childish Gambino. We wszystkich kategoriach rapowych stawkę zamknął Kendrick Lamar, co wraz z nagrodą za najlepszy teledysk dało mu 5 statuetek. Dwie nagrody za najlepszy utwór i najlepszy album gospel przywiozła do domu CeCe Winans. Najlepszą debiutantką okrzyknięto Alessię Carę. Pełną listą nagrodzonych znajdziecie na oficjalnej stronie nagród.
Alessia Cara i jej cover „Drew Barrymore”

Jak brzmiałaby SZA w wersji opatrzonej tytułem MTV Unplugged? Na to pytanie zdaje się odpowiadać Alessia Cara w swoim coverze „Drew Barrymore”. I nie ma w tym chyba nic dziwnego, biorąc pod uwagę fakt, że Alessia Cara rozsławiła się dzięki coverom. SZA z kolei jest ostatnio chyba jedną z najczęstszych inspiracji do przeróbek — jej piosenki wykonywali już Miguel i Khalid. Poniżej kolejny dowód na to, że Ctrl, po trzech miesiącach od premiery, żyje własnym życiem.
Nowy teledysk: Logic ft. Alessia Cara, Khalid „1-800-273-8255”


Dowodów na to, że Logic jest zafascynowany kinem nie trzeba szukać daleko. Wystarczy spojrzeć na teledyski promujące jego ostatni album Everybody. Do musicalowego „Black SpiderMan” oraz efektownego „Take It Back” dołączyła właśnie najnowsza produkcja. W poruszającym obrazie do „1-800-273-8255” raper przedstawia historię nastolatka rozważającego samobójstwo. Artysta namówił do udziału w przedsięwzięciu kilka znanych twarzy. Wśród nich znaleźli się Don Cheadle (który zaliczył niedawno występ także w innym rapowym klipie), Matthew Modine czy Luis Guzmán. Końcowy efekt robi wrażenie. Ciekawe czym w przyszłości zaskoczy nas jeszcze Bobby Tarantino?
Nowy utwór: Logic „1-800-273-8255”


Premiera trzeciego studyjnego albumu Logica, Everybody, zbliża się wielkimi krokami. W międzyczasie raper prezentuje kolejny singiel. Po kawałku o tym samym tytule co wydawnictwo oraz „Black Spiderman” przyszła pora na „1-800-273-8255”. W odróżnieniu od wcześniejszych utworów, ten jest zdecydowanie mroczniejszy, jako że dotyka tematyki samobójstw. Produkcją utworu zajął się 6ix, natomiast gościnnie udzielili się Khalid oraz Alessia Cara. Trzeba przyznać, że jak na razie płyta zapowiada się obiecująco. Kendrickowi rośnie solidna konkurencja.
Nowy teledysk: Alessia Cara „Scars To Be Beautiful”


Alessia Cara ma dopiero 20 lat, a już imponuje swoją postawą życiową. Młoda wokalistka udostępniła właśnie poruszające wideo do piosenki „Scars To Be Beautiful”, w którym zachęca do zaakceptowania siebie takimi jakimi jesteśmy. Wschodząca gwiazda pojawia się skromnie w kilku scenach, resztę czasu poświęca się na historię innych ludzi. Gościnnie pojawiła się również koleżanka po fachu — JoJo. Serdecznie zapraszamy do sprawdzenia wzruszającego obrazka.
Recenzja: Alessia Cara Know-It-All

Alessia Cara
Know-It-All (2015)
Def Jam
Jeszcze pół roku temu Alessia Cara była anonimową nastolatką z Kanady, która zamknięta w czterech ścianach swojej sypialni marzyła o tym, by w przyszłości zajmować się muzyką. Za sprawą pierwszego singla bardzo szybko trafiła na listę najbardziej obiecujących debiutantek ostatnich dwunastu miesięcy, a utwór „Here” nie tylko zyskał niezwykłą popularność, ale stał się swoistym manifestem współczesnego młodego pokolenia. Alessia wychodząc od historii o imprezie, na której fatalnie się bawiła i czuła kompletnie nieswojo, w błyskotliwy sposób nakreśliła siebie jako zbuntowaną dziewczynę, która sprzeciwia się bezmyślnym formom spędzania wolnego czasu przez swoich rówieśników. Artystka staje w opozycji do tego, co modne i przyjmowane za fajne. W zamian za to proponuje po prostu bycie sobą.
Ten być może banalny, lecz niezwykle szczery i prawdziwy przekaz stał się podstawowym przesłaniem debiutanckiego albumu Kanadyjki. Nastolatka na Know-It-All operuje chwytliwymi melodiami i znanymi motywami. Umiejscawia swoją muzykę w przestrzeni między łatwo przyswajalnym popem, a komercyjnym R&B, co wcale nie oznacza, że jest to twórczość pozbawiona pewnej głównej idei. „Here” jest nie tylko najmocniejszym punktem na płycie, ale także na tyle wyrazistą kompozycją, że bez wahania można zaliczyć je do najlepszych utworów mijającego roku. W „Outlaws” Alessia reinterpretuje opowieść o Bonnie i Clydzie tworząc romantyczną wizję dwójki zakochanych przestępców sięgając przy tym do doo wopowej konwencji. Z kolei w „I’m Yours” w oryginalny sposób mówi o strachu przed kolejnym zawodem miłosnym. Wyróżnia się także oparte na hip hopowym podkładzie „Four Pink Walls”, gdzie artystka śpiewając o pierwszym kontakcie ze sławą wokalnie dość mocno przypomina Brytyjkę Elli Ingram.
Połowa utworów z albumu jest dokładną kalką materiału zawartego na epce artystki wydanej kilka miesięcy temu. Niestety premierowe kompozycje nie odzwierciedlają poziomu tych zaprezentowanych wcześniej. Choć na uwagę zasługują urocze ballady czy „Scars to Your Beautiful” poruszające temat samoakceptacji, który już lata temu nakreśliła grupa TLC w „Unpreatty”, to nie można pozbyć się wrażenia, że pierwsza płyta Alessi pojawiła się nieco za wcześnie. Nie zmienia to faktu, że Know-It-All jest jednym z najbardziej obiecujących debiutów w swojej kategorii od czasu Yours Truly Ariany Grande. Alessię wyróżnia niezwykły zmysł do przelewania pełnych historii na utwory, dzięki czemu nie są to tylko i wyłącznie zlepione ze sobą, wyśpiewywane słowa. Twórczość nastolatki jest przede wszystkim barwnym i inteligentnym spojrzeniem na otaczający ją świat. Talent Kanadyjki w połączeniu z jej wrażliwością i zmysłem do wnikliwej obserwacji rzeczywistości daje nadzieje na to, że Know-It-All to jedynie udany początek szeregu jej większych sukcesów.
Nowy utwór: Alessia Cara „Wild Things”

Gdy w maju tego roku po raz pierwszy wspominałem o tej młodziutkiej wokalistce chyba nie spodziewałem się, że jej kariera będzie rozwijać się w tak szybkim tempie. Alessia ma już na koncie nie tylko bardzo udany, debiutancki singiel „Here„, ale także pierwszą w dorobku epkę. Przyszła już nawet pora na utwór zwiastujący długogrające wydawnictwo artystki. „Wild Things” to przyjemny, energetyczny kawałek, który w pewien sposób oddaje charakter i wizerunek samej Kanadyjki. Utwór ma promować album Know-It-All. Jego premiera została zaplanowana na 13 listopada. Trochę niepokojący jest fakt, że połowa materiału to dokładnie te same utwory, które mogliśmy usłyszeć na Four Pink Walls EP. Niepokojący dlatego, że nie chciałbym, aby Alessia Cara spieszyła się z wydaniem pełnoprawnego debiutu. Może lepiej trochę poczekać? Myślę, że odpowiedź poznamy jeszcze w tym miesiącu.
Nowe EP: Alessia Cara Four Pink Walls

Mieliśmy już przyjemność wspomnieć o tej młodej i utalentowanej artystce przy okazji pojawienia się teledysku do singla „Here”. Za dwa dni ukaże się debiutancka epka Four Pink Walls, o której nie sposób nie wspomnieć, nie tylko ze względu na walory muzyczne, ale również wizualne. Na płycie usłyszcie pięć utworów, wśród których znalazł się wspomniany wcześniej „Here”, utrzymanych w klimacie przyjemnych brzmień i wpadających w ucho melodii. Jednak premiera epki to nie wszystko. Artystka podzieliła się z nami teledyskami do każdej z piosenek. Korzystając z panującego nad światem trendu selfie, Alessia nagrała samą siebie, odsłaniając przed nam swoją nastoletnią i pozytywnie zakręconą osobowość. Jednym słowem — Alessia Cara sprawia wrażenie dziewczyny z sąsiedztwa, której po prostu nie da się nie lubić i nie słuchać.
Nowy teledysk: Alessia Cara „Here”

Alessia Cara to kolejna młoda i zdolna wokalistka, na którą warto zwrócić uwagę. Pochodząca z Kanady osiemnastolatka zaprezentowała niedawno swój pierwszy singiel i właśnie ukazał się do niego teledysk. W „Here” Alessia staje w opozycji do szalonych imprez i tłumu osób, wśród których nie czuje się dobrze. Tematykę utworu doskonale odzwierciedla zresztą klip. Udana produkcja, przyjemny wokal, niebanalny tekst i melodia sprawiają, że kawałek ma spore szanse, by otworzyć Kanadyjce drzwi do sukcesu.