alkopoligamia
Rosalie. udostępnia kolejny singiel ze swojego debiutanckiego albumu

Flashback to jeden z najbardziej wyczekiwanych debiutów tego roku. Płyta Rosalie. ujrzy światło dzienne już 19 stycznia, a nieco ponad miesiąc później ruszy trasa koncertowa promująca to wydawnictwo. Na Flashback Tour usłyszymy kompozycje znane z EP-ki ENUFF, a także nowe produkcje, które wypełniły debiutancki album. Po dziesiątkach koncertów w całej Polsce (m.in. Open’er, Orange Warsaw, Up To Date), przyszedł czas na odświeżenie formuły. Rosalie. na scenie występować będzie w składzie poszerzonym o basistę Adama Świerczyńskiego, który od dłuższego czasu udziela się w jej nagraniach. Na przełomie lutego i marca trio wystąpi w ośmiu miastach:
23.02 – Kraków, Serce
24.02 – Częstochowa, Rura
01.03 – Wrocław, Stara Piwnica
03.03 – Lublin, Dom Kultury
08.03 – Toruń, NRD
10.03 – Słubice, Prowincja/SMOK
15.03 – Warszawa, Jasna 1
16.03 – Poznań, Tama
Ogłoszeniu trasy koncertowej towarzyszy premiera kolejnego singla. Znów słyszymy Rosalie. śpiewającą w języku angielskim. „About Us” to jeden z dwóch utworów z płyty Flashback, będących efektem współpracy z Bitaminą.
Nostalgiczna „Królowa” kolejnym singlem z nadchodzącego albumu Rosalie.


A pamiętacie, że nowy album Rosalie., Flashback, ukaże się dziewiętnastego stycznia? Nie sposób zapomnieć, bo zaledwie dwa dni od ogłoszenia daty premiery i okładki płyty, wokalistka częstuje nas kolejnym singlem. Po przesłuchaniu „Królowej” pewne jest jedno: wszystko idzie w jak najlepszą stronę. Na razie obydwa utwory to dojrzałe, doskonałe muzycznie numery, do których z pewnością będziemy powracać. Tym razem brzmieniem zajął się Moo Latte, dzięki któremu możemy usłyszeć piosenkarkę w nieco bardziej soulowym wydaniu. Należy również wspomnień o przepełnionym subtelnymi metaforami tekście autorstwa Rasa, który wprowadza nas w nostalgiczny nastrój od pierwszego wersu: „życie musi zmieniać rolkę w kasie zawsze, kiedy moja kolej jest”. Numer uzupełnia obrazek zrealizowany w klimacie lo-fi przez duet fotografów Pancewicz/Wysmyk.
Rosalie. zapowiada nowy album. Flashback już w styczniu!


Singlem „A pamiętasz?” rozkoszujemy się od końcówki listopada. Klimatyczny numer tylko rozbudził ciekawość na nowe rzeczy od Rosalie., a te już niebawem! Artystka zapowiedziała premierę długogrającego krążka już na dziewiętnastego stycznia. Tytuł płyty, Flashback oraz singla promującego wydawnictwo, tajemniczo łączą się pod względem tematyki. Nie wiemy jeszcze, do czego dokładnie powracać będzie Rosalie., ale czujemy, że na album warto czekać. Poza wspomnianym „A pamiętasz?” na ostatnim warszawskim koncercie, Rosalie. wykonała nieopublikowany jeszcze utwór, który brzmiał naprawdę świetnie! Na razie musimy zadowolić się informacją o tym, że Flashback to dwanaście numerów wyprodukowanych przez „czołówkę sceny niezależnej”. Ma być kontynuacją stylistyki zaprezentowanej na epce Enuff, więc liczymy na zmysłowe r&b z nutką hip-hopu. Ruszył już preorder płyty oraz ubrań (bluzy i koszulki) inspirowanych okładką zaprojektowaną przez Filipa rybskie.
Nowy teledysk: Rosalie. „A Pamiętasz?”

Rosalie. to artystka, która w ostatnich miesiącach zachwyciła słuchaczy odważnym połączeniem hip-hopu, elektroniki i r&b lat ’90. Już kilka pierwszych utworów pozwoliło jej zjechać cała Polskę, zaliczając występy m.in. na Open’er Festival, Orange Warsaw czy Up To Date, jak również podjąć współpracę z najoryginalniejszymi producentami lokalnej sceny. Po tym udanym starcie Rosalie. idzie za ciosem, czego efektem będzie zapowiadana na styczeń debiutancka płyta artystki.
Singiel „A Pamiętasz?”, do którego właśnie powstał teledysk, to pierwsza zapowiedź wywoływanego krażka Flashback. Płyta ukaże się nakładem labelu Alkopoligamia.com. Właśnie zakończone zostały nagrania, nad którymi czuwał Envee. Singlowy numer został wyprodukowany przez Suwala, który dał się poznać szerszej publiczności na ostatniej kompilacji Flirtini. Klip powstał dzięki współpracy z Poznańską Wytwórnią Filmową, a za jego reżyserię odpowiedzialny jest Wacław Mączyński.
Flashback zapowiadany jest jako kontynuacja dokonań Rosalie. z EPki Enuff. Dwuletnie doświadczenie koncertowe pozwoliło artystce rozwinąć się wokalnie, a także rozpocząć współpracę z producentami, dzięki którym jej muzyka stała się jeszcze bardziej intrygująca i wielowymiarowa. Za teksty na płycie odpowiada w większości sama artystka, dojrzalsza i dużo bardziej pewna siebie w tej kwestii. Album ukaże się na rynku 19. stycznia. Kolejne szczegóły dotyczące płyty poznamy wkrótce!
Pościg za pizzą w nowym klipie Alkopoligamii


Monika Borzym jako znudzona kelnerka, RAU jako lekarz czy Holak jako złodziej pizzy to tylko niektóre powody, dla których warto obejrzeć klip do „Pizzy sport”. Co prawda kawałek od premiery Molzy, która miała miejsce w zeszłym roku, zdążył się już osłuchać, ale obrazek jest na tyle humorystyczny, że nie ma co narzekać. Klip ma być również elementem promocji nowej odsłony ubrań Alkopoligamii Pizza Sport.
Nowy utwór: Pjus feat. Ras „Z tłustymi w tłuszczy”


To idealny numer dla tych, którzy kochają mieszankę hip-hopu z jazzem. „Z tłustych w tłuszczy” jest drugim po „Coffee Paste” singlem promujący niezwykły krążek Słowowtóry. Podkładem, który stylem przypomina nowojorski rap lat 90-tych, zajął się Głośny. Dodatkowo w utworze „Z tłustych w tłuszczy” usłyszeć można trąbkę Radka Nowaka oraz skrecze dj-a Jana Maria. Najnowszy materiał Pjusa to album ghostwriterski i dowód na to, że nic nie jest w stanie przezwyciężyć pasji tworzenia. Mimo że problemy ze słuchem nie pozwalają mu rapować, Pjus zdecydował się na oryginalny projekt, którego podstawą są napisane przez niego słowa utworów. Poza Rasem, teksty wykonają między innymi Rosalie., Pelson, Vienio, Włodi czy Pablopavo. Album Słowowtóry ma ukazać się 10 listopada. Preorder jest już dostępny na stronie sklepu Alkopoligamii.
LEP, czyli nowa epka od Leha


Jedni sądzą, że brzmi jak Mes z czasów Zamachu na przeciętność, inni uważają go za jednego z najlepszych przedstawicieli młodej sceny w Polsce. Leh powraca z nową epką LEP, której finalizacja zajęła raperowi trochę czasu. Pierwszy singiel ukazał się w czerwcu 2016 roku, więc wykończenie materiału zajęło Lehowi około półtora roku. To, że jest on trudny jeśli chodzi o współpracę wiadomo nie od dziś. Z drugiej strony nie sposób odmówić mu talentu i wszechstronności. Odnajduje się zarówno na nowoszkolnych, zbliżających się do cloud rapu brzmieniach, jak i doskonale siedzi w starej szkole. Na płycie pojawił się między innymi Otsochodzi czy gitarzysta Kieras. Nowa epka to przede wszystkim spokojne kawałki, chociaż charakteru nadają jej również takie numery jak „Czasem jebnę sobie” czy „Jak stąd pójdę”. Kawał dobrego rapu, różnorodne brzmienia oraz liczne gry słowne sprawiają, że LEP słucha się z przyjemnością. Pozostaje tylko mieć nadzieję, iż takich przyjemności ze strony gdynianina będziemy mogli doświadczać częściej.
EB i Ten Typ Mes – relacja z koncertu oraz premiera utworu „Tymczasem (Poczuć się dobrze)”


Od ubrań po alkohol — współpracowanie raperów z różnymi markami coraz rzadziej traktowane jest jako rodzaj konformistycznego „sprzedania się”. Tym razem doczekaliśmy się kolaboracji Tego Typa Mesa z marką EB. W efekcie, piątego września odbyło się wyjątkowe wydarzenie, sami organizatorzy (może nieco na wyrost) nadali mu miano „historycznego dla polskiego hip-hopu”. Koncert, który miał miejsce w jednej z warszawskich industrialnych przestrzeni zdecydowanie można nazwać „wyjątkowym”. Nie chodzi tylko o to, że wejść mogły osoby z wejściówkami czy, że dookoła znajdowały się budynki instytutu chemicznego. Samo wydarzenie rozpoczęło się od kręcenia klipu do najnowszego utworu Tego Typa Mesa „Tymczasem (Poczuć się dobrze)” i nie byłoby w tym niczego niesamowitego, gdyby nie fakt, że video nagrano „jednym shotem” w technologii 360°. Kiedy publika zgromadzona pod sceną usłyszała pierwsze dźwięki utworu i zobaczyła na telebimie schodzącego z krętych schodów Mesa, rozległy się głosy „oo, g-funk”, ale po kilku sekundach wszyscy zorientowali się, że nie tym razem, bo „Tymczasem (Poczuć się dobrze)” jest raczej połączeniem funku i elektroniki. Jeśli chodzi o tekst, nie ma zaskoczeń. U Mesa brak miejsca na słowne potknięcia, chociaż tematyka nie zaskakuje — sporo jest o samym raperze i nieco wspominek dotyczących Alkopoligamii. Ciekawszy jest sam klip, który od wczoraj można oglądać na youtubie. Stare kręte schody tego wieczoru przypominały kilka małych planów filmowych. Na każdym półpiętrze coś się działo, a to tańczył biały miś z piosenki „LOVEYOURLIFE”, a to Stasiak odbierał telefony w miejscu mającym imitować biuro Alkopoligamii. „Dubla nie było”, więc faktycznie Mes mógł czuć dosyć dużą presję, ale naprawdę wyszło świetnie. Poza kręceniem video odbył się koncert, również w technologii 360°, transmitowany na żywo. Występem tym Mes udowodnił tylko, że jest prawdziwym scenicznym wyjadaczem i zmył złe wrażenie, które niektórzy mieli po Hradec. Być może to kwestia kameralnej sceny, być może publiczności, ale energia trzymała się Mesa od „Czy Ty to Ty” aż po klasyczne, grane zazwyczaj na bis „My”.
Nowy utwór: Jordah feat. Nela Szadkowska „Scrolling”


Polscy muzycy rzadko kiedy decydują się na wypuszczenie „lyric video”, woląc od razu zainwestować w klip. Na przekór temu Jordah zdecydował się na teledysk, który pełni dwie funkcje. Po pierwsze prezentuje tekst jego nowego utworu „Scrolling”, a po drugie w kreatywny sposób łączy się z tytułem singla. Obraz obrazem, warto powiedzieć o samej warstwie muzycznej, bo jest naprawdę godna uwagi. Jordah zaprezentował kolejny numer z nadchodzącej epki SHIZZ, której premiera już trzynastego września. Jak na razie można powiedzieć jedno — na pewno będzie różnorodnie. Ostatni utwór, „Neandertalczyk”, niebezpiecznie zbliżał się do kiczu. Tym razem dostajemy niesamowicie świeże brzmienie i piękny wokal Neli Szadkowskiej, która związana jest z projektem muzycznym IwasHomeAnyway.
Nowy teledysk: Jordah feat. Król Świata „Neandertalczyk”


Jordaha nasi czytelnicy kojarzyć mogą ze współpracy z Rosalie.. Teraz producent zdecydował się na wypuszczenie swojego materiału, a dokładnie epki zatytułowanej SHIZZ. „Neandertalczyk” to drugi singiel promujący nadchodzące wydawnictwo. Do współpracy zaprosił swojego brata, który rapuje pod pseudonimem Król Świata. Razem panowie tworzą także duet Flaszki i Szlugi. Tym razem jednak to Jordah przejmuje pałeczkę, dzięki ciekawemu bitowi, który niebezpiecznie zbliża się do kiczu. Tak chyba być miało, bo taki charakter ma również teledysk. Z jednej strony ujęcia iście wakacyjne, z drugiej jednak sporo tandety, bo jak inaczej nazwać tańczenie przy Toyocie i paradowanie w „szybkich oksach”? Luźny kawałek i luźna tematyka, nawet w opisie klipu autorzy zdecydowali się umieścić jakże chwytliwe hasło: „Carpe diem”.