Wydarzenia

aloe blacc

Relacja z koncertu Aloe Blacc

Aloe Blacc

fot. P. Tarasewicz / cgm.pl

„I need a dollar, dollar, a dollar is what I need” – to słowa refrenu najbardziej znanego utworu pana Aloe, dla wielu osób jedynego znanego utworu. Rozmowa z moimi znajomymi na temat tego jak spędzę środowy wieczór w większości przypadków wyglądała identycznie: „Idę na koncert Aloe Blacca.”, „Nie znam”, „No, to ten od I Need A Dollar, „A, to już kojarzę coś”. Żeby można było pojawić się 9 listopada w klubie Palladium na jedynym w Polsce występie piosenkarza, potrzebne były w dniu koncertu, w przeliczeniu z polskiej waluty, aż 24 dolary. Cena nie należała do najniższych, ale przynajmniej zniechęciła do udziału niedzielnych słuchaczy traktujących Aloe Blacca jako typowego one hit wondera. Nie stanowiła za to problemu dla soulowych zapaleńców, spragnionych koncertu z klimatem rodem z lat siedemdziesiątych. Pod tym względem artysta zdecydowanie nas nie zawiódł.

(więcej…)

„Wierzę, że muzyka powinna szerzyć radość życia” – Aloe Blacc dla soulbowl.pl, cz. II

aloe1

Dni do koncertu artysty, który odbędzie się już 9 listopada w warszawskim klubie Palladium możemy odliczać na palcach. Jakiś czas temu zaprezentowaliśmy niezwykle udaną rozmowęAloe. Na jedno z pytań odpowiedział on bardzo konkretnie. Chodzi o utwory, które miały największy wpływ na jego życie, twórczość i to, co reprezentuje sobą obecnie. Poradził sobie z tym zadaniem znakomicie uzasadniając każdy wybór bardzo precyzyjnie. Sprawdźcie to koniecznie.

Jorge Ben „Cassius Marcelo Clay”


To jedna z najlepszych piosenek-hołdów, składanych żyjącej osobie, jakie w życiu słyszałem. W czasach swojej zawrotnej kariery na ringu Muhammad Ali był bohaterem nie tylko czarnych w USA. Uosabiał piękno i siłę czarnych ludzi na całym świecie. W tej piosence Jorge Ben bardzo dokładnie uchwycił te uczucia.

Donny Hathaway “A Song for You”


Donny nagrał cover piosenki Leona Russela w sposób, który podkreśla istotę jej słów. Pasja w głosie Donny’ego, gdy wykonuje ten utwór jest naprawdę szczera i pełna emocji. Czasem oryginalna wersja piosenki nie jest jej najlepszym wykonaniem. To także prawdziwe w stosunku do moich piosenek bo często zauważam, że naprawdę nabierają życia na scenie.

NENA „99 Luftballoons”


Pamiętam, że słyszałem ten numer jako dzieciak i bardzo podobała mi się jej energia. Dopiero niedawno dowiedziałem się, że ma polityczne znaczenie. Doceniam utwory, które mają drugie dno, szczególnie jeśli to dno jest społeczne lub polityczne. Ważne jest by artyści umieli zaangażować publiczność w głębszą dyskusję na temat ich życia, a nie wyłącznie na temat romansów i imprez.

Michael McDonald “What a Fool Believes”


Utwór ten integruje filozofię z muzyką w zabawny i nie protekcjonalny sposób. W podobny sposób „Superstition” Steviego Wondera podpowiada by unikać angażowania się w fałszywe koncepcje. Podobają mi się przekazy obu tych piosenek. Jeśli wierzysz w głupie rzeczy, prawdopodobnie wydarzenia w swoim życiu również będziesz interpretować w niemądry sposób.

Cat Stevens “Where Do The Children Play”


Stevens to jeden z moich ulubionych autorów piosenek. Pisał w prosty sposób, ale z ogromną głębią. Utwór „Where do the Children Play” zawiera istotne pytania dotyczące sposobu w jaki traktujemy naszą planetę. Bez tak społecznie świadomych artystów jak Cat Stevens, nie byłoby wydarzeń pokroju Woodstock czy Live Aid.

The Beatles “You Never Give Me Your Money”


Jest tyle piosenek Beatelsów, które mógłbym wymienić, ale ta szczególnie podkreśla to, co podobało mi się w późniejszych nagraniach zespołu. Ma złożoność symfonii z wyraźnie wyodrębnionymi segmentami. W tej jednej kompozycji mogę naliczyć przynajmniej cztery oddzielne piosenki, każda z nich wyróżnia się i wciąga słuchacza na swój własny sposób. Szczególnie urzeka mnie grzeczny i delikatny początek utworu i jego wieloznaczny tekst. Nigdy nie jestem do końca pewien do czego się on odnosi.

James Moody “Moody’s Mood for Love”


Muzycy i wokaliści jazzowi są jednymi z najbardziej kreatywnych członków muzycznej społeczności. Kiedy James Moody nagrał cover „I’m In The Mood For Love” i dodał do niego charakterstyczne solo na saksofonie, Eddie Jefferson podniósł poprzeczkę dopisując tekst do solówki Moody’ego. Kiedy po raz pierwszy usłyszałem ten utwór byłem pod ogromnym wrażeniem tego, jak tekst pasował do solówki i w jaki sposób brzmiał na jego tle saksofon.

Marvin Gaye „What’s Going On”


Doceniam tematykę tego utworu bo wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach jest wciąż zbyt mało piosenek poruszających problematykę ekologii. Berry Gordy z Motown początkowo nie chciał wydawać tej piosenki, ale historia pokazała nam jak ważny okazał się ten utwór. Wyobraźcie sobie, że nigdy nie dane by nam było go usłyszeć! Cieszę się, że wytwórnia podjęła właściwą decyzję i uszanowała integralność artysty.

D.J. Rogers “It’s Good to Be Alive”


D.J. Rogers to jeden z moich ulubionych artystów. Jego głos ma cel, a teksty są pełne nadziei. Lubię dobrą muzykę, która sławi uroki życia. Muzyka karaibska, latynoska i brazylijska robi to doskonale, ale nie ma zbyt wielu przykładów tego rodzaju utworów w języku angielskim. Wierzę, że muzyka powinna szerzyć radość życia, edukować, informować, budować solidarność i ostatecznie dostarczać rozrywki. Rogers robi to wszystko lekko i bez wysiłku.

Joni Mitchell „Big Yellow Taxi”


W przypadku piosenek z przesłaniem, ten utwór Joni Mitchell jest wyjątkowy. Głos Joni w tej piosence jest niewinny a melodia tak wciągająca, że ciężko dostrzec ukrytą w niej krytykę kapitalizmu i miejskiego rozkładu.

Aloe Blacc podpisuje płyty + support

blaac

Nie lada gratka dla fanów Aloe Blacc’a. Już 9 listopada, przed koncertem w Palladium, o godz. 17.00, odbędzie się spotkanie z artystą w warszawskim Empiku. Chodzi oczywiście o Empik Junior. Muzyk zostanie przepytany dogłębnie przez prowadzącego, oraz będzie podpisywał płyty. Chcecie też z nim zdjęcie? Nic prostszego. Zapraszam wszystkich. Nas nie zabraknie. W dniu dzisiejszym został podany także support. Ta rola przypadła samemu Exile. Kto to jest dowiecie się już po skoku!

(więcej…)

„Nie martwię się o bycie oryginalnym” – Aloe Blacc dla soulbowl.pl, cz. I

aloe1

Prawie miesiąc przed koncertem artysty w Polsce (9 listopada, Warszawa, Palladium) Aloe Blacc odpowiada na nasze pytania. Nie lada gratka, nie lada zaszczyt i nie lada radość. Tym bardziej dlatego, że ten artysta to po prostu bardzo mądry i doświadczony życiowo facet. Wywiad postanowiliśmy podzielić na 2 części. Dlaczego? O tym dowiecie się czytając całość.

Jesteś znany szerszej publiczności z utworu „I Need a Dollar”, który osiągnął spory sukces na listach przebojów na całym świecie. W ciągu tego roku to był jeden z niewielu bastionów porządnej muzyki w brytyjskim top 75. Co sądzisz o obecnej muzyce pop?

Muzyka pop nie jest dziś taka jak była kiedyś. Jej wiarygodność i zasadność uległy degradacji. Przemysł muzyczny wydaje buble i zapychacze rynku tylko po to, by utrzymać się na powierzchni i by spece mogli zachować swoje posady. Trudno sobie dziś wyobrazić, co przyszłe pokolenia wywnioskują z muzyki pop obecnej dekady.

Singiel z dolarem można usłyszeć w czołówce serialu „How to Make It in America” (polski tytuł: „Jak to się robi w Ameryce”). Jak to się stało?

Osoby nadzorujące oprawę muzyczną dla serialu skontaktowały się ze Stones Throw i wybrały „I Need a Dollar”. Mój album był już nagrany i czekał na datę wydania. Myślę, że „I Need a Dollar” był idealnym utworem na motyw przewodni dla tego serialu, bo mówi bezpośrednio o codziennej walce o pieniądz w moim kraju. Społeczeństwo w Stanach jest absolutnie kapitalistyczne i ta sytuacja przenika każdy aspekt egzystencji w USA, od opieki zdrowotnej po edukację.

Twoja muzyka jest zaangażowana społecznie i politycznie. Na Good Things poruszasz tematy miłości, polityki, społecznych niesprawiedliwości. Jaka jest rola artysty w społeczeństwie?

Bob Marley śpiewał „One Love”, a Michael Jackson „We Are the World”. Te piosenki, tak jak wiele utworów innych artystów są częścią bogatego wachlarza muzyki, która domaga się społecznych przemian. Słowa w piosenkach wzmacniają idee istniejące w kulturze i polityce. Czasem muzycy i artyści są bardziej skuteczni niż politycy w szerzeniu socjo-politycznych przesłanek.

Przez długi czas byłeś częścią duetu Emanon jako raper. Teraz nagrywasz muzykę soul. W jaki sposób odnosisz się do hip hopu i do soulu? Jak możesz opisać różnicę w wyrażaniu siebie jako raper i jako piosenkarz?

Nie potrafię się personalnie odnieść do bogactwa sławionego w muzyce hip-hop w ostatnich latach, i choć nie umie tego duża część fanów, to elementy związane z przepychem, w jakiś sposób przyciągają uwagę słuchaczy. Ja wolę wyrażać się w imieniu większości ludzi śpiewając piosenki będące znakiem czasów i odzwierciedlające rzeczywistość. Kiedy zaczynałem jako MC, najważniejszą dla mnie częścią muzyki były słowa. Teraz, kiedy uczę się być lepszym piosenkarzem i autorem piosenek zaczynam rozumieć jak wyjątkową więzią połączone są ze sobą melodia i liryka. Gdy nagrywam cover piosenki, staram się nadać jej nowe życie z pomocą własnej interpretacji tekstu i muzyki. Próbuję naprawdę wyostrzyć melodię i zasygnalizować coś nowego w danym utworze. Ostatnio najbardziej lubię eksperymentować z harmonią w piosenkach i planuję to wykorzystać przy nagrywaniu następnego solowego albumu.

Jesteś częścią bardzo popularnego obecnie nurtu w muzyce soul/r&b tj. powracania do korzeni, do brzmienia lat 60-tych, 70-tych. Czy jest to według ciebie pozytywne zjawisko? Czy artyści nie powinni przede wszystkim szukać nowych dróg?

Nie martwię się o bycie oryginalnym bo czuję, że przekazuję dalej tradycję, co samo w sobie zaprzecza pojęciu oryginalności. Mimo to okazuje się, że wielu słuchaczy odebrało Good Things jako coś unikalnego, chociaż ten album szeroko czerpie z klasycznej muzyki soul. Podoba mi się, że podtrzymuję tę kulturę w sposób, który ludzie uważają za autentyczny i wartościowy. Moim celem jest, między innymi, oddanie hołdu moim nauczycielom i idolom kultywując kulturę muzyki soul.

Jakie są twoje pomysły i kierunek muzyczny na kolejną płytę – czy już o tym myślisz i kiedy możemy się jej spodziewać? Czy może pracujesz nad innymi projektami?

Kończę właśnie kolejny album Emanon wraz z Exile’em, zatytułowany Birds Eye View. Wspieram Mayę Jupiter, australijską artystkę w pracy nad jej albumem, który współtworzyłem i współprodukowałem wraz z Quetzal Flores i Marthą Gonzalez. Nieustannie jestem w studiu gdzie piszę nowe piosenki i mam już kilka, które chcę przedstawić m.in. Kelly Clarkson, Keithowi Urbanowi i Justinowi Bieberowi. Komponowanie piosenek jest jedną z moich mocnych stron i dlatego chcę pisać dla innych. Razem z moim przyjacielem In-Q chcę też rozpocząć pracę nad innym kreatywnym projektem, ale w tej chwili koncentruje się głównie na promocji Good Things.

Z jakimi artystami chciałbyś współpracować?

Gdybym mógł wybierać chciałbym móc współpracować m.in. ze Steviem Wonderem, Rubenem Bladesem, Jay’em-Z i Anitą Baker.

Co Cię inspiruje w muzyce? Jacy artyści i gatunki?

Moja miłość do muzyki wywodzi się głównie z kultury hip-hop, w której zaistniałem jako MC, b-boy i producent. Kilka piosenek na albumie Good Things napisałem przed sesjami nagraniowymi, a inspiracje przez te lata obejmują artystów takich jak Cat Stevens, Sam Cooke czy Curtis Mayfield. Moje muzyczne wpływy zahaczają też o salsę czy nawet country. Podziwiam takich ludzi jak Lionel Richie i Stevie Wonder, którzy w swoich czasach zaistnieli w każdym gatunku muzycznym. Nie bardzo inspiruje mnie współczesna muzyka, ale na pewno wpływ na mnie mieli tacy raperzy jak Fashawn, Co$$ i Blu, którzy mobilizują mnie w kwestii rymowania.

Twoje inspiracje to także muzyka latynoska, panamski soul, calypso, salsa. To niezbyt popularna muzyka w Polsce. Czy możesz polecić polskim słuchaczom artystów z tych kręgów?

Latynoskie rytmy w mojej muzyce to sprawka moich rodziców, którzy pochodzą z Panamy i gdy dorastałem słuchali w domu salsy, meringue, soci i calypso. Te karaibskie wpływy słuchać głównie w piosenkach na płycie Shine Through. Mam na myśli utwory „Patria Mia” i salsowy cover „Ordinary People” – to tylko przykłady moich bezpośrednich odniesień do latynoskich rytmów. Poszukującym słuchaczom poleciłbym takich artystów jak Ruben Blades i Ismael Rivera i artystów z kręgu muzyki calypso – Lord Kitchener i Might Sparrow.

Uważasz się za artystę kompletnego? Czujesz się spełniony? Do czego dążysz?

Pieniądze pomagają artyście zarobić na życie, ale jednocześnie umożliwiają biznesmenom zbijanie pieniędzy na produkcie tegoż artysty. Obecnie przemysł muzyczny zdaje się bardziej zajmować samym przemysłem niż muzyką. Niektórych z tych speców od biznesu kompletnie nie obchodzi jakość sztuki, ich głównie interesuje zarabianie pieniędzy. Mój cel, jako muzyka i biznesmana jednocześnie to robić sztukę wysokiej klasy i prezentować ją w taki sposób by była warta zakupu. Chcę opowiadać ciekawe historie, które coś wnoszą do życia i w jakiś sposób je ulepszają.

Jaki utwory można znaleźć na swoim iPodzie i co nigdy tam się nie znajdzie?

W moim odtwarzaczu nie znajdziecie żadnego death metalu ani J-popu, ale znajdziecie album D.J. Rogersa It’s Good To Be Alive. Poza tym jest tam Sly Stone Fresh, album który wciąż należy do moich ulubionych. Puszczam też sobie Cata Stevensa, Joni Mitchell i Nat King Cole’a.

Czy możesz przybliżyć nam numery, które zmieniły Twoje życie?

Na to pytanie Aloe Blacc odpowiedział bardzo szczegółowo. Zapraszamy zatem do przeczytania drugiej części wywiadu, która przedstawia nam 10 utworów. Ukaże się ona niebawem.

Co chciałbyś robić w życiu gdybyś nie był muzykiem?

Dużą radość sprawia mi opowiadanie historii. Ostatecznie chciałbym robić właśnie to – opowiadać historie w różny sposób; poprzez muzykę, powieści, aktorstwo i reżyserię. Być może niedługo zacznę grać w filmach? Jedno jest pewne, zawsze będę tworzył muzykę i pisał dla innych artystów, bo to sprawia mi przyjemność.

Czy chcesz coś przekazać polskim fanom przed nadchodzącym koncertem?

Jestem zawsze niezmiernie szczęśliwy mogąc dzielić się swoją twórczością z nowymi fanami. Mam nadzieję, że wszyscy będą mieli możliwość zdobycia kopii mojego albumu i będą mogli nauczyć się piosenek i śpiewać ze mną podczas koncertu!

Dziękujemy za rozmowę!

Nowy teledysk: Aloe Blacc & Alice Smith ‚Baby’

Pocztówkę z wakacji przesyła nam do miski Aloe BlaccAlice Smith. Para wykonała wspólnie piosenkę ‚Baby’, która w oryginale należy do brazylijskiego piosenkarza Caetana Velosy. Numer pochodzi z kompilacji ‚Red Hot + Rio 2’. Cudownie im to wszystko razem wyszło. Klip idealnie komponuje się z kawałkiem, do tego stopnia, że mam ochotę rzucić wszystko i wylecieć do Los Angeles. Ciepło, słońce, plaża, piękny Blacc. Ja będę dalej marzyć, a wy posłuchajcie/oglądajcie – oj jak bardzo warto. W tajemnicy powiem Tobie czytelniku, że Aloe nas w misce jeszcze zaskoczy.

Nowy teledysk: Aloe Blacc „Green Lights”

Przed Wami najnowszy klip twórcy hitu „I Need A Dollar” Aloe Blacc’a. Spokojnym i zadowolony z życia człowiek – takie mam o nim zdanie, bo obejrzeniu „Green Lights”. Póki trwają wakacje wybierzcie się na taki sam spacer po mieście, niech będzie on pełen radości i uśmiechu. Reżyserem obrazka jest Colin Solal Cardo of La Blogotheque. Kawałek pochodzi z płyty Good Things. Przypominam, że koncert Aloe odbędzie się 9. listopada w warszawskim klubie Palladium. Kto się wybiera?

Nowy teledysk: Aloe Blacc ‚Tonight Downtown’

dsc_04331

My czekamy na koncert Aloe, a on częstuje nas teledyskiem do kawałka ‚Tonight Downtown’. Co ciekawe, utworu nie ma na płycie ‚Good Things’. Kawałek pochodzi z reklamy trunku alkoholowego Tanqueray. Artysta postanowił przypomnieć o sobie szerszej publiczności nagrywając klip. Jak widać na załączonym obrazku, nie potrzeba kokosów, żeby był klimat. Zapraszam do oglądania.

(więcej…)

Aloe Blacc tym razem na swoim koncercie

aloeblacc

Nie tylko my zrozumieliśmy,że Aloe Blacc zasługuje na swój własny, klubowy (?) koncert. Agencja Good Music zaprosiła artystę i tym sposobem już 9 listopada w warszawskim klubie Palladium da swój osobisty, pełny koncert. Będzie to jedyny koncert wokalisty w Polsce. Nas tam nie zabraknie, mamy nadzieję, że Was również.

Aloe Blacc w Łodzi

aloe_blacc

Aloe Blacc, który zajął 9 miejsce w naszym rankingu płyt roku 2011 pojawi się 31 lipcaŁodzi. Nie będzie to jednak koncert, na który zdecydowanie zasłużył. Pojawi się bowiem jako jedna z gwiazd (Wilki, Lady Punk, Piotr Kupicha :( ) na pikniku ‚Lato Radia Zet i Dwójki’ na rynku Manufaktury. Chyba komentarza, żadnego nie potrzeba. Smutek.

Nowy utwór: Co$$ feat. Sene & Aloe Blacc „Only When I Dream”

Debiutancki krążek kalifornijskiego emcee już 21 czerwca (produkcją zajmie się Exile, wspomagać artystę będą Blu, Aloe Blacc, Sene i Shawn Jackson), a dziś zrelaksować możemy się przy pierwszym darmowym numerze (ściągajcie tutaj) „Only When I Dream”, w którym udziela się nasz ulubiony Aloe BlaccSene. Kawałek przemyślany, prawdziwy. Solidna robota. Oh i ten klimat zachodniego wybrzeża. Czekamy na płytę!

Co$$ featuring Sene & Aloe Blacc – Only When I Dream by Hypetrak