big boi
Jest pierwszy singiel ze wspólnego albumu Big Boia i Sleepy’ego Browna

Big Boi i Sleepy Brown współpracują ze sobą od początków istnienia Outkast. Ten pierwszy jako członek legendarnego duetu i solowy artysta, a Sleepy, bardzo często w cieniu, jako część tria producenckiego Organized Noize i także jako świetny wokalista w takich hitach jak „So Fresh, So Clean” czy „The Way You Move”. Kto zna historię ich nagrywek, wie, że wspólny krążek był tylko kwestią czasu. Ten czas nadszedł teraz, bo w wywiadzie dla Power 105.1 zapowiedzieli, że płyta zatytułowana The Big Sleepover jest już skończona i zawiera trzynaście numerów. Premiera już niedługo. Na razie dostaliśmy pierwszy singiel – bardzo dobry imprezowy kawałek „Intentions” z gościnnym udziałem Cee-Lo Greena i wyprodukowany przez Organized Noize. Teledysk do sprawdzenia poniżej.
Nowy teledysk: Big Boi feat. Sleepy Brown „Doin’ It”


Big Boi i Sleepy Brown to sprawdzony duet. Tym razem połączyli swoje siły w „Doin’ It”, nowym singlu Big Boia, który ukazał się dosłownie kilka dni temu. Panowie zagrali go na tegorocznym Super Bowl, a teraz ukazał się klip do tego numeru. Widzimy w nim Sleepy Browna grającego na pianinie, Fat Saxa i jego żonę siedzących na tyłach Mercedesa i do tego pojawiają się szczeniaki, które Big Boi uwielbia.
„Doin’ It” jest jednym z dwóch singli jakie ostatnio wypuścił Big Boi. Drugim jest „Return of the Dope Boi” z gościnnymi udziałami Killer Mike’a i Backbone’a.
Recenzja: Big Boi Boomiverse

Big Boi
Boomiverse (2017)
Epic
Na ponad dziesięć lat od zawieszenia działalności OutKastu nikt raczej nie ma wątpliwości, że to nie drażniący się z nami znakomitymi gościnkami Andre 3000, a etatowo zapracowany tworzeniem kolejnych albumów Big Boi w pojedynkę dzierży pochodnię po legendarnym duecie z Atlanty. Z tlącym się w niej ogniem jak to z ogniem — buchał w nas swym żarem przy okazji rewelacyjnego Sir Lucious Left Foot…, by prawie przygasnąć przy pachnącej kryzysem wieku średniego epce z Phantogramem. Żeby odbić się od tego dna, wystarczył tak naprawdę mniej lub bardziej solidny — ot jakikolwiek powrót do korzeni. Takie właśnie najprawdopodobniej były ambicje rapera przy tworzeniu Boomiverse i nie widzę nic w tym złego.
Przyznam, że pierwsze sygnały nie napawały optymizmem — paskudna okładka jak do kasetowej składanki euro-dance, pozornie efektowne „Kill Jill”, skompromitowane refrenem Adama Levine’a „Mick Jack”, czy niepotrzebna nikomu reanimacja Pimpa C i jego soundu w raczej mikstejpowym „In The South”. Kontakt z kompletnym materiałem przynosi jednak ulgę i wiara w wysublimowany gust Big Boia powraca. Dominują sprawdzone chwyty — spajająca uniwersum wykonawców z kolektywu Dungeon Family narracja wciąż hipnotyzującego Big Rube’a, pulsujące syntetyczno-funkowe kompozycje Organized Noize, no i przede wszystkim wykręcone projekcje kłębiących się w głowie rapera nieziemskich myśli — podane za pomocą TEGO, nie żadnego innego flow. Znalazło się jednak miejsce na kilka niespodzianek, takich jak subtelna rekonstrukcja g-funkowych idei w utworach ze Snoopem i Kuruptem, czy o dziwo dopiero debiutujący w katalogu kosmitów z Atlanty hip-house — i to jaki! Wszystko ma tutaj jednak sens, możecie zapomnieć o wymuszonym przez festiwalowy tryb życia eklektyzmie dla eklektyzmu, jakiego ze sztucznym uśmiechem pod nosem posmakowaliśmy na Vicious Lies and Dangerous Rumors. Chociaż nie można mówić o pełnym spektrum mocy, magia powraca. Przynajmniej na tyle, by odpustowe i infantylne na papierze utwory pokroju „Freakonomics” i „All Night” działały jak urok.
Pomimo pewnych niedostatków Boomiverse podąża ścieżką odpowiednią dla wizjonera, który złote lata swego wizjonerstwa ma już za sobą. Zapatrzony całą karierę na twórczość Parliament/Funkadelic, Big Boi wchodzi w buty takiego hiphopowego George’a Clintona — niezmieniającego się pomimo upływu lat ambasadora swojego osobistego luzu i muzycznego świata nie do podrobienia.
#FridayRoundUp: Big Boi, 2 Chainz, Young Thug, Denai Moore i inni

Kolejny długi weekend i kolejna świeża dawka muzycznych premier, które pomogą przeżyć go w jeszcze lepszych nastrojach. Tym razem mamy dla Was trzeci solowy krążek Big Boia, od dawna zapowiadane i już kilka razy przekładane albumy od 2 Chainz’a oraz Young Thuga, drugi krążek Denai Moore, którą sprawdzą zapewne wszyscy fani neo soulowych wokalistek, muzyczny powrót prawdziwej legendy brytyjskiej sceny jaką jest Jesht, a na spacer z słuchawkami, polecamy najnowszy album szwedzkiej grupy Hidden Orchestra.
Boomiverse
Big Boi
Epic/Sony Music
Na nowy album Outkastu póki co się nie zanosi, tym bardziej na solówkę Three Staxa, ale nie ma się co martwić. Big Boi przygotował dla nas trzeci autorski krążek, a już wcześniej udowadniał, że potrafi nagrywać świetne materiały. Choć trzeba przyznać, że opinie na temat Vicious Lies and Dangerous Rumors są podzielone, a epka z Phantogram specjalnie nie zaskoczyła. Niemniej jednak, jak na moje ucho BOOMIVERSE zapowiada się świetnie. Bardzo dobre cztery różnorodne single pokazują, że możemy mieć do czynienia z naprawdę ciekawym wydawnictwem. Co więcej, w wywiadzie z Zane Lowem Big Boi stwierdził, że to nie wszystko, co ma w zanadrzu. Okazuje się, że czeka na nas jeszcze 12 kolejnych numerów, które najpewniej wyjdą jako kolejna płyta być może jeszcze w tym roku. Ale na razie spokojnie posłuchajmy nowego krążka.. — Dill
Pretty Girls Like Trap Music
2 Chainz
Def Jam
2 Chainz w końcu powraca. Co prawda lekko spóźniony, bo Pretty Girls Like Trap Music miało pojawić się już kwietniu, ale jeśli te dodatkowe 2 miesiące pozwoliły doszlifować materiał, nie będę narzekał. Szczególnie że wszystkie cztery dotychczas wypuszczone utwory pokazują, że już prawie czterdziestoletni raper jest w naprawdę świetnej formie. Oprócz gości z singli na najnowszym wydawnictwie pojawią się również Nicki Minaj, Migos, Sway Lee oraz Pharell. Dobra dyspozycja Chainza, przepełniona gwiazdami lista gości oraz odpowiednio dobrane produkcje to prosty przepis na płytę, która będzie walczyć o tytuł trapowego albumu 2017. — mmisiak
Beautiful Thugger Girls
Young Thug
300 Ent.
Young Thug ze śpiewanym albumem? Dlaczego nie. Taką informacją na temat najnowszego wydawnictwa podzielił się sam raper. Easy Breezy Beautiful Thugger Grils, bo tak brzmi rozwinięcie tytułu, miało ukazać się już na przełomie kwietnia i maja, data premiery została jednak przesunięta. Co wiadomo na temat tego projektu? W jego skład wejdzie 14 utworów, będzie można usłyszeć na nich zwrotki Future’a, Lil Durka, Jacqueesa, Millie Go Lightly a nawet Snoop Dogga. Krążą plotki, że nad ostatecznym rezultatem czuwa sam Drake. Cała reszta owiana jest tajemnicą, mając jednak w pamięci zeszłoroczne dokonania reprezentanta Atlanty, warto poczekać na efekt końcowy. — Mateusz
We Used to Bloom
Denai Moore
Because Music
Wydany w 2015 roku świetny debiut tej pochodzącej z Jamajki, ale wychowanej w Londynie wokalistki, zatytułowany Elsewhere, z miejsca uczynił ją jedną z większych nadziei neo soulu. 23-letnia obecnie artystka powraca ze swoim drugim dziełem, na którym oprócz jeszcze większej dojrzałości w tekstach, zaprezentować ma kilka nowych elementów muzycznych jak np. szczypta elektroniki. Nad całością produkcji czuwał Steph Marziano (Seal, FKA Twigs, Sam Smith), a krążek trafić może w szczególności do fanów takich wykonawców jak Sampha, Bon Iver czy Corinne Bailey Rae. — efdote
Billy Green is Dead
Jesht
YNR Productions
Legendarny brytyjski mc — Jesht powraca ze swoim szóstym studyjnym albumem. Tytuł zaczerpnięty został z nagrania Gill Scott-Herona, a wymieniony w nim Billy Green jest bohaterem krążka (na tyle uniwersalnym, że mógłby być nim tak naprawdę każdy) i towarzyszymy mu na jego samotnej podróży przez nieświadomy, indywidualistyczny świat. Jeżeli myślicie, że brytyjski hip-hop to przede wszystkim grime i nawijanie pod połamane bity, krążek ten powinien zmienić Wasz pogląd na ten stan rzeczy. — efdote
Dawn Chorus
Hidden Orchestra
Tru Thoughts
Na swoim trzecim albumie szkocki zespół Hidden Orchestra, a właściwie ich lider Joe Acheson, odbywa sentymentalną i bardzo osobistą podróż w czasie. Kolekcja przeróżnych odgłosów natury, jakie zarejestrował przez kilka lat, będąc w przeróżnych miejscach na świecie, nadawać ma przestrzeni i klimatu dla całego bandu, który po raz kolejny połączył jazz, elektornikę, downtempo i hip-hop w jedną dźwiękową opowieść, do opowiedzenia której użyto m.in. takich instrumentów jak pianino, elektroniczna harfa, cytra oraz oczywiście charakterystyczna dla zespołu wiolonczela. Ich dotychczasowe albumy świetnie sprawdzały się na długich nocnych spacerach, przekonajmy się, jak będzie tym razem. — efdote
Nowy utwór: Big Boi feat. Gucci Mane & Pimp C „In the South”


Jeszcze chwilę temu pisaliśmy o tym, że Big Boi ujawnił tracklistę Boomiverse. Dziś poznaliśmy trzeci już po „Kill Jill” i Mic Jack” singiel promujący ten krążek. Tym razem jest to „In the South” z gościnnymi wersami Gucciego Mane’a i Pimpa C. Klimatycznie ten kawałek idealnie oddaje brzmienie brudnego południa i przywodzi na myśl czasy świetności UGK. Czekam na jakiś remix z Bunem B!
Big Boi ujawnia okładkę i tracklistę Boomiverse


Nowy album Big Boia zbliża się wielkimi krokami. Do tej pory pojawiły się dwa single — „Kill Jill” z gościnnymi wersami Killer Mike’a i Jeeziego oraz „Mic Jack”, w którym na refrenie udziela się Adam Levine. Teraz znamy już okładkę i tracklistę płyty. To co widzimy pokazuje, że możemy mieć do czynienia z naprawdę dobrym krążkiem. 12 utworów, a wśród nich kawałki z gościnnymi udziałami między innymi Snoop Dogga, Pimpa C, Kurupta czy Sleepiego Browna. Poza tym oczywiście wspomniani Adam Levine, Jeezy i Killer Mike. Ten ostatni występuje w sumie w 3 numerach. Premiera Boomiverse już 16 czerwca. Czekamy!
1. „Da Next Day”
2. „Kill Jill” (feat. Killer Mike and Jeezy)
3. „Mic Jack” (feat. Adam Levine)
4. „In The South” (feat. Gucci Mane and Pimp C)
5. „Order of Operations”
6. „All Night”
7. „Get Wit It” (feat. Snoop Dogg)
8. „Overthunk”
9. „Chocolate”
10. „Made Man” (feat. Killer Mike and Kurupt)
11. „Freakanomics” (feat. Sleepy Brown)
12. „Follow Deez” (feat. Curren$y and Killer Mike)
Nowy utwór: Danger Mouse feat. Run The Jewels & Big Boi „Chase Me”


Danger Mouse ostatnimi laty zdecydowanie odbił od hip-hopowego światka, produkując albumy wykonawców z kilku innych muzycznych gatunków. Jak się okazuje, nie zapomniał do końca o swoich korzeniach i nadal potrafi dowalić konkretnym bangerem. A kto najlepiej potrafiłby się obecnie na takim odnaleźć jak nie chłopaki z Run The Jewels? Jeżeli jest Wam mało wrażeń, to dorzucamy jeszcze powracającego już niebawem z nowym albumem Big Boia i cała czwórka rusza z olbrzymią szybkością, znacząco podnosząc adrenalinę u słuchaczy. Numer „Chase Me” promuje ścieżkę dźwiękową do filmu Baby Driver, w którym prędkość odgrywać ma znaczącą rolę. Zapinajcie więc pasy i odpalajcie play.
Big Boi ujawnia dwa single z Boomiverse


Wczoraj pisaliśmy, że wielkimi krokami zbliża się nowy album Big Boia Boomiverse, a już dzisiaj udostępnione zostały dwa single. Pierwszy to „Kill Jill” z gościnnym udziałem Killer Mike’a i Young Jeezy’ego, drugi to „Mick Jack”, w którym Big Boia swoim wokalem wspomaga Adam Lavine. „Kill Jill” to rasowy trap na orientalnym samplu. Dużo ciekawiej za to zapowiada się numer z Lavinem. „Mick Jack” to idealny kawałek do radia i na parkiet. Mocno elektro popowy, a wkręca się jak mało co.
Big Boi zdradza tytuł nowego albumu, pierwsze dwa single już jutro


Wreszcie jakieś konkrety na temat zapowiadanego od jakiegoś czasu, kolejnego solowego krążka Big Boi’a. Album zatytułowany będzie Boomiverse i wszystkie znaki (a w szczególności zapowiedź na instagramie, którą widzicie poniżej) wskazują na to, że usłyszymy go już niebawem. Zdecydowanie prędzej, bo już jutro, trafią do nas dwa pierwsze single. O ile w numerze zatytułowanym „Kill Jill” gościnnie pojawią się Jeezy oraz Killer Mike, to w głównym singlu z albumu, czyli utworze zatytułowanym „Mic Jack”, którego premiera odbędzie się na antenie Zane Lowe’s Beats 1, usłyszymy Adama Levine z zespołu Maroon 5. Budzi to pewne obawy, ale po zespole U2 na albumie Damn. Kendricka, już chyba nic nie jest w stanie nas zaskoczyć.
Trzecia solówka Big Boia ukończona!


Muzyki od Big Boia nigdy nie za dużo. Na instagramowym koncie członka Outkast raper umieścił filmik, w którym mówi:
Zaczynamy tworzyć nasze albumy w MLK Day, ale w tym roku kończymy materiał w MLK Day. To bardzo ważna płyta i nie mogę się doczekać aż ją usłyszycie.
Jeszcze niedawno mówiło się przecież także o wspólnej epce z Killer Mikiem. Wszystko w drodze, ale już teraz można chyba powiedzieć ten rok może być rokiem Big Boia.