Wydarzenia

denai moore

#FridayRoundUp: Big Boi, 2 Chainz, Young Thug, Denai Moore i inni

FridayRoundUp with Tinashe and schafter

Kolejny długi weekend i kolejna świeża dawka muzycznych premier, które pomogą przeżyć go w jeszcze lepszych nastrojach. Tym razem mamy dla Was trzeci solowy krążek Big Boia, od dawna zapowiadane i już kilka razy przekładane albumy od 2 Chainz’a oraz Young Thuga, drugi krążek Denai Moore, którą sprawdzą zapewne wszyscy fani neo soulowych wokalistek, muzyczny powrót prawdziwej legendy brytyjskiej sceny jaką jest Jesht, a na spacer z słuchawkami, polecamy najnowszy album szwedzkiej grupy Hidden Orchestra.


Boomiverse

Big Boi

Epic/Sony Music

Na nowy album Outkastu póki co się nie zanosi, tym bardziej na solówkę Three Staxa, ale nie ma się co martwić. Big Boi przygotował dla nas trzeci autorski krążek, a już wcześniej udowadniał, że potrafi nagrywać świetne materiały. Choć trzeba przyznać, że opinie na temat Vicious Lies and Dangerous Rumors są podzielone, a epka z Phantogram specjalnie nie zaskoczyła. Niemniej jednak, jak na moje ucho BOOMIVERSE zapowiada się świetnie. Bardzo dobre cztery różnorodne single pokazują, że możemy mieć do czynienia z naprawdę ciekawym wydawnictwem. Co więcej, w wywiadzie z Zane Lowem Big Boi stwierdził, że to nie wszystko, co ma w zanadrzu. Okazuje się, że czeka na nas jeszcze 12 kolejnych numerów, które najpewniej wyjdą jako kolejna płyta być może jeszcze w tym roku. Ale na razie spokojnie posłuchajmy nowego krążka.. — Dill


Pretty Girls Like Trap Music

2 Chainz

Def Jam

2 Chainz w końcu powraca. Co prawda lekko spóźniony, bo Pretty Girls Like Trap Music  miało pojawić się już kwietniu, ale jeśli te dodatkowe 2 miesiące pozwoliły doszlifować materiał, nie będę narzekał. Szczególnie że wszystkie cztery dotychczas wypuszczone utwory pokazują, że już prawie czterdziestoletni raper jest w naprawdę świetnej formie. Oprócz gości z singli na najnowszym wydawnictwie pojawią się również Nicki Minaj, Migos, Sway Lee oraz Pharell. Dobra dyspozycja Chainza, przepełniona gwiazdami lista gości oraz odpowiednio dobrane produkcje to prosty przepis na płytę, która będzie walczyć o tytuł trapowego albumu 2017. — mmisiak


Beautiful Thugger Girls

Young Thug

300 Ent.

Young Thug ze śpiewanym albumem? Dlaczego nie. Taką informacją na temat najnowszego wydawnictwa podzielił się sam raper. Easy Breezy Beautiful Thugger Grils, bo tak brzmi rozwinięcie tytułu, miało ukazać się już na przełomie kwietnia i maja, data premiery została jednak przesunięta. Co wiadomo na temat tego projektu? W jego skład wejdzie 14 utworów, będzie można usłyszeć na nich zwrotki Future’a, Lil Durka, Jacqueesa, Millie Go Lightly a nawet Snoop Dogga. Krążą plotki, że nad ostatecznym rezultatem czuwa sam Drake. Cała reszta owiana jest tajemnicą, mając jednak w pamięci zeszłoroczne dokonania reprezentanta Atlanty, warto poczekać na efekt końcowy. — Mateusz


We Used to Bloom

Denai Moore

Because Music

Wydany w 2015 roku świetny debiut tej pochodzącej z Jamajki, ale wychowanej w Londynie wokalistki, zatytułowany Elsewhere, z miejsca uczynił ją jedną z większych nadziei neo soulu. 23-letnia obecnie artystka powraca ze swoim drugim dziełem, na którym oprócz jeszcze większej dojrzałości w tekstach, zaprezentować ma kilka nowych elementów muzycznych jak np. szczypta elektroniki. Nad całością produkcji czuwał Steph Marziano (Seal, FKA Twigs, Sam Smith), a krążek trafić może w szczególności do fanów takich wykonawców jak Sampha, Bon Iver czy Corinne Bailey Rae. — efdote


Billy Green is Dead

Jesht

YNR Productions

Legendarny brytyjski mc — Jesht powraca ze swoim szóstym studyjnym albumem. Tytuł zaczerpnięty został z nagrania Gill Scott-Herona, a wymieniony w nim Billy Green jest bohaterem krążka (na tyle uniwersalnym, że mógłby być nim tak naprawdę każdy) i towarzyszymy mu na jego samotnej podróży przez nieświadomy, indywidualistyczny świat. Jeżeli myślicie, że brytyjski hip-hop to przede wszystkim grime i nawijanie pod połamane bity, krążek ten powinien zmienić Wasz pogląd na ten stan rzeczy. — efdote


Dawn Chorus

Hidden Orchestra

Tru Thoughts

Na swoim trzecim albumie szkocki zespół Hidden Orchestra, a właściwie ich lider Joe Acheson, odbywa sentymentalną i bardzo osobistą podróż w czasie. Kolekcja przeróżnych odgłosów natury, jakie zarejestrował przez kilka lat, będąc w przeróżnych miejscach na świecie, nadawać ma przestrzeni i klimatu dla całego bandu, który po raz kolejny połączył jazz, elektornikę, downtempo i hip-hop w jedną dźwiękową opowieść, do opowiedzenia której użyto m.in. takich instrumentów jak pianino, elektroniczna harfa, cytra oraz oczywiście charakterystyczna dla zespołu wiolonczela. Ich dotychczasowe albumy świetnie sprawdzały się na długich nocnych spacerach, przekonajmy się, jak będzie tym razem. — efdote


Nowy teledysk: Astronomyy feat. Denai Moore „All I Need”

astronomyy-allineed

Ostatni singiel Astronomyy nagrany wspólnie z Denai Moore wciąż regularnie rozbrzmiewa w moich głośnikach. Nic dziwnego — to jedna z lepszych kompozycji w dotychczasowym dorobku brytyjskiego artysty. Wokalista ściśle podążający ścieżką współczesnego R&B opartego o gitarowe brzmienie i łagodne dźwięki właśnie zaprezentował teledysk do wspomnianego „All I Need”. Klip skupia się na emocjach towarzyszących bohaterom w różnych sytuacjach. Atmosferę intymności budują tu ujęcia samych dłoni, wyrażając złość, miłość, bliskość, samotność.  Zgodnie z zapowiedziami, najnowsza epka Astronomyy, zatytułowana When I’m With U, ukaże się 5 maja.

Nowe EP: Mura Masa Someday Somewhere

muramasa-ep

Gdyby nie ci, którzy odpowiadają za produkcję muzyki, to jej rozwój byłby właściwie niemożliwy. Stale piszemy o nowych, zdolnych wokalistach, ale równie istotne jest zwrócenie uwagi na świeże postaci na scenie beatmakerskiej. Mura Masa już dwa lata temu, jako szesnastolatek, wydał swoją debiutancką epkę, a w listopadzie ubiegłego roku pojawił się jego pierwszy długogrający krążek Soundtrack to a Death, który zebrał same przychylne opinie na wielu internetowych blogach. Brytyjczyk zawitał na naszym portalu już wcześniej, za sprawą swojej rewelacyjnej kolaboracji z Billie Black (utwór „This Simple Pleasure„), ale dziś należy poświęcić mu zdecydowanie więcej czasu. Okazję do tego stanowi opublikowana właśnie epka Somebody Somewhere. Wydawnictwo jest nie tylko niezwykłym dowodem talentu producenta, ale też świadectwem jego rozwoju i zmysłu polegającego na łączeniu wielu inspiracji w spójną całość. Całość nie byle jaką, bo w pewien sposób futurystyczną i dającą nadzieję na innowacyjne podejście do okołosoulowych dźwięków. Mura Masa dekonstruuje dorobek brytyjskiej sceny klubowej i korzysta z licznego arsenału elektronicznych rozwiązań, od ciepłych syntezatorów po chłodne, intensywne bity. Znakomicie wplata sample wokalne, bawi się tempem i nastrojem, a dodatkowo spośród nowych artystów do współpracy zaprasza prawdziwe perełki. „Firefly” ze świetnym wokalem mojej osobistej ulubienicy Nao porwie każdego, a „Terrible Love” z Denai Moore zadba o interesującą atmosferę. Z kolei „Low” z Jay’em Princem to zdecydowany ukłon w stronę hip hopowych klimatów, co nie znaczy, że pozostałe utwory odbiegają poziomem od tych z gościnnymi występami. Stanowią one równie mocne ogniwo. Somebody Somewhere to rewelacyjna pozycja na tle pozostałych, tegorocznych minialbumów.

 

Nowy utwór: Astronomyy feat. Denai Moore „All I Need”

astronomyy-allineed

Astronomyy od samego początku bardzo konkretnie nakreślił swój styl muzyczny. Gitarowe dźwięki wplecione w ramy współczesnego R&B pozwoliły mu na tworzenie leniwych, marzycielskich kompozycji w nieco tropikalnym klimacie. Od wydania epki There For U minęło już przeszło pół roku, ale od tamtej pory Brytyjczyk regularnie publikuje nowe utwory. Muszę przyznać, że jego kawałki stały się dla mnie trochę przewidywalne, więc odpuściłem sobie tak uważne podążanie za każdą z jego nowości. Może to błąd, bo artysta nagrywa na niezwykle równym poziomie. Ostatnio brakowało mi jednak jakiegoś wyrazistego punktu wśród jego świeżych propozycji. „All I Need” pojawiło się w sam raz, by spełnić te oczekiwania. Singiel nagrany wraz z obiecującą wokalistką Denai Moore (pojawiła się na ostatnim krążku SBTRKT, ale tworzy również solowe projekty) to nie tylko świetna harmonia wokalna, ale też kwintesencja brzmienia Astronomyy. Na szczęście poza relaksującym tonem mamy tu też do czynienia z całkiem chwytliwym refrenem, co sprawia, że „All I Need” zdecydowanie zyskuje. Utwór zwiastuje kolejną epkę Brytyjczyka — Not Into U — zaplanowaną na kwiecień. Teledysk do poprzedniej, tytułowej kompozycji również do sprawdzenia poniżej.