james blake
James Blake zdobył Mercury Prize

Wczorajszego wieczoru miejsce miała 22 ceremonia wręczenia Mercury Prize — najbardziej prestiżowej nagrody przyznawanej muzykom pochodzącym z Wielkiej Brytanii. Bardzo miło nam poinformować Was, że tegorocznym zdobywcą nagrody jest jeden z naszych miskowych ulubieńców, czyli James Blake za album Overgrown. Warto odnotować, że w ten oto sposób Mercury Prize po raz pierwszy historii trafiło do artysty z kręgów, które można (nie w stu procentach, ale jednak) uznać za r&b/soul — do tej pory nagradzani byli głównie przedstawiciele alt-rocka, grime’u i trip-hopu. Przypomnimy, że z Blake’iem w tym roku konkurowali między innymi Disclosure, Rudimental, Arctic Monkeys, Laura Mvula, jak i wciąż wielki David Bowie. Aha, podczas ceremonii nie obyło się bez pewnego komicznego akcentu. Prowadząca imprezę Lauren Laverne omyłkowo przedstawia zwycięzcę jako… Jamesa Blunta. Coż, każdemu mogą się trzy literki pomylić…
James Blake remiksuje „Come Thru” Drake’a

Z pewnością nie tylko ja rozczarowany byłem faktem, że na najnowszym albume Drake’a nie uświadczyliśmy szumnie zapowiadanej kolaboracji rapera z Jamesem Blake’iem. Ku pokrzepieniu serc wszystkich niezadowolonych do sieci trafił dziś oficjalny remiks „Come Thru”, w którym Blake przedstawia swoją wizję bonusowego numeru z Nothing Was the Same. Przydała by się taka wersja na albumie i to nie tylko jako dodatkowy utwór…
Nowy teledysk: James Blake feat. Chance the Rapper „Life Round Here”

Niecały miesiąc temu wspominałem o nowej wersji utworu Jamesa Blake’a z jego ostatniego krążka Overgrown. W remiksie do „Life Round Here” pojawił się modny ostatnio Chance the Rapper, co od razu wzbudziło wiele emocji — jedni chwalili go za jego występ, inni wręcz przeciwnie. Nie przejmując się krytyką panowie postanowili opatrzyć utwór teledyskiem. W czarno białym klipie James i Chance przemierzają miasto (zapewne gdzieś w Anglii) i patrzą na trudne i pełne zła życie mieszkańców. Wszystko pięknie — wokal Blake’a świetnie wpasowuje się w temat tego krótkiego filmu, ale nie do końca jestem przekonany czy na miejscu są tu elektroniczne wstawki i zwrotka Rappera. Niszczą trochę cały, nieco nostalgiczny nastrój. Wspomniana wcześniej krytyka jest chyba słuszna. Wszyscy chyba wolimy solowy oryginał.
Nowy utwór: James Blake feat. Chance the Rapper „Life Round Here”

Dziwiliśmy się, gdy jakiś czas temu podczas koncertu do Jamesa Blake’a dołączył sam RZA. Jak widać młodemu kompozytorowi z Anglii odpowiada współpraca z hip-hopowcami, bo do nowej wersji utworu „Life Round Here” zaprosił modnego ostatnio Chance’a the Rappera. Wersy rapera z Chicago świetnie komponują się z melancholijnym głosem Blake’a i mocno ożywiają nostalgiczny kawałek. Na razie nie wiadomo czy utwór zostanie oficjalnym singlem. Co prawda Overgrown został wydany zaledwie pół roku temu, my jednak już czekamy na kolejną płytę. No, panie Blake! Może następny album z samymi MC? Wyobraźcie sobie największe hip-hopowe gwiazdy na podkładach Jamesa!
James Blake & RZA: wspólny występ z festiwalu Coachella

Podczas drugiej części największego festiwalu Stanów Zjednoczonych na scene zawitał James Blake. Artysta po raz pierwszy w całości przedstawił publiczności pełen repertuar swojego ostatniego albumu Overgrown. Grając utwór „Take A Fall For Me” Blake zaprosił na scenę lidera Wu-Tangu, RZA. Panowie we dwójkę w bardzo interesujący sposób wykonali wspólny kawałek, i choć klip z pewnością nie oddaje całej magii wystepu, to zobaczenie dwóch zupełnie różnych pokoleń oraz stylów muzycznych razem na scenie jest bardzo miłym widokiem. Sprawdzajcie i zbierajcie kasę na przyszłoroczną edycje Coachelli!
Recenzja: James Blake Overgrown

James Blake
Overgrown (2013)
Republic Records
Overgrown w naturalny sposób wynika z wydanego przed dwoma laty debiutu Blake’a. Na nowym albumie artysta idzie jednak o krok dalej i odziewa dotychczas nierzadko nagie kompozycje w dźwięki, na które nie był jak dotąd najwyraźniej gotów. Jego muzyka nadal jest subtelna i emocjonalna — to jedne z jego największych atutów, z których z powodzeniem uczynił swój znak rozpoznawczy — ale na nowej płycie nabrała zauważalnej wyrazistości. Blake wciąż jest jednak bardzo powściągliwy i podobnie jak na debiucie z wrodzoną naturalnością udaje mu się wykreować atmosferę pełną emocjonalnego napięcia, dezorientacji, a nawet obcości.
Overgrown nie jest jednak ani przez chwilę monochromatyczne — to cała paleta myśli, uczuć i stanów, z których wszystkie bez wyjątku są tożsame dla muzyki Blake’a i jego samego. Artysta buduje swoją wizję dźwięku nadzwyczaj świadomie — nie ogląda się nadto za siebie, ale kreatywnie przetwarza przeszłe brzmienia w coś nierozerwalnie związanego z niemalże nieuchwytną chwilą obecną. Znajduje to odzwierciedlenie w zrównoważonym doborze współpracowników (Brian Eno, RZA) i wykorzystywanych środków estetycznych. Przede wszystkim słychać to jednak w muzyce, która zawsze jawi się jako część pewnej większej przemyślanej koncepcji artystycznej.
Blake konsekwentnie dekonstruuje tu współczesne R&B na sposoby właściwe jedynie jemu — wkomponowuje soulowo-gospelową wrażliwość w post-dubstepowe terytoria („Retrograde”, „Our Love Comes Back”, „DLM”), zastawia rytmiczne pułapki kreatywnie zastępując hip hopowy beat czymś, co można by nazwać post-beatem, a nawet antybeatem w „Take a Fall for Me”; z pomocą Eno wychodzi daleko poza konwencję piosenki w „Digital Lion”, odważnie inspiruje się fuzją drapieżnego house’u z mrocznym techno w „Voyeur”…
Początkowo nie mogłem znaleźć klucza do Overgrown — to dziesięć (jedenaście na edycji deluxe) zupełnie samodzielnych muzycznych elementów, które przy pomocy osoby Blake’a składają się we wciąż mglistą i nieprzeniknioną, ale jednocześnie pociągającą i zaskakująco spójną całość.
James Blake i Jessie Ware gwiazdami Selector Festival

Organizatorzy Selector Festival zaskakują nas od samego rana – pozytywnie. Najpierw ogłosili występ Jamesa Blake’a, którego nowy album, Overgrown, ukazał się w dniu wczorajszym, a chwilę temu poinformowali, że podczas dwudniowego festiwalu na scenie wystąpi także Jessie Ware.
Artystka pomału staje się stałą bywalczynią naszego kraju. Jak głosi treść pewnego popularnego powiedzenia – co za dużo, to niezdrowo, dlatego też mam nadzieję, że po tym koncercie Ware da Polakom chwilę oddechu pozwalającą zatęsknić za jej talentem.
A dla przypomnienia – tegoroczna edycja Selector Festival odbędzie się 6 i 7 września w Warszawie, natomiast ceny biletów na tę imprezę wyglądają następująco:
245 pln – karnet
155 – bilet jednodniowy,
oba można kupić w sieci TicketPro.
Jeszcze dziś o 15 nastąpi ogłoszenie kolejnego artysty. Macie jakieś typy?
Rany boskie Jamesa Blake’a

Jakby utworów od Jamesa Blake’a było mało, to muzyk wydał kolejny. Po raz kolejny na falach programu Benji B w BBC Radio 1 premierowo usłyszeć można było kawałek zatytułowany „And The Wholy Ghost”. Trudno znaleźć więcej ambientu na minutę w ostatnich kawałkach Blake’a. Rzadkie sample wokali przedzielają pełzające syntezatory tworząc iście klasztorno-grobowy klimat. Tytuł w 100 procentach oddaje to, co dzieje się w nagraniu. Singiel ten nie trafi na Overgrown, a będzie dostępny jedynie na stronie B singla „Voyeur (Dub)”. Zaczekajcie z tym utworem do wieczora, zgaście światła i . . .
Dźwiękowych eksperymentów Jamesa Blake’a ciąg dalszy

Przeróbkę drugiego singla „Digital Lion” wypuścił na falach BBC Radio 1 James Blake. Utwór z udziałem Briana Eno zaczyna się bardzo spokojnie, jednak przeradza się w mocno taneczny kawałek nasycony syntezatorowymi akordami rodem z przestrzeni kosmicznej. W nagraniu tym słyszymy dwie osobowości, które nosi w sobie Blake: soulowego wokalisty i dubstepowego producenta. Na Voyeur Dub Blake stworzył przestrzeń, w której te dwie siły żyją w pełnej symbiozie. Ambientowy klimat kawałka oraz wokalu Jamesa najpewniej zawdzięczamy Brianowi Eno. Dla porównania wrzucamy także oryginalną wersję drugie singla z nadchodzącej płyty Overgrown. Enjoy!
Nowy James Blake już w kwietniu!

Po ostatnim singlu i teledysku artysty, czekaliśmy na konkrety. Dostaliśmy je. Album James’a Blake’a trafia na półki już 8 kwietnia. Powyżej macie okładkę, a zaraz po skoku listę utworów i ciekawostkę. (więcej…)