Wydarzenia

lauryn hill

Lauryn Hill jako nieustraszona pogromczyni wampirów

Nie chodzi na szczęście o rolę filmową, a o nowy utwór Hill zatytułowany (nieoficjalnie) „Fearless Vampire Killer”, który piosenkarka wykonywała na zakończenie swoich amerykańskich koncertów w minionym tygodniu. Brzmi trochę absurdalnie, zgadzam się, ale już nawet dwa bardzo amatorskie filmiki wrzucone na Youtube, raczej mizernej jakości, odkrywają ziarnko prawdy. Bo przecież jakby się zastanowić Lauryn Hill faktycznie jest tą nieustraszoną pogromczynią wampirów – swoich własnych życiowych demonów. Piosenka jest mroczna, rockowa i wykonywana przy zgaszonym świetle. Nie wiadomo czy znajdzie się na zapowiadanym od lat (także podczas ostatnich koncertów) nowym albumie piosenkarki. Dla nieustraszonych miłośników talentu Amerykanki, poniżej wspomniane nagrania.


10. rzeczy, których nie wiesz o… Keri Hilson!

‚Prawa ręka’ Timbalanda (nie tylko od pisania tekstów). Dziewczyna, która przynajmniej w teledyskach nie odsłania tyle części ciała co Rihanna (choć zdjęciami z sesji są sobie równe), a która oddaje hołd gwiazdom poprzednich dekad. Udziela się na wielu projektach, często widywana jest na bootlegach jako featuring. I nawet przy natłoku pracy, jest jedną z najnormalniejszych kobiet w tym biznesie. Na co ma alergię, kto jest dla niej największym autorytetem muzycznym i dlaczego nie chce pozować do zdjęcia z jednym z magazynów przeczytacie po skoku. Oto 10. rzeczy, których nie wiecie o Keri Hilson!
(więcej…)

Zjednoczenie Fugees 2/3

hill

Na scenie objazdowego festiwalu hip hopowego Rock the Bells, w Nowym Jorku. Podczas koncertu Lauryn Hill (wykonującej The Miseducation niemalże w całości), niespodziewanie na scenie pojawił się Pras, druga z trzech części składowych legendarnego tria The Fugees. Para wykonała razem dwa klasyki z repertuaru grupy „Ready or Not” i „Killing Me Softly”. Muszę przyznać, że ich występ był zdecydowanie bardziej energetyczny niż ostatnie solowe koncerty Hill. Pras, któremu chyba najbardziej zależy na zjednoczeniu Fugees pisał później na Tweeterze „Just got off the stage with Miss Lauryn Hill we rock the stage on rock the bells, Clef where you at”. No właśnie, gdzie? Niestety Wyclef był wtedy na Florydzie uświetniając swoim występem grę Marlins vs. Phillies. Czy jest jeszcze nadzieja dla The Fugees? Czy długo oczekiwany następca The Score z 1996 roku ujrzy kiedyś światło dzienne? Jak sądzicie? Po skoku na osłodę, „Ready or Not” z nowojorskiego koncertu. (więcej…)

Classic Albums by Classic Artists: The Miseducation of Lauryn Hill

„Classic Albums by Classic Artists” to seria krótkich wywiadów sponsorowanych przez firmę Reebok oraz festiwal Rock the Bells. O występach ‚starych wyjadaczy’ na tej imprezie Lejdi K pisała tutaj. Dziś za to do obejrzenia monolog Lauryn Hill, która wspomina wydanie swojego pierwszego (i jedynego studyjnego) solowego krążka The Miseducation of Lauryn Hill. Zgadzamy się, to absolutny klasyk, doskonale go znamy ALE! dużo fajnie byłoby posłuchać o nowym materiale. Myślicie, że są jeszcze na to jakieś szanse?

Starzy wyjadacze znowu razem!

rock-the-bells-2011-1

Jeśli myślicie, że dzisiejszy hip-hop to głównie Nicki Minaj to grubo się mylicie. Weterani postanowili przypomnieć o sobie i pojawili się wszyscy razem na festiwalu Rock the Bells w Kaliforni. Wszyscy czyli: Lauryn Hill, Nas, Common, Erykah Badu, Mos Def, Reawkon i inni. CommonNasem ‚zaśpiewali’ po raz pierwszy wspólnie numer ‚Ghetto Dreams’ na żywo, Badu z bąbelkami przy twarzy (zdjęcie po skoku) ciągnie cały czas erę Baduizmu, ale to LaurynNas przenieśli wszystkich do przeszłości – utwór ‚If I Ruled the World (Imagine That)’ w ich wspólnym wykonaniu po latach, przejdzie zapewne do historii. Garść filmików po skoku.

(więcej…)

Lauryn Hill w końcu w formie?

lauryn-la-rising-1

Prawie tydzień po porodzie Lauryn Hill wchodzi na scenę podczas LA Rising Festival i wszystkim szczęka opada. Przestała pożyczać ubrania od ulicznych clownów i malować oczy farbą olejną. Widzimy kobietę elegancką, zadbaną i seksowną. Ona ma szóstkę dzieci? Nie może być. Poza walorami estetycznymi jest jeszcze jeden plus – najważniejszy. Naprawdę w końcu wraca do formy wokalnej. Na filmikach po skoku usłyszycie 2 kawałki, ‚Reday Or Not’ oraz ‚Doo Wop’. Myślicie, że Lauryn jest Redi Or Not na nagranie DRUGIEGO studyjnego albumu?
(więcej…)

Lauryn Hill urodziła!

64020756

Chwilka przerwy od muzyki. Wiadomość godna portali na ‚P’, ale to nic. Nasz ulubienica – Lauryn Hill, która przez 7 miesięcy trzymała ciąże swą w tajemnicy, urodziła szóste dziecko. SZÓSTE. Chłopczyk przyszedł na świat 23 lipca. Podobno przy porodzie były małe komplikacje, pępowina okręciła się wokół szyi dziecka, ale już wszystko ok i cała rodzina jest szczęśliwa. Szczęśliwy jesteśmy i my, miska gratuluje. Mamy nadzieję, że może w końcu uda jej się zawitać do Polski i nagrać DRUGI studyjny album.

Lauryn Hill w hołdzie Marleyowi

By uczcić trzydziestą rocznicę śmierci legendy reggae – Boba Marleya, Lauryn Hill zaśpiewała w Late Night with Jimmy Fallon dwa nieśmiertelne klasyki z jego repertuaru: „Chances”„Could You Be Loved”. Muszę przyznać, że zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony przez „Could You Be Loved”, które Lauryn zaprezentowała z niewiarygodną energią i autentyzmem. Hill zresztą wykonywała utwory Marleya wielokrotnie, począwszy od ich wirtualnej kolaboracji w „Turn the Lights Down Low” z 1999 roku, przez dwa covery na MTV Unplugged No. 2.0, po bardzo częste włączanie ich do repertuaru ostatnich tras koncertowych artystki.

Lauryn Hill na „Coachella Valley Music and Art Festival”

Po wielu latach poszukiwania prawdy Lauryn Hill zaczęła koncertować. Nie raz pojawiały się w sieci filmiki różnych piosenek gwiazdy, ale zazwyczaj w tak słabej jakości, że ciężko było cokolwiek usłyszeć poza krzykiem tłumu. Tym razem jest inaczej. Lauryn pojawiła się pierwszego dnia (15.04) festiwalu Coachella Valley Music and Art Festival. Pod spodem mamy filmik z całego jej występu. Możemy usłyszeć największe przeboje wokalistki w odmiennych aranżacjach, warto. Trochę pozazdrościłam uczestnikom koncertu, aczkolwiek forma Ms. Hill nadal pozostawia wiele do życzenia. Ps. Pod TYM linkiem znajdziecie jeszcze inne występy z Festiwalu.

SOULSESSIONS// Lauryn Hill Live at Coachella 2011 [FULL CONCERT] from Centric TV on Vimeo.

Na jesienną słotę: Ron Isley & Lauryn Hill

20608540_images1084239_ronaldisley

Wakacje dawno za nami, czas obudzić się z letniego snu i wziąć mocno do roboty. Wiem, że duet Rona Isleya i Lauryn Hill w sieci pojawił się już dawno temu, ale na misce jeszcze o tym nie wspominaliśmy. Rzecz wygląda tak: Ron Isley, jeden z członków z rodzinnej grupy The Isley Brothers, wraca w tym roku z nowym solowym albumem [i]Mr. I[/i]. Płyta, której premiera zapowiedziana jest na 30 listopada, zawierać będzie na pewno pierwszy oficjalny singiel „No More” (który póki co dotarł do pozycji #70 na amerykańskiej liście R&B) i wspomnianą wcześniej kolaborację z Lauryn Hill. Kilka miesięcy temu Isley, w którymś wywiadzie powiedział, że pracuje z Hill nad nową muzyką, ale media podały wtedy, że chodzi o nowy studyjny album Hill. Sam utwór nosi tytuł „Close to You” i jest coverem klasycznego przeboju Burta Bacharacha. Jest utrzymany w bardzo jazzującym klimacie i idealnie wpasowuje się w jesienny krajobraz. Do tego Lauryn brzmi naprawdę ładnie. Posłuchajcie.