odd future
MellowHype się promuje – nowy teledysk
Dwa tygodnie temu uprzejmie doniosłem, że MellowHype – cząstka przepastnego OFWGKTA wydaje się na oficjalnym nośniku do nabycia za pieniądze. Jak się okazuje duet na tym nie poprzestaje, ale także się promuje. Nowy teledysk, czy raczej w ogóle teledysk do utworu „64”, możecie obejrzeć powyżej. Co w nim – sztandarowy już dla Tylera i spółki klimat paranoi, psychodeliczne ujęcia, rapowanie w trumnie i cała masa jadowitych(?) węży, no może nie jadowitych ale wyglądają groźnie. Płyta Blackenedwhite reedytuje się nakładem Fat Possum 12 lipca.
Nieoficjalny teledysk: Frank Ocean „We All Try”
Ostatnio w sieci całkiem sporo profesjonalnie skrojonych choć nieoficjalnych teledysków do rozmaitych kawałków mniej lub bardziej undergroundowych projektów nowej fali R&B. Wcześniej mnogo obdarzono nimi The Weeknd, a teraz dostajemy (już drugi, o ile pamiętam) nieoficjalny klip do któregoś z utworów z Nostalgia/Ultra Franka Oceana. Zaskakujący – tak moglibyśmy jednym słowem opisać przebieg tego obrazu. Nie jestem pewien na ile pasuje do numeru, bo tworzy zupełnie odrębną rzeczywistość, ale przez kilkadziesiąt lat teledyskowego szaleństwa zdążyliśmy się już chyba przyzwyczaić do tego, że pokazuje nam się coś zupełnie innego, niż wskazywałaby na to piosenka.
Nowy teledysk: Tyler, the Creator feat. Frank Ocean „She”
Panowie z Odd Future cudowni… jak zwykle (a w przypadku samego Tylera, to, dodatkowo, kontrowersyjni, jak zwykle). Co możemy znaleźć w klipie? Dużo dobrego, zabawnego aktorstwa. Dużo małych, absurdalnych smaczków (jak choćby pan po lewej w 3:05). Video stanowi wierną adaptację tekstu piosenki. Jeśli Tyler rzeczywiście jest współreżyserem takiego brylanciku, to ogrom jego talentu wydaje się być przytłaczający.
MellowHype się wydaje
Na szczęście fonograficznie, nie oniryczno-narcystycznie. MellowHype to raperski duet powstały w ramach, liczącego srogie ilości srogich muzycznych osobliwości, Odd Future; a konkretnie panowie ukrywający się pod pseudonimami Hodgy Beats i Left Brain. No więc ONI, czy raczej ICH drugi studyjny album Blackenedwhite, który w październiku zeszłego roku zaszczycił sobą internet zupełnie za darmo, teraz będzie można sobie nabyć na nośniku za prawdziwe pieniądze! Czy to nie wspaniałe, że wytwórnie dają nam możliwość płacenia za muzykę, którą kiedyś zupełnie legalnie mieliśmy za friko?! Tylko żartuję, oczywiście, że wspaniale! No więc 12 lipca, przez Fat Possum, na CD, z nową okładką (powyżej; stara była odrażająca) i bonusami. No i oczywiście licznymi featuringami z ulubieńcami blogsfery i Soulbowla (przynajmniej tej części skupiającej się w mojej osobie), czyli Tylerem the Creatorem, Frankiem Oceanem, Earlem Sweatshirtem czy Mike’m G. Na zakończenie dodam, że to ostatnie wydawnictwo kolektywu, które wyda oficjalnie ktoś tam, bo później Odd Future zakłada własną wytwórnię. No i fajnie
Recenzja: Tyler, the Creator Goblin

Tyler, the Creator
Goblin (2011)
XL
Żyjemy w świecie, w którym słowo „pedał” jest większą obelgą niż „sk*rwysyn”. Smutne? Tyler, the Creator już na początku swojej kariery (czyli 2 lata temu, kiedy miał zaledwie 18 lat) dał się poznać słuchaczom jako skrajny homofob. Regularnie stara się jednak odpierać te zarzuty, choć prawdopodobnie powinien znaleźć lepsze argumenty. Jak powiedział internetowemu magazynowi NME: „I’m not homophobic. I just think faggot hits and hurts people. It hits. And gay just means you’re stupid.” (więcej…)
Nowy teledysk: Frank Ocean „Acura Integurl”
Zupełnie niespodziewanie w sieci pojawił się teledysk do numeru „Acura Integurl”, który można znaleźć w potężnym nieoficjalnym zbiorze dem Oceana – The Lonny Breaux Collection, który wyciekł do sieci w zeszłym miesiącu. Klip wyreżyserował Dave Wilson i zgodnie z tytułem utworu, Frank wozi się w nim czerwoną (a jak!) Acurą NSX (product placement?). Dziwna strategia marketingowa, biorąc pod uwagę, że Frank ma już w kieszeni kontrakt z Def Jam, które zamierza reedytować (czy raczej wydać oficjalnie) debiut piosenkarza Nostalgia, Ultra 26 lipca. Pierwszym singlem będzie „Novacane” i będzie go można znaleźć na iTunes już 31 maja.
Każdy chce swój kawałek Oceanu
Oceanu a.k.a. Franka Oceana, croonera wszechobecnego w blogosferze Odd Future. Po tym jak na fale (tym razem) Internetu, wypłynął jego debiutancki mixtape nostalgia/U L T R A., oceaniczna bryza pokonując strome klify mainstreamu, zaniosła wieść o potencjale młodego artysty na (komercyjne) wyżyny rynku muzycznego. Z Oceanem do studia nagraniowego weszli już między innymi The Neptunes i Beyoncé, a w ostatnim wywiadzie współpracę z muzykiem chwalił sobie weteran hip-hopu Nas. Tymczasem amerykańskie radio, niespodziewanie (przynajmniej dla mnie) zaczęło grać jeden z kawałków z nostalgia/U L T R A. – „Novacane”. Obecnie numerowi udało się znaleźć na #58 miejscu listy R&B. Oby tak dalej! Odsłuch poniżej.
Nowy utwór: Frank Ocean „U Got It”
Naczelny crooner ulubionego ostatnio przez blogosferę rapowego kolektywu OFWGKTA (Odd Future) – Frank Ocean kilka dni temu, zupełnie bez okazji (przynajmniej z tego co wiadomo mi na chwilę obecną) zaprezentował nowy utwór „U Got It”. Nie jestem pewien czy to rzecz na poziomie rewelacyjnego albumu nostalgia,ULTRA., ale nadal wypada niezwykle pozytywnie na tle radiowego R&B. Czekamy na więcej!
Nowy singiel: Tyler, the Creator feat. Frank Ocean „She”
Odd Future szykuje się do zadania ostatecznego ciosu hip hopowej sieczce. Za dwa dni, we wtorek oficjalnie ukazuje się nowy album siły sprawczej kolektywu Tylera, the Creatora – Goblin. Wraz z nim swoją cyfrową premierę ma przewidzianą drugi singiel promujący krążek, na który, po świetnie przyjętym „Yonkers”, wybrano kolaborację z Frankiem Oceanem „She”. Piosenkę można usłyszeć już w rozmaitych miejscach w sieci od kilku dni, a teraz także i u nas via youtube. Szczerze mówiąc spodziewałem się więcej fajerwerków, a wyszło raczej tak sobie, ale zgodnie ze starym porzekadłem „nie mów hop, zanim nie przeskoczysz”, nie mówię hop, bo jeszcze pewnie nie raz będę to sobie nucił pod nosem idąc ulicą.
Recenzja: Frank Ocean nostalgia,ULTRA.

![]() |
Frankowi Oceanowi udało się to, co kilka lat temu miał zrobić Drake (czy przynajmniej czego oczekiwała od niego część miłośników dobrego R&B). Tymczasem Drake bardzo szybko po swoim głośnym debiucie, rozwiał pokładane w nim nadzieje i czym prędzej popędził mnożyć hity na listach przebojów. Tej możliwości jak na razie nie miał Frank Ocean (swoją drogą członek bardzo modnego ostatnio hip hopowego kolektywu Odd Future) i może właśnie dlatego nostalgia,ULTRA. jest płytą tak udaną. (więcej…)