Wydarzenia

pharrell

Noworoczna wiadomość od Pharrella

Mam nadzieję, że wszyscy już doszli do siebie po szampańskich tańcach, hulankach i swawolach sylwestrowych. Czas najwyższy! Prawie doszedł do siebie też mój ulubieniec Pharrell Williams, który postanowił podzielić się z wami refleksją, swoim obrzydliwym wąsem. Artysta dziękuje też nam wszystkim za… sami zobaczcie. Jego wszelkie nagrania wywołują uśmiech na mej twarzy, a na Waszej?

Specjalna wiadomość dla …

… wszystkich tych, którzy dzisiaj udają się na piknik lata z radiem pod wezwaniem Oranż, Warsa i Sawy oraz Hani G.-W. : Pharrell nie lubi, gdy przychodząca na jego gościnne występy gawiedź nie zna tekstów jego piosenek. Macie zatem jeszcze parę godzin na głębsze zaznajomienie się z jego liryką. Nie marnujcie tego czasu. I nie mówcie później, że Was nie ostrzegałam. Jeśli tego nie zrobicie, czeka Was coś takiego:

Och, te słodkie wspomnienia …

Oczywiście z mojej strony życzę Wam wyśmienitej zabawy i zdarcia gardzieli na wyśpiewywaniu „I Pray 4 Love” (of the Holy Hello Kitty … ) wraz z Łozo i resztą Afromentali – bezcenne. Nie omieszkajcie następnie podzielić się z nami swoimi opiniami, dotyczącymi ww. imprezy. Pokój.

Nowy teledysk: Nelly „Let It Go (Lil’ Mama)” ft. Pharrell

Ponad rok od wydania swojego ostatniego albumu zatytułowanego „Brass Knuckles”, raper Nelly uznał, że przyszła pora na wypuszczenie teledysku do utworu „Let It Go (Lil’ Mama)”, w którym towarzyszy mu tym razem wąsate, ale niezmienne nasze ulubione Żebrątko, czyli Pharrell Williams. Rychło w czas można by powiedzieć … Czy Wy także, patrząc na te kilka zmontowanych ze sobą, w miarę przypadkowych ujęć, myślicie o tym i o  tym wideoklipie ? Oczywiście obrazek Nelly’ego to te dwa zmiksowane ze sobą klipy, tylko tak jakby ze 3 klasy w dół … A może macie jakieś inne skojarzenia ? Na skojarzenia, zwłaszcza te najbardziej odległe i nieoczywiste, jestem zawsze otwarta. Niech odtwórczy Nelly Was do nich zainspiruje.

Nowy teledysk: Clipse „I’m good” ft. Pharrell

Ani ten kawałek, ani klip nie zmienią Waszego życia. Raczej nie wpłyną także rewolucyjnie na historię muzyki, sztukę czy też technikę kręcenia teledysków. Ale to nasi dobrzy starzy znajomi z Clipse, z gościnnym udziałem Pharrella, którzy zawsze wprawiają nas w znakomity nastrój i sprawiają, że też możemy powiedzieć o sobie, iż we’re good. Utwór „I”m good” to już druga po „Kinda Like a Big Deal” zapowiedź albumu „Till the Casket Drops”, którego data premiery została wyznaczona na 20 października. A jeśli już jesteśmy przy datach i liczbach, to … zostało tylko 26 dni do Orange Warsaw Festival, podczas którego wystąpi Pharrell wraz ze swoim kramem, czyli N.E.R.D.! Sądząc po tym wideoklipie, P jest w całkiem niezłej formie. Jeśli przed tą całkiem zacną, bo darmową (ha !), imprezą zapragnęlibyście odświeżyć sobie trochę pamięć dotyczącą tej muzycznej trójcy, nie zapomnijcie w najbliższym czasie zajrzeć do soul miski.

Usher i Pharrell to pewniaki

Przyznaje, że nie wiem skąd ten utwór ale jak śmiało zauważa soulbounce; magia Ushera powróciła w tym kawałku. Usher + Pharrell = LOVE. Doza dobrego ARENBI w tym ogólnym napływie chłamu. Zresztą wiecie, że ja Ushera lubię. A w takim wydaniu wy też go na nowo pokochacie. Enjoy!

Pharrell z Rihanną

pharrell

,,Gdzie podziewa się Pharrell ?” Takie pytanie można by bez wątpienia sobie zadać, patrząc na chwilowe milczenie i nieobecność na rynku muzycznym zwykle nadaktywnego producenta i wokalisty grupy N.E.R.D.. Ale spokojnie. Pharrell Williams może i ukrył się częściowo w piwnicy, jednak to właśnie w zaciszu studia pracuje nad nowymi kawałkami dla Shakiry, Ushera, Incubus (!) i Sary Bareilles (!!). Skateboard P ma także kończyć pracę nad czwartym albumem N.E.R.D., co jest nieco zaskakującą, niemniej niezmiernie pozytywną informacją. To jeszcze nie koniec. Pharrell ma połączyć swoje siły z jedyną w galaktyce Księżniczką Mroku i Ciemności, czyli Rihanną, w celu stworzenia wspólnych kompozycji na jej album. Będzie to pierwsza kolaboracja WilliamsaRihanny. Poza tym oczywiście we wrześniu P i reszta Nerdów odwiedzą nasz uroczy kraj na Wisłą w ramach Warsaw Orange Festival. Cieszmy się i radujmy.

Białe spodnie Pitbulla i Pharrella

blanco

Ale nie spodnie spodnie, ale raczej spodnie muzyczne, jako że nie zwykłem pisać o częściach garderoby. PitbullPharrell wspólnie z okazji soundtracku do, zapewne wspaniałej, czwartej już części „Szybkich i wściekłych” nagrali coś co można by nazwać latin-pop-rap-bangerem. „Blanco” to wzruszająca i z pewnością płynąca z głębi serca oda do białych spodni, czy może raczej do kobiet je noszących. Panowie tak się rozpędzili w swojej fascynacji tą częścią ubioru, że nawet stworzyli teledysk. Wyprodukowany przez Neptunesów utwór został też przy okazji ogłoszony singlem promującym film. Kawałek niestety nie zyskał pomocy ze strony stacji radiowych i w USA załapał się ledwie na ostatnią (#125) pozycję Bubbling Under Hot 100. Poniżej teledysk do kontemplowania.

Ponadto Pitbull coraz prężniej przygotowuje się do wydania swojego czwartego krążka „Rebelution”, reprezentowanego najpierw w 2008 przez singiel „Krazy”Lil Jonem (#30 US), a ostatnio przez „I Know You Want Me (Calle Ocho)”, który na Hot 100 radzi sobie coraz lepiej i w zeszłym tygodniu trafił na imponujące #23 miejsce, czyniąc kawałek zarazem najpopularniejszym utworem Pitbulla od początku kariery! W jednym z utworów na albumie gościnnie pojawi się też Robin Thicke.

Nerdy w Polsce !

Oto jest szczęśliwy dzień, który dał Pharrell Williams & co. !  Williams, w pewnym zamkniętych kręgach znany także jako Pharrell The Żebrątko, obchodzi dzisiaj 36 urodziny (słownie: TRZYDZIESTE SZOSTE ! Choć wygląda na niedożywione 15, skurczybyk!) i z tej okazji postanowił zrobić nam całkiem niemały prezent – N.E.R.D. będzie gwiazdą Warsaw Orange Festival ! Sami organizatorzy na razie milczą na ten temat, może chcą wyskoczyć od razu z pełną listą wykonawców, ale zespół już potwierdził tę datę na swojej oficjalnej stronie. Już dzisiaj zaznaczcie ją sobie w waszych kajecikach. To 9/5/09, gdzie 9 to zapewne wrzesień, a 5 to piąty dzień tegoż właśnie miesiąca. Niniejszym spełnia się moje zeszyłotygodniowe, urodzinowe życzenie, które złożyła mi nasza siostra, tj. ,,Pharrella na męża!” No, teraz wystarczy pojechać do W-wy i się oświadczyć. Będzie to druga wizyta Pharrella w naszym kraju. W 2006 roku pobłogosławił on swoją szanowną osobą oraz niezwykle głęboką konferansjerką lud zgromadzony na przepastnych polach lotniska w Babich Dołach podczas festiwalu Open’er. Zdjęcie ilustrujące to niezapomniane wydarzenie powyżej.

Za INFO dziękujemy portalowi Infomuzyka.
infomuzyka

Nowy kawałek Nerdów i Santi

To nie pierwszy raz, kiedy panowie z N.E.R.DSantigold łączą siły. Przypomnijmy chociażby ich dedykowaną trampkom Converse współpracę przy utworze My Drive Thru. Ich najnowsza wspólna propozycja nosi tytuł Soldier, i jak wskazuje tytuł, po żołniersku kopie tyłki. Utwór został wykonany po raz pierwszy podczas imprezy MTV Spring Break. Wczorajszego wieczoru w programie Jimmy’ego Fallona chłopcy, tym razem bez Santi, wykonali go powtórnie. Przygotujcie się na ostrą, dynamiczną jazdę z Nerdami. Niech Wasze nogi zatańczą wesołego Pharrelowskiego ,,walca” i wywiną parę hołubców. Pharrell jest zdecydowanie w szczytowej skaczącej formie, co chyba musi wynikiem być wygłodzenia. Głód może być jednak bardzo stymulujący. Kawałek udowadnia, że artystycznie z super grupą też nie jest źle. A i skrzecząca Santi wypada tu nader pozytywnie. ,,Wykon” u Jimmy’ego po skoku. (więcej…)

Pharrell na głodzie

Poniższy filmik ilustruje to, co ma miejsce, kiedy nie podasz Pharrellowi śniadania na czas.

Pharrell w drodze z Malezji zaliczył międzylądowanie w Paryżu i przed następnym przystankiem na swej drodze postanowił się posilić. I tak, o 6 rano (!) zapukał do drzwi francuskiej filii barów pod wezwaniem Ronalda McDonalda, aby te  otworzyły się przed nim i zaserwowały mu pożywne śniadanie. Ale to tak nie działa. McDo o 6 rano ?  A Paris, Paris ? I jeszcze ktoś musić mu go podać ? Aucune chance, a do tego jeszcze profanacja. Poza tym Pharrell, c’est qui ?!  Osobiście głodziłabym go tak codziennie, aby zobaczyć jeszcze jeden element tej fascynującej choreografii, ale widać nie wszyscy muszą podzielać mój podziw. Do musicalu z nim.