sam smith
Sam Smith świątecznie

Jeden z najbardziej charakterystycznych głosów ostatniego czasu rozgrzeje serca na święta. Wyjątkowy artysta Sam Smith nagrał bardzo klimatyczny cover utworu ,,Have Yourself A Merry Little Christmas”. Całość oprawiona jest prostym teledyskiem z wielką klasą. Ciepły wokal w połączeniu z delikatnym akompaniamentem to idealne połączenie na chłodne, zimowe wieczory, a święta zbliżają się wielkimi krokami… Poczujcie świąteczną atmosferę!
Recenzja: Mary J. Blige The London Sessions

Mary J. Blige
The London Sessions (2014)
Capitol
W przypadku jednego z ostatnich albumów Mary J. Blige, My Life II… The Journey Continues (Act 1), ze świecą można było szukać takich entuzjastów jak my. Sukces krytyczny czy komercyjny nie przyszedł także, gdy artystka wydawała sountrack do filmu Think Like a Man Too oraz świąteczny album A Mary Christmas. Sami widzicie, że choć pierwsza dama hip hop soulu wcale nie odłożyła mikrofonu na dobre, ostatnie lata jej kariery niekoniecznie należały do udanych. I tu dochodzimy do punktu, w którym Mary miała dwa wyjścia. Scenariusz pierwszy — mogła pójść w ślady koleżanek po fachu, przykładowo Faith Evans, wydając co jakiś czas coraz to gorszy materiał, aż w końcu naturalnym sposobem zniknęłaby z powierzchni show biznesu. Druga opcja — wziąć głęboki oddech, spakować walizki i długo nie myśląc, na miesiąc zamknąć się w londyńskim studiu, by potem w blasku chwały, zaprezentować najlepszy materiał od czasów The Breakthrough. Spójrzcie na tytuł płyty i sami zgadnijcie, co wybrała.
Zaczęło się bardzo niewinnie od nagrania nowej wersji hitu Disclosure, „F for You”, a potem poszło już gładko. Zachwycona wolnością brytyjskiej sceny Mary wydała płytę, którą rozkocha w sobie nowe pokolenie i odzyska zaufanie fanów, którzy zatrzymali się na „No More Drama”. Od pierwszego numeru płyty, „Therapy”, który jest niejako hołdem dla Amy Winehouse, czuć, że artystka przesiąknęła Wyspami na dobre. Ironiczny tekst w połączeniu ze smukłą melodią doskonale zapowiada resztę płyty. Pierwszy odsłuch albumu może wywołać mylne wrażenie odnośnie do jego minimalistycznego charakteru. Fakt, są tutaj momenty bardzo okrojone, które trącają smutkiem od pierwszych dźwięków („Not Loving You”, „When You’re Gone”), ALE góra złota dla tego, kto odważy się powiedzieć, że jest inny sposób, by przekazać to, co czuje kobieta, której złamano serce. Na tle wyżej wymienionych kawałków najlepiej wypada eleganckie, ale równie gorzkie w swojej wymowie, „Whole Damn Year”, napisane przy pomocy Emeli Sandé. Tu należy pochwalić obie panie za prosty, ale ciekawy tekst — przywołajmy choćby porównanie depresyjnego stanu do pór roku („See winter took most of my heart / And Spring punched right in the stomach / Summer came looking for blood / And by autumn, I was left with nothing”). I być może nie jest to płacz na miarę „Without Me”, ale wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że w nowej odsłonie Mary jawi nam się jako kobieta z klasą, która pomyśli zanim zaśpiewa.
Ta sama zasada działa, gdy Blige przyśpiesza tempa. Wokalistka eksperymentowała już z elektroniką wcześniej, ale nigdy nie były to tak ekskluzywne numery. Teraz kawałków, od których kipi energia znajdziemy na płycie co najmniej cztery — od uderzającego „Right Now”, przez rytmicznie pulsujące „Nobody But You”, do bardzo klubowych „My Loving” i „Follow”. To trochę tak, jakbyśmy nagle cofnęli się o dwie dekady i znów podsłuchiwali przez uchylone drzwi dyskotekowych hitów starszego rodzeństwa. Zastanawiam się komu w tym wypadku przypadł większy zaszczyt — Mary, której nowi muzycy pomogli podjąć swego rodzaju ryzyko i wyjść z tej walki zwycięsko, czy właśnie Disclosure, Samowi Smithowi czy Emeli Sandé, którzy zapewne widzą Blige jako swoją idolkę z dzieciństwa, a którą pokierowali na zupełni nowe tory. Jakkolwiek by nie było, można by się tu pokusić o małą wątpliwość, czy gwiazda w pełni wykorzystała swoje zdolności wokalne. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, ale jedno jest pewne — The London Sessions to jeden z najciekawszych projektów muzycznych drugiej połowy roku. To płyta, która jeszcze długo będzie nam towarzyszyć podczas jesienno-zimowych wieczorów i pierwszy raz od długiego czasu, słuchając nowej Mary, nie zatęsknimy za jej dawną odsłoną.
Mary J. Blige i kolejne wykonanie „Therapy”


Do premiery najnowszego krążka Mary J. Blige pozostał zaledwie niecały tydzień. W USA już dostępny jest oficjalny stream albumu na iTunes, my jednak musimy jeszcze chwilę poczekać. Mary pracowicie promuje nowe wydawnictwo. Oto kolejne wykonanie „Therapy”. Nagrała je w studio na potrzeby serii „1 Mic, 1 Take” dla Capitol. W biało-czarnym klipie w charyzmatyczny sposób wykonuje utwór napisany przez Sama Smitha. Klasa.
Nowy teledysk: BBC Music „God Only Knows”

Z okazji uruchomienia inicjatywy BBC Music, dwudziestu siedmiu (!) artystów połączyło siły w remake’u utworu The Beach Boys – „God Only Knows”! Wielkie nazwiska z najróżniejszych gatunków – m.in. Pharrell Williams, Sam Smith, Chris Martin, Jamie Cullum, Florence Welch, Lorde, Sir Elton John, Brian May, Nicola Bendetti czy Stevie Wonder w towarzystwie orkiestry dali popis godny prawdziwej plejady gwiazd. Ten świetny, bardzo pozytywny utwór, został zobrazowany plastycznym video, nakręconym w londyńskim Alexandra Palace. Prawdziwa audiowizualna uczta na zakończenia dnia ;)
BBC Music od tego roku będzie przyznawać także doroczne nagrody BBC Music Awards. Pierwsza gala odbędzie się 11 grudnia w Earls Court, a poprowadzą ją Chris Evans i Fearne Cotton. Zaraz po festiwalu Glastonbury, ta uroczystość ma być największa inicjatywą organizowaną przez stację BBC, gdzie zarówno widzowie i słuchacze jak i krytycy będą mieli coś do powiedzenia. Całość jest częścią bardzo ambitnego planu rozwoju brytyjskiej muzyki, poprzez inwestycję w młode, brytyjskie talenty, a także przybliżanie historii przez serie dokumentów i audycji, jak i spotkania z gwiazdami promującymi muzykę klasyczną. Jeszcze mocniejszy rozwój brytyjskiej sceny muzycznej? Jestem na tak!
Nowy teledysk: Sam Smith „Restart”


Jeśli jesteście ciekawi, czym Sam Smith zajmował się przez wakacje, wystarczy, że obejrzycie jego nowy teledysk. Jak powiedział artysta, „Restart” to jego ulubiony utwór z płyty In The Lonely Hour, nic więc dziwnego, że możemy obejrzeć do niego klip. Składa się z fragmentów letniej trasy koncertowej. Możemy zatem zaobserwować nieco scen zza kulis — czas spędzony w autobusie, niezdrowe jedzenie i alkohol, plażowanie, ale co najważniejsze — występy przed tysiącami fanów. Prawdziwe wydarzenia podsumowujące jakże dobry dla Sama rok.
FKA twigs coveruje Sama Smitha


Gwarantujmy, że takiej wersji tej pięknej piosenki jeszcze nie słyszeliście. I tylko FKA twigs mogła zrobić to w ten sposób. Okazja nadarzyła się podczas występu w BBC Radio 1 Live Lounge, gdzie oprócz swoich utworów wykonała również ten Sama Smitha. Zdecydowanie zwolniła tempo, używając charakterystycznych dla swoich produkcji instrumentów i dźwięków, dzięki czemu stworzyła tajemniczy i eteryczny klimat. Przypominamy, że w zeszłym miesiącu ukazał się debiutancki album tej interesującej artystki LP1, więc jeśli jeszcze nie mieliście okazji posłuchać, trzeba koniecznie nadrobić zaległości.
Disclosure i Sam Smith wystąpili u Kimmela

Być może niektórym ta płyta już się trochę przejadła… Co mówicie? „Nie”? „To niemożliwe”? „Nigdy dość”? No dobrze, więc mieszkańcy Stanów Zjednoczonych są mniej więcej na tym samym etapie. Chociaż debiutancki krążek Disclosure ukazał się po drugiej stronie oceanu w ubiegłym roku, to jednak Settle w specjalnej wersji deluxe trafiło tam do sprzedaży w kwietniu, co dało dobry powód do wzmożonej promocji. Brytyjczycy gościli ostatnio w najpopularniejszych programach telewizyjnych w USA, nie ominęli też występu w Jimmy Kimmel Live. Duetowi na scenie towarzyszył Sam Smith, z którym wykonali przebój „Latch”. Czy Amerykanie dorównują entuzjazmem polskiej publiczności? Sprawdźcie poniżej.
Nowy teledysk: Sam Smith „I’m Not The Only One”


Kolejnym singlem z debiutanckiego albumu Sama Smitha jest „I’m Not The Only One”. Do zrealizowania teledysku zostali zaproszeni znani nam z seriali „Glee” i „The Mindy Project” Dianna Agron i Chris Messina. Aktorzy wcielają się w małżeństwo z problemami, gdzie zdrady i cierpienie są na porządku dziennym. W klipie pojawia się na chwilę również Sam, jako piosenkarz w klubie. Bardzo ładnie zrealizowany obrazek, autorem którego jest Luke Monaghan.
Nowy utwór: Sam Smith „Stay With Me” (Throttle Remix)

Przyznam szczerze, że oryginalna wersja tegoż utworu była dla mnie zbyt „słodka” do przełknięcia, toteż przeróbka nieznanego mi dotąd australijskiego producenta zrobiła swoje. Romantyzm wylewający się z utworu „Stay With Me”, jednego z wiodących singli debiutanckiego albumu Sama Smitha, zniwelowany został w remiksie Throttle’a poprzez nieco bardziej klubowe tempo i klimat z okolic nu-disco, które wniosły sporą dawkę energii, nie bezczeszcząc przy tym nadmiernie oryginału. Oczywiście moim skromnym zdaniem. Mam nadzieję, że odwiedzający naszą stronę fani Sama Smitha się za to nie obrażą ;) Poniżej soundcloudowy odsłuch remiksu wraz z opcją darmowego pobrania. Enjoy!
Nowy teledysk: Sam Smith feat. Mary J. Blige “Stay With Me”

Wczoraj prezentowaliśmy wersję audio, dziś pora na teledysk. Od kompozycji „Stay With Me” Sama Smitha bardzo trudno się uwolnić, a teraz, gdy towarzyszy mu sama Mary J. Blige, staje się to wręcz niemożliwe. Do stworzenia drugiej wersji teledysku (pierwszą, opublikowaną w marcu możecie sobie przypomnieć tutaj) już nie potrzeba było wiele — zespół, łagodne oświetlenie i ten wyjątkowy duet. Na jeszcze jedną porcję wzruszeń zapraszamy poniżej.