Wydarzenia

tas

Nowy teledysk: Hubert Tas „Roots”

tas

Na 12 grudnia zaplanowany jest debiutancki album producenta Tasa. Wczoraj w sieci pojawił się pierwszy klip promujący nadchodzący krążek, będący zarazem drugim, po „Searching„, singlem z płyty. Nowy utwór zatytułowany „Roots” obraca się standardowo w klasycznie hiphopowej stylistyce, jaką zwykł nam serwować Hubert Tas. Kawałek wzbogacony jest o saxofon (Michal Sliwinski) oraz skrzypce (Jerzy Fryderyk Wojciechowski), które wzbogacają kompozycję instrumentala. W teledysku oglądać możemy tancerkę Irina Malaya, która oprócz tańca, spaceruje w Moskwie i digguje winyle w tamtejszym sklepie płytowym. W związku z premierą albumu, Tas przygotowuje wyjątkowy (i jedyny) koncert, który odbędzie się w dniu wydania płyty, podczas krtórego wystąpi razem z Kwartetem Smyczkowym Mixtura pod batutą Pauliny Rogowskiej. O składzie zespołu i wszystkich szczegółach koncertu możecie dowiedzieć się z facebookowego wydarzenia.

Nowy utwór: Tas feat. Mr. Krime „Searching”

tas

Tasa możecie kojarzyć z djsko-producenckiego duetu, który tworzy z DJ Czarnym, a także jako organizatora Mistrzostw Polski Beatmakerów beatbattle.poznan. Pod szyldem DJ Czarny/Tas nagrał 2 świetne albumy (Passion, Music, Hip-Hop oraz Time To Build), będące mixem hiphopu i turntablismu pełnego sampli, z wieloma gościnnymi występami od m.in. Rasa, AB, Rashana Ahmada, a także instrumentalistów Marka Pędziwiatra z Night Marks Electric TrioPawła Stachowiaka i Roux Spany. Niedawno informowaliśmy o solowym debiucie DJa Czarnego jako Voitek Noir, dziś możemy zapowiedzieć debiut Tasa, który ukaże się już 12 grudnia! Pochodzący z okolic Poznania producent podzielił się właśnie pierwszym singlem zatytułowanym „Searching” z gościnnym udziałem Mr. Krime’a. Utwór z pewnością spodoba się fanom 2óch wcześniej wspomnianych krążków. Otrzymaliśmy klasyczny dla Tasa oskreczowany hiphopowy podkład z wysamplowanym i pociętym dęciakiem oraz jazzowym rhodesem Mr. Krime’a. Utwór możecie pobrać za darmo z soundclouda. Czekamy na całość!

Duszne Granie presents: Kixnare x Lux Familiar x Kuba Karaś (The Dumplings) i inni

duszne granie lab

Sezon letnich imprez w otwartych przestrzeniach już się kończy, a co za tym idzie – szykują się powroty do ulubionych klubów. My takich faworytów w Polsce mamy kilka, a jednym z nich jest poznański Projekt LAB, w którym przeżyło się już niejedną niezapomnianą imprezę. A jeśli chcecie pomnożyć miłe wspomnienia, to macie idealną ku temu okazję, bo jeszcze w pierwszej połowie października szykuje się wydarzenie, które może dołączyć do tych wyżej napomkniętych – zarówno za sprawą gości jak i organizatora.

Duszne Granie to cotygodniowa audycja poświęcona muzyce okołohiphopowej. Łukasz Kowalka w każdy wtorek o godzinie 22:00 spotyka się ze słuchaczami Radio Afera, prezentując subiektywnie najciekawsze projekty muzyki elektronicznej, czerpiącej z hip-hopu, soulu i jazzu.

Impreza w Projekcie LAB, to przeniesienie tej idei na grunt klubowy. 10 października zaproszeni DJ-e, producenci i aktywiści, których możecie kojarzyć ze spotkań z audycją, dostarczą dusznego grania z parkietowym wyczuciem. Wśród nich m.in. Kixnare, którego dokonania nie powinny być obce tak oldschoolowym słuchaczom hip-hopu, jak i wciąż poszukującym fanom nowych beatów. Obok niego o selekcje muzyczną zadba Kuba Karaś z zespołu The Dumplings. Autor muzyki do jednego z najciekawszych debiutów tego roku na polskiej scenie zaprezentuje swój DJ set. Premierowo w LABie wystąpią również panowie z formacji Małe Miasta. Ich live act to mieszanka nowego hip-hopu i eksperymentalnego rnb w bardzo oryginalnym wydaniu. Line up głównej sceny zamyka Lux Familiar. Młody beatmaker i DJ z Poznania, V-ce Mistrz Polski Beatmakerów Beatbattle.poznan, ostatnio najlepiej odnajdujący się w stylistyce juke/footwork. O selekcję w klimacie soulful beats na scenie barowej zadbają: Tas (Dj Czarny/Tas), Piechu (5:55) i prowadzący audycję Duszne Granie Łukasz Kowalka.

10.10.2014, Projekt LAB
Duszne Granie presents: Kixnare x Lux Familiar x Kuba Karaś (The Dumplings) x Tas
start: 22:00
wstęp: 10/15 pln

WYDARZENIE NA FACEBOOKU

Nowy teledysk: DJ Czarny/Tas feat. Ozay Moore „Time To Build”

0991887645

Drugi album duetu DJ Czarny/Tas pod tytułem Time To Build znany jest co prawda od czerwca zeszłego roku, natomiast dziś, czyli rok po premierze chłopaki dzielą się klipem do singla o tej samej nazwie, w którym rapuje wszechstronny Ozay Moore. Pełen animacji obrazek przedstawia płynącego po bicie MC na kolorowych tłach. To po prostu czysty hip-hop. Zapraszamy gorąco do sprawdzenia, jak brzmi Polska!

Recenzja: Dj Czarny/Tas Time to Build

Dj Czarny/Tas

Time to Build (2013)

Self-released

Dj Czarny i Tas przygotowywali swój drugi album przez dwa lata. Pozytywne oceny Passion, Music, Hip-Hop oraz występy na Mistrzostwach IDA w 2011 roku, pozwalały założyć, że Time to Build ponownie rozbudzi aplauz w ich kierunku. Poznaniacy zapowiadali, że płyta będzie wypadkową nowych inspiracji, które w połączeniu ze znanymi już patentami z debiutu, utworzą materiał podszyty bardziej zróżnicowanym szwem.

Słuchając krążka można odnieść wrażenie, że dwójka producentów rozpieszcza słuchacza, oferując mu kolaż kilkunastu stylów. Problem jednak w tym, że owe bogactwo może zniecierpliwić tych, którzy po instrumentalnym albumie oczekują płynnej i bardziej stonowanej konstrukcji. Z drugiej strony, poznaniacy wypracowali rozpoznawalny dla ich produkcji styl, który na Time to Build można traktować jako wspólny mianownik. Charakterystycznie pocięte sample i gęsto wkomponowane skrecze solidnie dopełniają podstawę programową utworów, dając poczucie przestrzennego wyważenia dźwięków. Stanowi to jednocześnie dowód na to, że ta dwójka ma bardzo podobną wrażliwość i muzyczną estetykę. Chemię między Czarnym i Tasem da się wyczuć w każdym z numerów.

Większość płyty płynie w tempie około 95 uderzeń na minutę, jednak zdarzają się momenty, gdzie Czarny podwaja szybkość, przywołując skojarzenia z produkcjami ze stajni Hospital Records. Na uwagę zasługuje nowojorskie „Once Again”, które z pewnością docenią fani Pete’a Rocka. Egzotyczne „Escape” zapada w pamięć, „Too Close” skłania do niewymuszonej refleksji, natomiast fenomenalne „Dreaming at the Surface” gwarantuje najwyższej próby relaks.

Time to Build to porcja przyzwoitych produkcji, które mogą się podobać. Jest dobrze, a byłoby jeszcze lepiej, gdyby płytę wypełniało więcej tak nieprzewidywalnych i wielowarstwowych utworów, jak „Where Is My Heaven” i „Dreaming at the Surface”. Fanów samplowanych instrumentali jest coraz mniej, a pojedyncze eksperymenty z emerytowanym drum’n’bassem nie wzruszają już zupełnie. Mimo tego jest to pozycja warta uwagi, ukazująca niebywałą chęć rozwoju Czarnego i Tasa. Wierzę, że kolejne produkcje duetu nie pozwolą na jakiekolwiek marudzenie.

DJ Czarny/Tas – On Air album promo

czarnytasPo dwóch singlach, tytułowym „Time To Build” i „Dreaming At The Surface”, czas na kolejną zapowiedź drugiego albumu duetu DJ Czarny/Tas. Przygotowana animacja jest ostatecznym potwierdzeniem daty premiery, która będzie miała miejsce 7 czerwca, a także zwiastuje start preorderu! Od dzisiaj możecie zamawiać swoje egzemplarze na stronie chłopaków.

Time To Build LP to kolaż inspiracji obu artystów, którzy w przeciwieństwie do debiutanckiego krążka, w równym stopniu odpowiadają za warstwę muzyczną. W efekcie otrzymujemy ponad 40 minut dobrze znanego hip-hopowego brzmienia, wzbogaconego o wpływy muzyki soulowej oraz elektroniki. Na płycie udzieliło się spore grono gości. Oprócz wokalistów Ozay Moore’aAb, na ostateczny kształt materiału wpływ miał szereg instrumentalistów z Markiem Pędziwiatrem i Roux Spaną na czele. Dwa remixy dołożyli również patr00Mr Brown.

Animacja: Łukasz Zabłocki ( http://www.zablockilukasz.pl/ )
Muzyka: DJ Czarny
Mix: Zbylu
Mastering: Noon

Kolejny singiel Czarnego i Tasa

czarnytas

Należy być dumnym, jeśli singiel polskich artystów ukazuje się za pośrednictwem moovmnt.com – jednej z najciekawszych witryn poświęconych muzycznym nowinkom. Dwa tygodnie temu informowaliśmy Was o pierwszych ruchach promocyjnych nowego albumu Czarnego i Tasa. Kolejny singiel dostarcza nam solidnej wiedzy, że duet nie zamierza poprzestać wyłącznie na hip hopie. „Dreaming At The Surface” to rozbudowana kompozycja, gdzie każdy element zdaje się być dopracowany do granic możliwości. Gospodarze wspomagani są przez fenomenalnego Marka Pędziwiatra (klawisze, flet) oraz wokalistę ABa. Niecierpliwie wyczekujemy nowego wydawnictwa Czarnego i Tasa, premiera już za 17 dni!

Tas zapowiada projekt poświęcony J Dilli

Organizacja beatbattle.poznan oraz koordynowanie prac nad płytą Jazzschool wraz z Nowikiem, Joterpe i Jacolem to dla Tasa wciąż za mało. Choć muzyk niewątpliwie ma pełne ręce roboty nie poprzestaje na wyżej wymienionych projektach i już zapowiada następny, tym razem poświęcony J Dilli. To tylko dowodzi jak wielką spuściznę zostawił po sobie producent z Detroit i cieszy nas niezmiernie, że Hubert inspiruje się jego twórczością. Fragment „Where Is My Heaven” to dokładnie wyważone proporcje między gładkim soulem a elementami elektroniki. Czekamy na więcej!

Relacja: Raashan Ahmad & DJ Czarny/Tas w koszalińskim klubie Plastelina


Myśleliście, że występ Teielte to jedyna rzecz na którą stać Koszalin? O nie, tym razem miasto, a przede wszystkim klub Plastelina zadziwiły piątkowymi występami. Tydzień po koncercie Pawła, gdy tak naprawdę emocje jeszcze nie opadły do końca, muzykoholicy szykowali się na prawdziwy szał związany z DJ Czarnym, TasemRaashanem Ahmadem.

DJ CzarnyTas zaczęli swój live act około godziny 23:00 i już od pierwszych minut zdobyli uznanie publiczności sięgając po klasyczną Stereofonię. To co teraz słyszysz to dźwięki stereo… jestem pewna, że po tych słowach wiele osób przypomniało sobie początki polskiego rapu. Przyznam się szczerze, że ja jednak siedziałam z wypiekami na twarzy, gdy w Plastelinie rozbrzmiały dźwięki Jeffa Lorbeara „Rain Dance”, utworu który jak wiemy został zsamplowany w „Crush On You” Lil’ Kim. Nie mogli lepiej trafić w mój gust! Podczas ponad półgodzinnego występu duet zaprezentował apogeum swoich muzycznych umiejętności.

Około północy Raashan Ahmad wszedł na podest (przepraszam, ciężko to nazwać sceną) i przywitał się z publicznością, choć jego przybycie do lokalu odnotowano już dużo wcześniej. Raper szybko policzył ilość osób na parkiecie, ale nawet kiedy skończył rachunek mówiąc ’27’ miał uśmiech na twarzy. I mogłabym teraz krzyczeć rozżalona z powodu fatalnej frekwencji, jednak tego nie zrobię, bo ta garstka osób, która przybyła na występ, swoją energią nadrabiała braki. Raashan przez cały występ utrzymywał wspaniały kontakt z publicznością, prosił onieśmielonych jego osobą fanów, żeby podchodzili bliżej, a przybijanym ‚piątkom’ i ‚żółwikom’ nie było końca. Raper doskonale wprowadził nas w klimat nietuzinkowego rapu, balansującego między funkiem, jazzem i soulem. Przy takich numerach jak „My Imagination”, „Beautiful Ugly” czy „Close” nie dało się stać w bezruchu. Nieustannie podniesione ręce w górze były doskonałym sygnałem, że wszyscy bawią się wyśmienicie, ale przede wszystkim czują szczerość, która płynęła z granych kawałków. Finałowe „FIGHT!” tylko utwierdziło mnie w przekonaniu jak wiele chwil radości i uśmiechu straciły osoby, które nie dotarły do Plasteliny. Choć krótko po tym oficjalna część występu dobiegła końca, wiem, że wariacje (m.in bitwa na skrecze) trwały do białego rana.

Podejrzewam, że koncert w Koszalinie był sporym wyzwaniem dla DJ Czarnego, TasaRaashana. Ciężko porównywać go do tych, które odbyły się w wielkich miastach takich jak Poznań czy Warszawa, ale z kolei nie można nie zaliczyć go do udanych występów. Niezależnie od tłumów czy fame’u trio gra z taką samą intensywnością. Chłopakom należą się wielkie brawa za pasję w którą ewidentnie wkładają swoje serca.

Fotorelację z imprezy możecie zobaczyć TUTAJ. Za zdjęcia serdecznie dziękujemy Emilii Kachnicz!