the streets
Krok w tył: The Streets „Blinded by the Lights” & „Could Well Be In”
Dwa ostatnie single The Streets z albumu A Grand Don’t Come for Free. Chyba można już powiedzieć, że do wejścia Skinnera do warszawskiej Stodoły dzielą nas tylko godziny, non? Zastanawia mnie też taka oto kwestia – czy 4 listopada 2008 będzie należał do właśnie Mike’a Skinnera czy Barracka Obamy? Hmm … Przekonamy się w przyszłym tygodniu.
(więcej…)
Krok w tył: The Streets „Dry Your Eyes”
Jak mniemam odliczanie w toku. Został tylko tydzień do radosnego dnia, kiedy to The Streets zagoszczą w warszawskiej Stodole! Możecie jeszcze usiedzieć ? A czy już próbowaliście się tam dostać ZA DARMO za sprawą naszego ekskluzywnego, super konkursu? Jak nie, to dawać w długą, bo na Wasze odpowiedzi czekamy tylko do 30 października i ani dnia dłużej. W naszym ,,przed koncertowym cyklu” czas na jeden z najbardziej reprezentatywnych, kanonicznych kawałków The Streets, czyli Dry Your Eyes. Mam nadzieję, że może w przyszłym tygodniu jakoś się do niego przekonam, bo pomimo sławy, w którą obrósł, jest jednym z niewielu kawałków Streetsów, którego nigdy nie tolerowałam i nie toleruję. Przynajmniej na dzień dzisiejszy. Możecie spróbować przekonać mnie do Dry Your Eyes w komentarzach, choć wolałabym, aby w przyszłym tygodniu zrobił to sam Skinner.
Krok w tył: The Streets „Fit But You Know It”
Przewińmy czas do 2004 roku, w naszej misce to możliwe. To czas historycznego koncept albumu The Streets A Grand Don’t Come for Free. A to jest pierwszy singiel pochodzący z tejże płyty, zatytułowany Fit But You Know It. A Mikey Skinner w Stodole już za mniej niż dwa tygodnie (przeraża mnie ten zbyt szybki upływ czasu). A jeśli masz coś do dodania, umieść to w komentarzach. Post sponsorowała literka ,,a”.
Krok w tył: The Streets „When You Wasn’t Famous”
Krok w tył, ale tak naprawdę do przodu, bowiem coraz większymi krokami właśnie zbliżamy się do magicznej daty 4 listopada. To wtedy na scenę warszawskiej Stodoły wybiegnie/ą The Streets, a Ty możesz to zobaczyć na własne oczy dzięki wspaniałości naszej i naszych sponsorów. Dzisiaj w naszym ,,cyklu przed koncertowym” pora na przypomnienie sobie klipu do utworu When You Wasn’t Famous. Niech pozory Was nie zmylą, tu nie ma żartów. Jak śpiewa (?) sam Skinner: I used to believe what I read, so now I know that others will believe that it’s true. Czy to wystarczy za komentarz, przesłanie? Myślisz, że wiesz, że może ci się wydawać, ale naprawdę jest zupełnie, zupełnie odwrotnie. Tak tylko mówię.
Krok w tył: The Streets „Never Went To Church”
Przygotujcie się na okropnie dużą dawkę prywaty, subiektywizmu i niekompetencji, czyli tego, co wychodzi mi najlepiej. Oczywiście. Refleksyjne, medytacyjne The Streets? Czemu nie! Mam ogromny sentyment do tego kawałka. Przypomina mi wieczór przed konfirmacją mojego kuzyna (wszyscy machamy Pawełkowi, mistrzowi talerzy i talerzy perkusyjnych), kiedy to ten numer leciał niemal non stop w moich słuchawkach. Bo my never to church, y’all know?! Część mej zacnej familii nie zna choreografii uprawianej przez katolickich księży przez co nie wie, w którym momencie ma uklęknąć, a w którym przyklasnąć. To czasem rodzi niemałą konsternację. Nie polecamy wspólnych pogrzebów. Natomiast gdy ja się znajdę w ich boskim przybytku, w ogóle nie nadążam ze śpiewaniem psalmów i ich umiejscowieniem w książeczce do nabożeństwa, a to ci wbrew pozorom całkiem istotna rzecz. Kościół (wspólny) to nie miejsce dla nas. A jednak trzymamy się razem. To chyba między innymi o tym jest Never went to church. Tak jakby. W naszym przed koncertowym cyklu pora na dziś na Never went to church (w sumie powinno to być wczoraj, bo niedziela i tak dalej … ). Surowy teledysk paradoksalnie jeszcze bardziej wzmaga zamrożone w tej kompozycji i obrazie emocje.
P.S. Przy wzięliście JUZ udział w KONKURSIE ? Tak tylko pytam.
Wygraj wejściówkę na The Streets + konkurs June rozstrzygnięty
Mike Skinner jaki jest na zdjęciach każdy widzi, ale nie każdy będzie miał okazję zobaczyć go na żywo. Taką szanse dajemy wam dzisiaj my, gdyż mamy do oddania jednoosobową wejściówkę na koncert The Streets, który odbędzie się już 4 listopada w warszawskim klubie Stodoła. Aby ja wygrać wystarczy odpowiedzieć na jedno niezbyt trudne pytanko (szczególnie nietrudne dla internatów):
Z jakiego miasta pochodzi Mike Skinner?
Spośród prawidłowych odpowiedzi wylosujemy zwycięzcę. Na wasze odpowiedzi czekamy do 30 października, tak aby w Halloween sprezentować komuś ten niezwykle upiorny bilet. Nadsyłajcie je w mailu zatytułowanym „The Streets” na adres redakcja@soulbowl.pl. Nie zapomnijcie o podaniu swoich dokładnych danych.
Tymczasem rozstrzygnęliśmy w dzisiejszej audycji konkurs, w którym do wygrania była płyta zespołu June. Album trafia do rąk Pawła Szpakowskiego. Serdecznie gratulujemy!
Nowy singiel The Streets
Jak wiecie, Mikey Skinner ze swoim projektem o dźwięcznej nazwie The Streets ruszył w trasę koncertową. Powoli, acz konsekwentnie wraz z całym swym obwoźnym kramem zbliża się do stolicy naszego pięknego kraju nad Wisłą. Oficjalnie spodziewamy się go tutaj już 4 listopada. W międzyczasie Mike Skinner znalazł chwilę czasu, aby ogłosić, który utwór z promowanego obecnie albumu Everything Is Borrowed będzie kolejnym singlem. Wybór padł na … Heaven For The Weather ! Och, to jest ten numer na płycie, który najczęściej przełączam, więc nie wiem, co mam o tym sądzić. Co Wy sądzicie? Podobno na żywo wypada on bardziej imponująco. No, ale o tym przekonamy się za niecałe trzy tygodnie, o ile moje wyczucie czasu mnie nie zawodzi, co jest bardzo prawdopodobne. Za to singiel Heaven For The Weather trafi na sklepowe półki 24 listopada.
P.S. Na zdjęciu Skinner na gdyńskich Babich Dołach w 2006 roku. Wkrótce do albumu będzie można dodać więcej zdjęć z naszej drogiej Polonii.
Ogłoszenia duszpasterskie
Słuchać, bo nie będę powtarzać. Jeśli nie zdobyłeś jeszcze biletu na Roisin Murphy, to przeznacz te fundusze na inny zbożny cel (byle nie wsadzaj ich do banku, bo to teraz niebezpieczna gra), bowiem wejściówek na koncert elektronicznej divy już NI MA! Roisin w Stodole wyprzedana! Na otarcie łez fani Roisin, który nie zobaczą jej 12 listopada w Stodole, mogą wybrać jedną z innych muzycznych opcji, które poleca Good Music.
– FreeFormFestival edycja IV / 17-18.10.2008 / Warszawa – Fabryka Trzciny: z udziałem KOOP, Ladytron, Sonar Kollektiv Orchester i inni
– Hercules & Love Affair / 15-16.11.2008 / Warszawa – Palladium / Kraków – Studio
– Lizz Wright / 31 października 2008 / Warszawa – Sala Kongresowa
Poza tym mili państwo z agencji Good Music Productions, która zaprasza na wszystkie wszystkie (!) ciekawe imprezy podliczyli ilość wejściówek, którymi dysponują. Po długich kalkulacjach doszli do wniosku, iż kończą im się również bilety na:
– Tricky / 22-23.11.2008 / Warszawa – Palladium / Kraków – Studio
– The Roots / 28.11.2008 / Warszawa – Arena Ursynów (sektor siedzący)
– The Streets / 4.11.2008 / Warszawa – Stodoła
Konkluzja? Czas ucieka, bilet NIE poczeka. Złap go, jeśli potrafisz.
Krok w tył: The Streets „Prangin’ Out” & „Prangin’ Out (Remix)”
Nie wiem, czy kawałek o ,,wypraniu” (delikatnie powiedziane) jest dobrym pomysłem na poniedziałek, ale bez względu na to muszę wypełnić swój obowiązek i kontynuować nasz soul bowlowy przed koncertowy cykl, w którym w dzisiejszym odcinku w roli głównej występują właśnie The Streets. Mike i jego cienie będą do zobaczenia w pełnej krasie już za niewiele ponad miesiąc, tymczasem już dzisiaj na naszej skromnej antenie, tudzież stronie, do zobaczenia ich Prangin’ Out w wersji pierwotnej i zremiskowanej. Poniższa wersja remiksu zawiera całą bandę grime’owców różnej maści (Skepta, Wretch 32, Ghetto, Tinchy Stryder, D.E.Velopment, Bossman, Frisco). W remiksie o numerze dwa udziela się za to Pete Doherty, który jeszcze wtedy był w stanie wydać z siebie dźwięki i nie porozumiewał się z Kate Moss za pomocą tabloidów. Tak tylko mówię.
Prangin’ Out
Prangin’ Out (remix)
Zmiana cen biletów na The Streets
Achtung, achtung. Słuchajcie, bo nie będę powtarzać ! Agencja goodmusic, która z soulbowlowym błogosławieństwem zaprasza do warszawskiej Stodoły na koncert The Streets, informuje, że zmianie ulegają ceny biletów na koncert. Tablica ogłoszeniowa przybrała zatem następujący kształt:
4 listopada 2008
Klub Stodoła / Warszawa
ul. Batorego 10 , godz. 20.00
wstęp od 18.30
Ceny biletów: 95 zł, od 1 października 110 zł, w dniu koncertu 120 zł
Jeśli już dzisiaj opracowujecie swój budżet na nadchodzący miesiąc, to weźcie tę zmianę pod uwagę, pamiętając także o tym, że październik jest miesiącem oszczędzania. Podobno (Przez chwilę poczułam się jak książeczka SKO!)