Wydarzenia

tlc

TLC na żywo w klubie Koko w Londynie

TLC na zywo w klubie Koko w Londynie

TLC promują swój najnowszy album i oprócz Stanów Zjednoczonych odwiedzają również kraje Europy. Ponownie trafiły do Londynu, tym razem do klubu Koko i zaprezentowały wakacyjny singiel „It’s Sunny„. Słowa „na żywo” zawarte w tytule posta są niestety dużym nadużyciem z mojej strony, ponieważ Chilli i T-Boz jadą bezczelnie z playbacku. Jestem zawiedziony takim występem. Pomimo że płyta nie jest dziełem na miarę poprzednich krążków grupy, to chociaż na występach dziewczyny mogłyby ją promować śpiewem na żywo. Możliwe, że taki był wymóg klubu, może było taniej, ale przecież każdy artysta ma na to wpływ. No cóż, poniżej zobaczcie przynajmniej jak artystki wyglądają i jak się ruszają, bo wokal możecie usłyszeć na płycie. Plus za pozytywną atmosferę podczas występu.

Recenzja: TLC TLC

Recenzja TLC TLC

TLC

TLC (2017)

852 Musiq

Trudno uwierzyć w to, przez ile trudów musiał przejść jeden z najlepiej sprzedających się girlsbandów świata, aby wydać nowy album. Tragiczna śmierć Lisy Lopes w 2002 roku, która była dla dziewczyn wielkim ciosem, nie pozostała bez wpływu na ich karierę — wydany jeszcze w tym samym roku album 3D niestety nie został doceniony i poległ na międzynarodowych listach przebojów. Szczęśliwie jednak T-Boz i Chilli wzięły sprawy w swoje ręce i TLC ujrzało światło dzienne. Jest to jednak pierwsze wydawnictwo w karierze zespołu, na które wpływu nie miała już Left Eye, dlatego tym bardziej poziom emocji z nim związany wzrasta, a na pozostałych członkiniach grupy spoczywa ogromna presja.

Jak stwierdziła Rozonda w jednym z ostatnich wywiadów, w dzisiejszych czasach wypuszczenie albumu, to ciężka sprawa, nawet jeśli jest się znanym girlsbandem. Przepychanki z wytwórniami, komplikacje przy tworzeniu płyty i dodatkowo choroba T-Boz, pchnęły zespół do podjęcia decyzji o nagraniu ostatniego wydawnictwa w karierze. Nie jest to na szczęście koniec samego TLC. Otwierające, oldskulowe „No Introduction” jest krótkim przypomnieniem dokonań dziewczyn, ale jak same wskazują, nie potrzebują przedstawiania się i od razu przechodzą do konkretów. Zaczynają od wspominków i pastiszu lat 90′ w przyjemnym wakacyjnym „Way Back„. Jest to również ukłon w stronę fanów i nawiązanie do rytmów początków kariery grupy. Absencja Left Eye została wypełniona udanym rapem nie kogo innego, jak Snoop Dogga. Krocząc słonecznym tropem napotykamy na „It’s Sunny„, zbudowany na samplu singla „September” bandu Earth, Wind & Fire. Kawałek idealnie wpasowuje się w wakacyjny klimat i wierzę, że stanie się hitem nie tylko na plażowych imprezach. TLC nawiązują do swoich wcześniejszych dokonań muzycznych nie tylko we wstępie. Akustyczne „Perfect Girls” można potraktować jako kontynuację „Unpretty” i wraz z „Haters” są wsparciem dla uciśnionych i nieszczęśliwych. Zresztą zespół zawsze mówił silnym głosem o ważnych sprawach, wspierając tym samym fanów i tworząc silną więź z nimi. Nie inaczej jest obecnie, gdzie dodatkowo w „American Gold„, T-Boz i Chilli zwracają uwagę na złą sytuację polityczną i społeczną Stanów Zjednoczonych, prowadzącą do śmierci wielu ludzi. Kompozycja jest tym samym najmocniejszym akcentem płyty. Jak przystało na styl girlsbandu, nie zabrakło mocno erotycznego nastroju w klubowym i nowoczesnym „Scandalous”, które pod względem tekstowym można porównać do namiętnego „Red Light Special”. Krążek zamyka nieco nostalgiczne „Joy Ride”, będące jednocześnie podziękowaniem i pożegnaniem, co tym bardziej sprawia, że niejednemu słuchaczowi zakręci się łza w oku.

Po akcji crowdfundingowej, dzięki której dziewczyny zebrały znacznie wyższą kwotę od zakładanej, fani musieli długo czekać na album TLC. Znane nazwiska jak Babyface, Jermaine Dupri, Kandi Burress, czy Shekspere, które miały być zaangażowane w nowy projekt, okazały się tylko plotkami. Jednak TLC dotrzymały słowa i stworzyły płytę nawiązującą do ich poprzednich dokonań muzycznych z gatunku hip-hopu i R&B. Wydanemu po wielu trudach krążkowi brakuje jednak przede wszystkim innowacyjności, tak charakterystycznej dla całej dyskografii zespołu i oczywiście klimatu, współtworzonego w znacznej mierze przez Lisę Lopes, którą zresztą dziewczyny po tylu latach wspominają i wciąż traktują jak siostrę. Nie da się ukryć, że wydawnictwo nie jest szczytem wodospadu Niagara, a co najwyżej — polskiego wodospadu Kamieńczyka. Nie ma efektu wow, a krążek „przelatuje” w odtwarzaczu zbyt szybko, pozostawiając pewien niedosyt. Odnoszę wrażenie, że wydawnictwo zostało wydane w pośpiechu i pod presją. Niemniej każdy fan powinien mieć tę płytę w stylu vintage na półce oraz odbyć z dziewczynami muzyczną i przede wszystkim emocjonalną podróż od rytmów z początku lat 90′ aż do współczesnych dźwięków.

#FridayRoundup: Jay-Z, TLC, Calvin Harris i inni

FridayRoundUp with Tinashe and schafter

Dzisiejszy dzień to przede wszystkim nowy album Jaya-Z. Nie myślcie jednak, że poza nim nic więcej nie opanuje Waszych głośników. Długo wyczekiwany krążek TLC, naszpikowany współczesnymi gwiazdami R&B i hip-hopu album Calvina Harrisa, Nowe wydawnictwo od Mc Eitha, w którym swoje palce maczał również DJ Premier, nowa rzecz ze Stones Throw, czyli zespół Washed Out oraz reprezentant Brainfeeder — Lapalux, z pewnością dadzą nam wiele muzycznej radości.


4:44

Jay-Z

Roc Nation

Aż trudno uwierzyć, że Jay-Z ma 47 lat, 12 świetnych albumów na koncie i wciąż jest jednym z najpopularniejszych raperów w grze. Gigant hip hopu miewał lepsze i gorsze momenty, jednak trudno wskazać w jego dyskografii chociaż jedną słabą solówkę. Wydane w 2013 roku Magna Carta… Holy Grail czy legendarne Watch The Throne pokazały, że Hova ciągle trzyma rękę na pulsie, a lata praktyki pozwalają mu odnaleźć się w każdym stylu. Jak będzie w przypadku nadchodzącego 4:44? Nowe wydawnictwo to wielka zagadka. Póki co, wiemy tylko, że za produkcję odpowiedzialny ma być wieloletni współpracownik rapera, No I.D. (czy to przekreśla domniemaną kolaborację Jaya i Zaytovena?), a to już gwarancja fantastycznych bitów i chemii między artystami. Być może, dane nam będzie usłyszeć gościnne występy Justina Timberlake’a, Franka Oceana, Kanye Westa, Rick Rossa, a nawet samego Kendricka Lamara — wszystko to stoi pod znakiem zapytania. Ja natomiast mam nadzieję, że tym razem, legenda nowojorskiej sceny zechce powalczyć o tytuł albumu roku — od The Black Album minęło w końcu już 14 lat! — Adrian

 


TLC

TLC

852 Musiq

Fani doczekali się premiery nowego albumu grupy TLC. Po akcji crowdfundingowej i bardzo długim oczekiwaniu dziewczyny powróciły z nowym projektem, który niestety jest również pożegnaniem. Krążek TLC budzi jednak mieszane uczucia, szczególnie po odsłuchu singli promujących, które znacznie odbiegają od dotychczasowych dokonań girlsbandu. Odnoszę wrażenie, że po zebraniu znacznie wyższej kwoty od zakładanej na wydanie płyty, T-Boz i Chilli poczuły ogromną presję i oddech wytwórni na karku, żeby w końcu wydawnictwo ujrzało światło dzienne. Pośpiech wpłynął zapewne na projekt okładki i znikomą promocję. Z drugiej strony wakacje już za chwilę, więc nowe rytmy idealnie wpasują się w letnią atmosferą. Ciekawe tylko, jak album oceniłaby Lisa Lopez. — Forrel


Funk Wav Bounces Vol. 1

Calvin Harris

Sony Music

Jak to się stało, że piszemy na Misce o Calvinie Harrisie? Otóż, stało się takim sposobem, że elektroniczny producent postanowił w tym roku poflirtować z szeroko pojętym funkiem, czego efektem jest wypuszczony dzisiaj longplay Funk Wav Bounces Vol. 1. Oprócz Franka Oceana i Migosów („Slide”), Young Thuga, Pharrella i Ariany Grande („Heatstroke”), Future’a i Khalida („Rollin”) oraz Katy Perry i Big Seana („Feels”) na płycie znajdziemy prawdziwie gwiazdorską obsadę ze świata hip-hopu i R&B. W rolach głównych: Nicki Minaj, ScHoolboy Q, Travis Scott, Lil Yachty, Snoop Dogg, John Legend, Kehlani, PartyNextDoor i oczywiście Calvin Harris. Czy mamy przed sobą widmo idealnej płyty na nadchodzące lato?


Which Way Iz West

Mc Eiht

Year Round/Blue Stamp Music

Na wspólny projekt MC Eihta i Dj-a Premiera czekam już tak długo, że zdążyłem trochę wyrosnąć z gangsta-rapowych klimatów. Na szczęście raper z Compton co jakiś czas przypominał o swoim istnieniu, nagrywając m. in. fantastyczną zwrotkę na “m.A.A.d. City”. Primo i Eiht mieli okazję już ze sobą współpracować, czego efektem była EP-ka Keep It Hood, na której mogliśmy usłyszeć skrecze współzałożyciela legendarnego Gang Starra. Jak poradzi sobie w roli głównego producenta albumu w klimatach Zachodniego Wybrzeża? Singiel “Represent Like This” udowadnia, że tworzenie g-funkowych podkładów nie stanowi dla niego żadnego problemu. Na Which Way Iz West usłyszymy całą starą gwardię ze słonecznego Los Angeles, w tym B-Reala, Kurupta, Xzibita czy Compton’s Most Wanted (pierwszy raz w komplecie od ponad 11 lat!), co daje nadzieję na bardzo nostalgiczny krążek. Nie spodziewam się absolutnej petardy, a raczej solidnej propozycji dla wszystkich, którzy z utęsknieniem spoglądają na czasy Up in Smoke Tour. Mimo wszystko, kiedy termometry pokazują +30, zawsze dobrze posłuchać starego, dobrego gangsta rapu. — Adrian


Mister Mellow

Washed Out

Stones Throw

Co słychać, Ernest Green? Pytanie wydaje się całkiem zasadne, biorąc pod uwagę fakt, że nadeszło lato, i że konkurencja, czyli Toro Y Moi, też zdaje się budzić z przydługiego letargu. Prawdopodobnie obecnie nikt nie będzie spodziewał się rewolucji po człowieku stojącym za projektem Washed Out, ale już zapowiedź albumu wizualnego brzmi dość intrygująco. Czegokolwiek byśmy nie otrzymali, Mister Mellow z pewnością może pretendować do miana soundtracku służącego do łagodnego wychodzenia z pofestiwalowych i powakacyjnych depresji. — MajaDan


Ruinism

Lapalux

Brainfeeder

Zniszczyć coś, aby coś zbudować. Tą dewizą kierował się Lapalux przy tworzeniu swojej trzeciej studyjnej płyty. Zarejestrowane na początku dźwięki poddał on komputerowej przeróbce, a zaproszone gościnnie wokalistki nadały stworzonej w tej sposób warstwie muzycznej jeszcze większej głębi i wyjątkowej atmosfery, która jest chyba słowem kluczem w przypadku tego krążka. Całość wydała wytwórnia Brainfeeder, która sama w sobie jest już gwarantem wysokiej jakości. — efdote


Nowy utwór: TLC „American Gold”

Nowy utwor TLC American Gold

Tydzień przed premierą najnowszej płyty, TLC prezentują jej kolejną odsłonę w postaci singla „American Gold”. Dziewczyny postanowiły tym razem pójść w stronę patriotycznego akcentu i zwrócić uwagę na panującą obecnie złą sytuację w Stanach Zjednoczonych. Dodatkowo w utworze girlsband oddaje cześć bliskim oraz innym ludziom, których stracił lub którzy zginęli. Posłuchajcie tej nowoczesnej i podniosłej ballady.

Nowy teledysk: TLC „Haters”


Czym spowodowana jest zachowawczość w najnowszych teledyskach TLC? Silnym osadzeniem w latach 90.? Czy też, jak wskazują ostatnie przesłanki, chęcią dotarcia do jak największej grupy docelowej? To przykre, że do „Haters” — piosenki z (bądź co bądź) konkretnym przekazem stworzono klip, który wydaje się bardzo poprawny i bezpieczny wizerunkowo. Teledysk ratują kolory i dynamika, ale wrażenie niewyczerpania tematu zdaje się dominować nad przyjemną oprawą. Nigdy jednak nie zaszkodzi sprawdzić, jak się miewa wasz poziom tolerancyjności.

Nowy teledysk: TLC feat. Snoop Dogg „Way Back”

Moda na lata 90. te wciąż trwa, a dla Tionny i Rozondy nigdy się tak naprawdę nie skończyła. Uważany przez wielu za najlepszy girlsband na świecie powraca po ponad 20 latach z nowym wideoklipem. Teledysk powstał do wypuszczonego niedawno w wersji audio „Way Back”. Podwórkowa impreza przenosi się do domu, a wśród bawiących się osób znaleźli się fani grupy. Do tańczących na dachu T-Boz i Chilli dołącza pod koniec Snoop Dogg. Raper wynurza się z oparów dymu na tle psychodelicznych mozaik i kobiecych wygibasów, zajmując miejsce rapującej, nieodżałowanej Left Eye. Niby nic specjalnego, a jednak fajnie jest znowu je zobaczyć.

Nowy utwór: TLC „It’s Sunny”

Nowy utwór TLC Its Sunny

Za ponad miesiąc odbędzie się premiera najnowszego i ostatniego albumu TLC. Rzesza fanów czeka na kawał dobrej muzyki od dziewczyn, jednak odkąd zabrakło Lisy, Chilli i T-Boz idą raczej w kierunku popu, niż R&B i hip-hopu. Poza tym, mam nieodparte wrażenie, że ktoś tu chyba liczy na dużą sprzedaż wydawnictwa, wypuszczając komercyjne kawałki. Kto kocha, ten kupi, ale nie jest to już TLC. Na potwierdzenie moich słów prezentuję nowy singiel grupy „It’s Sunny”. Wakacyjna i radosna kompozycja zbudowana na samplu kawałka „Sunny” Marvina Gaye’a, kowerowana później przez jedną z najbardziej słonecznych grup, czyli Boney M, idealnie wpasowuje się w klimat, który obecnie panuje za oknem. Pozytywne wibracje do odsłuchu poniżej. Szykujcie się na wakacje.

Nowy utwór: TLC „Haters”

sorryeyema

Machina promocyjna dotycząca nowego albumu TLC przyspieszyła. Po zachęcającym „Way Back”, dziewczyny zaprezentowały oficjalną studyjną wersję utworu „Haters”, którego odsłonę live poznaliśmy jakiś czas temu. Odnoszę wrażenie, że zespół odczuwa presję wydania ostatniej płyty, dlatego część premierowych kawałków nie brzmi interesująco. „Haters” powinno spodobać się zarówno rozgłośniom radiowym, jak i wiernym fanom TLC. Będąc fanem, może nie wiernym, ale dużym, jestem wściekły na T-Boz i Chilli, że na pożegnalnym wydawnictwie poszły w kierunku muzycznym mocno trącającym teenage popem. Mam nadzieję, że pozostałe propozycje będą na miarę wielkich hitów, a przynajmniej brzmieniowo będą przypominały „Way Back”. Już samym tytułem zespół na pewno (p)obudzi hejterów. Daję jednak plus za kolorową i nowoczesną oprawę singla. Premiera albumu o nazwie (po prostu) TLC odbędzie się 30 czerwca, a poniżej zapoznajcie się również ze spisem utworów i okładką.

Spis utworów TLC:

1. “No Introduction”
2. “Way Back” feat. Snoop Dogg
3. “It’s Sunny”
4. “Haters”
5. “Perfect Girls”
6. “Interlude”
7. “Start a Fire”
8. “American Gold”
9. “Scandalous”
10. “Aye Muthafucka”
11. “Joy Ride”
12. “Way Back” [Extended Version] feat. Snoop Dogg

Nowy utwór TLC Haters

TLC feat. Snoop Dogg „Way Back”

Ostatni album TLC nadchodzi wielkimi krokami. Po „Joyride” i „Haters” przyszedł czas na trzeci singiel promujący ten krążek. Poprzednie numery brzmiały naprawdę zachęcająco. Nie inaczej jest w przypadku „Way Back”. Buja niesamowicie i idealnie pasuje do ciepłego, wiosennego klimatu. Gościnnie udziela się tu wujaszek Snoop, ale w tej wersji go nie usłyszymy. Pozostaje czekać na cały materiał. Jeśli będzie brzmiał tak jak to, co do tej pory usłyszeliśmy, jestem spokojny o jakość.

TLC potrzebują pomocy w nazwaniu nowej płyty

30 czerwca, ukaże się pierwsza od 15 lat i wedle zapowiedzi ostatnia płyta w karierze TLC. Piąty krążek w karierze zespołu ukaże się dzięki zakończonej sukcesem akcji kickstarterowej. Teraz Tionne i Chilli wystosowały do fanów dodatkowy apel o pomoc w wyborze tytułu nowego krążka. Swoje sugestie możecie zaprezentować w komentarzach na stronie projektu. To co? Jak nazwalibyście piąty album TLC? Coś czuję, że 🇹️✝️🇨️ nie przejdzie.