Wydarzenia

Dziadek Al kopie tyłki młodzianom

Data: 21 czerwca 2008 Autor: Komentarzy:

algreenlayitdown

Najprawdopodobniej to nie żaden młodzian, a dziadek Al Green (rocznik 1946!) nagrał najbardziej soulową płytę ostatnich miesięcy. Siadajcie, wszyscy mizdrzący się chłopcy i wyginające w pół dziewczęta! Lay It Down przypomina o tym, o co tak naprawdę powinno chodzić w muzyce wychodzącej z duszy. Nad produkcją tego międzypokoleniowego dzieła czuwali Questlove z The Roots i James Poyser. Aby dziadek Al nie czuł się za bardzo samotny podczas nagrań, do studia zaproszono młodych artystów, dysponujących nie tylko ciekawymi głosami, ale i osobowością. I tak w nagraniach wzięli udział Corinne Bailey Rae, John Legend oraz Anthony Hamilton. Chórki zaśpiewała natomiast Jaguar Wright. Całe towarzystwo musiało szybko się złapać wspólny język. I nie myślcie, że młodzi musieli podtrzymywać starszego pana. O, nie. Al jak najbardziej dotrzymuje kroku młodemu pokoleniu, o ile ich nawet nie wyprzedza. To musi być zasługa tych starych, dobrych genów. Lay It Down to żaden comeback, ani tribute album. To regularny krążek dojrzałego artysty, który zaprosił do współpracy młodszych kolegów, aby nadać produkcji jeszcze więcej smaku i finezji. O powstawaniu płyty, bardzo spontaniczno-improwizacyjnym zresztą, ciekawostkach z nim związanych (Questlove przestudiował wszystkie stare albumu Ala pod względem realizacji dźwięku ! To się nazywa odrobić pracę domową.) mówi poniższy filmik. Al jest git, non? Taki do typ do kradzenia z nim koni. Fajnie zobaczyć także jak zwykle przeuroczą Corinne. Za każdym razem, gdy widzę te jej sukienki, mam zamiar zorganizować napad na jej szafę. A więc, Wy teraz oglądacie, a ja wracam do słuchania.

Na deser mam dla Was jeszcze Ala w wersji vintage, tak by było wątpliwości z kim mamy do czynienia. Skubany geniusz !

Komentarze

komentarzy