Młodsza siostra Beyonce, aspiruje najwyraźniej do zaszczytnego miana artystki wszechstronnej, łączącej dwie zupełnie odmienne muzyczne krainy, czyli czarną muzykę i szeroko pojętą alternatywę, czy może raczej indie, używając modnego ostatnio słowa. Wcześniej w ciągu ostatnich lat sztuka ta udała się bardzo nielicznym reprezentantom czarnych brzmień, na czele z M.I.A. i ostatnim dziełem królowej Badu New Amerykah Part One (4th World War). Oczywistym dowodem na to, że Solange wyznaczyła sobie analogiczną ścieżkę jest jej ostatni dobór repertuaru, albowiem piosenkarka sięgnęła po utwór „Stillness Is the Move”, tegoroczny singiel alternatywnej grupy Dirty Projectors, która ze swoim ostatnim krążkiem „Bitte Orca” (wydanym w czerwcu nakładem Domino Records) zbiera bardzo pozytywne recenzje w środowiskach alternatywnych. A propos Badu dodam jeszcze, że w poniższym utworze z powodzeniem samplowane jest jej „Bag Lady”. Czy Solange uda się zdobyć uznanie szerszej grupy słuchaczy? Ja trzymam kciuki i wierzę, że może się udać. Dobrze, że chociaż jedna z sióstr Knowles zainteresowana jest robieniem muzyki ambitnej, a nie tylko dobrze się sprzedającej.
Solange śpiewa „Stillness Is the Move”:
A tak to brzmiało w oryginalnej wersji:
Komentarze