Już po raz piąty kończymy autorskie podsumowanie roku zestawieniem epek, które przy okazji są świetnym uzupełnieniem topu albumowego. Krótsze formy wydawnicze, nieco bagatelizowane we wszelkich rankingach, dla nas stanowią cenny suplement mijających dwunastu miesięcy. Znów więc wybraliśmy reprezentatywną dwudziestkę, w której znajdziecie artystów mniej lub bardziej znanych, których wydawnictwa odcisnęły wyraźne muzyczne piętno na szeroko pojętej muzyce soul w 2016 roku. Nie zabrakło wśród nich również polskich akcentów oraz, co zawsze lubimy podkreślać, materiałów wydanych własnymi siłami, bez wsparcia mniej lub bardziej rozpoznawalnych wytwórni. Poznajcie 20 najlepszych epek roku według Soulbowl.pl
20.
Princess
Abra
True Panther Sounds
Wraz z całą załogą Awful Records Abra oczarowała krytyków i blogosferę swoim wyjątkowym R&B przepełnionym 808-owym lo-fi, popowymi refrenami i hip-hopowym pazurem, co w parze ze zmysłowym wokalem i zacięciem do estetyki retro daje powalający efekt. W całych swoich odległych inspiracjach Princess to materiał głęboko ugruntowany we współczesności, a numery pokroju „Crybaby” czy „Big Boi” z Tommy Genesis nie mają prawa regularnie nie urywać głowy. — Mleczny
19.
The Feminine: Act I
Anna Wise
self released
Połowa duetu Sonnymoon i żeński wokal na płytach Kendricka Lamara zrobiła wiele, by jej solowa wypowiedź również została usłyszana. The Feminine: Act I to wyrazisty pogląd Anny Wise na temat kobiecości i jej głos sprzeciwu wobec podwójnych standardów, według których traktowane są obie płcie. To niezgoda na szufladkowanie i stygmatyzację, mechanizmy wciąż obecne pod każdą szerokością geograficzną. Epka pokazuje kobiety jako złożone, skomplikowane istoty, których jednowymiarowe postrzeganie może być włącznie powierzchowne. Dodatkowo swoje opinie wokalistka położyła na często bujających newbeatsowych bitach, które dostarczyły nagraniom sporą dozę przebojowości. –Emes
18.
Sinead Harnett
Sinead Harnett
Rinse
Sinead Harnett, kojarzona do tej pory głównie z gościnnych udziałów u swoich bardziej znanych kolegów z Rudimental i Disclosure, udostępniła wreszcie w tym roku pierwsze autorskie miniwydawnictwo. Zawartość muzyczna debiutanckiej epki Brytyjki to chyba najbardziej popowa propozycja w naszym zestawieniu, co oczywiście w żaden sposób nie ujmuje temu materiałowi jego muzycznej wartości. Sinead porusza się bowiem bardzo zgrabnie po popowym poletku, oszczędzając słuchaczowi grubych warstw radiowego pudru i plastikowego la la la. Niech o tym wydawnictwie najlepiej świadczy fakt, że zostało ono udostępnione pod banderą kultowego Rinse FM. — Dźwięku
17.
Odlot
Ptaki
Transatlantyk
Odlot to epka tematycznie powracająca do ubiegłorocznego Przelotu — długogrającego debiutu Ptaków dla wytwórni Transatlantyk. Materiał zawiera fenomenalne opasłe remiksy Eltrona i Das Komplexa, a także downtempowy, dubowy „Taniec na wodzie”. Jednocześnie doszczętnie i zręcznie wyczerpuje jakże obszerne spektrum tak istotnego dla polskiej sceny krążka. Skojarzenie na pewno nie będzie należeć do górnolotnych, ale aż chciałoby się obserwować eksplozję takiego brzmienia na naszym wybrzeżu, bo ta muzyka niesie za sobą dekady tradycji polskiej muzyki i ten osobliwy chłodny bałtycki zachód słońca. — Mleczny
♫ „Słoneczny pył (Eltron Remix)”
16.
Natural Selections
Sampology
Soul Has No Tempo
Sampology wrócił we wrześniu z drugą epką Natural Selections, udowadniając, że jest obecnie jednym z najświeższych brzmieniowo producentów z Antypodów. Wydany nakładem Soul Has No Tempo krążek jest wypadkową ścisłego połączenia organicznego soulu i pulsującej elektroniki — sample wokalne i klubowe bity uzupełnione zostały tu o afrykańskie perkusjonalia, smyczki i klawisze, dzięki czemu Natural Selections, zgodnie z nazwą, brzmi w istocie bardzo naturalnie. — Kurtek
15.
The Move
Reva Devito
HW&W Recordings
Reva DeVito to podopieczna HW&W, czyli wytwórni, w której katalogu znajdują się wydawnictwa od Ta-Ku, Evil Needle, Kaytranady, Pomo czy Sweater Beats. Pochodząca z Portland wokalistka zaliczyła w niej swój wydawniczy debiut, udostępniając na początku października epkę The Move, która jest zręcznym pomostem pomiędzy współczesnym, a już nieco przykurzonym R&B z końcówki lat 90-tych ubiegłego wieku. Słuchając The Move EP, trudno uciec od porównań do początkowych dokonań Amel Larrieux, która swego czasu ujmowała swobodą i naturalnością — bez silenia się na bycie królową list przebojów. To samo da się wyłapać z twórczości Revy, która świetnie dobrała sobie producentów i wzorowo odnalazła się na sprezentowanych jej kompozycjach. — Dźwięku
14.
Way Back
Mint Moods
self released
Rodzimy projekt muzyczny Mint Moods, którego zainteresowania skierowane były początkowo w kierunku lekkiego rocka, postanowił przejść metamorfozę. Wydawnictwo Way Back utrzymane jest w stylu spokojnego R&B z delikatnymi elementami disco i elektroniki. W utworach przeważają nierównomierne bity, bębny i gitarowe frazy, a całość okraszona jest ciepłym soulowym wokalem. Brzmienie debiutu wciąga, pobudza zmysły i wprawia w chilloutowy nastrój. — Forrel
13.
The Ultimate
RP Boo
Planet Mu
Szalony geniusz chicagowskiego footworku sprezentował nam w tym roku swój najspójniejszy dotychczas materiał. Bogata selekcja sampli od soulowych klasyków po dźwięki kinematografii spotyka się z szalonymi układami perkusyjnymi, acidowymi liniami basowymi i surową, pozornie tylko chaotyczną elektroniką. Boo jest energetycznym królem, bogiem polirytmii i zaskakujących rozwiązań i pomimo wielu lat pracy oraz przełomowych produkcji nadal skutecznie zaostrza apetyt na więcej. [Więcej] — Mleczny
12.
Montana
Abhi//Dijon
R&R Digital
Nie chciałbym napisać, że Abhi//Dijon, to takie Majid Jordan bis, choć przy pierwszych odsłuchach trudno uciec przed takim wrażeniem. Jednych i drugich łączy podobna wrażliwość muzyczna. Mimo to bohaterowie naszego tegorocznego zestawienia mają w sobie więcej bedroomowego polotu i zmysłowości, której dźwiękami można by pobudzić niejeden wystudzony temperament. Na epce Montana znajdziecie pięć afrodyzjaków, dzięki którym łatwiej będzie o przełamanie pewnych barier. Muzyka to w końcu emocje, a tymi najlepiej dzielić się z kimś najbliższym. — Dźwięku
♫ „Often”
11.
Good Love
Brasstracks
self released
Ci, którzy śledzili nasze ubiegłoroczne zestawienia mijającego roku, z pewnością kojarzą duet Brasstracks. Nowojorczycy Ivan Jackson i Conor Rayne, którzy przede wszystkim są świetnymi instrumentalistami i z niesamowitym wyczuciem łączą brzmienia trąbki i instrumentów perkusyjnych, do sierpnia tego roku znani byli przede wszystkim jako twórcy wielu porywających editów i remiksów bardziej znanych utworów. Wtedy to pojawił się ich pierwszy dłuższy materiał, w postaci siedmioutworowej epki Good Love, i rzeczywiście niełatwo się we wspomnianym materiale nie zakochać. Na epce znajdziemy wszystko to, z czego artyści są już bardzo dobrze znani, czyli z pulsującej oryginalnością fuzji jazzu i nowych beatów, podrasowanej brassowymi wariacjami. Ponadto na wydawnictwie gościnnie usłyszymy Roses Gabor, Jay Prince’a, Alexandra Lewisa czy Lido. — Dźwięku
strony: 1 2
Komentarze