Taka niespodziewana informacja obiegła dzisiaj muzyczny eter. Jedna z najbardziej niedocenionych artystek, która mówiła nam ostatnio o swoich ulubionych numerach Whitney Houston – Syleena Johnson oraz, mam wrażenie, ciągle szukający swojej drogi Musiq Soulchild, postanowili wydać wspólny album. Wydawnictwo, sprytnie zatytułowane 9INE ma się ukazać jeszcze tego lata. Dlaczego Dziewięć? Krążek zawierał będzie bowiem taką ilość utworów. 3 wykonane przez wokalistę, 3 przez Syleenę, a 3 w duecie. Ciekawa jestem całości, chociaż mam wrażenie, że to kolejna próba ratowania kariery. Obym się myliła.
Komentarze