Wydarzenia

childish gambino

Donald Glover triumfuje podczas rozdania Emmy

Dokładnie dwa miesiące temu dawaliśmy sygnał, że znane i szanowane persony świata czarnej muzyki znalazły się w gronie nominowanych do nagród Emmy – najbardziej prestiżowych wyróżnień w branży telewizyjnej. Zeszłej nocy poznaliśmy zwycięzców, wśród których (bez niespodzianki) figuruje choćby sympatyczny pan ze zdjęcia powyżej.

Donald Glover zgarnął tytuły Best Actor in a Comedy Series oraz Directing for a Comedy Series — to dwie z czterech Emmy, które były w zasięgu ręki wszechstronnie utalentowanego artysty dzięki pracy nad autorskim serialem Atlanta (sama produkcja doczekała się tym razem sześciu nominacji). Gambino podczas szerokich podziękowań nie omieszkał pominąć nawet Donalda Trumpa, którego wyróżnił za „uczynienie czarnych pierwszymi na liście najbardziej uciśnionych” (ten moment możecie zobaczyć poniżej).

Mniej szczęścia mieli wspomniani w lipcu LL Cool J, Snoop Dogg i Chance the Rapper, żadnemu z panów nie było bowiem pisane pławić się w blasku chwały tegorocznych laurów. Mimo wszystko nawet pozycja na liście pretendentów do Emmy to już spory sukces (a przynajmniej tak się mówi po rozdaniu). Uhonorowanemu składamy pokłon, a skoro wielka noc telewizji już za nami… odliczamy do Grammy!

Chance the Rapper i Donald Glover nominowani do nagród Emmy

Od dawna wiadomo, że zarówno Chano, jak i Glover to bardzo wszechstronne persony. Ogłoszone kilka dni temu nominacje do prestiżowych nagród Emmy tylko potwierdziły tę tezę — panowie znaleźli się w doborowym gronie pretendentów do wyróżnień dla najwybitniejszych osobistości szklanego ekranu.

Chance stanie w szranki o miano Outstanding Original Music and Lyrics dla świątecznego kawałka „Jingle Barack”, który powstał w ramach skeczu do legendarnego Saturday Night Live (możecie obejrzeć poniżej – naprawdę warto). Z kolei Donald — doskonale znany ze swojej wieloletniej aktywności w branży telewizyjnej — tym razem zawalczy aż o trzy nagrody — Best Actor in a Comedy Series, Directing for a Comedy SeriesWriting for a Comedy Series za kapitalny serial Atlanta. Sama produkcja ma natomiast szansę otrzymać m. in. tytuł Best Comedy Series – to zdecydowanie nie byle co!

Wymienieni artyści nie są jedynymi reprezentanci czarnej muzyki wśród nominowanych. Na liście kandydatów figuruje Snoop Dogg (!), którego doceniono za rozbrajający program Martha And Snoop’s Potluck Dinner Party tworzony wspólnie z legendą amerykańskich kulinariów — Marthą Stewart. Trzeba to zobaczyć, żeby uwierzyć! Nie można zapomnieć również o LL Cool J-u — został on wytypowany do nagrody Outstanding Structured Reality Program za prowadzenie popularnego show Lip Sync Battle.

Rozdanie Emmy już 17 września — rola prowadzącego przypadła fenomenalnemu Stephenowi Colbertowi. Trzymamy kciuki za fantastyczną czwórkę!

Donald Glover kończy z muzyką?

Niektórzy artyści mają w zwyczaju regularnie zapowiadać koniec swojej muzycznej kariery, jednak wygląda na to, że Childish Gambino nie jest jednym z nich i naprawdę zamierza na dobre porzucić tworzenie albumów na rzecz innych działaności i projektów. Artysta zaskoczył swoich fanów podczas festiwalu The Governors Ball, który miał miejsce w ubiegły weekend, wiadomością, iż jego następny album będzie prawdopodobnie jego ostatnim. Informację tą potwierdził także w wywiadzie dla portalu HuffPost, gdzie przyznał, że obecnie nie czuje powodu do dalszego nagrywania.

„Zawsze miałem powód żeby być buntownikiem. Czułem się dobrze w tej roli. Atlanta jest według mnie buntowniczym serialem ale kierunek, w którym zmierzałbym jako Childish Gambino, nie miałby już tego charakteru. Redbone to buntownicza piosenka, bo to gospelowy numer, który trafił do radia. Ale to wszysto co mogłem osiągnąć, idąc dalej stałbym się tylko kolejnym radiowym artystą” powiedział muzyk i reżyser.

Donald ma na koncie 3 długogrające albumy, z których ostatni, Awaken, My Love!, odniósł spory sukces, sprzedając się w ilości ponad 150 000 egzemplarzy i zyskując bardzo pozytywne opinie krytyków. Warto wspomnieć, że wedle relacji artysty praca nad funkowym wydawnictwem była bardzo trudna. Childish Gambino pochłonięty jest ostatnio kręceniem drugiego sezonu swojego serialu dla telewziji FX, za który otrzymał 2 nagrody Golden Globe (za najlepszy serial komediowy i swoją pierwszoplanową rolę). Miejmy nadzieję, że artysta nie przekreśla definitywnie powrotu do tworzenia muzyki w przyszłości.

Cee-Lo Green remiksuje Childisha Gambino

Pamiętacie jak rozpływaliśmy się nad Awaken, My Love Childisha Gambino? No to teraz będziemy się rozpływać nad remiksem rewelacyjnego „Redbone” z tamtego albumu, remiksu autorstwa Cee-Lo. Ze swoim wysokim, lekko skrzeczącym głosem legendarny raper-wokalista z Atlanty idealnie pasuje do klimatu tego kawałka i daje mu powiewu świeżości. Wiem, że Heart Blanche wyszło dwa lata temu, ale może już czas na nową płytę, panie Green?

Od memrapu na szczyt Billboardu: czekając na nową płytę Migos

migos_culture_cover

Od śmiało zapętlonych tytułowych fraz w „Versace” i „Hannah Montana” na szczyt amerykańskiego Billboardu. Tak w telegraficznym skrócie można podsumować ostatnie trzy i pół roku w karierze związanego z Atlantą i Atlantą Donalda Glovera rapowego tria. Glovera, który odbierając Złoty Glob za najlepszy serial komediowy, podziękował grupie i nazwał „Bad and Boujee” „najlepszym utworem ever”. W efekcie chwilę później numer z gościnnym udziałem Lil Uziego Verta wskoczył na szczyt amerykańskiej listy przebojów. A to dopiero początek, bo kawałek zapowiada drugi oficjalny longplay zespołu adekwatnie zatytułowany Culture, który trafi do dystrybucji 27 stycznia. W 13 nowych utworach poza Vertem usłyszymy też DJ’a Khaleda, 2 Chainza i Travisa Scotta. Będzie super? Na dwoje babka wróżyła. My trzymamy kciuki i odpalamy „Bad and Boujee”.

Childish Gambino wykonuje „Redbone” u Fallona

gambino

Trudno powiedzieć, czy więcej w tym występie Prince’a czy D’Angelo. Niewiele natomiast samego Glovera, przynajmniej bazując na jego dotychczasowym wcieleniu, może poza pewną niezręcznością towarzyszącą z początku odzianemu jedynie w brokatowe spodnie ex-rapera. Im bliżej końcówki tym głębiej w latach 70. zatapia się Glover, kończąc gdzieś pomiędzy Isaakiem Hayesem a Marvinem Gaye’m. Zresztą to, czego Childish Gambino nie da się zarzucić, to że na żywo wokalnie daje radę nie gorzej niż na zaskakującej przecież m.in. także wokalnie płycie. Zabrakło tu zdecydowanie jakiegoś scenicznego szaleństwa, które sugerowała odważna stylizacja, ale nie mogę powiedzieć, że nie jestem ciekaw, jak Glover tę kreację pociągnie w nadchodzących miesiącach.

Recenzja: Childish Gambino „Awaken, My Love!”

childish-gambino

Childish Gambino

„Awaken, My Love!” (2016)

Glassnote Records

Bez wątpienia Donald Glover może uznać mijający rok za bardzo udany. Nie dość, że kilka miesięcy temu został ojcem, to jeszcze stworzony przez niego serial Atlanta spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem wśród amerykańskiej widowni. Na szczęście nie zapomniał również o muzyce, którą tworzy pod pseudonimem Childish Gambino. Efektem tego jest wydane drugiego grudnia Awaken My Love! — trzeci oficjalny longplay w karierze artysty. Porównując ten album z jego poprzednimi projektami, bez trudu można usłyszeć jak długą drogę Gambino przeszedł przez ostatnich kilka lat. Na Awaken My Love! pochodzący z Atlanty raper i wokalista odszedł od wypełnionego po brzegi punchline’ami i grami słów rapu w stronę bardziej ambitnego brzmienia soulu i funku lat siedemdziesiątych.

Tematem, który najczęściej się przewija we wszystkich artykułach i recenzjach związanych z nowym albumem Glovera są jego inspiracje takimi artystami i zespołami jak Parliament-Funkadelic, Sly and the Family Stone czy Prince. Trudno takich porównań uniknąć, zwłaszcza że podobieństwa — choćby do Funkadelic — widać już na poziomie samej okładki, którą można postrzegać jako unowocześnioną wersję grafiki zdobiącej Maggot Brain z 1971 roku. Trzeba przyznać, że grafika dużo mówi o samej zawartości muzycznej, jako że Gambino nie ogranicza się tu do pustego, bezrefleksyjnego naśladowania swoich idoli, ale stara się przekuć te inspiracje w coś oryginalnego i swojego. Spora w tym zasługa Ludwiga Göranssona, którego produkcje idealnie oddają oldschoolowy klimat lat siedemdziesiątych, a przy tym nie brakuje im nowoczesności i świeżego spojrzenia.

Już wypuszczone przed premierą albumu single zwiastowały stylistyczną rewolucję w muzyce Donalda. Pierwszy z nich „Me and Your Mama” to fantastyczne połączenie psychodelicznego soulu i rockowej energii spod znaku wspomnianego już Funkadelic, podczas gdy „Redbone” to już przestrzenne, choć wciąż pełne nostalgii R&B w stylu Prince’a. Równie znakomitych momentów jest tu zresztą więcej — chociażby funkowe „Boogieman”, niesamowicie chwytliwe i intensywne „Riot”, a także zestawiające mroczny podkład z pięknym soulowym śpiewem „Terrified”. Pomimo sporej brzmieniowej różnorodności Gloverowi udało się utrzymać spójność w przekroju całego projektu. Jedyne numery, które tę spójność burzą to absurdalne i kompletnie oderwane od całości „California” oraz niepotrzebny przerywnik muzyczny w postaci „The Night Me and Your Mama Met”.

Mam wrażenie, że przy poprzednich płytach Gambino bliżej mu było do precyzyjnie skonstruowanej postaci aniżeli człowieka, z którym można by się było w jakikolwiek sposób utożsamić. Wyglądało to trochę tak, jakby za tą osłoną okołorapowych środków stylistycznych artysta próbował ukryć, kim tak naprawdę jest i co myśli. Mimo że Awaken My Love! jest stosunkowo oszczędne w słowach, wydaje się, że właśnie na tym albumie Glover się najbardziej przed słuchaczami otworzył. Zapewne płyta ta nie trafi do tych, którzy oczekiwali od niego kontynuacji ścieżki obranej na Camp czy Because the Internet. Warto jednak docenić, że Gambino wyszedł ze swojej strefy komfortu i postanowił zrobić coś nowego, a przy tym przypomnieć, jak ogromny potencjał wciąż drzemie w klasycznych funkowych i soulowych brzmieniach.

Nowy utwór: Childish Gambino „Redbone”

Okładka nawiązująca do Maggot Brain zespołu Funkadelic. Utwór „Me and Your Mama” na którym oprócz wyraźnych inspiracji Princem, na kilometr czuć było również fascynacje Georgem Clintonem jak i całym P-Funkiem. W końcu kolejny singiel, który na spokojnie mógłby nagrać sam Bootsy Collins. Wszystko to zaczyna układać się w sensowną całość i wygląda na to, że Donald Glover już 2 grudnia zabierze nas w muzyczną podróż do lat 70. Album Awaken, My Love! powstawać musiał długo, gdyż wczesne wersje pierwszego singla odgrywane były, chociażby na festiwalu Bonnaroo w 2015. Wszystko to daje nam więc nadzieje na bardzo dopracowany, spójny i przemyślany materiał, który pokaże nam zupełnie inne oblicze tego niezwykle utalentowanego artysty. Wspomniany wcześniej, nowy numer zatytułowany „Redbone” sprawdzić możecie poniżej.

Oficjalna zapowiedź nowego albumu Childish Gambino

Donal Glover a.k.a Childish Gambino potwierdził oficjalnie informację, która kilka dni temu przeciekła do internetu i faktycznie już 2 grudnia dostaniemy nowy album Awaken, My Love!. Postanowił też nie rozmieniać się na drobne i za jednym zamachem poznaliśmy okładkę, tracklistę oraz to, co w tym wszystkim najważniejsze, czyli pierwszy singiel zapowiadający to wydawnictwo. Numer “Me and Your Mama” to rewelacyjne, bardzo rozbudowane nagranie, w którym bez wątpienia słychać inspiracje Princem. Przez kolejne dni będziemy słuchać wiadomo jakiego albumu, ale na początku grudnia może mieć w głośnikach sporą konkurencję.

Tracklista:
01 Me and Your Mama
02 Have Some Love
03 Boogieman
04 Zombies
05 Riot
06 Redbone
07 California
08 Terrified
09 Baby Boy
10 The Night Me and Your Mama Met
11 Stand Tall

Nowy krążek Childish Gambino, być może trafi do nas już na początku grudnia

Oglądacie może serial Atlanta? Jeżeli nie, to polecam jak najszybciej nadrobić zaległości, gdyż jest to niezwykle zabawny, inteligentny, ale niekiedy również nieco gorzki obraz z życia młodych Afroamerykanów. Jego autorem oraz odtwórcą głównej roli jest Donald Glover, fanom muzyki znany bardziej jako Childish Gambino. Serial odniósł niesamowity wręcz sukces i szykowany jest właśnie jego drugi sezon. Jakby tego było mało, Glover dostał niedawno rolę w szykowanym na 2017 rok, kolejny filmie z serii Gwiezdnych Wojen, tym razem przedstawiającym historię Hana Solo, gdzie wcielić ma się on w rolę młodego Lando Calrissiana. Zdawałoby się więc, że przez wszystkie te aktorskie plany, przyjdzie nam jeszcze dłużej czekać na nowy album od muzycznego alter ego artysty. Jak się okazuje, nie koniecznie. W kilku amerykańskich sklepach oraz na kanadyjskim Amazonie pojawiła się bowiem zapowiedź nowego krążka zatytułowanego Awaken My Love. Uważni fani od razu wrzucili zdjęcia tablic z listą premier, na których przy tym konkretnie wydawnictwie widnieje data 2 grudnia. Jak na razie jednak nie mamy konkretnego potwierdzenia czy następca Because The Internet faktycznie pojawi się wtedy w sklepach, ale z pewnością warto obserwować dalszy rozwój zdarzeń.