drake
Drake łączy siły z Lil Durkiem

… i zdradza tytuł nadchodzącego albumu!
Z ostatnich albumów Drake’a w pamięci zostało mi głównie to, że były. Mimo komercyjnego sukcesu, kolejnych rekordów i ogromnego hype’u, brakowało mi na nich momentów, do których chciałoby mi się wracać. W maju w formie przystawki dostaliśmy Dark Lane Demo Tapes – tu po raz kolejny mixtapeowy Drake okazał się trochę ciekawszy od tego albumowego, choć fajerwerków też nie było. Główne danie ma nadejść jeszcze latem i Drizzy odkrył właśnie pierwszą kartę w postaci singla „ Laugh Now Cry Later”. W utworze towarzyszy mu Lil Durk a całość przypomina trochę „Trophies”. Motywacyjny klimat numeru wzbogacony jest także o klip nakręcony w siedzibie Nike. W wideo poza Kanadyjczykiem pojawiają się też gwiazdy sportu – m.in. Kevin Durant i Odell Beckham Jr. Wiemy już także jaki tytuł będzie nosić krążek – Certified Lover Boy. Czy rzeczywiście doczekamy się stylistycznej odmiany, którą Drizzy zapowiadał w ubiegłorocznych wywiadach? Jeśli wierzyć zapowiedziom, przekonamy się o tym w ciągu miesiąca, choć oficjalnej daty premiery wciąż brak.
#FridayRoundup: Ghostpoet, Leven Kali, Drake i JoJo

Jak co tydzień w cyklu #FridayRoundup dzielimy się garścią rekomendacji i odsłuchów najciekawszych premier płytowych. W tym tygodniu lista nowości znowu okazała się krótsza, ale wyłowiliśmy dla was solidną, wartą uwagi czwórkę. Wśród naszych typów znaleźli się Ghostpoet, Leven Kali, Drake i JoJo. Sprawdźcie ich poniżej.

I Grow Tired But Dare Not Fall Asleep
Ghostpoet
Ghostpoet / Play It Again Sam
Mimo że Ghostpoet od ponad dekady jest aktywny na brytyjskiej scenie, wciąż skutecznie unikania szufladkowania i etykiet gatunkowych. Odkąd w 2011 wydał debiutancki album Peanut Butter Blues & Melancholy Jam regularnie daje się poznać jako wszechstronny i kreatywny muzyk. Gościnnie można było go usłyszeć między innymi u boku The Streets czy Massive Attack. Piąty album Brytyjczyka zatytułowany jest I Grow Tired But Dare Not Fall Asleep. Ponownie oscyluje gdzieś między rapem, trip-hopem, a nawet indie. Miejscami zaskakuje mrokiem i powagą, poruszając między innymi tematykę rasizmu czy imigracji. Materiał powstał między innymi przy udziale Delilah Holiday, SaraSara, Katie Dove Dixon czy Art School Girlfriend. Na I Grow Tired But Dare Not Fall Asleep znalazło się dziesięć utworów, w tym „Concrete Pony”, które doczekało się teledysku. — Polazofia

Hightide
Leven Kali
Interscope
Levenowi Kalemu, jednej z tych mniej wyraźnych postaci okołosoulowej sceny, dokładnie przed rokiem życzyliśmy rychłego rozwinięcia obiecujących singli w bardziej lukratywny projekt. Oficjalny debiut muzyka Low Tide stanowił mieszankę alt R&B i chłodnego bedroom soulu z okolic okupowanych przez The Internet, Kari Faux czy Topaza Jonesa. Hightide to w zasadzie modelowy follow-up: płyta z przykładnym soulem na duchologicznych podkładach, chociaż na przekór tytułowi Leven Kali prezentuje tu raczej nastrój wycofany. Są też goście: Syd, Ty Dolla Śpiewa, Smino i Topaz Jones. Nie jestem pewna, czy te dość letnie aranżacje złożyły się na album, na który chciałabym czekać cały rok, ale Leven Kali ze swoim alt-lounge soulem być może sprawdzi się tam, gdzie to odpoczynek jest priorytetem. — Maja Danilenko

Dark Lane Demo Tapes
Drake
OVO / Republic / UMG
Na nowy album Drake’a przyjdzie nam poczekać do lata. Teraz za to raper z Toronto zebrał single, które wypuścił w przeciągu ostatniego pół roku i razem z zapowiadanymi od jakiegoś czasu kawałkami, wydał je dość niespodziewanie jako mixtape Dark Lane Demo Tapes. Materiał spaja nieco mroczniejszy, refleksyjny nastrój, ale sam projekt do dyskografii Kanadyjczyka niestety nie wnosi wiele. Poza paroma świeższymi trapowymi lub drillowymi momentami jak „D4L” z Future’em i Young Thugiem, „Demons” albo „War”, mamy tu przede wszystkim tego samego nieszczęśliwego Drake’a, zmagającego się z relacjami z kobietami w sprawdzonych balladach r’n’b. Mimo tego Dark Lane Demo Tapes dla fanów rapera może być miłą przystawką – w końcu usłyszeć mogliśmy także długooczekiwane „Pain 1993” z Playboi’em Cartim. — Klementyna

Good to Know
JoJo
Warner
Wraz z nową płytą JoJo ukazała światu swoje bardzo dojrzałe oblicze. Na Good to Know artystka zawarła doświadczenia ostatnich lat, zarówno te związane z problemami z wytwórnią, jak i zawirowaniami miłosnymi, z bardzo nieprzychylnymi komentarzami ludzi włącznie. Wokalistka zaczynała karierę w aurze wielkiej popularności w wieku 13 lat i przeszła długą drogę, by znaleźć się w obecnym miejscu. O ile teksty rzeczywiście są dorosłe, o tyle muzyka, w głównej mierze popowa, z nużącymi elementami trapu, zainspirowana R&B, jest męcząca dla ucha. W takiej odsłonie dźwiękowej Joanna brzmi bardzo niekorzystnie. Jej śpiew na krążku można odebrać jako rzewno-płaczące wołanie do tłumu, aby usłyszał jej cierpienie. Tak, powinna zaakcentować miejsce, w którym się teraz znalazła w życiu, niech ludzie usłyszą jej słowa „Popatrzcie na mnie teraz”, ale powinno odbyć się to w sposób zwycięski, triumfalny, a nie lamentacyjny. Z nadzieją czekam na update płyty, gdy już wróci normalność po obecnej „chorobie świata”. — Forrel
Wszystkie wydawnictwa wyżej i pełną selekcję tegorocznych okołosoulowych premier znajdziecie na playliście poniżej.
Drake sam w domu wykonuje „Toosie Slide” challenge!

Drake porównuje się do Michaela Jacksona
Drake już parę razy był odpowiedzialny za taneczne wyzwania na TikToku. Chyba wszyscy pamiętamy choćby „Nonstop” i Flip the Switch albo kontrowersyjne nagrania do „In My Feelings”. Tym razem raperowi udało się rozpopularyzować swój singiel jeszcze przed premierą. „Toosie Slide” powstało przy pomocy znanego choreografa z Atlanty, Toosie, który wielokrotnie współpracował z największymi nazwiskami w branży. Ruchy są jednak bardzo proste i zawarte w refrenie. Kawałek wraz z układem wypromowali też w mediach społecznościowych influencerzy Hiii Key oraz Ayo & Teo. Sam Drake naturalnie zaprezentował taniec w teledysku, który zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami, został nakręcony w domu. Ten zresztą robi wrażenie, podobnie jak puste ulice Toronto.
Lil Yachty, Drake i DaBaby w parodiowym programie „The Boprah Show”!

W nowym singlu Lil Yachty nie mógł nas bardziej zaskoczyć!
Jak poinformował Lil Yachty, Lil Boat 3, jest już skończone. Album ma być zamknięciem trylogii, na którą składają się debiutancki mixtape oraz drugi studyjny longplay. Brzmieniowo projekt ma nawiązywać do starszych produkcji rapera. Daty premiery najnowszego wydawnictwa jeszcze nie znamy, ale za to kilka dni temu Lil Yachty opublikował pierwszy promujący je singiel. Kawałek nawiązuje do Oprah Winfrey i jej programu „The Oprah Winfrey Show”, nie tylko dlatego, że pada w nim porównanie do konta bankowego amerykańskiej prezenterki. Lil Yachty wcielił się w Boprah, a w swoim parodiowym programie ugościł Drake’a i… samego siebie. W wideo, tak jak w utworze, pojawia się także DaBaby. Raperzy po raz pierwszy mieli okazję ze sobą współpracować i trzeba przyznać, że wyszło im to świetnie. Również DaBaby bardzo ładnie odnalazł się na charakterystycznym dla Lil Yachty’ego bicie EarlOnTheBeat i wniósł do kawałka więcej dynamiki. Poniżej możecie obejrzeć także drugi teledysk, który przedstawia przygotowania do programu. To wszystko wygląda tak dobrze jak konto bankowe Oprah Winfrey!
Drake i Future przekonują, że życie jest dobre

Drake i Future podsycają plotki na temat wspólnego albumu
Chyba nikt nie ma wątpliwości, że Drake i Future mieli ogromny wpływ na kształtowanie się rapowej sceny na przestrzeni ostatniej dekady. Raperzy niejednokrotnie łączyli siły, zarówno to na pojedynczych trackach, jak i na wspólnym krążku – What A Time To Be Alive. Plotki o pracy nad kontynuacją projektu krążą już po sieci od kilku lat, jednak fani nie mieli jak do tej pory żadnej solidnej podstawy, na którym mogliby oprzeć swoje domysły. Początek 2020 roku przynosi „Life Is Good” – pierwszą kolaborację raperów od czasu „Blue Tint”. Przy okazji dostajemy też klip, na którym panowie próbują swoich sił w różnych zawodach. W tle przewijają się 21 Savage, Mike Will Made-It oraz Lil Yachty, natomiast za reżyserię odpowiada Director X. I choć oficjalnej zapowiedzi odnośnie do kontynuacji WATTBA wciąż brak, to fani Drake’a i Future’a mają przynajmniej kolejny powód, by wyczekiwać na jego, miejmy nadzieję, rychłą premierę.
PartyNextDoor powraca solo!

Chociaż w między czasie PartyNextDoor pracował przy różnych projektach jak na przykład Ye Kanye’ego Westa, tak od jego ostatniego solowego materiału, Seven Days, minęły już ponad dwa lata. Teraz, pierwszy artysta OVO Sound, powraca z dwoma własnymi singlami, a na drugim z nich udzielił się właśnie Drake. „The News” utrzymane jest w znanym, nawiązującym do lat 90. i wczesnych 2000 stylu, a „Loyal” naturalnie w dancehallowym klimacie. Nadchodzący projekt artysty ma być zatytułowany Club Atlantis i jak mówi, będzie to prosta i niezaprzeczalna impreza. Tęskniliście?
Drake & Rick Ross w czarno-białym teledysku „Money in the Grave”

W czerwcu po zwycięstwie swojej ulubionej koszykarskiej drużyny Toronto Raptors, Drake opublikował epkę The Best in the World Pack, na którą składały się dwa utwory. A teledysk do jednego z nich właśnie wczoraj miał swoją premierę. „Money in the Grave” z gościnnym udziałem Ricka Rossa, to czarno-biała produkcja od Theo Skudra, który odpowiedzialny był także za klip do „Nonstop”, pochodzącego z zeszłorocznego Scorpiona. Warto zwrócić uwagę, że publikacja najnowszego wideo przyczyniła się do zamieszania w kwestii wydawniczej — szyld wytwórni w serwisach streamingowych był kilkukrotnie zmieniany z Young Money/Cash Money na Frozen. Ostatecznie wygląda na to, że do kawałków prawo ma ta pierwsza, założona przez Lil Wayne’a.
Nowy numer i klip od Ricka Rossa

Promocja Port of Miami 2 wchodzi w decydującą fazę. Dziesiąty album Rozaya to follow-up do jego debiutu z 2006 roku. Premiera krążka ma nastąpić już 9 sierpnia, nic więc dziwnego, że raper zaczyna wytaczać najcięższe działa. Jednym z nich jest „Gold Roses” nagrane z gościnnym udziałem Drake’a. Jeśli z rozrzewnieniem wspominacie vibe z Take Care, to ten kawałek z pewnością przypadnie Wam do gustu. Warto dodać, że to już drugi wspólny kawałek od tej dwójki w ostatnim czasie (w czerwcu Drizzy wypuścił „Money in the Grave”). Dodatkowo Ricky częstuje nas teledyskiem do wcześniejszego singla „Big Tyme”. Na nim oczywiście piękne kobiety, luksusowe łodzie i samochody, a także Swizz Beatz bujający się gdzieś w tle. Jakie będzie Port of Miami 2? Przekonamy się już w przyszłym tygodniu.
Drake świętuje zwycięstwo Toronto Raptors

Drake z okazji zwycięstwa koszykarskiej drużyny Toronto Raptors w Finale NBA 2019, której od kilku lat jest ambasadorem, wydał epkę The Best in the World Pack, na którą składają się dwa utwory. Raper zapowiedział je na swoim Instagramie dwa dni wcześniej, czyli tuż po tym, jak Kanadyjczycy pokonali swoich przeciwników — Golden State Warriors. Mimo, że od pamiętnego beefu, który rozpoczął się po premierze „Infrared” z Daytony, minął rok, na obu nowych kawałkach nie brakuje linijek wymierzonych w stronę Pushy T i Kanye’ego Westa. Drake podejmuje w nich również temat sławy i swojego sukcesu, a w „Money in the Grave”, wspólnie z Rickiem Rossem, kwestie manipulacji wizerunkami gwiazd po ich śmierci.
Soulbowl rusza z klubowymi imprezami!

W tym roku mieliśmy swoje 13. urodziny. Naszą Bar Micwą jest poszerzenie działalności z opiniotwórczego pisania i pchania czarnych dźwięków w blogosferę o faktyczne granie ich na klubowych parkietach. Pierwsza impreza będzie miała miejsce już w najbliższą sobotę 6 kwietnia we wrocławskim klubie OneLove. Tematem balangi jest twórczość Drake’a i Rihanny, których swego czasu łączyło gorące uczucie — tak samo i my chcemy organizować Wam wspaniałe bale, które będziecie gorąco wspominać. Naszym celem jest też stworzenie cyklu wyróżniającego się jakością granej muzyki z najlepszymi nazwiskami wśród DJ-ów oraz DJ-ek.
We Wrocławiu zadbają o Was Spisek Jednego, którego nikomu nie trzeba przedstawiać oraz Paul Orlov — DJ ze stajni Największego Joł, który specjalizuje się w naszych brzmieniach, a w stolicy Dolnego Śląska zapracował sobie już na miano kota. Bilety są dostępne w przedsprzedaży na platformie Going w niższej cenie 15 PLN. Za wejście na miejscu zapłacicie 20 PLN. Mamy też specjalną promocję dla fanów Łony i Webbera, którzy w sobotę grają koncert w Zaklętych Rewirach. Wszyscy, którzy na bramce okażą bilet z koncertu, wejściówkę otrzymają za jedyne 10 PLN.
Wszystkich z Was zapraszamy serdecznie do świętowania razem z nami początku nowej ery w historii istnienia miski! W środę 3 kwietnia w naszej audycji w Radiu LUZ powiemy też kilka słów o samym wydarzeniu. Do końca jutrzejszego dnia trwa konkurs, w którym możecie wygrać darmowy tatuaż! Po szczegóły kliknijcie TUTAJ.
Do zobaczenia na wrocławskich parkietach i nie tylko! We Show Soul!