erika de casier
#FridayRoundup: Erika de Casier, Patrick Paige II, Benny the Butcher & 38 Spech i inni

Long time, no see! Postanowiliśmy wrócić do pierwotnej formy cyklu #FridayRoundup, w którym zwyczajowo dzielimy się garścią rekomendacji i odsłuchów najciekawszych premier płytowych. W ostatnich tygodniach sporo się w tym temacie działo — wszystko skrzętnie dokumentujemy na naszej plejliście na Spotify, którą znajdziecie na dole wpisu i na bocznym pasku strony. Tym razem do długiej listy rekomendacji dopisujemy kolejną garść. W jej składzie Erika de Casier, Patrick Paige II, Benny the Butcher & 38 Spech, Sinead Harnett, Georgia Anne Muldrow, Chai, Mach-Hommy, Avi x Louis Villain i wielu innych! Enjoy!

Sensational
Erika de Casier
4AD
Okołosoulowej indoktrynacji w szeregach oponenta ciąg dalszy. Erika de Casier to kolejna, po Tkay Maidzy, nasza wokalistka, która podpisała kontrakt z wytwórnią 4AD, i mamy nadzieję, że Sensational będzie godne swego tytułu. Na razie dało się odczuć dość wyraźnie, że nowy album nie będzie sypialnianą produkcją chałupniczą, choć do bedroomowego miana zdecydowanie aspiruje. Nadal też pławimy się w najntisowym akwenie, co dobrze było słychać w singlach: ni to dubstepowym, ni to deephouse’owym „Busy” czy w romansie smoothsoulu z R&B w „Polite”. Czy produkcyjna gładkość nowej ścieżki dźwiękowej do zakochiwania się Eriki de Casier nie zepsuje klimatu? Sami jesteśmy ciekawi! — Maja

If I Fail Are We Still Cool?
Patrick Paige II
Forward and Up Entertainment/Fat Possum
Basista The Internet i autor najbardziej przegapionego krążka 2018 roku Patrick Paige II wypuścił właśnie nowy longplay If I Fail Are We Still Cool?, którego absolutnie nie możecie przegapić. Jeśli lubicie funkujący bas, duchologicznie G-funkowe klawisze i złotą erę neo-soulu, to nie wahajcie się ani chwili! Duch Soulquarians żyje i ewoluuje właśnie w takich projektach jak ten, które umiejętnie łączą trapowy swag (ktoś jeszcze tak mówi?) z soulową empatią. Wśród gości m.in. Saba, Steve Lacy, Syd, czyli wszystko zostaje w rodzinie. — Kurtek

Trust the Sopranos
Benny The Butcher & 38 Spesh
Trust Music
Benny The Butcher nie zwalnia tempa i dwa miesiące po wydaniu The Plugs I Met II powraca z nowym materiałem. Tym razem jest to mixtape stworzony we współpracy 38 Speshem. Panowie mają całkiem obszerną historię wspólnych albumów i numerów, więc można to potraktować jako swego rodzaju powrót do korzeni. Czego spodziewać się po projekcie? Z pewnością dużej dawki ulicznego rapu przesiąkniętego gangsterską przewózką i licznymi nawiązaniami do różnych nielegalnych biznesów. Pojawi się też szereg gości, m.in. ElCamino, Ransom i Rick Hyde. — Mateusz

Vweto 3
Georgia Anne Muldrowa
Foreseen / Epistrophik Peach Sound
Nie wszyscy wiedzą, że Georgia Anne Muldrow oprócz swoich zdolności wokalnych oraz tekstowych, jest również bardzo dobrą producentką. Świadczy o tym, chociażby seria VWETO, której trzecią już część dostaliśmy właśnie do odsłuchu. Jak zapowiada sama autorka, materiał ten odtwarzany ma być, gdy rodzisz się z powrotem po długim okresie introspekcji, aby uzyskać swoje dawne moce. Brzmi interesująco, podobnie jak dwa pierwsze zapowiadające materiał single, które z pewnością zainteresują fanów takich postaci jak Dam-Funk czy Madlib. — efdote

Ready Is Always Too Late
Sinead Harnett
Thairish Limited
Po wyczekiwanym przez nas, ale ostatecznie dość miałkim drugim długogrającym krążku Lessons in Love sprzed dwóch lat Sinead ciężko pracowała, by udowodnić, że ma coś ciekawego do zaproponowania. Dzień premiery Ready Is Always Too Late to zatem dla niej jednocześnie swoisty dzień próby, choć wydana przed kilkoma tygodniami epka Hard 4 Me 2 Love You, która w całości weszła w skład nowej płyty, pokazała, że faktycznie Harnett próbuje brzmieć bardziej wyraziście. Na płycie poza piosenkarką także EarthGang, Masego, VanJess i Lucky Daye. Jak to mówią, do trzech razy sztuka, więc posłuchajmy trzeciej płyty wokalistki… — Kurtek

Pray For Haiti
Mach-Hommy
Griselda
Mach-Hommy jest obecnie jednym z najciekawszych, a jednocześnie najbardziej enigmatycznych undergroundowych amerykańskich raperów. Niewiele o nim wiadomo poza tym, że jest z Newark w New Jersey i ma haitańskie korzenie. Na zdjęciach zawsze w chuście zakrywającej większość twarzy. Też niewiele jego projektów jest na serwisach streamingowych, a wersje fizyczne płyt, które nagrał chodzą w internecie nawet po kilkaset dolarów. Napisanych przez niego tekstów nie macie co szukać na Geniusie, bo praktycznie wszystkie zostały usunięte. Stylistycznie zawieszony jest gdzieś między MF Doomem a Mos Defem. Ma na koncie dwie płyty z DJ’em Muggsem i dużo rzeczy wydanych własnym sumptem. W 2016 roku nakładem Griselda Records ukazał się jego projekt HBO (Haitan Body Odor). Po pięciu latach raper wraca do labelu Westside Gunna i wypuszcza Pray For Haiti Krążek zawiera szesnaście numerów na bitach takich kotów abstrakcyjnej produkcji jak Conductor Williams, Camoflauge Monk czy SadhuGold. To zdecydowanie najbardziej oczekiwana przeze mnie premiera w tym tygodniu. — Dill

Akademia Sztuk Pięknych
Avi x Louis Villain
Moya
Przyszedł czas na odsłonięcie ostatniej części tryptyku artystów z Moya Label. Skoro już ich poprzednie albumy, Zbiór Pieśni Sycylijskich oraz Spis Dzieł Sycylijskich, były wprost przesiąknięte motywami wanitatywnymi, to czego możemy się spodziewać, gdy dotarliśmy do nieuchronnego końca tej podróży? Sądząc po samych tytułach utworów, duet ponownie zaoferuje nam zajęcia z kulturoznawstwa, z uwzględnieniem polskiej poezji („Evviva l’arte”), włoskich mistrzów („Michelangelo”) i kina gangsterskiego („Soprano”). Oprócz Aviego i Louisa Villaina, na Akademii Sztuk Pięknych gościnnie wykładają Ero, Kabe, Onar, Pezet i Sarius. Nie zwlekajmy i sprawdźmy, co wyszło spod ich rąk. — Katia
Wszystkie wydawnictwa wyżej i pełną selekcję tegorocznych okołosoulowych premier znajdziecie na playliście poniżej.
Erika de Casier nie chce robić dramy

Erika de Casier w zawieszeniu między rzeczywistością a nostalgią
Erika de Casier, która zawiązała współpracę z indie wytwórnią 4AD, prezentuje drugą, po „No Butterflies, No Nothing”, odsłonę nadchodzącego wydawnictwa. Koncept pozostał ten sam, czyli sweet-dreamowy klip, ale tym razem przenosimy się wstecz do czasów pudrowych filmów amerykańskich o pięknych i wystylizowanych nastolatkach, dbających przede wszystkim o wygląd. Tę rolę alter-ego Eriki gra Bianca, która przekornie śpiewa, że nie chce robić dram. Ale czy na pewno? Elegancko wykonywany przez wokalistkę utwór, z kokieteryjnie szepczącym wokalem, osadzony jest na granicy rzeczywistości i nostalgii. Taką aurę zawieszenia wytwarza wokół siebie de Casier przy słuchaniu i oglądaniu jej teledysków jednocześnie. Z kolei two-stepowy bit przywołuje kompozycje z lat dziewięćdziesiątych, podobne do tych od TLC. Następca Essentials jest już chyba w drodze.
Erika de Casier w poszukiwaniu motyli

Albo motyle, albo nic
Czy 4AD stanie się przyczółkiem dla poszukujących artystek z kręgu alt-R&B? Po udanej epce Tkay Maidzy Last Year Was Weird, Vol. 2 słynna niezalowa wytwórnia wzięła pod swoje skrzydła kolejną obiecującą twórczynię, Erikę de Casier. Eriki jeszcze na naszych łamach nie było, ale jeżeli ją śledzicie, to dobrze wiecie, że na swoim debiucie Essentials połączyła dorobek Sade, Aaliyah i TLC w błyskotliwy kolaż z potencjałem soundtracku towarzyszącego fazie zakochania. Nie inaczej jest w „No Butterflies, No Nothing”. Tym razem jednak przewrotnie — Erika de Casier w anturażu pastoralnego dream R&B, okraszonego Twigsową harfą, przeżywa brak uczuć ze swojej strony, i idącą za nim niemożność wyjścia z kłopotliwego położenia.