Wydarzenia

josé james

Nowy album: José James Yesterday I Had The Blues: The Music Of Billie Holiday

josebillie

Tegoroczny okres przedświąteczny jest wyjątkowy. Choć choinka jeszcze nie ubrana, pierniczki jeszcze nie upieczone, ja już czuję się, jakbym była obdarowana tysiącem pięknych muzycznych prezentów. Najpierw Black Messiah, który uporczywie okupuje moje głośniki i słuchawki, a teraz nowina o najnowszym albumie José Jamesa! Wiosną 2015 pod skrzydłami wytwórni Blue Note Records ukaże się płyta Yesterday I Had The Blues: The Music Of Billie Holiday. Moje serce skacze z radości, dlatego, że zarówno głosu Jamesa, jak i utworów Billie Holiday mogłabym słuchać godzinami. Chyba zacznę odliczać dni do wiosny! Zostawiam Was z krótkim filmem promującym krążek.

Recenzja: José James While You Were Sleeping

José James

While You Were Sleeping (2014)

Blue Note Records

Podczas, gdy jedni smacznie śpią, czekając aż super producenci przygotują im bestsellerowe krążki, inni pracują nad płytami, które zaspokoją nie tylko ich artystyczne ambicje, ale i dostarczą nie lada wrażeń odbiorcom. Kto w tym sennym starciu ma większe szanse na zwycięstwo? Odpowiedź powinna być oczywista, zwłaszcza wtedy, gdy mowa o najnowszej płycie José Jamesa.

While You Were Sleeping powstało w Nowym Jorku we współpracy z Brianem Benderem i wypróbowanym gronem muzyków, do którego dołączył gitarzysta Brad Allen Williams. Chociaż to już piąty album w dorobku Jamesa, to gdzieś wisiała nad nim ciemna chmura „syndromu drugiej płyty”, bo to w końcu następca świetnie przyjętego, wręcz przełomowego debiutu w legendarnej wytwórni Blue Note. Trudno nazwać to wydawnictwo kontynuacją No Beginning No End, jednak nie można też mówić o rozpoczęciu zupełnie nowego rozdziału w karierze artysty z Minneapolis. José konsekwentnie realizuje swoje muzyczne marzenia i bezbłędnie łączy jazz z innymi gatunkami. Kolejnemu krążkowi od początku przyświecał jeden cel — zawarcia na nim wszystkich ukochanych dźwięków. James przypomniał swoje największe muzyczne inspiracje, przywołał idoli i płyty, które towarzyszyły mu od dzieciństwa i ukształtowały go jako samodzielnego twórcę.

Pełną swobodę słychać już od otwierającego, elektrycznego „Angel”, przez romantyczną balladę „Dragon” zaśpiewaną z Beccą Stevens, aż po ostatni numer na wydawnictwie — cover „Simply Beautiful” Ala Greena, w którego nagraniu pomógł Jamesowi Takuya Kuroda. Pomimo mocniejszych, niespotykanych wcześniej u artysty rockowych nawiązań, album pozostaje spójny, a piosenki nie sprawiają nieprzyjemnego wrażenia przeforsowanych, co w przypadku „Without U” czy „EveryLittleThing” mogło być już pewnym ryzykiem.

Ujmując to najprościej, jak tylko się da — płyta jest… ekscytująca. Każda kompozycja przyciąga uwagę, ożywając dzięki charakterystycznemu „José-factorowi”, dobrze już znanemu z poprzednich albumów. Napisałam to jeszcze podczas pierwszego odsłuchu While You Were Sleeping, podkreślę i teraz — to najodważniejsze wydawnictwo w dotychczasowej dyskografii Jamesa. To album, który z pewnością nie wyparuje szybko z pamięci. Tak naprawdę nawet nie trzeba się nad nim wiele rozwodzić, wystarczy posłuchać. Zakład, że spotkamy się tu ponownie przy okazji podsumowania najlepszych krążków tego roku?

José James z nową płytą i teledyskiem

Image2

Jazz, neo soul, hip hop, elektronika, grunge, alternatywa — wszystko wymieszane w proporcjach bliskich ideału. Panie i panowie, chociaż ten krążek trafi do sprzedaży dopiero 10 czerwca, to muzyczną ciekawość można zaspokoić… ba! nasycić już dziś. Oto przed Wami najnowszy album José Jamesa. While You Were Sleeping zaskakuje i chyba nie przesadzę, jeśli od razu napiszę, że to najodważniejsza propozycja w dotychczasowej dyskografii artysty z Minneapolis. Płytę do odsłuchu znajdziecie TUTAJ, a poniżej świeżutki, iście rockowy teledysk do nagrania „EveryLittleThing”.

Nowy utwór: José James „U R the 1”

Image2

Już od dwóch miesięcy wiadomo, że na nowy album José Jamesa While You Were Sleeping przyjdzie nam poczekać do 10 czerwca. Tymczasem wokalista wypuścił właśnie kolejny zwiastun muzyczny krążka. Utwór zatytułowany „U R the 1” jest oparty na wyraziście pulsującym hip-hopowym bicie i klimatem wpisuje się w stylistykę produkcji wielkiego J Dilli. Zapowiada się dobra płyta.

Nowy utwór: José James „EveryLittleThing”

Jose

Kilka tygodni temu przekazaliśmy Wam informacje o nowych planach wydawniczych José Jamesa. Sam artysta podkreślał, że na krążku zatytułowanym While You Were Sleeping połączy swoje największe muzyczne inspiracje. Warto dodać, że to bardzo rozległy temat — od Franka Oceana, przez elektronikę, aż po Nirvanę. Jednak takiego brzmienia, jak w najświeższym nagraniu „EveryLittleThing”, chyba nikt się nie spodziewał. Jeśli liczycie na to, że po kliknięciu play przeniesiecie się w jazzową krainę łagodności, to pomyślcie jeszcze raz. Panie James… proszę o więcej! Premiera albumu 10 czerwca, tymczasem posłuchajcie, co José ma do zaoferowania.

José James zapowiada nowy album

josejames-wfi6
Transfer José Jamesa do legendarnej wytwórni Blue Note Records okazał się być idealnym przykładem tak zwanego strzału w dziesiątkę. Nic zatem dziwnego, że nie przyszło nam czekać zbyt długo na kontynuację No Beginning, No End. Będzie ona nosić tytuł While You Were Sleeping, a do sprzedaży trafi już 10 czerwca. „Album ten będzie połączeniem wszystkiego co kocham w muzyce. Od takich współczesnych muzyków jak Frank Ocean czy James Blake do przełomowych dla mnie artystów pokroju Nirvany, RadioheadMadliba” — zachęca nas James. Brzmi ciekawie, a jak jeszcze dodamy do tego zamykający materiał cover Ala Greena — można powiedzieć, ze po prostu pięknie.  Jakby jeszcze komuś było mało zachęcania, poniżej możecie sprawdzić tracklistę.

1. „Angel”
2. „U r the 1”
3. „While You Were Sleeping”
4. „Anywhere U Go”
5. „Bodhisattva”
6. „4 Noble Truths”
7. „Dragon” feat. Becca Stevens
8. „Salaam”
9. „Without U”
10. „EveryLittleThing”
11. „xx”
12. „Simply Beautiful” feat. Takuya Kuroda

Relacja: damsko-męskim dwugłosem o polskich koncertach José Jamesa

jose glowneglowne

fot. M. Wilczyński

Na nasz kraj spada wiele klęsk, ale tej jednej zupełnie się nie spodziewaliśmy. W ostatnim tygodniu Polskę dotknęła cudowna klęska jazzowego urodzaju, a jej sprawcą był nie kto inny, tylko José James — czarujący wokalista z wąsikiem Clarka Gable (więcej…)

Wygraj bilet na koncert José Jamesa we Wrocławiu (rozwiązany)

2i9h7ja
Chcesz iść na koncert José Jamesa we Wrocławiu, ale nie masz jeszcze biletu? Dzięki Misce wejściówka może być Twoja! (więcej…)

Krok w tył: José James #10

jose

rozmowie z Miską, José James na pytanie dotyczące przepisu na idealne połączenie różnych gatunków muzycznych odpowiedział, że to „Metoda prób i błędów plus dużo odwagi, żeby przebrnąć przez sprzeciwy. Pomaga również szczere zamiłowanie do rożnych stylów, które się łączy”. Od czasu swojego debiutu, James już wielokrotnie udowodnił, że naprawdę kocha to, co robi. Uczucie zostało odwzajemnione przez fanów, muzyków i ludzi z branży, co zaowocowało wydaniem płyty pod szyldem Blue Note Records. Również dziś powracamy do albumu No Beginning No End i ballady „Come to My Door”, którą mamy nadzieję usłyszeć podczas koncertów José w Polsce. Od pierwszego z nich dzieli nas zaledwie tydzień. Macie już bilety?

„Metoda prób i błędów plus dużo odwagi” — José James dla soulbowl.pl

2i9h7ja
Na początku tego roku José James wydał swój czwarty album No Beginning No End. To jego debiut pod skrzydłami wytwórni Blue Note. Obecnie artysta intensywnie promuje swój ostatni krążek. (więcej…)