kendrick lamar
Nowy utwór: Kendrick Lamar feat. Dr. Dre „The Recipe”

Przed nami pierwszy owoc współpracy Kendricka Lamara z wytwórnią Aftermath – utwór „The Recipe” z gościnnymi linijkami samego Doktorka. Kendrick to klasa sama w sobie jak zawsze, natomiast z występem Dre sytuacja jest dość zabawna. Jego zwrotka nie dość, że została najprawdopodobniej napisana przez Lamara, to jeszcze nawinięta została zupełnie w stylu młodszego mc. Nikogo to w sumie dziwić nie powinno, Doktor od początku kariery korzystał z pomocy ghostwriterów. Dobrze, ze chociaż autorstwa podkładu sobie nie przywłaszczył – ten wyszedł spod ręki Scoopa DeVille’a. Co by nie mówić – doskonały kalifornijski letniak.
Nowy teledysk: Game feat. Kendrick Lamar „The City”

Szczyt niekonsekwencji w hip hopie? Na pewno jeden z najwyższych ostatnimi czasy. Inaczej nie umiem nazwać sytuacji, w której Game w utworze „The City” rapuje o tym, że jest najlepszym raperem z zachodniego wybrzeża Stanów, wymienia siebie jako jednego z pięciu największych wykonawców tego gatunku, po czym rapujący pod koniec a cappella Kendrick Lamar (również pochodzący z Compton) kradnie mu całe show. Zabawna sytuacja, ale tak czy inaczej jest to jeden z najlepszych utworów na zeszłorocznym albumie Gracza. Bardzo dobrze zatem, że raper postanowił przypomnieć o nim za pomocą teledysku.
Kendrick Lamar podpisał umowę z Aftermath/Interscope

Koniec plotek, spekulacji, domysłów – stało się. Kendrick Lamar, hiphopowy bohater roku 2011, oficjalnie podpisał umowę z Aftermath / Interscope, a wraz z nim cała jego ekipa Black Hippy, do której należą także Jay Rock, Ab-Soul i Schoolboy Q. Podobnie jak zapewne większość słuchaczy – mam mieszane w związku z tym uczucia. Z jednej strony jest to krok do przodu w kierunku wydania mainstreamowego debiutu rapera (Good Kid in a Mad City), a z drugiej strony – chyba dobrze wiemy ile kontraktów-niewypałów ma na koncie Dr Dre. Mimo to wierzę, że Lamar głowę na karku ma i wyjdzie na jego, a Doktorek zrozumie, że inwestycja w młode talenty jest ważniejsza od przekładania w kółko premiery nieszczęsnego Detoxu.
Nowy utwór: BJ The Chicago Kid feat. Kendrick Lamar „The World Is A Ghetto”

Poprzednio o BJ’u pisałem w przededniu premiery jego albumu, dzisiaj piszę dzień po premierze. Wtedy się domyślałem, ale dziś mam pewność – Pineapple Now-Laters to kawał świeżego, solidnego neo-soulu w wykonaniu ambitnego młodego wokalisty. Na zachętę do zapoznania się z muzyka tego pana prezentuję utwór z płyty, o którym w tej chwili najgłośniej na muzycznych forach i blogach, czyli „The World Is A Ghetto”. Mamy tutaj świetny wokal gospodarza, funkującą gitarkę Jairusa Mozee, podkład autorstwa legendarnego DJ’a Battle Cata, skrecze ze Steviego Wondera, oraz gościnną zwrotkę mojego ulubieńca wśród młodych raperów – Kendricka Lamara. Coś pięknego.
Nowy teledysk: Terrace Martin feat. Kendrick Lamar, Wiz Khalifa „Do It Again”
25 października premierę miał najnowszy mikstejp Terrace’a Martina, muzyka będącego największą producencką nadzieją kalifornijskiego hip hopu. Locke High 2 to pozycja obowiązkowa nie tylko dla poszukiwaczy współczesnego g-funku, ale także dla wszystkich miłośników udanych fuzji rapu z jazzem. Materiał promowany jest przez utwór „Do It Again”, kuszący do sprawdzenia ksywkami dwójki wielkich rapowych newcomerów – Wiza Khalify i Kendricka Lamara. Sprawdźcie utwór oraz teledysk do niego, kojarzący się mocno z klipem do „Welcome To Heartbreak” Kanyego Westa. To nie jedyny przykład fascynacji muzyka czwartym solowym albumem Yeezy’ego – przypomnę, że w zeszłym roku Terrace wydał 808s & Sax Breaks, epkę zawierającą saksofonowe covery utworów z 808s & Heartbreak.
Recenzja: cztery kalifornijskie hip hopowe płyty ostatnich miesięcy

Obserwując przez ostatnich kilka lat sytuację na kalifornijskiej scenie ciężko uwierzyć, że kiedyś był to drugi, po Nowym Jorku, ośrodek rozwoju hip hopu. Niegdyś Los Angeles i jego okolice generowały rap przepełniony świeżością, cechujący się zupełnie innym podejściem do tekstów i muzyki, posiadający własne podgatunki (g-funk, hyphy), a także imponujący rozwojem sceny alternatywnej dla gangsterskiej stylistyki. Obecnie po czasach świetności Cali pozostały jedynie wspomnienia. Można zawsze jednak mieć nadzieję, że będzie lepiej. W tej chwili na całej amerykańskiej scenie trwa wymiana pokoleń, pojawia się coraz więcej nowych twarzy gotowych wnieść coś świeżego i dobrego do hip hopu. Jest więc szansa, że i kalifornijska scena coś na tym ugra. Poniżej prezentuję cztery krótkie recenzje albumów młodych rapowych twórców, z których każdy ma zupełnie inne podejście do muzyki, którą tworzy, ale wszyscy razem dają nam wyraźnie znać, że coś zaczyna się zmieniać. (więcej…)
Oto Kendrick Lamar
Myśmy już pisali o Kendricku Lamarze w ciągu ostatnich tygodni w kontekście różnorakich kolaboracji. Mam jednak wrażenie, że zostało źle założone, że Kendrick jest powszechnie znany, bo to przecież tegosezonowe odkrycie. Ja jak na razie jestem daleki od zachwytów, ale myślę, że nawet pomimo tej wstępnej obiekcji, coś jest na rzeczy. Czy faktycznie? Przekonamy się w przyszłym roku, kiedy światło dzienne ma ujrzeć jego pełnoprawny debiut, roboczo zatytułowany Good Kid in a Mad City. Ale do rzeczy. W telegraficznym skrócie Kendrick Lamar to dzieciak, któremu przyśnił się Tupac Shakur, który przekonał go, że ma dalej rapować i nie pozwolić muzyce umrzeć. No więc dzieciak się przejął i nagrał całkiem zgrabny półalbum-półmikstejp (nawet nie pytajcie…) Section.80, który ku zachwytom publiki i krytyki wydano na początku wakacji. Jednym z jaśniejszych punktów wydawnictwa był jedyny jak do tej pory singiel, wyprodukowany przez J. Cole’a (jaki ten świat mały) „HiiiPoWeR”. W ramach zajawki, poniżej do odsłuchu tenże numer. Słychać Tupacowe wpływy?
Nowy utwór: Kendrick Lamar „My Mind Drifts”
Pogoda się popsuła, ale nie tracimy nadziei – poza tym nastawiajcie się pozytywnie: połowa tygodnia już za nami! Na poprawę humoru lub po prostu utrzymanie go w ryzach serwuję nowy kawałek Kendrick’a Lamar’a. „My Mind Drifts” to dość spokojny numer. Posłuchajcie:
Nowy teledysk: Jay Rock „Code Red” ft. Kendrick Lamar
Jay Rock funduje nam obrazek do kolejnego singla z płyty Follow Me Home. „Code Red” na featuringu z Kendrick’iem Lamar’em buja aż miło. Szkoda więc, że fajny numer ma tak słaby teledysk. Mam wrażenie, że kręcenie odbyło się za pomocą aparatu komórkowego. Wy też? Zgodzicie się chyba ze mną, że nie wygląda to zbyt dobrze. Prosimy o większe dofinansowanie projektów z zakresu twórczości Johnego!
Nowy utwór: Game „The City” ft. Kendrick Lamar
Dla fanów Game’a ten miesiąc to prawdziwa gratka. Dopiero co dwa dni temu postowałam wyciek „Born In The Trap”, a dzisiaj mamy już kolejny kawałek „The City”. Brawa dla twórców! Duet Cool & Dre zrobił świetny beat w stylu Lil Wayne’a. Producenci pojawią się na krążku jeszcze przynajmniej dwa razy. Po tych zapowiedziach nie mogę się już doczekać, aby usłyszeć The R.E.D. Album w całości! To już za 3 dni!