lol
Gay Fish rozwala akwarium na VMA ’09
Moja dziwna miłość do KanYe Westa tak gwałtownie wzrosła, że przez chwilę zastanawiałam się, czy nie napisać całego posta CAPSACH !!!! Ale do rzeczy. Rozdano statuetki Moonmana (a to ci niespodzianka!). Do Beyoncé’owych „Single Ladies” trafiły 3 jego podobizny (za Klip roku, Najlepszą choreografię i Najlepszy montaż – tak, tak, „SL” są zmontowane i wbrew zapewnieniom Bee klip NIE został zakręcony w jednym ujęciu. MTV potwierdziło to tą nagrodą!). Tytuł Najlepszego klipu hip-hopowego trafił do „We Made You” Eminema, a z kolei „Live Your Life” T.I. (+ Rihanna) to Najlepsze wideo przedstawiciela płci męskiej. Tak zwanym ,,Teledyskiem, który powinien był wygrać” zostało „Sabotage” Beastie Boys. Podczas imprezy zaśpiewali i wygrana Beyoncé i Jay-Z i Alicia Keys i inni. W trakcie występu wspomnianych artystów na scenę pozwoliła sobie wejść Lil Mama, aby uszczknąć nieco ich blasku i chwały. Ani Ala ani Jay nie wyglądali na zadowolonych z tego powodu i uzurpatorkę potraktowali jak powietrze, słusznie zresztą. Jednak WSZYSCY mówią o innym wtargnięciu, tym z KanYe Westem w roli głównej. (więcej…)
Lauryn Hill w Polsce? Chciałbyś
Kojarzycie to zdjęcie z plakatów ogłaszających koncert Lauryn Hill w Warszawie 25 czerwca? Możecie o nim jak i o samym koncercie zapomnieć. Lauryn Hill po raz kolejny odwołała całą swoją europejską trasę nie podając konkretnego powodu. Oczywiście, pojawiają się tym razem problemy zdrowotne. W listopadzie były to problemy osobiste. Kolejnego razu zapewne nie będzie z prostego powodu. Pewnie żadna nasza agencja już jej nie zaprosi. Wiedziałam, żeby nie kupować biletu, ha ! Więc może na koniec oświadczenie oficjalne: Koncert Lauryn Hill 25 czerwca w Sali Kongresowej w Warszawie NIE ODBĘDZIE SIĘ.
Ciara dla MTV
Jeśli boicie się, że gdy wejdziecie do kuchni i otworzycie lodówkę, pojawi się tam Ciara – to nie dziwię Wam się. Ale po prostu wciąż trwa tydzień związany z premierą jej najnowszego krążka „Fantasy Ride” i taka kolej rzeczy, że wokalistka próbuje promować się, gdzie tylko może. Na początku maja Cici znalazła czas na nakręcenie spotów reklamowych dla MTV, dokładnie w tej samej koncepcji, którą ponad rok temu opatentowała Janet Jackson promując płytę „Discipline”. Sprawdźcie zlepki wszystkich 30-sekundowych promosów, w których możemy obserwować C m.in. jako grubą sprzątaczkę kinową, jej alter-ego Super C czy zmysłową kobietą śpiewającą do swojego mężczyzny swój własny utwór „Like a Surgeon„:
Postarali się o wiele bardziej niż przy Janet, segment z tańcem otyłej Ciary z popsutymi zębami do „Work” i salą kinową wyszedł naprawdę przezabawnie. Całkiem niezłe wokale w „Like a Surgeon” plus miło zobaczyć Cici w bardziej teatralnej roli. Co do momentów imitujących występ z „Never Ever” to są dość bezbarwne, można było do tego ułożyć o wiele lepszą historię. Szkoda jedynie, że nawet tak masywne promo nie pomoże Ciarze zdobyć szczytu listy Billboardu – szacuje się, że „Fantasy Ride” zadebiutuje w czwartek na pozycji numer #3 z liczbą sprzedanych kopii lekko ponad 80 tysięcy. Powinna się wstydzić, że nawet Keri Hilson prawie dobiła do 100K, a nawet nie miała hitu w Top 10.
Co z niego wyrosło ?
Co wyrosło z tego uroczego 6-latka, który na poniższym materiale wideo wykonuje utwór „Henry the Eighth” ? Jego ekspresyjność powinna wam co nieco powiedzieć. Podpowiedź – to nie jest Amy Winehouse. Szkoda, że te youtube’owe napisy potrafią zniszczyć każdą niespodziankę.
(więcej…)
Przywitajcie wasz nowy dzwonek w telefonie !
Okazuje się, że ten dzień nie jest wcale taki zły na jaki mógł wyglądać. Lekarstwo na złą karmę, złośliwie panoszącą się w powietrzu, oraz wyczekiwane pocieszenie przyniósł nam Howard Stern, który w swoim wczorajszym programie zaprezentował prawdziwą wersję nagrania Beyoncé z programu „Today Show” z listopada zeszłego roku. O la la la … Oh no he didn’t ! Oh YES he did ! Teraz chyba powinniśmy jeszcze raz przeprowadzić naszą Sondivę, ponieważ w momencie odtworzenia tego epickiego klipu audio przestała być adekwatna, a zwłaszcza punkt dotyczący tzw. ,,głosiwa”. Oczywiście, występowanie na żywo to nie jest bułka z masłem, co zresztą podkreślają prowadzący. Ale to jest kobieta, która uchodzi za największą profesjonalistkę wśród profesjonalistów, za jedną z podobno najlepiej prezentujących się NA ZYWO obecnych artystów … Chwilowo Beyoncé = Enrique Iglesias. W każdym razie teraz należy oczekiwać równie poetyckiej co te nagranie wiązanki wymówek i wytłumaczeń. Ciekawe jak tym razem B i jej drużyna będą to prostować. Myślę, że zwalą to Saszę. I kto to wpuścił do sieci ? Kelly Rowland ? I jak żywo Beyoncé naprawdę śpiewa NA ZYWO na swojej trasie ? Tyle pytań, a tak mało odpowiedzi. ,,Miłego” odsłuchu:
Zabili Kejniego !
Nie od dziś wiadomo, iż KanYe West jest nigdy niewysychającym źródłem rozrywki. Świadczy o tym chociażby jego ujmująca tendencja do nowatorskiego użycia CAPSÓW, słabość do wygłaszania oświadczeń do świata za pomocą auto-tune’a, bicie fotoreporterów w miejscach publicznych oraz wszechogarniająca nas ze wszystkich stron autopromocja. Tak, KanYe West jest człowiekiem, który z manifestowania na prawo i lewo swojego ego uczynił prawdziwe dzieło sztuki. Za każdym razem, gdy otwiera on usta lub ,,wyklikuje” na swej sfatygowanej już zapewne klawiaturze (musiała wiele przejść przez te walenie cAPSaMI!), docierają do nas same wspaniałości. Myślicie, że on nie wie jak bardzo jest irytujący? Oczywiście, że Kejn musi zdawać sobie sprawę z tego, że jest cholernie irytujący, a fakt, iż wy/my wszyscy się irytujemy jeszcze bardzo go nakręca, schlebia mu i potwierdza jego wielkość. Jednak wychodzi na to, że szastanie dookoła swoim ego nie uchodzi nikomu na sucho, nawet Westowi. Za wymierzanie sprawiedliwości i przywrócenie Głosu Pokolenia do właściwego poziomu wzięli się twórcy kultowej serii „South Park”. Odcinek, który razem z tym o Żydach, Mormonach i tym o Tomie Cruisie już przeszedł do historii, możecie zobaczyć powyżej. (więcej…)
Pharrell na głodzie
Poniższy filmik ilustruje to, co ma miejsce, kiedy nie podasz Pharrellowi śniadania na czas.
Pharrell w drodze z Malezji zaliczył międzylądowanie w Paryżu i przed następnym przystankiem na swej drodze postanowił się posilić. I tak, o 6 rano (!) zapukał do drzwi francuskiej filii barów pod wezwaniem Ronalda McDonalda, aby te otworzyły się przed nim i zaserwowały mu pożywne śniadanie. Ale to tak nie działa. McDo o 6 rano ? A Paris, Paris ? I jeszcze ktoś musić mu go podać ? Aucune chance, a do tego jeszcze profanacja. Poza tym Pharrell, c’est qui ?! Osobiście głodziłabym go tak codziennie, aby zobaczyć jeszcze jeden element tej fascynującej choreografii, ale widać nie wszyscy muszą podzielać mój podziw. Do musicalu z nim.
Kogo próbują oszukać Christina Milian i The-Dream?
Soulbowl.pl już kilkukrotnie donosił o domniemanym związku Christiny Milian i Teriusa „The-Dream” Nasha. Wszystko zaczęło się z momentem, w którym młodziutka wokalistka podpisała kontrakt z Radio Killa Records i ogłosiła, że Dream i jego partner Christopher „Tricky” Stewart będą mieli znaczący wkład w materiał znajdujący się na nowym krążku Christiny, „Elope„, którego premiera jest planowana na maj (wg zeszłotygodniowego wywiadu piosenkarki ze stacją radiową KIIS FM). Od tamtego momentu za każdym razem, gdy czy to on, czy to ona są pytani o zażyłość ich relacji odpowiadają, że nie łączy ich nic więcej niż sprawy zawodowe. Poniżej foto z ich tegotygodniowych wakacji:
Moje pytanie – czy tak wyglądają ludzie, którzy powiązani są ze sobą tylko pracą? No właśnie.
PS: Jeśli chodzi o sprawy muzyczne, to już w tym tygodniu powinniśmy usłyszeć nowy singiel Christiny zatytułowany „Zipper„.
Obama dla Obamy
Jeśli ,,Obamomania” jeszcze Wam się nie przejadła, to dobrze się składa. Jeśli jednak po niecałym tygodniu urzędowania Baracka Obamy na sam dźwięk ,,Obama” przewracacie oczami i zmieniacie kanał, w tej chwili zaprzestańcie dalszą lekturę. Będzie o Obamie! Tak jakby … Jak zapewne wiecie, na wtorkowym balu inauguracyjnym Beyoncé uraczyła świeżo zaprzysiężonego prezydenta USA swoją interpretacją utworu At Last (pisaliśmy o tym tutaj). Niestety wokalistka musiała zostawić swoją Saszę Srogą w domu, czym uniemożliwiła jej wykonanie kultowej, zwłaszcza dla użytkowników serwisu youtube, kompozycji Single Ladies. To zapewne musiała być dla Saszy kara za wydanie w zeszłym tygodniu oświadczenia dla prasy i ujawnienie tytułu piosenki, którą Beyoncé zamierzała wykonać podczas pierwszego tańca Pierwszej Pary. Utwór miał bowiem do końca pozostać tajemnicą. Oczywiście to Sasza jest zawsze wszystkiemu winna, nikt nigdy przecież nie podejrzewałby Beyoncé o taką nadgorliwość, nieprawdaż? To pokazuje, że każdy powinien mieć swoją Saszę, aby móc zwalać na nią różnorakie niekontrolowane chlapnięcia (a czy Ty [tak, Ty] też masz już swoją Saszę?). Wybaczcie tę drobną dygresję. Wracając zatem do braku Single Ladies podczas prezydenckiego balu, nieco odmieniony Barack znalazł sposób, aby sobie z nim poradzić. Ostatecznie odnalazł on w sobie własną Saszę i nagrał takie oto wideo, udowadniając tym sposobem, że jako głowa ponoć najpotężniejszego na świecie mocarstwa, wcale nie jest gorszy od wszystkich innych „youtube’wych” Sasz. All the single ladies!