nao
Recenzja: Nao For All We Know

Nao
For All We Know (2016)
Little Tokyo Recordings
Już kilka lat temu, gdy światło dzienne ujrzał singiel „So Good”, okazało się, że przeładowane do maksimum alternatywne R&B ma do zaoferowania coś więcej niż swoją mglistą, powtarzaną do znudzenia odsłonę. I wcale nie musi być to odsłona nie do końca jasna, mało melodyjna i przesiąknięta wyłącznie elektroniką. Występująca niegdyś w chórkach Kwabsa Nao tchnęła we współczesny rhythm and blues niesamowitą dawkę energii, a swoim wokalem — choć na pierwszy rzut oka podobnym do nieco dziecinnej barwy Aluny Fracis — sprawiła, że R&B powróciło w swojej najlepszej formie — pełnej rytmu i chwytliwych hooków.
Debiutancki album Brytyjki jest konsekwentną kontynuacją stylu, który Nao wypracowała na swoich dwóch wcześniej wydanych epkach. Udało się przy tym uniknąć pułapki, z którą nie poradziło sobie już kilkoro bardzo obiecujących wykonawców — Banks straciła świeżość jeszcze przed opublikowaniem swojej pierwszej płyty, na której w siedemdziesięciu procentach powieliła materiał z minialbumów i singli. Z tym samym problemem spotkał się w tym roku duet Honne — swoje najlepsze kawałki opublikował dawno przed wydaniem właściwego krążka. Natomiast Nao dopiero na For All We Know pozwala poznać się jako artystka świadoma i wciąż pełna świetnych pomysłów.
Złożony z 18 utworów długogrający debiut Nao znakomicie łączy w sobie wszystko to co najlepsze, jeśli chodzi o aktualny wachlarz okołosoulowych brzmień. R&B z lat dziewięćdziesiątych powraca tu w uwspółcześnionej wersji. W emocjonalnych balladach przepełnionych gitarowymi riffami i elektronicznymi rozwiązaniami („Bad Blood” czy „Girlfriend”), Nao wokalnymi akrobacjami, autentycznymi wyznaniami i uzależniającymi refrenami pozostawia swoje konkurentki daleko w tyle. Z kolei „Happy” przyjemnym, bujającym klimatem od razu przywołuje utwór Ashanti o tym samym tytule.
Synthsoulowe zacięcie najlepiej dostrzec można w duecie nagranym z A.K. Paulem — przepełnione funkową energią „Trophy” pokazuje, że Nao kontynuuje to, co jeszcze wiele lat temu rozpoczęła Aaliyah, eksperymentując przy „What If” albo „I Can Be”. Z kolei A.K. Paul z powodzeniem odnawia to, co rozpoczął jego brat Jai Paul. W tanecznym „We Don’t Give A” Nao dodatkowo eksploruje bardziej przebojową odsłonę gatunku, zachowując przy tym wdzięk i spójność z resztą materiału. Ponadto artystka sięga po neosoulowe wzorce, czego najlepszym przykładem są kończące album „Blue Wine” czy „Feels Like (Perfume)”. Nie bez powodu tuż przed ostatnią częścią krążka usłyszeć można zaśpiewany wraz z Kwabsem fragment „Say Yes” Floetry.
Siłą „For All We Know” jest znakomicie przygotowana warstwa produkcyjna, w której swój udział poza Nao miał przede wszystkim Brytyjczyk GRADES, ale także zespół Jungle. Z pozoru podobne do siebie utwory zyskują przy każdym kolejnym odsłuchu nie tylko ze względu na świetną rytmikę i wpadające w ucho melodie, ale także z powodu szczegółowo dopracowanych aranżacji. Jednak tym co naprawdę sprawia, że „For All We Know” można nazwać jednym z najbardziej udanych debiutów ostatnich lat jest sama postać Nao. Brytyjka swoim głosem potrafi ukazać pełną paletę barw, a na niektóre pojedyncze słowa czy fragmenty wokalu czeka się z niecierpliwością przez cały utwór, tylko po to, by usłyszeć je jeszcze raz. Nao stawia się nieco w opozycji do innych aktualnie nagrywających wokalistek gatunku — jest dużo bardziej powściągliwa, w pewnym sensie skromna i niewinna, nie eksponuje nadmiernie swojej seksualności (przecież poniekąd głownie na tym tematycznie swoją twórczość oparła FKA Twigs). Nao natomiast śpiewając o uczuciach i związkach jest niezwykle autentyczna, wyrazista („In the Morning”), ale także pełna obaw, szukająca oparcia i nie do końca akceptująca siebie („If I was your girlfriend / Could you love for two?”). Jej talent objawia się w niepowtarzalnym, bardzo harmonijnym zestawieniu muzyki elektronicznej, współczesnego R&B z tym z poprzednich dekad, połączeniu elementów współczesnego alternatywnego R&B, funku, neosoulu, a nawet jazzu. To wszystko Nao podaje w świeżej i naturalnej formie.
Gdy jeszcze w zeszłym roku opisując utwór „Bad Blood”, wspominałem, że Nao kreuje soul przyszłości, nie byłem pewny, jak ta przyszłość faktycznie będzie wyglądać. Teraz wiem, że twórczość Nao stała się teraźniejszością i najpełniej pokazuje, jak rozwinęło się R&B przez ostatnie kilka lat. For All We Know śmiało może stanowić przykład tego, jak współczesne R&B powinno brzmieć i w jakiej postaci należy je podawać, by czerpało z przeszłości, znakomicie funkcjonowało aktualnie i dawało ogromną nadzieję na dalszy rozwój w najbliższym czasie.
Nowy teledysk: NAO „Girlfriend”

Jeśli nie mieliście jeszcze okazji usłyszeć długogrającego debiutu NAO, czym prędzej tę zaległość nadróbcie, bo jest czego słuchać, a jeśli z jakichś powodów nadal nie jesteście pewni, czy chcecie w ten układ wchodzić, sytuację powinien wyprostować nowy teledysk piosenkarki do jej ostatniego singla „Girlfriend”. Twórcy klipu (w tym reżyser Yoni Lappin znany z teledysków dla Mury Masy czy Bena Khana) znakomicie bawią się kolorami, przestrzenią i emocjami, czego efektem jest artystyczny, znakomicie zsynchronizowany z brzmieniem NAO teledysk.
Odsłuch: NAO For All We Know


Po dwóch świetnie przyjętych epkach wreszcie przyszedł czas na premierę pełnego materiału od NAO. To jeden z tych albumów, na który czekałem z niecierpliwością i teraz, kiedy album jest wreszcie oficjalnie dostępny, po pierwszych odsłuchach mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że się nie zawiodłem. Są nowe numery, są kawałki z epek, w sumie aż osiemnaście tracków. Nic tylko słuchać i słuchać. Mam wrażenie, że For All We Know będzie na repeacie lądowało bardzo często. Zresztą, co ja tu będę więcej pisał. Sprawdźcie odsłuch poniżej.
Wideo zapowiedź debiutanckiego albumu NAO

Do długogrającego debiutu brytyjskiej wokalistki NAO zostało już dosłownie kilka dni. Dokładnie 29 lipca swoją premierę będzie miał album For All We Know, który z pewnością będzie dla artystki ważnym testem dojrzałości artystycznej. Rozbuchane oczekiwania po singlach, talent i nienachalne budowanie swej własnej rozpoznawalności, przypominają mi w tym momencie ścieżkę, jaką przebyła Jessie Ware, która po wielu luźno udostępnionych piosenkach przypieczętowała swą pozycję świetnym debiutanckim krążkiem. Podobnie może się potoczyć historia NAO, która zachowując swą oryginalność, zaczyna coraz śmielej pukać do mainstreamu.
Zatem czy Brytyjka przebije się na listy przebojów zachowując przy tym przychylność i uwagę bardziej wymagających słuchaczy? O tym przekonamy się już w przyszły piątek, a tymczasem odsyłam Was do wideo zapowiedzi, która jeszcze bardziej potęguje oczekiwania wobec nadchodzącego materiału.
Nao na żywo w BBC u Joolsa Hollanda


Do premiery nowego krążka Nao pozostało jeszcze trochę czasu, dlatego artystka kontynuuje jego promocję albo wypuszczając nowe single, albo dając takie niezwykłe występy na żywo jak ten, w Later… with Jools Holland. Wokalistka zaprezentowała swój najnowszy kawałek „Girlfriend” z niezwykłą delikatnością, a jej wokal hipnotyzował przez cały czas trwania show. Dodatkowo skromność, jaka emanuje z Brytyjki sprawia, że sympatią zaczyna darzyć ją coraz większa rzesza fanów, w tym oczywiście moja osoba. Czekam z niecierpliwością na jej longplay, a oczekiwanie niech umilają takie wykony na żywo, jak ten poniżej.
NAO zapowiada debiutancki album i wypuszcza nowy singiel


Wreszcie jakieś konkrety w sprawie debiutanckiego albumu NAO. Krążek będzie zatytułowany For All We Know i ukaże się już 22 lipca nakładem Little Tokyo / RCA Records. Zawierać będzie aż osiemnaście utworów, w tym rewelacyjne „Fool to Love”. Jeśli chodzi o gości, pojawią się tylko Abhi Dijon i A. K. Paul, co zapisuję na potencjalny plus bo co za dużo to niezdrowo. Poza tym pojawił się drugi już singiel zapowiadający wydawnictwo. „Girlfriend” to klasyczny elektroniczny soul w stylu NAO, więc jeśli tak jak my czekacie na premierę to w połączeniu ze wspomnianym wcześniej pierwszym numerem, ten track będzie idealnie umilał wam czas do premiery. Sprawdźcie też tracklistę a dole.
1. „Intro (Like Velvet)”
2. „Get to Know Ya”
3. „Inhale Exhale”
4. „Voice Memo 161”
5. „Happy”
6. „Voice Memo 162”
7. „Adore You” (feat. Abhi Dijon)
8. „In The Morning”
9. „Trophy” (feat. A. K. Paul)
10. „Bad Blood”
11. „DYWM”
12. „We Don’t Give A”
13. „Give Me A Little”
14. „Fool to Love”
15. „Voice Memo 4 (Say Yes)”
16. „Blue Wine”
17. „Girlfriend”
18. „Feels Like (Perfume)”
Nowy teledysk: Nao „Fool to Love”


Po spektakularnym sukcesie singla „Bad Blood” i nieustannym zapętlaniu go przez stacje radiowe, ponad dwa miesiące temu Nao zaprezentowała kolejny utwór „Fool to Love„, a dziś można zobaczyć do niego teledysk. Nie ujrzymy w nim artystki, co nie oznacza, że nie da ona popalić głównemu bohaterowi obrazka. Lepiej nie zadzierać z młodą Brytyjką i nie pogrywać na jej uczuciach. Kawałek pochodzi z nadchodzącego krążka wokalistki, którego szczegółów jeszcze nie znamy. Wiadomo jedynie, że jest na ukończeniu. Apetyt rośnie w miarę słuchania, wydaję mi się jednak, że na longplay jeszcze trochę poczekamy.
Nowy utwór: NAO „Fool To Love”


25 najlepszych epek 2015

Epki, obok remiksów, to kategoria, która stała się integralnym elementem corocznych soulbowlowych podsumowań. W bieżącym roku mieliśmy nie lada wyzwanie, ponieważ wybieraliśmy reprezentatywną dwudziestkę piątkę z blisko 150 wydawnictw, jakie ukazały się na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy. (więcej…)
25 najlepszych remiksów 2015

Pora rozpocząć okres, na który – jak co roku – czeka spora grupa naszych sympatyków. Dwa tysiące piętnastemu pozostały już tylko dwa tygodnie, czas więc, by zebrać cały muzyczny rok i wypunktować rzeczy najważniejsze. (więcej…)