Wydarzenia

o.s.t.r.

O.S.T.R. ruszył w drogę po szczęście

Kilka dni temu swoją premierę miał najnowszy krążek O.S.T.R-ego, W drodze po szczęście. Płyta już około 2 tygodnie przed premierą zyskała status złotej, a jest zamknięciem „trylogii” składającej się także z dwóch poprzednich albumów — Podróż zwana życiem oraz Życie po śmierci. Klamrę tę promowały dwa single — „Słuch” oraz „All My Life”. Wraz z nowym wydawnictwem Adam wyruszył w trasę koncertową, zaczynając od Ostrowa Wielkopolskiego. Następne daty prezentują się następująco:

02.03 – Poznań, Tama
03.03 – Łódź, Wytwórnia
09.03 – Wrocław, A2
10.03 – Kraków, Studio
17.03 – Warszawa, Stodoła
23.03 – Szczecin, Peron 5
24.03 – Gdańsk, B90
25.03 – Toruń, Od Nowa
07.04 – Katowice, Mega Club

Jeśli, tak jak my, jesteście fanami O.S.T.R-ego, to serdecznie zapraszamy do zobaczenia Adama na żywo! To niesamowite przeżycie!

#FridayRoundup: Black Milk, Victoria Monet, O.S.T.R. i inni

Tym razem w naszym piątkowym podsumowaniu premier płytowych, obok takich weteranów jak Black Milk, Femi Kuti czy O.S.T.R. znajdziecie całe grono młodych utalentowanych artystów wchodzących dopiero na scenę, dla których będą to jedne z pierwszych wydawnictw w karierze. Czy są wśród nich ksywki, które zostaną z nami na dłużej? Przekonajcie się sami sprawdzając nasze zestawienie.


Fever

Black Milk

Mass Appeal Records

Black Milk zrobił sobie cztery lata przerwy od solowej twórczości. W tym czasie trochę się pozmieniało. Raper z Detroit zasilił szeregi labelu Mass Appeal. Wyewoluował także jego styl. Jak podkreślił w jednym z przedpremierowych wywiadów, w przeciwieństwie do poprzednich wydawnictw, które były dość mroczne, zależało mu na stworzeniu bardziej pozytywnego albumu. Singlowe „Laugh Now, Cry Later” miało być jego najmroczniejszą częścią. Jak się jednak okazuje, życie zweryfikowało te plany i ostatecznie Fever stara się te emocje wypośrodkować. Na albumie pojawi się dwanaście utworów wyprodukowanych oczywiście przez gospodarza. Jak wszelkie zapowiedzi mają się do rzeczywistości? Przekonamy się już dziś. — Mateusz


Life After Love, Pt. 1

Victoria Monet

Victoria Monet Music

Młodziutka wokalistka, która ma za sobą support na trasie Ariany Grande, powraca z nową EP-ką zatytułowaną „Life After Love, Pt. 1”. Victoria mierzy się z życiem po rozstaniu i jak sama przyznała na swoim Instagramie, ten projekt stanowi jej pamiętnik, który był formą terapii i szkołą przetrwania po zerwaniu. Wydawnictwo zawiera 9 kompozycji w tym singlowy „Freak”, opublikowany przez artystkę na początku lutego. Utwór zapowiada dawkę solidnego, żeńskiego r&b, a jeśli przypadkiem też zmagacie się ze złamanym sercem to „Life After Love, Pt. 1” siądzie wam idealnie. W planach jest już oczywiście część druga wydawnictwa. — Pat


W drodze po szczęście

O.S.T.R.

Asfalt Records

Ostrego zwykło się nazywać nie tylko jednym z ważniejszych polskich muzyków współczesnej sceny polskiej, ale i tytanem pracy. Mało który krajowy artysta może pochwalić się tak imponującą dyskografią i niesłabnącą od lat popularnością. Wiadomo, przez ten czas wiele się zmieniło — Adama trudno obecnie utożsamić z tym sprzed dekady. Obecnie częściej wspomina o takich wartościach jak rodzina oraz ojczyzna, tematy marihuany czy buntu zostawiając raczej młodszym kolegom. Podobnie jest w przypadku najnowszego krążka O.S.T.R.-a, W drodze po szczęście, na którym Ostry daje się kolejny raz poznać jako dojrzały artysta, a zarazem dobry ojciec i mąż. Płyta ukazuje się już tradycyjnie tuż przed końcem lutego, dwa lata po swojej niezwykle udanej poprzedniczce, Życiu po śmierci. Produkcją albumu zajął się duet Killing Skills, a gramofonami DJ Haem. W drodze po szczęście to piętnaście utworów, a wśród nich również „Słuch”, do którego zrealizowano teledysk w reżyserii Krzysztofa Grajpera.


Worldwide Angel

Bad Gyal

Canada

Jeśli Kali Uchis uwiodła was nie tylko niebiańskim głosem, ale także tropikalnym brzmieniem i hiszpańskimi tekstami, jest szansa, że zainteresuje was najnowszy mikstejp Bad Gyal od jej debiutu pod koniec 2016 roku uważanej za objawienie katalońskiej sceny electro reggaetonu. Choć prawdą jest, że Bad Gyal dzięki naturalnej charyzmie z powodzeniem znacznie wychodzi poza tę umowną ramę gatunkową. Jej muzyka to kolaż karmiony dancehallem, trapem czy alt R&B w połączeniu, które trudno podrobić czy zaszufladkować. Na Worldwide Angel usłyszymy 9 utworów wyprodukowanych m.in. przez El Guincho, Dubbel Dutcha, Florentino czy Jam City. — Kurtek


One People One World

Femi Kuti

Knitting Factory

Legendarny wokalista i kompozytor Femi Kuti — kontynuator i spadkobierca, a przede wszystkim syn słynnego Feli Kutiego wraca z dziesiątą płytą. One People One World ukazuje się dokładnie pięć lat po rewelacyjnym No Place for My Dream. Sam Femi powiedział, że ma nadzieję, że jego nowy projekt „pomaga nam wszystkim w zrozumieniu, że wszyscy jesteśmy jednością na tej samej planecie i naszym obowiązkiem jest bronić pokoju, miłości i sprawiedliwości”. Artysta zawsze słynął z polityczno-społecznego przekazu i wygląda na to, że na najnowszym krążku będzie podobnie, a że jego muzyka jest niesamowicie energetyczna, można się spodziewać, że jeszcze wzmocni ona te treści. Szykujcie się na solidną dawkę afrobeatu. — Dill


Day 69

Tekashi 6ix9ine

ScumGang Records

Nie ma dziś rapera, który wzbudza kontrowersje większe niż Tekashi a.k.a. 6ix9ne. 21-latek o portorykańskich korzeniach, wywodzący się prosto z serca nowojorskiego Bedstuy może być znany polskiemu słuchaczowi m.in. z występu na festiwalu Hip Hop Kemp w 2017 r. Od tego czasu jednak jego sława urosła do niebotycznych rozmiarów, głównie za sprawą 3 głośnych (i ozłoconych) singli „Gummo”, „Keke” i „Kooda” oraz problemów z prawem. ”Krzyczany”, inspirowany screamem styl, tęczowe włosy i otaczanie się swoim gangiem stały się stałą częścią wizerunku Tekashiego i z powodzeniem przyniosły mu olbrzymi rozgłos, a także kontrakt opiewający na 7 milionów dolarów. Day69 to oczywista kapitalizacja tego szumu. Na debiutanckim projekcie rapera usłyszymy 11 utworów, z gościnnym udziałem Offseta z Migos czy Tory’ego Laneza, za których produkcją stanęli Murda Beatz, Dj Spinz czy TM88. Sądząc po dotychczasowych dokonaniach 6ix9ine i trackliście, usłyszymy 11 wersji “Gummo” z różnymi tytułami, ale nikt nie twierdzi, że “Gummo” nie jest soczystym bangerem – Adrian


Ganging

SOB x RBE

SOB x RBE

Na temat czwórki raperów z Vallejo było do tej pory głośno, ale głównie w granicach stanu Kaliforia. Za sprawą znakomitego gościnnego występu na ścieżce dźwiękowej do Black Panther („Paramedic!”) fejm oficjalnie poszedł w świat. W znakomitym momencie powiedziałbym, gdyż dokładnie dwa tygodnie po premierze wspomnianego soundtracku na nasze głośniki trafia nowy długogrający materiał do SOB x RBE. Piętnaście utworów, w tym ciepło przyjęte single „Carpoolin'” i „Anti Social”. Polecam każdemu miłośnikowi hip hopu w wersji made in Cali — zarówno tym kibicującym nowej fali reprezentowanej przez YG i Kamayiah, jak i tym bez trudu wyłapującym nawiązania do Luniz czy Eazy’ego E. – Chojny


Khrysis & Elzhi Are Jericho Jackson

Jericho Jackson

Jamla Records

Tych dwóch panów nie trzeba przedstawiać. Elzhi i Khrysis mają już na swoich polach wyrobioną pozycję, więc wieść o ich wspólnym albumie zelektryzowała fanów jednego i drugiego. Zaszyli się w studio na półtora miesiąca i przez ten czas stworzyli projekt jako Jericho Jackson. Pomysł na nazwę był bardzo prosty. Kojarzycie film Action Jackson? Jego główny bohater o ksywie Action naprawdę nazywa się Jericho Jackson, a akcja dzieje się w Detroit. Khrysis lubi filmy, Elzhi jest właśnie z Detroit, więc wszystko zaczęło im się składać w całość. Podczas długich solowych karier przyzwyczaili nas do wysokiego poziomu swoich płyt, więc jest duża szansa, że i tym razem się nie zawiedziemy. — Dill


Royalty

EarthGang

Dreamville Records

Wydaniem dwóch projektów w końcówce 2017 roku (Rags, Robots) panowie z EarthGang zapewnili sobie mocny start w ekipie Dreamville. Teraz do naszych rąk trafia zamykająca trylogię epka Royalty. Czego się po niej spodziewać? Na pewno dużej ilości pozytywnego vibe’u i specyficznego poczucia humoru. W skład projektu ma wchodzić osiem kawałków, na których obok gospodarzy pojawią się Ari Lennox oraz Mereba. Tych, którzy czekają na longplay, uspokajamy — według zapowiedzi pojawi się jeszcze w tym roku. Biorąc pod uwagę tempo pracy reprezentantów Atlanty, można przypuszczać, że nie rzucają słów na wiatr. — Mateusz

Recenzja: Otsochodzi Nowy Kolor

Otsochodzi

Nowy Kolor (2017)

Asfalt Records

Otsochodzi skrupulatnie, małymi krokami przygotowywał słuchaczy na wypuszczenie najnowszego albumu. Od Slamu wyraźnie poszerzył swoje zainteresowania muzyczne, czego skutkiem było szukanie inspiracji w nowej szkole i alternatywnych brzmieniach. Tym samym, musiał stanąć twarzą w twarz z czynionymi niegdyś zarzutami wobec nowofalowców. Trudno jednak nazwać to konfrontacją z samym sobą, bo mimo wszystko proces zmiany stylu przebiegł u niego dosyć płynnie. Po wydaniu drugiego albumu skakał z kwiatka na kwiatek — a to mogliśmy usłyszeć go na bicie Flirtini, a to u Włodiego, innym razem zwrotką zasilił numer Sonara. Ta muzyczna wszechstronność doprowadziła do wydania Nowego Koloru, kontrowersyjnego materiału, którego głównym tematem jest właśnie owa tytułowa „nowość”.

Zostawiane gdzieniegdzie poszlaki dotyczące tego, jak brzmieć będzie trzeci już album Otsochodzi okazały się niewystarczające. Janek sam trafnie przewidział, jakie poruszenie wywoła krążek. Chyba większość fanów Slamu czy 7 mogła podczas odsłuchu zadać sobie pytanie: „Serio? Serio? W takim kierunku idzie ta płyta?”. Album ten najwyraźniej nie był docelowo skierowany do pewnej stałej grupy fanów, którą zyskał sobie staroszkolnymi brzmieniami. Nowy Kolor rzeczywiście otwiera inny już rozdział kariery rapera. Zaryzykował utratą jednego grona, ale na pewno zaskarbił sobie zupełnie nową, szerszą grupę słuchaczy. Pytanie, na jak długo i czy pozostanie ona przy nim, gdy sięgnie po inny styl? „Chcę szybszego tempa, pozytywnych emocji. Dlatego powstał Nowy Kolor. Zabawa konwencją, odejście od ciężkiego stylu – pozostając przy tym nadal starym Jankiem.”. Zabawę faktycznie widać w wielu aspektach. Chociażby w samym doborze materiału na płytę. W tym przypadku jednak bliżej jej do chaosu. Nie wszyscy młodzi Asfaltu muszą robić od razu materiał koncepcyjny z fabułą i tacohemingwayowską narracją, ale słuchając Nowego Koloru można się pogubić. Brak spójności to między innymi duża różnorodność podkładów. Kilka kawałków brzmi dosyć podobnie. Są jednak momenty, które mogą zdziwić nawet największych przeciwników monotonności. Kiedy po przebojowym singlu „Nowy Kolor” dostajemy numer ze śpiewnym, wprawiającym w zakłopotanie „Jeżeli słuchasz, ułou”, możemy czuć się lekko zakłopotani. Z drugiej strony, dzięki tej niespójności w pakiecie otrzymujemy zarówno takie single jak „Nie, nie”, jak i ciekawe „Bez ‘00”. Ukoronowaniem płyty jest słusznie dodany w ostatniej chwili numer „Szacunek za klasyk”, którego pierwotnie miało nie być na krążku.

Różnorodność to wynik współpracy z szerokim, choć dobrze wyselekcjonowanym gronem producentów. Z jednej strony mamy podbijających rapową scenę 2K czy Michała Graczyka, z drugiej strony Ostrego czy SoSpecial. Doskonale spisał się ENZU — autor świeżo brzmiącego „Nienawidzą” oraz „SumieNIA”. Ten drugi numer przełamuje typowo rapową konwencję i jest swoistym oddechem, spuszczeniem z tonu po „Bzie ’00” i przed trapowym „Szarym Uśmiechem”. Z każdym kawałkiem Otsochodzi konsekwentnie buduje swój styl. Inspiracje Lil Uzi Vertem potrafi przekuć we własne flow i pokazać, że daleko mu do monotonności. W tym „nowym kolorze” muszą odnaleźć się również goście. Zaproszenie byłych członków Molesty, Ostrego czy Pezeta to nie wynik chęci „rekompensaty” słuchaczom niedoboru klimatu lat dziewięćdziesiątych, lecz próba wciągnięcia zaproszonych raperów do wspomnianego „nowego koloru”.

Kluczem interpretacyjnym narzuconym przez Otsochodzi ma być traktowanie albumu jako „zabawy i odejścia od ciężkiej konwencji”. Objawia się to przede wszystkim w tekstach. Tyle że nawet postrzegając krążek z takiej perspektywy, obok warstwy lirycznej albo przechodzi się obojętnie, albo powoduje ona spore niestrawności. Nie sposób przełknąć takiego fragmentu jak: „Facepalm, facepalm, facepalm, o ja”. Niestety takich cytatów można przytoczyć więcej, a psują one smak całości. Janek nigdy nie był mocny tekstowo, bo trudno byłoby znaleźć wyróżniające się lirycznie numery na Slamie czy na 7, ale najnowszy materiał szczególnie to uwydatnił.

Nowy Kolor jest albumem pięknie opakowanym: w bity, w doskonały dobór gości i w umiejętności młodego rapera. Barwne opakowanie nie kryje jednak zbyt wiele w środku. Nie chodzi tu jedynie o tak pożądany przez konserwatywnych słuchaczy przekaz, bo nie każdy raper musi być Łoną, ale trudno byłoby wskazać, co kryje się pod tą hedonistyczną wizją płynącą z tekstów. Czegoś tu zabrakło – jakiejkolwiek idei, pomysłu, poza autotematyzmem. Tym samym Janek wpisuje się w schemat popularny wśród współczesnych raperów. Tematyka i cała otoczka płyty sprzyja niekoniecznie przekazaniu jakichś treści, a raczej skupieniu się na sobie. To skupienie się na sobie nie łączy się z głębokimi autorefleksjami, a możliwością wykreowania swojego stylu i tego, jak postrzegać rapera będą odbiorcy. 7 słuchacze zapamiętali jako szczery album na leniwe wieczory, Slam jako skuteczne wskrzeszenie starej szkoły, a Nowy Kolor? „Mów jak chcesz byle byś kojarzył styl”.

Koncert O.S.T.R.-ego w warszawskim Klubie Stodoła

Muzyk, producent, instrumentalista, raper. Jeden z najbardziej pracowitych i utalentowanych artystów w Polsce. Autor 19 albumów muzycznych. Posiadacz 5 złotych i 4 platynowych płyt. Trzykrotny laureat Fryderyka Nagrody Akademii Fonograficznej. Od kilkunastu lat w nieprzerwanej trasie koncertowej. Jeden z pionierów w wykorzystaniu zespołu instrumentalistów w czasie koncertów hiphopowych w Polsce. Mowa oczywiście o Adamie Ostrowskim aka O.S.T.R., którego będzie można zobaczyć i posłuchać 24 listopada w warszawskim Klubie Stodoła! Podczas koncertu będzie można usłyszeć przede wszystkim utwory pochodzące z płyty Życie po śmierci, a także starsze kompozycje w pięknej, instrumentalnej odsłonie.

Bilety:
Przedsprzedaż – 49 zł (stojące), 69 zł (balkon)
Od 10 listopada – 58 zł (stojące), 78 zł (balkon)

Do kupienia w kasie Klubu Stodoła (Warszawa, ul. Batorego 10).

Sprzedaż internetowa: www.stodola.pl, www.ticketclub.pl, www.eventim.pl, www.ebilet.pl, www.ticketpro.pl, www.biletomat.pl, www.biletyna.pl

O.S.T.R. znów rusza w Polskę z projektem Autentycznie

O.S.T.R. jest pierwszym artystą, który po siedmioletniej przerwie zagościł w polskiej edycji formatu MTV Unplugged. Sukces albumu Życie po śmierci oraz jego wersji akustycznej, skłoniły łódzkiego rapera do zaprezentowania wspomnianego projektu szerszej publice, co w praktyce przerodziło się w supertrasę koncertową “Autentycznie”. Wyprzedane w mgnieniu oka sale teatralne, gorące przyjęcie w czasie spektaklu, a przede wszystkim spotkania ze słuchaczami utwierdziły rapera w słuszności podjętej decyzji. Po jej wiosennej odsłonie, przyszedł czas na edycję jesienną.

Jak zapowiadają organizatorzy, wszystkie wydarzenia na trasie “Autentycznie” odbędą się – tak jak to miało miejsce wcześniej – w wyselekcjonowanych salach. Dołożono starań, aby dobrać odpowiednie tło dla specyfiki muzycznej i artystycznej przedstawienia. Od krakowskiego Teatru Variete po warszawski Teatr Syrena mamy do czynienia z czymś specjalnym, co pozostawi niezatarte wrażenie w duszy każdego słuchacza O.S.T.R.

Koncerty w ramach trasy „Autentycznie”:
13 października – Kraków – Teatr Variette
14 października – Chorzów – Chorzowskie Centrum Kultury
20 października – Poznań – Aula Artis
22 października – Warszawa – Teatr Syrena
27 października – Wrocław – Teatr Impart
28 października – Gdańsk – Teatr Szekspirowski

Bilety w sprzedaży, do nabycia TUTAJ.
Bilety na koncerty w Warszawie i Gdańsku są do nabycia na stronie internetowej teatrów!

Nowy teledysk: O.S.T.R. „Miami”

Od wydania albumu Życie po śmierci minęło już trochę czasu, ale słuchacze Ostrego z pewnością o nim nie zapomnieli. Po pierwsze dzięki temu, iż była to zdecydowanie przełomowa płyta dla Adama, po drugie dzięki przemyślanej i rozbudowanej akcji promocyjnej (niedawno skończył się cykl koncertów Ostrego w ramach MTV Unplugged). Kilka dni temu O.S.T.R. ogłosił współpracę z firmą Diverse, która niebawem wypuści kolekcję ubrań projektowanych przez rapera z Bałut. Owocem tej kolaboracji jest również teledysk do jednej z lepszych piosenek z Życia po śmierci — „Miami”. Video zdaje się być wizualizacją przedoperacyjnych widzeń Ostrego, których mógł doświadczyć pod wpływem środków znieczulających. Przy okazji możemy zobaczyć, jak na muzyku prezentują się ubrania z jego nowej kolekcji.

Nowy album: O.S.T.R. MTV Unplugged: Autentycznie

W końcu! Asfalt wydaje na fizyku niezwykły materiał od Ostrego. Autentycznie to zapis koncertu bez prądu, który odbył się w ramach trasy, podczas której fani rapera mogli usłyszeć instrumentalne aranżacje materiału z bestsellerowego Życia po śmierci. Autorami nowych wersji utworów są: kompozytor Jakub Krukowski, DJ Haem, oraz perkusista Wojtek Fedkowicz. Ostrego wsparł sekstet (m.in.: harfa, kontrabas czy wiolonczela) oraz goście – Leszek Możdżer, Basia Pospieszalska i Ostry Junior. Wszystko w ramach MTV Unplugged, akcji dobrze znanej na naszym podwórku muzycznym, chociażby dzięki takim zespołom jak Hey czy Kult. Wreszcie nadszedł czas na hip-hop, który takimi wydarzeniami udowadnia, że podbija polską scenę i powoli przenosi się z blokowisk na salony, czy raczej do sal koncertowych lub teatrów. Bilety na koncerty rozchodziły się w ekspresowym tempie, także album może być pocieszeniem dla wszystkich tych, którzy nie zdołali zobaczyć rapera na żywo. Jak na razie w sieci dostępne jest nagranie utworu „Życie po śmierci”, wokal Ostrego przy akompaniamencie instrumentów brzmi naprawdę niezwykle. Premiera Autentycznie zapowiedziana jest na 28 kwietnia.

1. „Od autora/Prolegomena”
2. „We krwi (Since I Saw You)”
3. „Diagnoza”
4. „Kto gasi światło?”
5. „Miami”
6. „Scenariusz sądnych dni”
7. „Spowiedź”
8. „Życie po śmierci”
9. „Bilans”
10. „Kropla wody”
11. „Raut”
12. „WudźTangClan”
13. „Jaki ojciec taki syn” (feat. Ostry Junior)
14. „To mój dzień”
15. „Epilog”
16. „Coda” (feat. Leszek Możdżer)

O.S.T.R., Quebonafide i Miuosh na Mazury Hip-Hop Festiwal 2016

mhhf_ostr_quebo_miuosh_insta

No i mamy kolejnych headlinerów, którzy wystąpią na mazurskim festiwalu w Giżycku. W dniach 21-23 lipca twierdza Boyen zamieni się w miejsce tętniące rapem i ponownie zachęcamy do wzięcia udziału w tym wydarzeniu. Jak się okazuje, nie tylko my, bo artyści świeżo ogłoszeni artyści również chcieliby to zrobić:

O.S.T.R.

Quebonafide

Miuosh

Recenzja: O.S.T.R Życie po śmierci

O.S.T.R.

Życie po śmierci (2016)

Asfalt Records

Na polskim rynku jedna rzecz jest zawsze pewna — pierwszy kwartał każdego roku to nowa płyta Ostrego. Tej produkcji jednak nikt się nie spodziewał — włącznie z samym raperem. Nie chodzi oczywiście o datę, a zawartość krążka. Życie po śmierci jak mówi sam Adam to najważniejszy krążek w jego życiu i trudno odmówić mu racji.

Podróż zwana życiem była opisywana podobnie, ale wtedy jeszcze problemów zdrowotnych rapera nie było na horyzoncie. Płyta trafiła w gusta słuchaczy i nie było w tym przypadku. Świetna produkcyjna robota Killing Skills i liryczny przejazd przez życie Ostrego zaowocowały 43 tygodniami na liście sprzedaży OLiS (stan na 15.03.2016). Kawał czasu. Życie po śmierci prawdopodobnie utrzyma się jeszcze dłużej, a wszystko za sprawą szczerości w opisie kilku miesięcy, podczas których Adam uniknął śmierci i przewartościował swoje jestestwo. To zapis konkretnych chwil, odczuć, emocji, myśli, relacji z rodziną w czasie walki z chorobą i niejako rozliczenie przeszłości sprzed operacji wycięcia płuca. Krok po kroku możemy spróbować wejść w buty łodzianina i przynajmniej spróbować wyobrazić sobie ciężkie chwile, które przeżywa się w podobnych sytuacjach. Wbrew pozorom nie jest to smutny album. Mamy tu oczywiście mocniejsze momenty jak chociażby numer „Diagnoza” czy następujący wers „istotne jest to co w nas, doświadczenie nauką/dowiedziałem się, że na koncercie wybuchło mi płuco”, ale zdecydowanie uśmiechniemy się szeroko przy kawałku „Jaki ojciec taki syn”, gdzie gościnnie wystąpił starszy syn Ostrego — Janek (jedyny rapujący gość). Trzeba przyznać, że małolat świetnie poradził sobie na mikrofonie i zderzenie pokoleń Ostrowskich wypadło rewelacyjnie. Numer jest zdecydowanie pretendentem do najlepszego na albumie. Za produkcję podobnie jak na ostatniej płycie odpowiada Killing Skills oraz Steve Nash. Brzmieniowo jest barwnie, różnorodnie i jest to bez wątpienia wysoka muzyczna półka. Ostry jest raperem kompletnym, dlatego często zmienia styl rapowania. Obłędnie przyśpiesza w „Nie pisz SMS-ów”, podśpiewuje w „Kropli wody” czy po prostu płynie we wspomnianym „Jaki ojciec taki syn”. Jego warsztat dalej oferuje pełen zakres usług. Mankamenty tej płyty są tylko dwa. Po pierwsze — niezbyt udane mówione wstawki przed niektórymi numerami, które można było zrobić w ciekawszej formie. Drugą sprawą jest niewielkie repeat value płyty jako całości.

Maciej Maleńczuk powiedział kiedyś, że jeżeli wszystko w życiu układa mu się po myśli, to ciężko jest mu nagrać dobrą płytę. Jest w tym sporo prawdy. Ostry zmuszony do tego, aby nagrać Życie po śmierci zrobił to w bardzo dobrym stylu. Wcześniej pojawiały się głosy, że Adam wydając co roku płytę, nie zawsze treściowo dorównywał oczekiwaniom. Teraz tematyka przyszła sama, a raper przecisnął ją przez swój warsztat i efekt słyszalny jest gołym uchem. Oczywiście wszyscy życzymy Ostremu dużo zdrowia, ale i tego, aby kolejne płyty były na co najmniej takim samym poziomie jak Życie po śmierci. Aha, specjalna edycja płyty w jazzowych aranżacjach to cudo.

O.S.T.R zapowiada Życie po Śmierci

ostr

Ostry przyzwyczaił do tego, że praktycznie co roku w lutym wypuszcza nowy album. Tak będzie i tym razem. Dokładnie za miesiąc czyli 26 lutego, ukaże się nowa płyta łodzianina zatytułowana Życie po Śmierci, jak zwykle pod szyldem Asfalt Records. Jak pewnie wiecie Adam miał poważne problemy ze zdrowiem i o tym w dużej mierze będzie opowiadał przyszły album. Zapowiedź płyty ukazała się w formie listu do słuchaczy. Nie chcemy Wam w żaden sposób spojlerować tych treści, dlatego odsyłamy bezpośrednio do dedykowanej strony, na której przeczytacie całą wiadomość. Klikajcie TU.