pinnawela
Nowy numer: Sonar Soul „Let’s Dance (Animalistic)” feat. Paulina Przybysz

Kiedy większość naszej redakcji (i Polski chyba również) szykowała się pomału na jeden z najbardziej wyczekiwanych koncertów tego roku, to U Know Me Records, a w zasadzie jeden z podopiecznych tejże oficyny, zaskoczył udostępnieniem singla ze swojej nadchodzącej (przez nas jednej z najbardziej wyczekiwanej EPki w Polszy). „Let’s Dance (Animalistic)” z gościnnym udziałem Pauliny Przybysz i S Squair Blaqa jest bardzo pozytywnym i tanecznym numerem, który z pewnością lada moment stanie się hitem na klubowych parkietach. Będzie można się o tym przekonać i zostać „kings and queens of the night” w pierwszej kolejności w Patio Kredytowa, gdzie w poniedziałek 25.08 Sonar Soul na żywo zaprezentuje materiał ze swojego wydawnictwa Trip To A.
A póki co pobujajcie się w domach i na weekendowych domówkach. Chodźcie tańczyć!
PeeS na poniedziałkowym release party nie zabraknie też Pinnaweli, która już sobie ładnie ćwiczy z chłopakami. I jest fajnie, a po weekendzie będzie jeszcze lepiej.
Nowy teledysk: Night Marks Electric Trio feat. Archeo Sisters „Leki”


Night Marks Electric Trio EP Release Party x NATU x Pinnawela

Za kilka dni jedno z ciekawszych wydarzeń tegorocznego lata (czy tam PRZEDlata). Scenę rozniosą nie jacyś tam goście ZAGRANICO, tylko polska duma, którą za tą granicą też się jarają. Night Marks Electric Trio wystąpią w Cafe Kulturalnej promując swoją świeżuteńką EPkę (no w końcu!) wydaną nie gdzie indziej, jak w U Know Me Records.
Ale na scenie nie będzie tak męsko, jak się spodziewacie. A to za sprawą dwóch pań, które wywarły ogromny wpływ na rozwój polskiego R&B, czyli sióstr Przybysz – NATU i Pinnaweli, które wystąpią razem z chłopakami. Jeśli tak bliżej się temu przyjrzeć, to jest to w gruncie rzeczy chyba niezaskakujące połączenie, zważywszy na początki karier sióstr i tego, jakiego rozmachu nabiera kariera NMET. Przypadek? Nie sądzę. Ja tam wróżę im konkretny rozgłos, który u wrażliwców muzycznych już zdążyli zyskać. Spiskowi przewidziałam, to i z Nocnymi Markami w błędzie nie będę. Zobaczycie. A za kilka miesięcy będziecie żałować, jeśli nie wpadniecie do Kulturalnej. Już dawno po Andrzejkach, ale ciocia Dżesi zawsze rację ma.
Zauważeni przez Maceo Wyro w audycji „Kosmos” Radia Roxy od razu przyciągnęli uwagę swoim oryginalnym stylem. Absolwenci wydziału Jazzu w Katowicach Marek Pędziwiatr (klawisze, wokal) oraz Adam Kabaciński (bass, klawisze) wraz z producentem Spiskiem Jednego w ciągu 3 lat zdobyli uznanie fanów oraz takich osobowości jak Lefto czy Novika.
NMET zakończyli właśnie prace nad debiutancką płytą. Ich wspólna przygoda trwa już kilka lat. Na swoim koncie mają remiksy utworu Envee’ego („Love Theories”) i Roberta Glaspera („Move Love”), który zdobył wysokie, 5. miejsce w międzynarodowym konkursie organizowanym przez legendarny Blue Note. Wystąpili gościnnie na płycie En2aka (fenomenalny „Trust Bust”). Night Marksów nie zabrakło również na Niewidzialnej Nerce. Ten kultowy, konceptualny projekt stanowiący hołd młodej gwardii muzyków dla pionierskich czasów kultury hip-hop w Polsce sprawił, że słuchacze doczekali się nowej wersji „Dźwięków Stereo” oraz „Śródmieścia Południowego”.
Singiel „Glorious Tune” nagrany z amerykańskim raperem Raashanem Ahmadem jest zapowiedzią długo oczekiwanej EPki, która w maju 2014 ukaże się nakładem wytwórni U Know Me Records. Równolegle muzycy z Night Marks zostali zaproszeni przez Paulinę oraz Natalię Przybysz do pracy nad wspólnym projektem o nazwie Archeo.
W lutym 2014 NMET wystąpili na żywo w TVP1 w programie „Świat się kręci”, gdzie po raz kolejny udowodnili, że ich największym atutem są występy na scenie. Przekonał się o tym współpracujący z zespołem Raashan Ahmad, który zaprosił NMET w 2013 roku na wspólną trasę po Francji oraz na festiwal do Kazachstanu.
25.04.2014, Cafe Kulturalna
Night Marks Electric Trio EP Release Party x NATU x Pinnawela
start: 22:00
wstęp: 15 zł Lista FB do 23:00 // pozostali 20zł
Wystawa soulu nowoczesnego: relacja z pierwszego koncertu Bilala w Polsce

Wyjątkowy koncert Bilala okiem (i uchem) Miskowych krytyków sztuki. Zapraszamy do lektury! (więcej…)
18 czerwca premiera płyty Rita Pax, nowej formacji Pauliny Przybysz

Siostry Przybysz ostatnio nie próżnują. Po reaktywacji Sistars, powołaniu Archeo Sisters, ledwie wydanej solowej płycie Natu i wielu przedziwnych kolaboracjach, w jakie ostatnio angażują się dziewczyny, przyszedł czas na nowy projekt Pauliny. Rita Pax — jedna z formacji, które Pinnawela promuje pod swoim szyldem — wydaje właśnie debiutancki krążek. Album zatytułowany po prostu Rita Pax ukaże się już w przyszłym tygodniu, 18 czerwca i ma reprezentować zgoła odmienne podejście do muzyki niż ma to zazwyczaj miejsce współcześnie. Na płycie znajdą się utwory, które powstały w rodzinnej atmosferze z radości tworzenia. Cały projekt pięknie opisuje oficjalny opis, więc jeśli pozwolicie, posłużę się obszernym cytatem:
Pisane przy domowym pianinie „Legnica”, z wykorzystaniem wiolonczeli produkcji radzieckiej, zabawek, szklanek, długopisów i innych przedmiotów codziennego użytku zastosowanych w charakterze instrumentów perkusyjnych, nabrały intymnego charakteru i domowego brzmienia. Utwory tworzone są jako swego rodzaju detoks od midi i produkcyjnego podejścia do muzyki.
Do współpracy przy docelowych aranżach, nagraniach i wspólnych koncertów artystka zaprosiła muzyków, z którymi dotychczas nigdy nie grała, za to zna ich jeszcze z dzieciństwa. Bracia Zalewscy to koledzy Pauliny z czasów podstawówki, tak zwanej „Małej Miodowej”. Cała trójka kończyła tę szkołę w klasie wiolonczeli (czego skutki będzie można usłyszeć w nagraniach i w czasie występów). Z kolei razem z Remkiem i Piotrkiem wokalistka chodziła do szkoły na
Bednarskiej, a Remek z Kasią do podstawówki na Tyszkiewicza. Natomiast dwaj Zalewscy i jeden Zawadzki – jako sekcja wspólnie grają od ośmiu lat, a od pięciu tworzą zespół Excessive Machine.„Obcując z ludźmi których pamiętam z dzieciństwa nie potrafię niczego udawać, wiem że pamiętają mnie z czasów kiedy byłam za mała żeby kreować opinię ludzi na swój temat więc mogę się rozluźnić i myślę, że ma to też jakiś specyficzny wpływ na poziom naturalności i szczerości zajawki w tym zespole”.
Takie połączenie charakterów zaowocowało dwoma tygodniami prób w domowej atmosferze, w efekcie których zaaranżowane zostało dziewięć piosenek. Album został zarejestrowany i zmiksowany przez Jacka Antosika jesienią 2012 w Penguin Records Studio.
Artystom z trudem przychodzi zdefiniowanie gatunku muzycznego zawartego na debiutanckim krążku Rita Pax. Znajdziemy tu trochę beatlesowskich odniesień, oddany jest hołd twórczości Lennona (zaskakująca aranżacja utworu Instant Karma), brzmienia instrumentów klasycznych a nawet dawnych, viola de gamba, vibrafonetta, wspomniane skrzypiące domowe pianino, Rhodes, Wurlitzer,
gitary Jolana… Dziewczęce melodie często brudzone radykalnym przesterem nadają specyficzny klimat. Utwory bardziej zaangażowane niż romantyczne.
Poniżej do sprawdzenia teledysk do jednego z utworów „I On You”:
Paulina Przybysz przedstawia i opowiada nam o nowym teledysku!
Nadszedł czas zaprezentowania Wam pierwszego teledysku Pinnaweli z płyty ‚Renesoul’, do piosenki o takim samym tytule. Jako, że ilustracje do obrazka wykonała sama Paulina, a metafor jest tam wiele, postanowiliśmy zadać jej pytanie ‚Co autor miał na myśli?’ Przeczytajcie co wokalistka odpowiedziała misce:
„Klip jak i numer mówi o tym – jak nasze totalnie subiektywne przekonania co jak być powinno, jak życie ma obowiązek się układać sprawia, że żyjemy w świecie modyfikowanym przez swoje mózgi. Uzależniamy się od ludzi, ich miłości i uznania dla nas, generalnie szeroko pojętych czynników zewnętrznych. Rzadko zastanawiamy się o co nam chodzi, czy kochamy siebie samych. Renesoul jest więc symbolem powrotu do pytania siebie o nasze sedno sprawy, nie rozproszone iluzjami. Spotykają nas trudności, bo kiedy działasz wbrew naturze, to czekają cię wynaturzenia i katastrofy. Stąd też zmutowane dziwne okazy zwierząt. Ale optymistycznie kończąc słowami Dawida Portasza “this one won’t burn in fire”. Najwżaniejsza wartość jaką znamy i aż głupio ją wymieniać – przetrwa jako wolna i wieczna.” Ładnie powiedziane co? Teledysk po skoku!
(więcej…)
Zapowiedź klipu Pinnaweli
Minęło dokładnie 8 miesięcy od premiery drugiego studyjnego krążka Pinnaweli ‚Renesoul’. W tym czasie odbyła się masa koncertów artystki, ale klip się nie pojawił. W niepełną rocznicę istnienia płyty dostajemy zapowiedź teledysku do piosenki ‚Renesoul’. I to nie byle jakiego. Video będzie rysunkowe. Artystka przy grafice do reedycji swojego pierwszego albumu ‚Soulahili’, a nawet we wkładce do ‚Renesoulu’ pokazała, że bazgroły (pozytywne znaczenie słowa) lubi. Nad rewelacyjnym projektem czuwała pracownia animacji Esy -Floresy. Czekam z niecierpliwością na całość!
Recenzja: Pinnawela „Renesoul”

Paulina Przybysz, starsza ode mnie tylko 2 lata, napisała, zaśpiewała, wyprodukowała, w końcu wydała płytę, na której czuć naprawdę duży bagaż emocji i doświadczeń. Bynajmniej nie o tym, że powstała z popiołu, czy żałuje, że Cię znała. Każde uczucie na krążku można byłoby wyposażyć w konkretny instrument i kostium. Dostajemy pokaz brooklyńskiej mody bądź sklep przeze mnie zwany lumpem, przez innych second -handem. Mamy delikatne dźwięki ubrane w przewiewne, soulowe bluzki („Serce”), mamy kobiece wariactwa wokalne z irokezem na głowie („Intro”), mamy rockowe ćwieki („Renesoul”), ale dużo też tutaj białych smyczkowo – operowych sukienek, czarnych garniturów („Get Together”) i elektryczno – ortalionowych bluz („Macia”). „Renesoul” to płyta bez względnie stylistycznych ograniczeń, druga w dorobku Piny, zawierająca 11 utworów, polskie teksty, o niebo lepsza od poprzedniej, ALE (zawsze musi jakieś być, wybaczcie) mocno pachnie „Soulahili”.
‚Nie zrywam z neosoulem’ – Pinnawela dla soulbowl.pl
Dni do premiery drugiej, solowej płyty Pinnaweli możemy już prawie odliczać na palcach. To doskonały moment dla mnie, żeby popytać, a dla niej, żeby poodpowiadać. Jest nowy album, jest muzyka, jest córka, jest Sistars. Po więcej zapraszam do skoku!
Okładka płyty: Pinnawela „Renesoul” + Zapowiedź
Tak oto prezentuje się okładka najnowszej płyty Pinnaweli „Renesoul”. Album będzie miał swoją premierę już 8 marca. Czyżby przypadkiem ta wyzwolona kobieta z obrazka nie zaganiała nas do zakupu owej pozycji? Przemyślcie to Wy, bo mnie zaganiać nie trzeba. Wiadomość inna jest taka, że już niedługo na naszej stronie, będziecie mogli przeczytać wywiad z samą Pinnawelą. Dowiecie się przede wszystkim trochę więcej o nowym krążku, ale nie tylko. Także zaglądajcie do nas.