sleaford mods
#FridayRoundup: Moses Sumney, Charli XCX, Yung Lean i inni

Jak co tydzień w cyklu #FridayRoundup dzielimy się garścią rekomendacji i odsłuchów najciekawszych premier płytowych. W tym tygodniu w ramach do naszej playlisty z premierami płytowymi #FridayRoundup dodaliśmy ponad 12 godzin nowej muzyki. Wśród nowości m.in. Moses Sumney, Charli XCX, Yung Lean, Future, Kamasi Washington, Nick Hakim, Deante’ Hitchcock, Sleaford Mods, Bad Bunny, Terrace Martin, Roy Woods, Selah Sue, Smolasty, The Teskey Brothers, Dijon, Jonah Mutono i wielu innych. Sprawdźcie nasze rekomendacje poniżej.

Græ
Moses Sumney
Jagjaguwar
Podczas gdy w lutym podział jednego albumu na dwie odseparowane wydawniczo części można by nazwać przekornym, dziś niespodziewanie wpasowuje się w obecne warunki życiowe. Moses Sumney ostatecznie zamknął swą odę do izolacji drugą częścią płyty Græ. Græ: part two przynosi ukojenie i duży kontrast w stosunku do wcześniej prezentowanego materiału. Produkcja jest tu dużo bardziej intymna i kontemplacyjna, przy dźwiękach ambient-art soulu celuje w ekspozycję wokalu Mosesa na pierwszym planie. W perspektywie konceptu dwuczęściowego albumu jest to krok całkiem logiczny, a przy okazji przypomina o tym, co wcześniej mogło się zagubić w bombastyczności przedsięwzięcia — vibrato artysty potrafi ciąć szkło. Separacja od spraw doczesnych gwarantowana. — Maja Danilenko

How I’m Feeling Now
Charli XCX
Asylum / Warner
Zeszłoroczny album Charli XCX ostrożnie kalkulowany od lat przez sztabowców Warnera jako potencjalny sukces komercyjny, choć ciekawszy od wcześniejszych oficjalnych projektów piosenkarki, okazał się odrobinę letni. Tymczasem Charli udowodniła już nie raz, że jej najlepsze projekty to te wydawane przy okazji, pomiędzy, bez wielkolabelowego powrozu na szyi. Jej czwarta płyta How I’m Feeling Now stworzona w przeciągu ostatniego miesiąca na kwarantannie, żeby jakoś zająć czas, nawiązuje do najlepszych tradycji Charli XCX z fenomenalnego podwójnego mikstejpu Number 1 Angel / Pop2, którym objawiła się przed trzema laty jako królowa kreatywnego electropopowego undergroundu. Na nowym albumie bez skrępowania sięga po cały wachlarz popowych rozwiązań, które z powodzeniem stosowała przez ostatnie lata — na produkcjach A. G. Cooka, BJ-a Burtona, Danny’ego L Harle’a i Dylana Brady’ego jest niezatrzymywalną królową bubblegum bassu, która wyłania się niespodziewanie z czeluści internetowej muzycznej mazi, żeby ocalić pop przyszłości od sztampy, nudy i radiowych formatów. — Kurtek

Starz
Yung Lean
Year001
Czwarty album Yung Leana otwiera w jego karierze nowy rozdział, a Starz zdecydowanie wymyka się gatunkowym ramom. Jednocześnie jest to najbardziej spójny i niezależny z dotychczasowych projektów Jonatana Håstada. Jego nowe kompozycje nadal zbudowane są na trapowych podkładach, ale utwory ze Starz są mniej przejrzyste; są mgliste, bardziej eksperymentalne i mroczne. Zresztą za produkcję albumu odpowiadał w całości Whitearmor, który od lat współpracuje z Yung Leanem, i który odpowiadał za jego ostatni mixtape, Poison Ivy. — Klementyna Szczuka

High Off Life
Future
Epic
Wydaje się, że Future w końcu wrócił do formy. Wprawdzie High Off Life nie dorównuje FUTURE / HNDRXX ani DS2, ale wypada o wiele lepiej niż zeszłoroczny, zdecydowanie za długi i monotonny The WIZRD. Od tego czasu raper wydał jednak przyzwoitą epkę SAVE ME i dał kilka niezłych gościnek (których ostatnim razem brakowało), na przykład tę u Drake’a albo Lil Uzi Verta. Obaj raperzy zresztą pojawiają się na jego albumie. Ten pierwszy oczywiście w długo zapowiadanym „Life Is Good”, które jeszcze cztery dni przed premierą miało być tytułem płyty. W obecnych czasach być może dość niefortunnym, ale jak Future tłumaczył w wywiadzie, chodziło mu o bycie dobrym i cieszenie się każdą chwilą. — Klementyna Szczuka

Will This Make Me Good
Nick Hakim
ATO
Trzeci już album Nicka Hakima to ponowne dryfownanie w kierunku czegoś, co można by określić jako hypnagogiczny soul. Mimo bardzo klasycznego podejścia do soulowej emotywności, wszystkie te tradycyjne tropy wydają się to rozpadać pod naporem porozkładanej na dalszych planach przyjemnie szumiącej surowizny, to znów tonąć w pogłosach, wpadając tym samym w psychodelizujące rejony. Wulgaryzując całość można by uprościć, że chwilami brzmi to jakby Jai Paul podjął się kolaboracji z Deanem Bluntem i jeżeli was takie połączenia kręcą, to Will This Make Me Good zrobi was bardzo dobrze. — Wojtek Siwik

All That Glue
Sleaford Mods
Rough Trade
Witamy w kolejnym odcinku „rozsierdzony Brytyjczyk i jego ziomal z maszynką do loopów”. Tym razem jednak jest to epizod rewizyjny, bo All that Glue to kompilacja typu „The best of” zremasterowanych kawałków z kilkoma nowymi trackami, co samo w sobie wydaje się stać nieco w opozycji do antykapitalistycznego, ofensywnego etosu niższej klasy średniej, której głosem duet do tej pory przemawiał (tudzież skandował, wykrzykiwał i podrapowywał). Chwilami ta formuła wydaje się też, trochę przypadkowo, odsłaniać grupowe „jedno kopyto” (posłuchajcie tylko przejścia między „Jobseeker” a „Jolly fucker”). Z drugiej strony jednak na regularnych albumach grupy zawsze trzeba było wykroić sobie to co najpożywniejsze, więc takiej okrojonej formuły słucha się rewelacyjnie, a sama kompilacja podkreśla, że Sleaford Mods jak trzeba dowieźć to dowożą zawsze. Być może po ostatnich sukcesach postpunkującego Slowthaia rzeczywiście warto by przypomnieć, kto tu jest Real OG tej stylówki. — Wojtek Siwik
Wszystkie wydawnictwa wyżej i pełną selekcję tegorocznych okołosoulowych premier znajdziecie na playliście poniżej.
#FridayRoundUp: Ronald Bruner Jr., Khalid, Ibibio Sound Machine, Sleaford Mods i inni

Po ubiegłotygodniowym wysypie niezwykle udanych premier, tym razem będzie nieco spokojniej, co wcale nie znaczy, że gorzej i nie będzie czego słuchać. Muzyczną inwazję na rok 2017 w wykonaniu braci Burner kontynuuje starszy brat Thundercata. Soulowe dźwięki na najwyższym poziome dostarczyli nam pochodząca z Berlina — Joy Denalane oraz debiutujący w wielkim stylu, 19-letni Khalid. Nieco różnorodności i dźwiękowych eksperymentów wnoszą reprezentanci Anglii, czyli Ibibio Sound Machine oraz Sleaford Mods, a z kolejnym udanym albumem powracają prawdziwi weterani francuskiego hip-hopu, czyli zespół IAM.
Triumph
Ronald Bruner Jr.
World Galaxy / Alpha Pup Records
Jeszcze nie ochłonąłem po informacji o nowym albumie Camerona Gravesa, a tu swój debiutancki krążek zaserwował nam kolejny członek West Coast Get Down, brat Thundercata perkusista Ronald Bruner Jr., który z bardzo dobrej strony pokazał się na The Epic Kamasi Washingtona. Jego Triumph to mieszanka fusion, soulu i trapu. Przynajmniej takie inspiracje udało mi się wychwycić po pierwszym odsłuchu. Przyznacie, że to całkiem niezły rozrzut gatunkowy. Jak by tego było mało Ronald ujawnia całkiem niezły talent wokalny. Nie ma co więcej się rozpisywać, trzeba posłuchać samemu. Gościnnie pojawiają się między innymi oczywiście Thundercat i legendarny George Duke! — Dill
American Teen
Khalid
RCA Records
Ledwo co skończył 19 a lat, a już jest jedną z największych nadziei współczesnego soulu i na koncie ma niezwykle ciepło przyjęty singiel zatytułowany „Location”. Niełatwe dzieciństwo w rodzinie często zmieniających miejsce pobytu wojskowych może nie przyczyniły się do tradycyjnego rozwoju młodego artysty, ale za to dały mu sporo doświadczeń i przeżyć, które teraz opisuje na swoim wielce oczekiwanym albumie. Albumie, który pomimo wielu wspomnianych osobistych wątków, ma szansę stać się też prawdziwym głosem pokolenia ludzi wchodzących dopiero co w dorosłość. — efdote
Uyai
Ibibio Sound Machine
Merge Records
Po trzech latach od długogrającego debiutu zawiązany w Londynie współczesny big band Ibibio Sound Machine wraca ze swoją ultraprzebojową mieszanką futurystycznego afrobeatu i funktroniki. Tym razem grupa uderza mocniej w afrykańskie tony, ale ich muzyka w dalszym ciągu nie stroni od inspiracji zachodnim popem lat 70. i 80., plasując ich gdzieś pomiędzy Robyn, Dam-Funkiem a Mbongwana Star. — Kurtek
English Tapas
Sleaford Mods
Rough Trade Records
Jeśli cenicie sobie połączenie prawdziwego brytyjskiego post-punku z okołorapową melorecytacją, nie musicie daleko szukać — nowy album Sleaford Mods English Tapas to dokładnie to, czego wam potrzeba. Jeśli tęsknicie za The Streets albo waszym ulubionym filmem jest Trainspotting także powinniście dać im szansę. Panowie nie owijają w bawełnę, ani tekstowo (Jason Williamson), ani muzycznie (Andrew Fearn), co czyni ich na swój sposób brytyjskim odpowiednikiem Run the Jewels. — Kurtek
Gleisdreieck
Joy Denalane
Nesola
Od anglojęzycznej neo-soulowej odsłony Joy Denalane na Born & Raised minęło w zeszłym roku już dziesięć lat. Gleisdreieck jest, jeśli nie liczyć The Dresden Soul Symphony, dopiero drugim długogrającym projektem piosenkarki od tego czasu, a pierwszym od 2011 roku. W międzyczasie sporo zmieniło się w światowych trendach, a sama Denalane nie do końca potrafi się w tym połapać. Zamiast robić swoje, na nowej płycie sięga po mało wyszukany miks okołoballadowego radiowego popu z elementami rozwodnionego UK bassu. Jeśli nie wierzycie, możecie sami posłuchać poniżej, ale my wcale nie zachęcamy. — Kurtek
Rêvolution
IAM
Def Jam France
Po pierwsze, nie dajcie się odstraszyć okładce, wyglądającej jak z polskiej demówki sprzed 15 lat. Po drugie nie dajcie się zwieść rocznikom członków zespołu IAM. Średnia ich wieku wykracza ponad 50 lat, ale nadal są w wyśmienitej formie i na swojej ósmej w dyskografii, studyjnej płycie dostarczają nam to, do czego zdążyli nas już przez ten długi czas przyzwyczaić. Po trzecie, nie traktujcie tytułu jako zapowiedzi rewolucji w brzmieniu. Produkcje, które wyszły głównie spod rąk Imhotepa i Akhenatona to nadal tradycyjnie brzmiące i w większości refleksyjne bity, na których panowie odnajdują się wręcz perfekcyjnie. — efdote
Odsłuch całości wciąż jeszcze jest niedostępny na Spotify, ale nietypowy przelot przez całą płytę, grupa zaprezentowała podczas streamu setu DJ Kheopsa przeprowadzonego na Facebooku, do którego mniej więcej w połowie dołączyła reszta składu: