goldlink
Nowy teledysk: VanJess feat. GoldLink „Through Enough”
Ostatni singiel sióstr VanJess nie znalazł się w naszym zestawieniu 40 najlepszych utworów 2017 roku, ale tylko dlatego, że ten rok obfitował w bardzo dobre kawałki. O „Through Enough” trzeba jednak pisać i to jak najwięcej, bo jest naprawdę dobry. Dodatkowym atutem jest featuring w postaci GoldLinka. Utwór z września ubiegłego roku doczekał się teledysku, barwnego i dynamicznego. Kompozycja opowiada o radzeniu sobie z przeszłymi, niezbyt udanymi związkami. Debiutancki album Ivany i Jessici Nwokike ma ukazać się w tym roku, ale jak wiadomo, mamy dopiero luty, więc zostało jeszcze trochę czasu. Czekam z niecierpliwością na nową muzykę od VanJess i przede wszytkim na płytę.
Nowy utwór: Craig David feat. GoldLink „Live in the Moment”
Do premiery siódmego krążka Craiga Davida zostało tylko kilka dni. Aby zachęcić fanów do jego nabycia, artysta prezentuje kolejny singiel promujący. Tym razem wybór padł na „Live in the Moment” w asyście GoldLinka. Kawałek powstał z dobrze znanym kumplem Craiga — Kaytrandą, który nadał utworowi futurystyczny bass. W konsekwencji powstała radiowa kompozycja z maszerującym bitem, odbiegająca gatunkowo od klubowego brzmienia, które zafundował nam wcześniej Brytyjczyk. Posłuchajcie, jak panowie popuszczają życiowe lejce i zaczynają żyć chwilą.
Recenzja: George Maple Lover
George Maple
Lover (2017)
Utopian Ideas PTY Ltd
„I Know Everybody Here Wants You” śpiewa George Maple w utworze będącym coverem kawałka Jeffa Buckley’a. Te słowa są idealnym odzwierciedleniem tego, jakie odczucia powinna mieć osoba po przesłuchaniu debiutanckiego krążka artystki. Zaprasza ona w nim w intymną podróż po zakamarkach swojej duszy, podczas której natkniemy się zarówno na romanse, erotyczne tajemnice, jak i burzliwą wojnę między miłością a seksem. Całość została opowiedziana w sposób niezwykle szczery i subtelny, zmysłowym oraz ciepłym głosem Australijki.
Jess Higgs, bo tak naprawdę nazywa się artystka, romansuje z muzyką eletroniczną od początku swojej kariery. Najpierw, używając swojego nazwiska, wystąpiła gościnnie w klubowym utworze Frewa „I Got Something” oraz Flight Facilities „Foreign Language”. Jednak dopiero wymyślając swoje alter ego i komponując pod pseudonimem George Maple mogła oddzielić życie prywatne od artystycznego i w pełni otworzyć się na proces tworzenia muzyki. Do dzisiaj czasami ukrywa zarówno swoją ksywę, jak i prawdziwy głos w kawałkach Haydena Jamesa „Something About You” czy w „Trust” duetu producenckiego What So Not & BURNS, ale tylko przez wzgląd na miłość do eksperymentowania i tworzenia postaci. Jako George Maple wydała bardzo odważny i dojrzały album Lover, który przywodzi na myśl krążek Madonny Erotica, ale podany w subtelniejszej formie. Opowiada o różnych aspektach miłości — od perwersyjnej, przez zdrady i romanse, aż po prawdziwe i wzruszające uczucie. Seksualność pokazuje zarówno z dobrej, jak i złej strony. Otwierające płytę „Sticks and Horses”, w którym nie brak nawiązania do dominacji i tematyki BDSM, inspirowane jest wizytami artystki w klubach ze striptizem i domach publicznych. Maple nawiązała do czasu, kiedy odkrywała siebie i nabierała odwagi w muzycznym świecie, na który świadomie się zdecydowała. Kontynuacją tej drogi jest prawdziwa eksplozja seksualności w kompozycji „Kryptonite”, stworzonej w najbardziej imprezowym okresie artystki, opowiadającej o dystansie do samej siebie i nie poddawaniu się negatywnym emocjom. Wykorzystując swoją cielesność, artystka najpierw uwodzi („Hold Me by the Waist”), następnie z powodzeniem wdaje się w romans, a w utworze „Like You Used To” rozpala serce swojego kochanka, by zaraz potem w „Sweeter Than I” uciec myślami do innego. W konsekwencji sama zostaje więźniem miłości („Slow Dancing”), z której nie potrafi się wyswobodzić („Will You”).
Pomimo burzliwego życia nocnego Australijki, zawartość płyty nie jest wulgarna. Oprócz poruszania się na grząskim gruncie erotyzmu i odkrywania świadomości swojego ciała, Maple na albumie opowiada również o poznawaniu siebie i przezwyciężaniu własnych słabości, czego odzwierciedleniem jest synthpopowy singiel „Hero”. Z premierą teledysku do utworu, zbiegło się ogłoszenie szczegółów krążka. W jego zapowiedziach pojawiło się aż 20 kompozycji. Jak się jednak szybko okazało, sześć z nich to interludia, które pomimo że są częścią całej muzycznej opowieści, czasem przeszkadzają w delektowaniu się nią.
Lover pokazuje ewolucję artystki od klubowych brzmień z początków jej kariery, do mieszanki soulu, R&B, popu i elektroniki utrzymanych w klimacie lat 80. Został stworzony i wyprodukowany w dużej mierze przez George, przez co mogła opowiedzieć swoją historię w pełni. Zrobiła to ze smakiem i bez nieprzyzwoitych akcentów, przy pomocy swojego hipnotyzującego głosu, który miejscami wprawia słuchacza w niewytłumaczalny trans. By ukazać swoją zarówno melancholijną, jak i barwną stronę, w jednym z interludiów wokalistka posłużyła się nawet wierszem „Harmonie du soir” francuskiego poety i krytyka Charlesa Pierre’a Baudelaire’a, który o walcu opowiadał językiem miłości. Tym krążkiem Jess Higgs podsumowała pewien etap swojego burzliwego życia. Schowana za postacią George Maple nabrała odwagi, by wkroczyć na cienki lód i bezpiecznie dotrzeć do brzegu. Stoi teraz przed nią nowy rozdział i z niecierpliwością czekam, czy ośmieli się opowiedzieć go jako Jess, czy stworzy kolejne alter ego.
Craig David zapowiada swój siódmy album i prezentuje nowy singiel
Po dosyć udanym powrocie do muzyki płytą Following My Intuition, przynajmniej w Wielkiej Brytanii, Craig David idzie za ciosem i zapowiada następcę. The Time Is Now ukaże się dopiero w przyszłym roku, ale już teraz znamy szczegóły oraz singiel promujący. Album zawierać będzie piętnaście premierowych kompozycji, a wśród zaproszonych gości znajdą się m.in. znany z wcześniejszej współpracy Kaytranada, a także GoldLink, Bastille, czy JP Cooper. Jak zapowiada artysta, krążek będzie autentyczny, będzie opowiadał proste historie i będzie powrotem do czasów, kiedy Craig wykonywał UK R&B:
„This album is me going back to those days of simple story telling and waving the flag for UK R&B. It is for all of you that have been with me since those days, everyone that’s joined along the way and is here now.”
Dla tych, którzy nie chcą czekać aż do 26 stycznia, Brytyjczyk zaprezentował singiel z nadchodzącego wydawnictwa. Wbrew powyższym zapewnieniom, „Heartline” nie jest z gatunku R&B, lecz podobny jest do klubowych singli promujących poprzednią płytę. Niemniej warto się z nią zapoznać poniżej, jak również z tracklistą.
Spis utworów The Time Is Now:
1. „Magic”
2. „Heartline”
3. „Brand New”
4. „Going On”
5. „Love Me Like It’s Yesterday”
6. „For The Gram”
7. „Get Involved” feat. JP Cooper
8. „I Know You” feat. Bastille
9. „Live in the Moment” feat. KAYTRANADA & GoldLink
10. „Love Will Come Around”
11. „Somebody Like Me” feat. AJ Tracey
12. „Focus”
13. „Reload” (Chase & Status & Craig David)
14. „Talk To Me”
15. „Talk To Me, Pt. II” feat. Ella Mai
Nowy teledysk: GoldLink feat. Jazmine Sullivan & Kaytranada „Meditation”
Jeden z niewątpliwych hajlajtów tegorocznego krążka Goldlinka, wyprodukowane przez Kaytranadę „Meditation” doczekał się właśnie teledysku. W klipie raper wraz z udzielającą się w numerze wokalnie Jazmine Sullivan wybierają się wspólnie (ale jednak osobno) do nocnego klubu, gdzie z początku wszystko przebiega bez incydentów, ale ostatecznie sprawy przybierają dramatyczny obrót. Poszło oczywiście o dziewczynę. Estetyczny teledysk koniecznie zobaczcie poniżej.
Gucci Mane w remixie u GoldLinka
Od momentu zeszłorocznego wyjścia z więzienia Gucci Mane przeżywa chyba najlepszy etap w dotychczasowej karierze. Kilka wydanych albumów, dziesiątki gościnnych zwrotek i remixy sprawiły, że w ostatnich miesiącach nowe rzeczy od Guwopa wychodziły niemalże codziennie. Niektóre z kolaboracji były tylko kwestią czasu, inne, jak ta z GoldLinkiem, okazały się zaskakujące. W skład tytułowej ekipy poza wspomnianą dwójką wchodzą jeszcze Shy Glizzy oraz Brent Faiyaz. W takim towarzystwie singiel z At What Cost bez problemu powinien osiągnąć rozgłos na jaki zasługuje.
#FridayRoundUp: GoldLink, Mike Will Made-It, Tuxedo, Reakwon i inni
Początek wiosny nie przyniósł może jeszcze takiej pogody, jakiej każdy by sobie życzył. Dostarczył nam za to kilka muzycznych premier, które z pewnością umilą nam czas w oczekiwaniu na słońce. Wybierać możecie, chociażby spośród funkowego sztosu od Tuxedo, hip-hopowych młodych talentów, wśród których znalazł się GoldLink oraz cała masa gości na producenckim albumie od Mike Will Made It. Słuchacze ceniący bardziej klasyczne brzmienia sprawdzą z pewnością nowy krążek od Reakwona, a wszystkich fanów R&B zadowolić powinien Trey Songz. Odsłuchy jak zawsze poniżej.
At What Cost
GoldLink
RCA Records
Minął tydzień od czasu, kiedy dowiedzieliśmy się, że ten album ujrzy światło dzienne i już po pierwszym singlu wiadomo, że warto było czekać. „Meditation” przy wsparciu Jazmine Sullivan na bicie niezawodnego Kaytranady pozwala odżyć po przeciągającej się jesieni i zimie. 14 utworów na drugim albumie waszyngtońskiego rapera świetnie nadaje się do poczucia klimatu, który zagościł za oknem. Wale, Steve Lacy, Shy Glizzy i przede wszystkim sam gospodarz, który rapuje dosłownie na każdym podkładzie, na pewno o to zadbają. — Richie Nixon
Ransom 2
Mike Will Made-It
Eardruma/Interscope
Mike Will to obok Metro Boomina najgorętszy obecnie producent hiphopowy — przynajmniej z tych debiutujących w przeciągu ostatnich kilku lat. Ransom 2 to sequel jego mikstejpu sprzed trzech lat i zarazem pierwszy oficjalny album producencki. Mam pewne obawy, że Michał wystrzelał się najlepszych podkładów na albumach Gucci Mane’a, Rae Sremmurdów i innych znajomych. Obym się mylił. Wśród gości na płycie między innymi Kendrick Lamar, Pharrell Williams, Rihanna, czy najwybitniejszy z nich wszystkich Lil Yachty. — Chojny
Tuxedo II
Tuxedo
Stones Throw Records
Mayer Hawthorne i Jake One wracają jako Tuxedo, dwa lata po wypuszczeniu pierwszego wspólnego albumu. Na Tuxedo II można się spodziewać kontynuacji tego co słyszeliśmy na poprzednim krążku czyli powrotu do starych dobrych lat 70-tych-80-tych. Disco i p-funk będą się lać z głośników strumieniami, a George Clinton i Charlie Wilson pomyślą sobie, że mają godnych siebie naśladowców. Wydana w tym roku epka Fux With The Tux każe się spodziewać tego, że będziemy mieli do czynienia z naprawdę klasowym materiałem. — Dill
The Wild
Raekwon
H20 Records/EMPIRE
Pewna stara shaolińska legenda powiada, że im bardziej raperzy z Wu-Tang Clanu oddalają się od swoich rodzimych klimatów, tym mocniej skazani są na artystyczną porażkę. The Wild — ósmy solowy krążek Chefa — zapowiada się na kompletne odejście od stylu znanego chociażby z obu Only Built 4 Cuban Linx. Ani wytrawni wutangoholicy, ani bardziej liberalni fani (to ja) nie są zachwyceni dotychczas wypuszczonymi singlami. Liczymy przynajmniej na jakieś przebłyski wyższej jakości. Na coś liczyć trzeba. — Chojny
Termarine
Trey Songz
Atlantic
No i proszę — Trey Songz wypuścił dzisiaj prawowitego następcę krążka Trigga z połowy 2014 roku. Na Tremaine Songz po raz kolejny próbuje sprzedać nam tę samą porcję przeciętnego egocentrycznego i przesadnie seksualnego R&B, tym razem doprawionego dodatkowo, zgodnie z radiowymi trendami trap-popowymi bitami. — Kurtek
Visitantes Nordestinos
Mitch & Mitch / Kassin
Agora S.A.
Mitch & Mitch tym razem w poszukiwaniu inspiracji wybrali się do Brazylii. Brazylii, którą można już zresztą było poniekąd usłyszeć na ich głośnym wspólnym albumie ze Zbigniewem Wodeckim. Tym razem do współpracy zaprosili brazylijskiego muzyka i producenta Kassina, znanego z projektu +2, współtworzącego grupę Orquestra Imperial, a oprócz tego współpracującego z gwiazdami MPB m.in. Gal Costą czy Marcosem Valle. Efektem ich spotkania jest właśnie płyta Visitantes Nordestinos. — Kurtek
Szum
Hatti Vatti
Most
Na najnowszym wydawnictwie rozwijającego się w ekspresowym tempie labelu Most Hatti Vatti połączył w znakomity sposób przeszłość, z tym, co dopiero ma nadejść. Sample ze ścieżek dźwiękowych do „Narodzin Ziemi” Stefana Szwakopfa, „Gwiazdy” Witolda Giersza czy „Inwazji” Stefana Schabenbocka, czyli polskich, animowanych filmów sprzed kilkunastu lat, w połączeniu z analogowymi efektami i instrumentami, stworzyły tutaj równie niesamowitą, minimalistyczną opowieść o przyszłości, w którą naprawdę warto się wybrać. Ciekawe doznania gwarantowane. — efdote
Nowy utwór: GoldLink „Pray Everyday (Survivor’s Guilt)”
GoldLink wjeżdża z nowym singlem, trzecim już po „Meditation” i „Crew” promującym jego długogrający debiut — At What Cost. „Pray Everyday (Survivor’s Guilt)” różni się od tego do czego złociszek zdążył nas przyzwyczaić, czyli nieco bardziej szybszych, czasem wręcz housowych numerów. Tu jest wolniej, bardziej trapowo. Kawałek naprawdę się wkręca, więc pozostaje się cieszyć i czekać do 24 marca, kiedy nakładem RCA oficjalnie ukaże się nowy materiał.
Nowy utwór: Goldlink feat. Jazmine Sullivan & KAYTRANADA „Meditation”
Kanadyjski DJ i producent Kaytranda jest jednym z bardziej rozchwytywanych ludzi w branży muzycznej. Tym razem do swojego kawałka zaprosił go Goldlink i wraz z charakterystycznym wokalem Jazmine Sullivan powstał ciekawy utwór „Meditation”, w którym przeważa mocny bit, a w tle przenikają tropikalne bębny. Singiel utrzymany jest w tanecznym stylu z nutą soulu, a rysunkowa wizualizacja do wersji audio to istna erupcja kolorów. Zanurzcie się w tej palecie barw poniżej.
Nowy utwór: GoldLink „Fall In Love” (Pomo Retake)
Pomo to człowiek, którego chyba nie trzeba przedstawiać. Autor świetnej epki The Other Day może się pochwalić bardzo dobrym mijającym już rokiem. Bit dla Andersona .Paaka do „Am I Wrong”, „DANG!” Mac Millera (też z gościnnym udziałem Paaka) i remix „Dark Skin Women” GoldLinka pokazują, że Kanadyjczyk ma prawdziwy talent. Wczoraj postanowił wypuścić swoją wersję jeszcze jednego numeru GoldLinka — „Fall In Love”, w którym znów potwierdza, że warto czekać na jego produkcje. Klimat popu lat osiemdziesiątych jest tu bardzo wyraźnie słyszalny. Przyznam, że z przyjemnością posłuchałbym całej jego płyty. Kaytranada (też przecież z Kanady) zrobił swoją, może teraz czas właśnie na niego?