Dzisiejszy dzień, to przede wszystkim nowe krążki jaki zaprezentowali nam Pusha T oraz A$AP Rocky. Po tym jak sprawdzicie już, co przygotowali nam podopieczny Kanye Westa oraz Pretty Flacko, nie zapomnijcie odsłuchać naszych pozostałych propozycji, bo to całkiem niezły dzień dla czarnej muzyki.
Daytona
Pusha T
Getting Out Our Dreams
Miał być King Push, jest Daytona. Długo oczekiwany album Pusha wreszcie dotarł, a z nim rozgorzały nadzieje na to, że zapowiadana przez Ye seria czerwcowych wydawnictw faktycznie ujrzy światło dzienne. Nowy longplay prezydenta G.O.O.D. Music jest w zasadzie dosyć krótki – trwa około 21 minut. Znajduje się na nim 7 utworów, za których produkcję odpowiada sam Kanye. Artyści, którzy mieli okazję usłyszeć materiał, już teraz określają go mianem klasyka. Oczywiście takimi rewelacjami nie należy się sugerować, aczkolwiek podobne wypowiedzi zwiększają apetyt na ten krążek. Dość już tych zapowiedzi, lepiej od razu zabrać się za odsłuch! —Mateusz
Testing
A$AP Rocky
RCA Records
A$AP Rocky miesiącami testował wytrzymałość swoich słuchaczy. Fani na całym świecie co piątek wstrzymywali oddech, po tym jak zapowiedzi Testing pojawiały się w nowych miejscach. Nie chodzi tu jedynie o Instagram czy Twitter, bo tego typu działania promocyjne nie dziwią. Charakterystyczne żółto-czarne symbole, pojawiały się na budynkach i przystankach autobusowych w Nowym Jorku, nawet na bilbordach. W międzyczasie Lord Pretty Flacko wypuścił kilka wątpliwej jakości numerów, które dodatkowo podkręciły atmosferę związaną z wyczekiwanym materiałem. Przełomowym momentem było świetne „A$AP Forever” i zapewnienie, że album faktycznie ukaże się lada moment. Cała otoczka wokół Rockiego i jego nowej płyty wymusza pytanie, czy w parze z kontrowersyjną, rozhukaną promocją idzie dobra muzyka. Testing na szczęście nie brzmi jak kolejne wydawnictwo A$AP Mob, ale też nie jest to LONG.LIVE.A$AP. Mimo ciekawych featów (FKA twigs, Frank Ocean czy przebywający obecnie w więzieniu Kodak Black), album miejscami jest monotonny. Numery takie jak „Fukk Sleep” czy „Hun43rd” udowadniają, że Flacko doskonale odnajduje się na wolniejszych, nieco mrocznych bitach, których na szczęście nie brakuje. —Polazofia
R.O.S.E.
Jessie J
RCA Records
Czy Jessie J przedstawi nam jeszcze kiedyś piosenki, które będą dokądś zmierzać? Najnowszy projekt artystki daje nam na to nadzieję, ale dość nikłą. Cztery epki składające się na R.O.S.E. miały w zamyśle tworzyć zapis refleksji dotyczących czterech istotnych dla wokalistki wątków (Realisations, Obsessions, Sex, Empowerment). I choć tematycznie Jessie J jest silna i zdecydowana, tak muzycznie bez wyraźnej konsekwencji prezentuje R&B w różnych odsłonach — raczej spoglądające w przeszłość, ale z lekko nowoczesnym zabarwieniem. Pierwsza część ukazała się we wtorek 22 maja, ostatnia dziś. Można posłuchać dla kilku utworów. — Maja Danilenko
Sink
Sudan Archives
Stones Throw Records
Jeżeli ktoś z taką lekkością i swobodą pogrywa sobie na skrzypcach, a do tego jest otwarty na różnorodne środki wyrazu (w tym nowoczesne instrumenty) i działa pod egidą Stones Throw Records, to zdecydowanie warto go sprawdzić. Na swojej drugiej epce Sink Sudan Archives ponownie tworzy swój własny, niepowtarzalny mikrokosmos. W świecie Brittney Parks jest miejsce jak dla skrzypiec, tak dla afrykańskich tradycji i elektroniki. Nie powinni być zawiedzeni fani Shabazz Palaces czy Low Leaf. Ale nie tylko oni powinni się tej epce przyjrzeć. Sudan Archives dawkuje swoją muzykę na tyle oszczędnie i zgrabnie, że odsłuch to właściwie odpoczynek.
Medicaid Fraud Dogg
Parliament
C Kunspyruhzy Records
Wprawdzie jest to premiera sprzed kilku dni, ale jak nie wspomnieć o pierwszym od trzydziestu ośmiu lat (!) albumie legendarnej grupy Parliament? George Clinton połączył siły z kimkolwiek kto jeszcze ostał się z oryginalnego składu grupy i zabrał nas w psychodeliczną podróż przez dwadzieścia trzy premierowe utwory, łącznie trwające jeszcze dłużej niż Culture II Migosów. Medicaid Fried Dogg to prawdopodobnie również nagranie pożegnalne — ikona funku potwierdziła, że wraz z zakończeniem trwającej właśnie światowej trasy koncertowej (notabene zahaczającej o Polskę) przechodzi na zasłużoną emeryturę. Nie ma co się raczej nastawiać na album porównywalny z Mothership Connection (duh), ale i tak warto będzie spojrzeć na ten album jako być może ostatnią w historii dawkę p-funku w pierwszej ręki. — Chojny
Albo Inaczej 2
Różni wykonawcy
Alkopoligamia
Jeden z naszych ulubionych projektów Alkopoligamii wraca właśnie w nowej odsłonie! Po fantastycznej pierwszej części aranżującej na jazz klasyczne polskie hiphopowe teksty w wykonaniu m.in. Zbigniewa Wodeckiego, Ewy Bem, Andrzeja Dąbrowskiego czy Krystyny Prońko pomysłodawcy projektu postanowili tym razem zrobić to… inaczej. Za muzykę po raz kolejny odpowiedzialny jest maestro Mariusz Obijalski i wciąż w centrum uwagi znajdują się teksty polskich rapowych szlagierów, ale w stosunku do pierwszej części znacząco zmieniły się obsada i charakter wydawnictwa. W rolach głównych tym razem Młoda Polska m.in. Natalia Nykiel, Daria Zawiałow, Justyna Święc, Mrozu czy Krzysztof Zalewski biorący na tapet teksty Sokoła, Pezeta, Fisza czy Paktofoniki. — Kurtek
Naphta and The Shamans
Naphta and The Shamans
Surly / Astigmatic
Po udanym długogrającym debiuciew 2016 roku wrocławski DJ i producent Naphta wraca z nowym projektem Naphta & The Shamans będącym zapisem sesji nagraniowych twórcy z rozmaitymi muzykami. Tym razem Naphta chwyta za gitarę, bas, syntezatory i perkusjonalia. Efektem jest intrygujący plemienny miks jazzu, psychodelicznego rocka, dubu i mrocznej elektroniki ze szkoły brytyjskiej. — Kurtek
Make Out in My Car (Chameleon Suite)
Moses Sumney
Jagjaguar
„Make Out in My Car”, ulubiona piosenka matki Mosesa Sumneya w katalogu jej syna, dostała w tym tygodniu drugie życie. A nawet trzecie, czwarte i piąte. Poza upublicznioną przed trzema dniami rozszerzoną wersją nagrania na wydanej właśnie czteroutworowej epce Make Out in My Car (Chameleon Suite) znalazły się także trzy remiksy i to nie byle jakie. Na swój sposób Sumneya zdekonstruowali James Blake, Sufjan Stevens i Alex Isley. Posłuchajcie, co z tego wyszło, poniżej, a jeśli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z zeszłorocznym debiutem Sumneya, powtórzę jak mantrę, że warto. — Kurtek
Pełną plejlistę z tegorocznymi okołosoulowymi premierami znajdziecie poniżej. Tam też usłyszycie nawet więcej tegotygodniowych wydawnictw:
Komentarze