the-dream
The-Dream wyrusza w trasę i zapowiada nowy longplay

Wydana na początku grudnia epka Love You to Death okazała się preludium do planowanego na marzec kolejnego, wyczekiwanego od czasu niefortunnego IV Play sprzed czterech(!) lat longplaya. Album Love Affair ma trafić do dystrybucji 24 marca. Początkowo krążek o takim tytule miał być czwartym elementem miłosnej trylogii zapowiadanym na połowię 2011 roku. Jak to jednak u Dreama bywa, życie zweryfikowało i krążek, najprawdopodobniej w zupełnie innej muzycznej odsłonie, dane nam będzie (miejmy nadzieję) usłyszeć dopiero w tym roku. Jednocześnie w połowie lutego Dream rozpocznie krótką trasę koncertową Love You to Death tour po 8 dużych miastach Ameryki. Pozostaje trzymać kciuki, żeby tym razem wszystko się udało.
Odsłuch: The-Dream Love You to Death


The-Dream rozmienia się na drobne i to całkiem dosłownie. Wciąż obecny na drugim/trzecim planie głośnych premier muzycznych, ledwo co przyciąga naszą uwagę do swojej solowej twórczości. Epka za epką, każda kolejna coraz bardziej niezauważalna. Najnowsza z nich, nosząca tytuł Love You to Death, wczoraj wylądowała na serwerach serwisów streamingowych. Pięć premierowych utworów, a wśród nich w zasadzie nic takiego, czego Terius Nash miałby się przed nami wstydzić. Zapraszam do odsłuchu i trzymam kciuki, żeby artysta wyszedł na prostą i za pomocą kolejnego longplaya należycie o sobie przypomniał. Tak, utwór po tytułem „Rih-Flex” to hołd dla Rihanny.
The-Dream zapowiada nową epkę

The-Dream żyje i ma się dobrze. Co prawda w dalszym ciągu pozostaje bez kontraktu i musi radzić sobie sam, ale to nie powstrzymuje go przed wydawaniem nowej muzyki. W tym roku zresztą pomimo pewnej marginalizacji zdołał dołożyć swoje cegiełki do płyt Kanyego Westa, Beyoncé, Solange czy Tinashe — nie najgorzej, jak na dość blady jak na niego rok. 11 miesięcy po premierze wideoalbumu Genesis Dream zapowiada nową epkę. Materiał zatytułowany Love You to Death ukaże się nakładem Radio Killa Records i Roc Nation 9 grudnia. Czekamy z niecierpliwością.
Nowy teledysk: Sevyn Streeter feat. The-Dream „D4L”


Ledwo informowaliśmy o nowym utworze Sevyn Streeter, a wokalistka już prezentuje teledysk do „D4L”. Jak już pisałam wcześniej, nie jestem fanką tej kooperacji z The-Dreamem i tę dwójkę stać na wiele więcej niż miałkie r&b. Klip, w którym Sevyn Streeter gra m.in. nauczycielkę nie pomógł i nie wyniósł kawałka na wyższy poziom, a szkoda. Pierwszy długogrający krążek wokalistki Girl Disrupted ma się ukazać na początku przyszłego roku.
Nowy utwór: Tinashe „Superlove”


Trochę nie rozumiem trasy Joyride World Tour, skoro album Joyride jeszce się nie ukazał. Tinashe zwleka z niewiadomych przyczyn z premierą nowego krążka, który ma za zadanie potwierdzić czy nasza ulubienica, a moja rówieśnica trzyma poziom. Dziwnym jest jeszcze brak daty premiery następcy Aquarius, zwłaszcza, że właśnie udostępniono nowy, czwarty już singiel. „Superlove”, bo taki nosi tytuł, to taneczny numer utrzymany w klimacie lat 90-tych. W tle słychać wokal The-Dreama, który równocześnie jest obok Tricky Stewarta współproducentem utworu. Sama wokalistka mówi, że zwleka z premierą płyty, aby „ludzie czekali stojąc na palcach”. No, jesteśmy zniecierpliwieni, więc dawaj Tinashe!
P.S. Przypominamy, że jako jedyni w Europie przeprowadziliśmy wywiad z Tinashe w marcu 2015 roku przy okazji jej pierwszego koncertu w Berlinie. Przeczytać go możecie tutaj.
Jewel EP The-Dreama przypadkiem w sieci

Nie tak dawno w audycji Soulbowl zastanawiałem się, czy kiedykolwiek zapowiadane na czerwiec 2015 roku, a wstrzymane przez problemy z wytwórnią Crown Jewel ujrzy światło dzienne, a tymczasem okazało się, że drugą nieopublikowaną ostatecznie połowę materiału w postaci Jewel EP można znaleźć do odsłuchu w sieci. Nieoficjalnie, co prawda, ale trudno powiedzieć, czy kiedykolwiek Dream dojdzie do porozumienia z Capitol Records. W poniedziałek przypadkiem cała epka została udostępniona w ramach usługi premium na Soundcloudzie — Soundcloud Go dla amerykańskich słuchaczy. Nie wiadomo, czy album zostanie wreszcie wydany oficjalnie. W lutym na Twitterze Dream zapewniał, że wkrótce druga część płyty Jewel EP ujrzy światło dzienne. No to ujrzała.
Nowe EP: The-Dream Genesis


The-Dream stawia ostatnio na niespodzianki. Próby zbudowania rozgłosu wokół potencjalnie nadchodzącej premiery albumu Crown Jewel spełzły na niczym i być może w związku z tym muzyk postanowił nas zaskakiwać. Na święta dostaliśmy epkę z coverami Sama Cooke’a, a teraz w nasze ręce trafia Genesis. Jest to nie tylko kolejne EP z premierowym materiałem, ale także ścieżka dźwiękowa do 40-minutowego filmu o tym samym tytule. Obrazek ten dostępny jest do obejrzenia wyłącznie na Tidalu, ale muzyka do niego to już na szczęście opcja nie tylko dla wybrańców. Dziesięć nowych utworów, do tego Wiz Khalifa na featuringu w gratisie — dla mnie spoko, filmu oglądać nie muszę.
Nowy teledysk: Pusha T feat. The-Dream „M.F.T.R.”


Ulica, wesołe miasteczko, kościół, co dalej? Pusha T wydaje kolejne klipy jak szalony, podobnie zresztą jak dwa lata temu przy promocji My Name Is My Name. Tym razem jednak w tym całym szaleństwie widać pewien wspólny zamysł, zbliżoną kolorystykę, styl reżyserii świadczący o przedłużeniu mrocznego konceptu albumu Darkest Before Dawn. Klip do „M.F.T.R.” z gościnnym udziałem The-Dreama (wiele dałbym za cały wspólny krążek od tej dwójki) spodoba się szczególnie wszystkim miłośników klimatów „Egzorcysty” i innych „Omenów”. Nie żeby w teledysku się działo cokolwiek przerażającego, ale atmosferę to on ma. Czekamy zatem na następny, panie Pusha.
Nowe EP: The-Dream IAMSAM


Jak widać po naszym tegorocznym rankingu epek, zdecydowanie zdążył wypaść nam z pamięci fakt, że w 2015 jeden z ważniejszych współczesnych r&b songwriterów, czyli The-Dream. Żalu do samych siebie nie mamy, bo wcale nie była to jakaś wyjątkowa pozycja. Interesujący może być za to IAMSAM — dopiero co wydany przez Teriusa Nasha materiał. Jest to nagrany w 2010 roku (czyli mniej więcej w trakcie sesji nagraniowych na Czwórkę Beyonce) zestaw coverów piosenek Sama Cooke’a. Czemu akurat niego? Legendarny wokalista znad Mississippi był ulubionym piosenkarzem nieżyjącej już matki Dreama. Wszystkie wykonania wypadają zaskakująco klasycznie i wiernie w stosunku do oryginałów, jednak charakterystyczna barwa głosu nie daje nam zapominać, z czyim show mamy tym razem do czynienia.
Nowy utwór: Pusha T feat. The-Dream „M.F.T.R. (More Famous Than Rich)”

Portale robiące rankingi końcoworoczne na początku grudnia powinny wstrzymać się z ich publikacją, gdy przed końcem roku wychodzą takie albumu jak Jeremiha czy Pusha T. Trzeba przyznać, że Prezydent G.O.O.D. Music w nietypowy sposób promuje kolejne single, zaczynając od zamieszczania tekstów na rapgenius. Tak było w przypadku „Untouchable” jak i dzisiejszego singla – „M.F.T.R. (More Famous Than Rich”. Nowy utwór to kolejna bomba, wbijający w ziemie rap, potężny beat Boi-1da, ogromna charyzma Pusha T i świetny refren The-Dream. Album Darkest Before Dawn nie może zawieść, gdy promują go tak świetne single. Powyżej znajduje się oficjalna okładka. Posłuchajcie również wywiadu z Zane Lowe dla Apple Music. Premiera już 18 grudnia, czekamy!