Wydarzenia

cardi b

Cardi B wraca z nowym singlem

cardi b up cover

cardi b up cover

Może z lekkim opóźnieniem, ale wszystko co przychodzi od Cardi B wymaga należytego przetrawienia. Nowojorczanka wraca po bardzo seksualnym „WAP” z nieco bardziej stonowanym, „osiedlowym” numerem. „Up” zwiastuje nowy album pochodzącej z Bronxu raperki. Niestety, jak to często bywa z Cardi, klip do kawałka jest kontrowersyjny. Dużo nagości lub półnagości, udziwnianych stylizacji (choć głowy lalek Barbie we włosach są interesujące) i kolorów. Najjaśniejszym punktem teledysku jest chyba nagrobek roku 2020. Sprawdźcie sami:

Cardi B wdaje się w konflikt z władzą w nowym klipie

Klip do ostatniego singla Cardi B „Press” to 3-minutowy film, rozgrywający się na sali sądowej i w więzieniu, z flashbackami z wydarzeń przed. Raperka w kolejnych kreacjach próbuje przekonać sąd i przesłuchujących o swojej racji. Kiedy to się nie udaje, wytacza najwyższe działa i [Uwaga: spojler!] dokonuje wyjątkową okrutnej zemsty. Zakrwawiona i naga przemierza następnie puste ulice. I nie było już nikogo…

Cardi B wydaje oświadczenie prasowe

Cardi B nie próżnuje i po roku pełnym twórczych sukcesów wypuszcza zabójcze „Press”. Po trochę zachowawczym feauturingu u Bruna Marsa w „Please Me” i duecie z Offsetem raperka wydaje się wyraźnie w formie. Nowy numer to konkretny kawałek bazujący na niebezpiecznym beacie. Tytułowe oświadczenie prasowe wycelowane jest w żerujące na gwiazdach jej pokroju media. Cardi B uwielbia prowokować — wystarczy tylko spojrzeć na okładkę singla — przebywać w blasku fleszy i obwieszać się drogą biżuterią. A przy tym wszystkim jeszcze nie przejmować się hejterami. Hasztag #bardigang!

Offset i Cardi B na tronie miłości w nowym teledysku

Offset, prywatnie ojciec czwórki dzieci, rozkręca własny biznes z żonką. A przynajmniej tak sugeruje w swoim najnowszym klipie. Pogodzone małżeństwo serwuje wspólny numer. W „Clout” ostatecznie mierzą się ze światem i ucinają złośliwe plotki o szykowanym rozwodzie i licznych zdradach. W powstałym na tę okazję teledysku dominują żółto-czarne barwy. Neonowe pianino, odwołania do kultowej filmowej masakry Piątku, trzynastego oraz instalacje z cytryn — umiejętna aluzja do Lemonade? — budują rollercoaster sprzecznych emocji. Cardi B dodaje od siebie kilka ognistych linijek i odstawia popisowy taniec. Oh, rzeczy, które robię dla miłości…

Nowy utwór: Cardi B & Bruno Mars „Please Me”

Niby jesteśmy dzień po Walentynkach, niby Dzień Singla, ale porządna dawka miłości nigdy nie jest nie na miejscu. Nic w końcu nie inspiruje bardziej niż ona — i na fali tej właśnie inspiracji zdecydowali się popłynąć Cardi B i Bruno Mars w swoim nowym gorącym numerze o niedwuznacznym tytule „Please Me”. Duet, który kapitalnie sprawdził się już poprzednio, powraca w wielkim stylu. Takiej pościelówie w takim wykonaniu nie sposób się oprzeć — będzie hit?

Grammy Awards 2019: kto zgarnął złoto?

Coraz częściej mówi się, że nagrody Grammy to już nie to samo, co kiedyś; że straciły znaczenie, że Akademii trudno nadążać za dynamicznie rozwijającą się sceną szeroko pojętej muzyki popularnej. Jedno jest jednak jasne: obserwować zawody lubimy wszyscy. Dzisiejszej nocy atrakcji nagrodowych nie brakowało, a w kategoriach bliskich miskowym klimatom był niemały tłok. Przed 61. rozdaniem Grammy, które poprowadziła dawno niesłyszana Alicia Keys, największego hałasu w nominacjach narobili Kendrick Lamar (aż 8 nominacji za Black Panther: The Album), Childish Gambino i Cardi B. Do kogo z naszych milusińskich (mniejszych lub większych) trafiły złote gramofony? Oto oni:

  • „This is America” — Childish Gambino — utwór roku (pierwszy raz w historii dla hip-hopowego kawałka!), nagranie roku, najlepsze wykonanie: rap/wokalne, najlepszy teledysk
  • Invasion of Privacy — Cardi B — najlepszy album: rap (wystrzałowy występ Bardi z singlem „Money” niejednemu oglądającemu galę zjeżył włos na głowie)
  • „God’s Plan” — Drake — najlepszy utwór: rap (Drizzy zaserwował wymowną wypowiedź na temat samej istoty wyróżnień takich jak Grammy, za co otrzymał szybkie i soczyste… przejście do reklam)
  • remis w kategorii najlepsze wykonanie: rap dla „Bubblin” Andersona.Paaka i „King’s Dead” drużyny w składzie Kendrick Lamar, Jay Rock, Future i James Blake
  • H.E.R. — H.E.R. — najlepszy album: R&B
  • „Boo’d Up” — Ella Mai — najlepszy utwór: R&B (niekwestionowany hit pochodzi z ciepło przyjętego debiutanckiego albumu Elli)
  • „Best Part” — H.E.R. & Daniel Caesar — najlepsze wykonanie: R&B
  • remis w kategorii najlepsze wykonanie: tradycyjne R&B dla „Bet Ain’t Worth the Hand” Leona Bridgesa i „How Deep Is Your Love” PJ’a Mortona i Yebby
  • Everything is Love — The Carters — najlepszy album: urban contemporary
  • Sweetener — Ariana Grande — najlepszy popowy album wokalny
  • Dua Lipa — najlepszy debiut (oprócz sporej liczby singli rozchwytywana młoda wokalistka ma na koncie jeden pełnowymiarowy krążek; w walce o nagrodę pokonała m. in. H.E.R. czy Jorję Smith)
  • Pharrell Williams — producent roku (m. in. dla The Carters, Migos, N.E.R.D., Ariana Grande)

Podczas gali najjaśniej błyszczały panie, szczególnie w kontekście występów. Początek wydarzenia z właściwą sobie werwą odznaczyła Camila Cabello przebojem „Havana” i doborowym towarzystwem m. in. Ricky’ego Martina. Janelle Monae nie zawiodła i zelektryzowała widzów wykonaniem „Make Me Feel”, 75. urodziny celebrowała legendarna Diana Ross, a H.E.R. w pięknym stylu i z wirtuozerskim popisem zaprezentowała utwór „Hard Place”. Aretha Franklin otrzymała fantastyczny hołd w postaci coveru „You Make Me Feel (Like a Natural Woman)” prosto ze złotych gardeł Fantasii Barrino, Andry Day i Yolandy Adams. Jednym z niewątpliwych highlightów wieczoru było widowisko od Travisa Scotta, który może i nie opuścił Staples Center z naręczem statuetek, natomiast z pewnością wywołał na scenie szaleństwo, o którym trudno będzie szybko zapomnieć (nawet chociaż — a może właśnie dlatego że — większość swojego show spędził w klatce). Moglibyśmy się czepiać zaskakującego wyboru Jennifer Lopez do wykonania Motown Tribute czy równie niespodziewanego połączenia Post Malone’a z Red Hot Chilli Peppers, ale należy przyznać, że w tym roku jest więcej przesłanek ku serdeczności niż uszczypliwości.

„Music’s Biggest Night” po raz kolejny przechodzi do historii. Pełną listę nominowanych i nagrodzonych, nie tylko z naszej działki, możecie zobaczyć na oficjalnej stronie Akademii. Uwagi, skargi, zażalenia? Dajcie znać, czy z Grammy w dłoniach do domów wracają wasi faworyci.

Cardi B skok na kasę w nowym klipie

Fani Cardi B nie powinni się czuć zaskoczeni. Do powstałego kilka miesięcy temu poprawnego singla „Money” raperka postanowiła nakręcić teledysk. Prowokacyjny wideoklip pełny jest autobiograficznych odniesień — od erotycznego tańca po karmienie piersią córki Kulture. Poza tym dostajemy tu solidną dawkę twerkingu i nagości, podanych w przytłaczającej ilości złota i diamentów, a wszystko na tle bogatych wnętrz. Jedno jest pewne — Cardi B wie, czego chce i ma sposoby, by to zdobyć. Respekt.

Nowy utwór: Cardi B „Money”

Cardi B uwielbia przepych i luksus. Wystarczy tylko spojrzeć na okładkę jej najnowszego singla „Money”. Najnowszy utwór to rasowy trapowy kawałek, którym raperka zjada ostatnie dokonania kolegów z grupy Migos. W „Money” Cardi skupia się na osiągniętym sukcesie, popularności i zostania matką. Przyzwoity numer to trochę odrzut z Invasion of Privacy, a trochę zapowiedź jej drugiego studyjnego krążka, zatytułowanego roboczo CB2. Na liście gości mają się podobno znaleźć Beyoncé, Iggy Azalea, Saweetie czy Meek Mill. Premiera jeszcze w tym roku lub na początku przyszłego. Brrr, woo!

Nowy teledysk: Cardi B feat. Kehlani „Ring”

Nie oszukujmy się — „Ring” to jeden z najsłabszych numerów na mocnym debiucie Cardi B. Po bujającym, latynoskim „I Like It” raperka postanowiła wypuścić klip do tego nagrania. Cardi B towarzyszy Kehlani w identycznej platynowej peruce. W futurystycznym teledysku bez szczególnego pomysłu i fabuły przechadzają się na tle świetlistych trójkątów i hipsterskiej budki telefonicznej zawieszonej w powietrzu. Uwięziona w kablach telefonicznych Cardi B z dobrej dziewczyny staje się diwą. Odbierzecie, gdy zadzwoni?

Nowy teledysk: Cardi B ft. Bad Bunny, J Balvin ”I Like It”

Wydane przed kilkoma tygodniami Invasion of Privacy jedynie potwierdziło, że ubiegłoroczna dominacja Cardi B to nie przypadek. W tym roku raperka z pewnością także będzie chciała zawładnąć wakacyjnymi playlistami i nie ma wątpliwości, że singiel „I Like It” nadaje się do tego, jak żaden inny. Warto dodać, że krążek wciąż radzi sobie całkiem nieźle, jeśli chodzi o wyniki sprzedaży. Klip sam w sobie nie jest w żaden sposób odkrywczy, ale z pewnością pozwoli na to, by debiut Cardi utrzymał się na listach przebojów przez kolejne tygodnie.