Wydarzenia

jay rock

Jay Rock uzupełnia Redemption o „The Other Side”

Od premiery Redemption — trzeciego albumu studyjnego Jay Rocka minęło ponad pół roku, a raper właśnie opublikował nowy utwór, który w serwisach streamingowych pojawił się jako dodatkowa piętnasta pozycja na płycie. „The Other Side” to kolejny west coastowy banger, utrzymany w letnim, lekkim brzmieniu albumu. Gościnnie pojawia się tutaj raper Mozzy oraz pochodzący z Long Beach artysta R&B, Dcmbr. Kawałek został wyprodukowany przez Cardo, który odpowiedzialny był także za produkcję „Troopers”.

Grammy Awards 2019: kto zgarnął złoto?

Coraz częściej mówi się, że nagrody Grammy to już nie to samo, co kiedyś; że straciły znaczenie, że Akademii trudno nadążać za dynamicznie rozwijającą się sceną szeroko pojętej muzyki popularnej. Jedno jest jednak jasne: obserwować zawody lubimy wszyscy. Dzisiejszej nocy atrakcji nagrodowych nie brakowało, a w kategoriach bliskich miskowym klimatom był niemały tłok. Przed 61. rozdaniem Grammy, które poprowadziła dawno niesłyszana Alicia Keys, największego hałasu w nominacjach narobili Kendrick Lamar (aż 8 nominacji za Black Panther: The Album), Childish Gambino i Cardi B. Do kogo z naszych milusińskich (mniejszych lub większych) trafiły złote gramofony? Oto oni:

  • „This is America” — Childish Gambino — utwór roku (pierwszy raz w historii dla hip-hopowego kawałka!), nagranie roku, najlepsze wykonanie: rap/wokalne, najlepszy teledysk
  • Invasion of Privacy — Cardi B — najlepszy album: rap (wystrzałowy występ Bardi z singlem „Money” niejednemu oglądającemu galę zjeżył włos na głowie)
  • „God’s Plan” — Drake — najlepszy utwór: rap (Drizzy zaserwował wymowną wypowiedź na temat samej istoty wyróżnień takich jak Grammy, za co otrzymał szybkie i soczyste… przejście do reklam)
  • remis w kategorii najlepsze wykonanie: rap dla „Bubblin” Andersona.Paaka i „King’s Dead” drużyny w składzie Kendrick Lamar, Jay Rock, Future i James Blake
  • H.E.R. — H.E.R. — najlepszy album: R&B
  • „Boo’d Up” — Ella Mai — najlepszy utwór: R&B (niekwestionowany hit pochodzi z ciepło przyjętego debiutanckiego albumu Elli)
  • „Best Part” — H.E.R. & Daniel Caesar — najlepsze wykonanie: R&B
  • remis w kategorii najlepsze wykonanie: tradycyjne R&B dla „Bet Ain’t Worth the Hand” Leona Bridgesa i „How Deep Is Your Love” PJ’a Mortona i Yebby
  • Everything is Love — The Carters — najlepszy album: urban contemporary
  • Sweetener — Ariana Grande — najlepszy popowy album wokalny
  • Dua Lipa — najlepszy debiut (oprócz sporej liczby singli rozchwytywana młoda wokalistka ma na koncie jeden pełnowymiarowy krążek; w walce o nagrodę pokonała m. in. H.E.R. czy Jorję Smith)
  • Pharrell Williams — producent roku (m. in. dla The Carters, Migos, N.E.R.D., Ariana Grande)

Podczas gali najjaśniej błyszczały panie, szczególnie w kontekście występów. Początek wydarzenia z właściwą sobie werwą odznaczyła Camila Cabello przebojem „Havana” i doborowym towarzystwem m. in. Ricky’ego Martina. Janelle Monae nie zawiodła i zelektryzowała widzów wykonaniem „Make Me Feel”, 75. urodziny celebrowała legendarna Diana Ross, a H.E.R. w pięknym stylu i z wirtuozerskim popisem zaprezentowała utwór „Hard Place”. Aretha Franklin otrzymała fantastyczny hołd w postaci coveru „You Make Me Feel (Like a Natural Woman)” prosto ze złotych gardeł Fantasii Barrino, Andry Day i Yolandy Adams. Jednym z niewątpliwych highlightów wieczoru było widowisko od Travisa Scotta, który może i nie opuścił Staples Center z naręczem statuetek, natomiast z pewnością wywołał na scenie szaleństwo, o którym trudno będzie szybko zapomnieć (nawet chociaż — a może właśnie dlatego że — większość swojego show spędził w klatce). Moglibyśmy się czepiać zaskakującego wyboru Jennifer Lopez do wykonania Motown Tribute czy równie niespodziewanego połączenia Post Malone’a z Red Hot Chilli Peppers, ale należy przyznać, że w tym roku jest więcej przesłanek ku serdeczności niż uszczypliwości.

„Music’s Biggest Night” po raz kolejny przechodzi do historii. Pełną listę nominowanych i nagrodzonych, nie tylko z naszej działki, możecie zobaczyć na oficjalnej stronie Akademii. Uwagi, skargi, zażalenia? Dajcie znać, czy z Grammy w dłoniach do domów wracają wasi faworyci.

Jay Rock puszcza wici: będzie płyta z Kendrickiem?

Internet w okresie przed rozdaniem nagród Grammy zdaje się roić od plotek na temat nowości od artystów z każdej strony muzycznego poletka. Swoją cegiełkę do szumu dołożył Jay Rock, który na Twitterze odpowiadał wczoraj wieczorem na pytania fanów. Jeden z użytkowników zarzucił wędkę, pytając, czy Jay i Kendrick kiedykolwiek wypuszczą wspólny pełnowymiarowy projekt (ostatnio panów w duecie mogliśmy usłyszeć w kawałku „Wow Freestyle” z ubiegłorocznej płyty Redemption). Raper odpowiedział wymownym: „We might already have a full project”. Jakby tego było mało, trzymając Jay Rocka za słowo, w studio prężnie tworzy Isaiah Rashad, a latem być może trzeba będzie wytężyć słuch w obliczu napływu nowych hitów. Ręce aż zacierają się same — boleśnie zawiedzeni odwołanym koncertem Jay Rocka w Warszawie gorąco liczymy na przejście od słów do czynu!

Nowy teledysk: Jay Rock feat. Jeremih „Tap Out”

Jeremih i Jay Rock są w swoim żywiole. „Tap Out” z albumu Redemption doczekało się klipu. Otoczony striptizerkami raper z Watts „robi deszcz” i świętuje swoje wygrane. Ten teledysk to tylko zapychacz czasu dla Polaków, bo już na początku przyszłego roku reprezentant TDE zagra w Warszawie! 10 lutego Progresja zamieni się w słoneczne Los Angeles. Kto chętny, niech kupuje bilety TUTAJ lub TUTAJ.

#FridayRoundup: Nas, Jay Rock, Christina Aguilera, R+R=Now i inni.

Kolejny tydzień, kiedy Kanye West przejmuje piątkowe premiery. Tym razem dostajemy nowy album Nasa, nad którym Yeezy czuwał jako producent. Oprócz tego na odsłuch trafiają takie rzeczy jak chociażby nowy krążek od Jay Rocka, jazzowej supergrupy R+R=Now, czy też długogrający debiut Sophie. To będzie udany piątek.


Nasir

Nas

Mass Appeal & Def Jam

„Nas album done” — to zdanie słyszymy od co najmniej kilku lat z ust różnych gigantów branży hip-hopowej. Na szczęście Kanye wziął sprawy w swoje ręce i 11. krążek w karierze legendy z Queensbridge, jednego z najlepszych raperów wszechczasów, naprawdę jest gotowy. Formuła płyty, zgodnie z ideą wszystkich ostatnich wydawnictw wyprodukowanych przez Ye, to zaledwie 7 utworów. Po DaytonaYe Kids See Ghosts mam jednak całkowitą pewność, że w tym krótkim formacie znajdzie się olbrzymia ilość wartościowego materiału. Jak Nas wypadnie na albumie w całości stworzonym przez Kanye Westa? Jaką pozycje w jego dyskografii zajmie to niekonwencjonalne dzieło? Czy warto było tyle czekać? Nasir to wielka zagadka i elektryzująca premiera w świecie muzyki. Umieram z ciekawości — Adrian


Redemption

Jay Rock

Top Dawg Entertainment

Jay Rock to chyba najbardziej niedoceniony raper związany z Top Dawg Entertainment. Na pierwszej płycie oddał hołd westcoastowemu brzmieniu z początku lat dwutysięcznych, ta zbierała całkiem przyzwoite recenzje. Druga była już bliższa stylistyce TDE, krytycy też ją docenili. Jednak najbardziej „uliczny” członek Black Hippy, choć mówi się o nim, że doskonale płynie na mikrofonie, a wyjątkowości jego rapu dopełnia też charakterystyczny głos, jakoś nie może się dorobić statusu jaki ma ScHoolBoy Q, nie mówiąc już o Kendricku. Może teraz, przy trzeciej płycie wyjdzie z cienia bardziej fejmowych kolegów? Single jakie do tej pory się pojawiły bardzo zachęcają do sprawdzenia reszty materiału. — Dill


Liberation

Christina Aguilera

RCA Records

Nie będzie wielkim zaskoczeniem, jeśli na wstępie napiszę, że Liberation to najlepsza płyta Aguilery od prehistorycznego Back to Basics z 2006 roku — bo choć promujące krążek single (udziwnione melodycznie „Accelerate”, prześpiewane „Fall in Line” czy solidnie wyprodukowane, ale chaotyczne „Like I Do”), na nie znalazły zatosowania na plejlistach radiowych i odkurzały songwriterskie patenty z okresu Stripped, miało się wrażenie, że po latach odcinania kuponów Aguilera postanowiła znowu nagrywać piosenki o jakiejś wartości artystycznej. Liberation nie jest ani eksperymentalna, ani trywialne. Przywodzi na myśl złoty okres piosenkarki, ale śmiało dialoguje z dziesiejszymi trendami, śmiało inkorporując wpływy trap&B. Kto by pomyślał, że piosenkarka wróci do nagrywania rzeczy z pogranicza czarnej muzyki? Miłego odsłuchu! — Kurtek


Collagically Speaking

R+R=Now

Blue Note Records

To powinien być jeden z najciekawszych jazzowych projektów w tym roku. Robrt Glasper, Derrick Hodge, Taylor McFerrin, Terrace Martin, Christian Scott aTunde Adjuah i Justin Tyson połączyli siły i wydali płytę jako R+R=NOW. Spodziewam się naprawdę konkretnej dawki współczesnego jazzu najwyższej klasy, a tego raczej można oczekiwać akurat po tym zestawie muzyków. Tym bardziej, że materiał wyszedł nakładem legendarnego Blue Note Records. Czyżbyśmy mieli do czynienia z jedną z najlepszych płyt tego roku? — Dill


2023 EP

Alxndr London

The Spectacular Empire

Tym razem Alxndr London przenosi słuchacza kilka muzycznych lat do przodu. Siedem kompozycji składających się na EP 2023 zostało wyjętych wprost z przyszłości. Jego afro-futurystyczny soul dryfuje wysoko w przestworzach po międzygalaktycznych szlakach. Eksperymentalny projekt, inspirowany brzmieniem brytyjskiego funku, house’u i garage, równoważy konflikt duchowy i tematy afrocentryczne, z nieograniczoną fantazją i spektakularną fantastyką naukową. Tematy religijne, polityczne, satyryczne, duchowe i numerologiczne spotykają się z fantastyką i science-fiction. Po takim kosmicznym opisie, należy już tylko przyodziać skafander i wyruszyć w muzyczną podróż z Londonem. — Forrel


Oil of Every Pearl’s Un-Insides

Sophie

MSMSMSM Inc.

Sophie to jedna z czołowych postaci jeśli chodzi o ruch PC Music jak i związany z nim elektroniczny nurt bubblegum bass. Miłośnicy cukierkowych eurodance’owych wokali i brzęcząco-metalicznych produkcji mają dziś powód do szczęścia, gdyż ich ukochana producentka wydała wreszcie długo wyczekiwany debiutancki album. Wydanie Oil of Every Pearl’s Un-Insides poprzedziły świetne single („It’s Okay to Cry”, „Ponyboy”) udowadniające, że Sophie będąc wciąż wierna swojej estetyce ma nam do pokazania coś więcej niż to co słyszeliśmy na dotychczasowych kompilacjach i nagraniach z Charli XCX. Pierwsze recenzje wskazują, że z całością materiału jest dokładnie tak samo. — Chojny


Head Over Heels

Chromeo

Atlantic Recording Corporation

Jeśli macie serce i ucho do niezobowiązująco chilloutowych funk-soul-popowych mieszanek, dzisiejsza premiera od Chromeo powinna koniecznie trafić na waszą wakacyjną plejlistę. Head Over Heels to 12 podręcznikowo bujających letniaczków. W zestawie przebojowe refreny od DRAMA, Amber Mark i The-Dreama i gościnne wersy Future’a i Stefflon Don. — Kurtek


Pełną plejlistę z tegorocznymi okołosoulowymi premierami znajdziecie poniżej. Tam też usłyszycie nawet więcej tegotygodniowych wydawnictw. Tym tygodniu dodatkowo Apollo Brown i Locksmith, AKA, Joshua J i Leon Vynehall.


Jay Rock ujawnia nowy singiel i tracklistę Redemption

Redemption Jay Rocka zbliża się wielkimi krokami, bo premiera już w przyszły piątek. Jednak zanim poznamy całość materiału możemy posłuchać nowego singla „The Bloodiest”. Produkcją zajęli się Jake One, Allen Ritter i Bo-1da. Znamy też tracklistę albumu. Wiadomo, że Redemption będzie zawierać trzynaście tracków. Nowy singiel jest pierwszym numerem w zestawieniu i stanowi świetny początek tego co usłyszymy w całości już niedługo. Wśród gości pojawią się Jeremih, J. Cole, Future, Kendrick Lamar i SZA. Chyba jest na co czekać.

Nowy teledysk: Jay Rock „Win”

Jay Rock wypuścił ostatnio drugi po „King’s Dead” singiel promujący jego nadchodzący wielkimi krokami album Redemption. „Win” jest proste, ale skuteczne. Bit hipnotyzuje od pierwszej nuty, a Jay, jak zawsze zresztą, na mikrofonie robi wrażenie. Kilka dni temu został udostępniony klip do kawałka. Widzimy w nim Jay Rocka między innymi w otoczeniu dęciaków, ogników i mieczy. Co ciekawe, znów pojawia się na dachu, jak w klipie do wspomnianego „King’s Dead”. W teledysku do nowego numeru widzimy również, a jakżeby inaczej, Kendricka Lamara, ale i całą ekipę TDE. Zdecydowanie warto obejrzeć.

Jay Rock wypuszcza singiel z nadchodzącej płyty

Już jakiś czas temu mówiło się o nowej płycie Jay Rocka. Kilka dni temu dostaliśmy wreszcie pierwszy samodzielny singiel promujący Redemption. Piszę „samodzielny”, bo nie liczę „King’s Dead”, które było dostępne na albumie inspirowanym filmem Black Panther i też pojawi się na trzeciej solówce rapera. „Win” to kawałek, w którym aż kipi od triumfalnego klimatu. Bit jest raczej jednostajny, ale sampel idealnie koresponduje z przekazem. No i do tego Kendrick Lamar udziela się gościnnie na adlibach. Mocny track. Może wreszcie po tym krążku Jay Rock odniesie taki sukces na jaki zasługuje? Niedługo się przekonamy, bo premiera się zbliża.

Nowy teledysk: Jay Rock, Kendrick Lamar, Future, James Blake „King’s Dead”

Po niezwykle barwnym i efektownym teledysku do „All The Stars” otrzymujemy kolejne wideo z albumu promującego film Black Panther. Tym razem Dave Meyers i „the little homies” wzięli na warsztat kawałek „King’s Dead”. Pamiętacie Kendricka tańczącego na słupie sygnalizacji świetlnej w „Alright”? Teraz twórcy przebili samych siebie. Klip otwiera kadr, w którym Kung Fu Kenny rapuje, siedząc jednocześnie na czubku palmy. Podobnych ujęć jest w klipie dużo więcej i trzeba przyznać, że ekipa Top Dawg postawiła poprzeczkę dosyć wysoko.

Kendrick Lamar, Jay Rock i Future we wspólnym kawałku

W dzisiejszych czasach coraz trudniej wyobrazić sobie wielką filmową produkcję bez towarzyszącej jej ścieżki dźwiękowej. Hucznie zapowiadany obraz Black Panther to gratka nie tylko dla fanów ekranizacji komiksów, ale także dla miłośników czarnych brzmień. W sieci pojawił się właśnie drugi singiel z gwiazdorsko obsadzonego soundtracku. Gospodarzem kawałka „King’s Dead” jest Jay Rock, a towarzyszą mu K.Dot oraz Future. Później na moment pojawia się jeszcze James Blake, ale w drugiej części utworu, niczym w „DNA”, Kendrick całkowicie przejmuje inicjatywę. Numer wyprodukowali Mike Will Made-It oraz Teddy Walton. Pełna wersja ścieżki dźwiękowej będzie mieć swoją premierę 9 lutego, a dla tych, którzy nie są fanami komiksów mamy inną wiadomość – „King’s Dead” to także pierwsza oficjalna zapowiedź nowego albumu Jay Rocka. Nie wiadomo jeszcze kiedy ukaże się następca 90059, ale będziemy niecierpliwie wypatrywać kolejnych newsów.